książki / POEZJE

Jesień Zuzanny

Adam Zdrodowski

Fragmenty książki Adama Zdrodowskiego Jesień Zuzanny, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii "Poezje" 29 października 2007 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

W co się bawić

Co dziś robić? Może coś sobie uszyć
(czap­kę ze ścin­ków, sza­lik, cie­płą koł­drę)
albo się ubrać i po pro­stu ruszyć
w świat, cał­kiem nagi, jak dziec­ko bez­bron­ne
lub dziec­ko uzbro­jo­ne w łyż­ki, noże,
widel­ce, widel­czy­ki i szkla­necz­ki,
jechać i jechać, i dotrzeć nad morze
(dzień jest pusty, jem śle­dzie pro­sto z becz­ki)

i pra­gnąć. A jak pra­gnąć? Pra­gnąć czu­le,
myśleć, śnić, nie doja­dać i w ogó­le.
Zaraz idę, nic nie mam do doda­nia,
chcia­łem zoba­czyć, lecz ktoś mi zasła­niał -
dwój­ka dzie­ci w kolej­ce po owo­ce
(nie widzę twa­rzy, skry­ły się w pomro­ce),
on jest z jago­dą, ona z ana­na­sem,
chy­ba muszę lecieć, bye, bye, tym­cza­sem.


Sestyna

Sto­jąc i patrząc na staw,
pró­bu­jąc liczyć płat­ki
śnie­gu, spły­wa­ją­ce z chmur,
zasa­dzam się na echo,
o któ­rym mówił mi las,
wie­czo­rem i o świ­cie.

Przed świ­tem i o świ­cie,
kie­dy słoń­ce odbił staw
i ogniem zajął się las,
a wiatr prze­pło­szył płat­ki
śnie­gu z drzew, nawet echo
mil­cza­ło. Nie było chmur.

Co robić, gdy nie ma chmur?
marzyć o innym świ­cie,
co natchnie głos i echo,
popro­wa­dzi je nad staw,
co nie raz widział płat­ki
two­ich uszu. Albo w las,

na skraj i w głąb, w ciem­ny las
w sieć liści, igieł i chmur.
Pójść, wziąć kwiat, rzu­cać płat­ki
jak okrusz­ki, o świ­cie.
I lepiej nie iść nad staw,
a tyl­ko łowić echo,

bo praw­dę powie echo,
choć­by zgu­bić chciał nas las.
Nasłu­chi­wał będzie staw
wia­do­mo­ści pro­sto z chmur,
że wyszli dziś o świ­cie,
poroz­rzu­ca­li płat­ki

i zbie­rać trze­ba płat­ki,
jak­by rzec mogło echo.
Nie będzie ich o świ­cie,
cho­ciaż ich nie zgu­bił las,
nie da się wyczy­tać z chmur,
cze­go nie wie nawet staw -

stoi staw, liczy płat­ki
śnie­gu. Cień chmur jak echo
spły­wa na las o świ­cie.


Alba

Leżę. Wśród nie­znacz­nych
poru­szeń cia­ła, dusza
(choć jej prze­cież nie ma)
poru­sza się zna­czą­co
jak­by chcia­ła wyjść na świat.
I tak nakry­wa nas świt.


Tapage nocturne

Klak­so­ny, klu­cze, puste
butel­ki, trza­ska­ją­ce
drzwi, chrzęst żwi­ru pod buta­mi -
wier­cę się
w zmię­tej poście­li, pod czuj­nym
okiem ulicz­nych lamp: świt.


Kolejna przygoda

I cią­gle prze­cho­dzisz przy­go­dy, rzad­ko się tra­fia­ją sytu­acje. Taka nie­ste­ty sytu­acja. Taki los, taki traf. I kie­dy przy­cho­dzi wie­czór, żeby wszyst­kie histe­rycz­ne dni umo­rzyć jak dłu­gi Kra­jów Trze­cie­go Świa­ta, życie się tra­fia jak ziar­no i śle­pa kura, na jed­nym ogniu. To strzał w dzie­siąt­kę, bilet kwar­tal­ny, kwa­ran­tan­ny w suchych dokach, pry­wat­ne kwa­te­ry w pobli­żu pla­ży, spa­ce­ry, cza­sem z wia­trem, cza­sem pod wiatr (masz ziarn­ka pia­sku w oczach i uszach). A piach to natu­ral­ny peeling. A sko­ro peeling to nie­mal feeling, czy może­my sobie to wszyst­ko odśpie­wać i odtań­czyć? Natu­ral­nie.


Vilanella

Lek­ko idzie­my przez coraz lżej­sze dni:
ranek jest nie­re­al­ny, wie­czór to przed­mo­wa
do snu, co już miał się nie śnić, ale wciąż się śni.

Sto­imy na pla­te­au, wśród zmur­sza­łych pni
i kwia­tów, słu­cha­jąc. Czy to wła­śnie ta mowa
kwia­tów każe iść lek­ko przez coraz lżej­sze dni?

Być może. Więc nie pyta­jąc, czym są dni
(bo ktoś już pytał), idzie­my spać i od nowa
ten sen, co już miał się nie śnić, jesz­cze raz się śni.

Coś chce przy­ga­sać, coś w dali dalej lśni
(to księ­życ) i nie daje spać. Zosta­ją sło­wa,
że suchą sto­pą trze­ba przejść przez naj­lżej­sze z dni,

na ban­kie­tach i soirées de la fran­co­pho­nie
mieć sznyt i styl; nie pamię­tać, czym jest umo­wa
dot. snu, co już miał się nie śnić, ale wciąż się śni.

Idzie­my, nasz cień jest nie­wy­raź­ny, ni pies, ni
sowa. Idzie­my w dół zbo­cza, a gło­wa
zwra­ca się lek­ko w stro­nę naj­lżej­szych dni
ze snu, co już miał się nie śnić, ale wciąż się śni.

O autorze

Adam Zdrodowski

Urodzony w 1979 roku. Poeta, tłumacz, krytyk literacki, pracownik Wydziału Grafiki warszawskiej ASP. Opublikował m.in. tom 49 lotów balonem (2013) oraz przekłady m.in. Gertrudy Stein, Henry’ego Greena i Williama S. Burroughsa. Publikował m.in. w „Literaturze na Świecie”, „Przekroju” i „Opcjach”. Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Srebro i kwarc

dzwieki / WYDARZENIA Adam Zdrodowski Anna Podczaszy Łukasz Jarosz

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Łuka­sza Jaro­sza, Anny Pod­cza­szy i Ada­ma Zdro­dow­skie­go pod­czas Por­tu Wro­cław 2008.

Więcej

Lament na dancingu

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Dar­ka Fok­sa, Mar­ty Pod­gór­nik, Dag­ma­ry Suma­ry, Ada­ma Zdro­dow­skie­go i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Wro­cław 2005.

Więcej

Czas na debiut

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go Łuka­sza Bagiń­skie­go, Dag­ma­ry Suma­ry, Joan­ny Obu­cho­wicz, Ada­ma Zdro­dow­skie­go i Tobia­sza Mela­now­skie­go pod­czas Por­tu Lite­rac­kie­go 2004.

Więcej

No bo ja piszę

nagrania / złodzieje wierszy Adam Zdrodowski

Zdo­byw­ca II nagro­dy w II edy­cji kon­kur­su „Nakręć wiersz”. Zespół w skła­dzie: Agniesz­ka Pasz­kie­wicz, Wal­de­mar Sze­met­nia.

Więcej

Prawda i nic. Laura Riding po polsku

recenzje / ESEJE Adam Zdrodowski

Recen­zja Ada­ma Zdro­dow­skie­go z książ­ki Obro­ty cudów Lau­ry (Riding) Jack­son.

Więcej

O Abecadle Tadeusza Pióry

recenzje / ESEJE Adam Zdrodowski

Recen­zja Ada­ma Zdro­dow­skie­go z książ­ki Abe­ca­dło Tade­usza Pió­ry.

Więcej

O sennych porządkach

recenzje / KOMENTARZE Różni autorzy

Komen­ta­rze Mar­ci­na Bie­sa, Toma­sza Fijał­kow­skie­go, Micha­ła Pięt­nie­wi­cza, Ada­ma Zdro­dow­skie­go, Prze­my­sła­wa Wit­kow­skie­go.

Więcej

O Dokumentach mających służyć za kanwę

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Joh­na Ash­be­ry­’e­go, Andrze­ja Sosnow­skie­go, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Kuby Mikur­dy oraz Ada­ma Zdro­dow­skie­go.

Więcej

O Trapie

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza, Ada­ma Zdro­dow­skie­go, Julii Szy­cho­wiak, Kami­la Zają­ca, Bar­to­sza Sadul­skie­go.

Więcej

Vilanella, Sestyna

recenzje / Adam Zdrodowski

Autor­ski komen­tarz Ada­ma Zdro­dow­skie­go do wier­szy z książ­ki Jesień Zuzan­ny.

Więcej

Wiersze z wody

recenzje / KOMENTARZE Adam Zdrodowski

Autor­ski komen­tarz Ada­ma Zdro­dow­skie­go do książ­ki Przy­go­dy, etc..

Więcej

Sestyna

recenzje / KOMENTARZE Adam Zdrodowski

Autor­ski komen­tarz Ada­ma Zdro­dow­skie­go do wier­sza z książ­ki Przy­go­dy, etc..

Więcej

Rozmowa

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Jesień Zuzan­ny Ada­ma Zdro­dow­skie­go.

Więcej

Vilanella, Sestyna

recenzje / Adam Zdrodowski

Autor­ski komen­tarz Ada­ma Zdro­dow­skie­go do wier­szy z książ­ki Jesień Zuzan­ny.

Więcej

O Jesieni Zuzanny

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Julii Fie­dor­czuk, Toma­sza Fijał­kow­skie­go, Paw­ła Mac­kie­wi­cza.

Więcej

Rozmowa

recenzje / ESEJE Paweł Mackiewicz

Recen­zja Paw­ła Mac­kie­wi­cza z książ­ki Jesień Zuzan­ny Ada­ma Zdro­dow­skie­go.

Więcej

O Jesieni Zuzanny

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Julii Fie­dor­czuk, Toma­sza Fijał­kow­skie­go, Paw­ła Mac­kie­wi­cza.

Więcej

O Przygodach, etc.

recenzje / NOTKI I OPINIE Andrzej Sosnowski Grzegorz Olszański

Komen­ta­rze Andrze­ja Sosnow­skie­go i Grze­go­rza Olszań­skie­go.

Więcej