ten sam który się objawił
w dzieciństwie pod postacią rodziciela
wściekły pies schizofrenii przyjaciel
dozgonny mojej matki nasz jedyny żywiciel
matkę potrafił zwyzywać od banderówek
odkąd nie umiała mu się przeciwstawić
nawet Bezpaluch (ów Bezpaluch podobny
do bydlęcia) pozwalał sobie wracając
z pola na złorzeczenia i splunięcia
XXII. Piosenka o dawcy i biorcy
w 1982 roku miałem wiele
bardzo wiele rąk i nóg
i jeszcze więcej wokół siebie
nieprzyjaciół czyli ciot
i stan wojenny wszystko zaś
zaczęło się w Wólce Krowickiej
gdy pewnego dnia otrzymałem
niezbędną parę rąk i nóg (jak by to
powiedzieć) rąk i nóg nie do wykradzenia
uświnienia lecz nikt mnie nie uprzedził
że będę robił za poetę kręcąc się po Placu
Litewskim poeta bowiem nie ma zbyt
wielkich możliwości taki z niego drapichrust
taki z niego drapichrust jakie społeczeństwo
XXI. Piosenka o trzech podbródkach
jeżeli istniałeś to gdzie
twoje trzy wypasione
podbródki z których każdy
wymykał się sobie
i wielka brodawka na prawym
policzku brodawka jak to
brodawka powinna ulec zapomnieniu
ale podbródki (z których
pierwszy nie przeszkadzał
drugiemu) nie mogą łatwo pójść
w zapomnienie otóż widzę cię
w całej krasie bo czym jest piękno
jeśli pominąć owłosioną brodawkę
piękno jest tobą mój Lipski
(1991)
XIX. Na motywach bajki
dawno dawno temu za siedmioma
górami za siedmioma rzekami
ogłaszałem wiersze w magazynie
gejowskim ale nikt nie wie
że jako Konrad Bełski wysyłałem im
wyjątkowo rozpaczliwe listy z wojska
to było bardzo bardzo dawno temu
za siedmioma jeziorami takimi jak Dajtki
zdążyłem już zapomnieć że listy i wiersze
odbierał Artur Jeffmański który ponoć
nie żyje od lat ale to nie jest najlepsze
zakończenie dla mojej pedalskiej bajki
XVII. Złudzenie
to ciało mogło być moje
ale trzydzieści lat temu
choć nie przyznawałem się
do siebie wyjechawszy ze wsi
nie przyznawałem się do siebie
na lubelskiej polonistyce
i na krakowskich placach to ciało
mogło być moje naprawdę moje
lecz wyjechawszy ze wsi
nie umiałem się sprzedać (nawet
w poezji) i dziś po raz kolejny
czytam Mniszki siostry Borkowskiej
(12 XI 2012)
IX. Kochanka Norwida
moja matka (zamknięta
w Żurawicy, Węgorzewie,
Jarosławiu) zawsze
musiała do kogoś należeć
kogo sobie zmyśliła wyobraziła
lub kto został jej przedstawiony
we śnie (na podobieństwo
Norwida) ale z kim wadziła się
moja matka i w jakim
języku przywitał ją ojciec
niegodziwiec który nigdy
wcześniej nie słyszał o Norwidzie
(27 V 2007)
III. Hrudeńszczyzna
deportowano matkę na sowiecką
Ukrainę lecz uciekła z transportu
dzięki pomocy polskich kuzynów
chłopców z AK którzy nie zdradzili
deportowano ją zatem po raz drugi
a na opustoszałej i zdewastowanej
ojcowiźnie Hrudeńszczyźnie wzniesiono
po latach śliczny kościółek (nigdy
w nim nie byłem) to nie jest moje miejsce
moje miejsce jest w polszczyźnie
Ur. w 1962 r. w Wólce Krowickiej koło Lubaczowa. Poeta. Laureat m.in. Nagrody Literackiej im. Barbary Sadowskiej (1995), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1998), Huberta Burdy (2007), dwukrotnie Nagrody Literackiej Gdynia (2006 i 2009), Nagrody Literackiej Nike (2009) oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” (2012), którą otrzymał ponownie w 2020 r. za całokształt twórczości. Członek kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej. Mieszka w Warszawie.
Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jacka Gutorowa, Piotra Matywieckiego i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
Fragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Fragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Spotkanie wokół książek Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał i Sekcja zabójstw z udziałem Konrada Góry, Marty Podgórnik, Bohdana Zadury, Joanny Mueller i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
Fragment zapowiadający książkę Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Gdyby ktoś o mnie pytał, która ukaże się w Biurze Literackim 11 marca 2020 roku.
Wiersz z tomu Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem. 111 wierszy, zarejestrowany podczas spotkania „Brzegi, zdarte, nierzeczywiste” na festiwalu Port Wrocław 2010.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki opowiada o swojej poezji. Filmowe etiudy do wierszy Tkaczyszyna-Dyckiego w reżyserii Anny Jadowskiej i Jolanty Kowalskiej.
Zapis spotkania autorskiego „Ambasadorzy Poezji” z Marcinem Sendeckim, Dariuszem Sośnickim i Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim w ramach 20. festiwalu literackiego Port Wrocław 2015.
Rozmowa Anny Podczaszy z Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim o jego nowej książce Kochanka Norwida, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 26 maja 2014 roku.
Zapis rozmowy z Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim przed Galą Literackiej Nagrody Nike 2009, towarzyszący premierze książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010).
Nie ma potrzeby po raz kolejny powtarzać, że pisze poezję klasycyzującą lub neoklasycyzującą. Nie w tym zawiera się, jak sądzę, atrakcyjność i nośność jego propozycji…
Posłowie Jakuba Skurtysa z książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Komentarz Krzysztofa Hoffmanna do wiersza „Piosenka o zielu” Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego z książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010).
Recenzja Piotra Śliwińskiego z książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010) Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukazała się 5 stycznia 2010 roku na łamach „Gazety Wyborczej”.
Esej Piotra Kępińskiego towarzyszący premierze książkiPrzyczynek do nauki o nieistnieniuEugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.