książki / POEZJE

Komunizm, gówno i może cię kocham

Tomek Gromadka

Fragmenty książki Komunizm, gówno i może cię kocham Tomka Gromadki, wydanej w Biurze Literackim 7 lutego 2022 roku, a w wersji elektronicznej 10 października 2022 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

temu co padł

moja nie­śmier­tel­ność przyj­mie też cie­bie
zabi­ja­ją­ce­go się gdy skoń­czy czy­tać
nasto­let­nie­go tom­ka

ale w porę nie zabił się tomek
doży­wa­jąc tego wer­su
ej to jest hymn mar­twe­mu z wybo­ru
ej nie­wy­trwa­nie jest chwa­łą bio­lo­gii

mój nie­śmier­tel­ny krę­go­słup prze­trwa w zie­mi
zakwit­ną z kości kościo­ży­wy
gdy­byś pyta­ła
nie potrze­bu­ję pojęć aby wró­cić
zapy­taj zaraz skoń­czę

nasto­let­nie­mu tom­ko­wi czy­tać wojacz­ka
hymn zabi­ja­ją­ce­mu się
gni­ją­cym nożem otwo­ru powie­trza

któ­ra liznę­ła myślą nur w powie­trza
jest archi­tekt­ką pomno­żo­ne­mu pra­wu

zabi­łam się tom­ku
zabi­łam się tom­ko­wi
zabi­łam się tom­ka
zabi­łeś się tomek


słodki napój

wyspe­cja­li­zo­wa­na robot­ni­ca
jest two­im ojcem
nasza kla­sa jest moją sio­strą

oże­nek z bro­nią mój roz­wód
na cie­płych geni­ta­liach wuj­ka

two­ja kość ugi­na się pod
jej kość jest słod­ka jak napój

nie daj mi pre­tek­stu do opi­su
kości chłop­ców o kształ­cie sek­su

kości mat­ki o kształ­cie cyr­ku
tato pożycz samot­ną kola­rzó­wę
albo odstąp jed­no cien­kie koło


shitpoet

moje imię
przy­ja­ciół­ko
pobie­lo­ne kałem
kąty oka
– wypar­cie tre­ści sek­su­al­nej

moja for­ma
przy­ja­ciel­ska
pojem­na jak pacha

na imię mi acha
two­ja przy­ja­ciół­ka
for­ma ku głę­bi kału
– popar­cie tre­ści pod­mo­kłej

jego treść: bun­tem gów­na
mio­dek słów
babą wier­sza


żyd z rewolwerem

tak trze­ba żyd:
rama bło­ta w zasię­gu
tłuszcz do pro­ga
włam na spra­wie­dli­wość
jak otu­li­na zarze­wia
kla­row­ny kro­wi kościec
po pol­skim wester­nie
zgi­nął żyd z rewol­we­rem
strzał z pobli­skiej fabry­ki
o kość kro­wio­wą
sześć tysię­cy par­tii póź­niej
odma­wiam sobie pod­mio­tu
szta­che­tą nad­zor­cy
anto­nie­go gro­mad­ki


odstawieniec

ludzie któ­rzy słu­cha­ją radia
nie potra­fią mnie słu­chać jak radia
tyl­ko gada­ją jak radio

a tobie chcia­łem coś powie­dzieć
ale wiatr zawiał po kablu
albo nie chcia­ło mi się
może wła­śnie taką cie­bie chcia­łem
odsta­wień­czą jak die­ta dzia­da

na bazar­ku kupi­łeś od niej kwia­ty
nie zapy­ta­ła czy masz pie­nią­dze


[ten wiersz nosił miłość]

ten wiersz nosił miłość
a teraz nosi wód­kę
w kiep­skiej knaj­pie
łamią­cej pra­wa pra­cow­nic

żeby poeta miał taniej

mógł­byś pra­co­wać cho­ciaż
w orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wej
łamią­cej pra­wa pra­cow­nic
w bar­dziej sub­tel­ny spo­sób

a ty łaj­da­czysz dar
fleg­my i nie­po­ko­ju
któ­re możesz dać świa­tu

ten wers czy­ta­łaś z miło­ścią
ale ktoś wyku­pił wszyst­kie lite­ry
za coś trze­ba pić/żyć
cze­mu nie za sło­wo
miłość
kupio­ne jako rekla­ma
pra­cow­nic leją­cych wód­kę
w gar­dło pra­wa
do auto­agre­sji

O autorze

Tomek Gromadka

Animator kultury, poeta, performer, dramaturg. Publikował w „Dialogu”, „Wakacie”, „Wizjach”, „Odrze”, „Stronie Czynnej”, „Helikopterze”, „Dwutygodniku”. Członek Grupy Performatywnej Chłopaki i Stowarzyszenia Pedagogów Teatru. Współtwórca Stołu Powszechnego w Warszawie. Prowadzi zajęcia „Pisanie co wtorek”. Laureat projektów Biura Literackiego „Połów. Poetyckie debiuty” oraz „Pierwsza książka wierszem”.

Powiązania