
Rozmowy na koniec: odcinek 40 Ola Lewandowska
nagrania / transPort Literacki Antonina Tosiek Jakub Pszoniak Ola Lewandowska-FerencCzterdziesty odcinek z cyklu „Rozmowy na koniec” w ramach festiwalu TransPort Literacki 29.
WięcejFragmenty książki lorem ipsum Jakuba Pszoniaka, wydanej w Biurze Literackim 24 października 2022 roku.
nic pomyśleć tak że nic to wszystko i nic ponad to
pomyśleć że da się nic pomyśleć
podnieść krzyk i patrzyć co pod
w cieśninie na dnie oka oka benzyny skupiają się w krę
i gdy przez szybę to mi się gołąb co telegram o bruk
że życie to tylko przerwa w nieistnieniu
i sygnały dymne z płonących wysypisk
że życie to przerwa między jeszcze i już
że szczelinka na zapoznawanie się z treścią ulotki
pożyczanie z Providentu krzyża na kolędę
kolejne przedwojnia zawierające śladowe ilości orzechów
miłość i zbieranie z podłogi rozbitych talerzy
na mecz mszę u mnie czy u ciebie
tracenie szansy na straconą szansę
ustalanie nowych zasad starych gier i zabaw
i w usta lanie gaszonego wapna
w przegubie pociągu
stoi milczy przez telefon
na przegubie tatuaż m – punkt i dwie linie
przerwa w życiorysie
jeszcze cztery stacje
to jest o czasie
w tym miejscu była kiedyś rzeźnia
to jest o miejscu
potem postawili bloki
to jest historia, która zaczyna się od swojego końca.
wciągam powietrze, wypluwam kamienie. śmiejemy się,
że blister tabletek to adwentowy kalendarz. że kiedyś to teraz,
które się skończyło, a teraz to kiedyś, które się nie kończy.
animelka, cynaderki, ozorek. deresja, przeziębienie,
higiena mlecznych zębów. śmiejemy się, że kiedyś to teraz,
z którego wyciekła barwa. wciągam powietrze i wypluwam pestkę.
to jest o czasie
minęło parę ładnych
to jest o miejscu
i parę nieładnych lat
obracam w palcach tanią zapalniczkę
aż poziom gazu w obu komorach będzie jednakowy
przeszłość nie będzie nasza
przyszłość nie była nasza
teraz to co pomiędzy
strzęp na wpół martwego choć udomowionego światła
idę w poprzek strefy
deklamuję gesty
udaję się jestem
odmieniam się przez rodzaje:
męski: obraz i podobieństwo
żeński: obraza
zbliżam się do krawędzi peronu
opóźnienie może ulec zmianie
tragiczny wypadek podczas polowania
człowiek został pomylony z dzikiem
chłopiec na rowerze został pomylony z dzikiem
ojciec myśliwego został pomylony z dzikiem
przechodzień został pomylony z dzikiem
spacerowiczka została pomylona z dzikiem
sędzia został pomylony z dzikiem
pracownicy pegieerów zostali pomyleni z dzikiem
włókniarki zostały pomylone z dzikiem
górnicy hutnicy stoczniowcy zostali pomyleni z dzikiem
pielęgniarki zostały pomylone z dzikiem
prawo pracy zostało pomylone z dzikiem
marsze strajki i protesty zostały pomylone z dzikiem
spółki skarbu państwa zostały pomylone z dzikiem
tysiąc nowych mieszkań zostało pomylonych z dzikiem
współczynnik Giniego został pomylony z dzikiem
pytania prejudycjalne zostały pomylone z dzikiem
dom nasz i majętność cała została pomylone z dzikiem
i wszystkie wioski z miastami zostały pomylone z dzikiem
Św. Hubert został pomylony z dzikiem
wszyscy święci i święte zostali pomyleni z dzikiem
wiersz został pomylony z dzikiem
Polska została pomylona z dzikiem
Boże coś Boże
Boże coś w Bogu
Boże coś przez Bug
Boże coś las
Boże coś bagno
Boże coś połóg
Boże coś strzępy
Boże coś pas
Boże coś Boże coś hipotermia
Boże coś kryzys coś akt urodzenia
Boże coś wniosek Boże coś azyl
Boże coś stan Boże coś strefa
Boże coś noc z wtorku na środę
Boże coś ogień oczy i dłonie
Boże coś ciało między dystychami
Boże coś ślad dziecka wyrwanego matce
Boże coś deszcz coś żmija coś kamień
Boże coś drzewo i co pod drzewami
Boże coś tynk i pękniecie w tynku
Boże coś schody coś drzwi i posadzka
Boże coś żelbet neurony lustrzane
Boże coś dach coś pies przy budynku
Boże coś próg coś Bóg paralaksa
Boże coś Boże przez tak długie Boże
Boże coś złączył z lodem braci twego ludu
przyjmij ofiary zmarzłej Polskiej ziemi
Chryste w koronie z kolczastego drutu
mam w sobie słowo
mam w sobie historię
nie mam języka
niosę się w sobie
jestem powietrze
mam dom z dala domu
jestem szum zasięg
numer telefonu
jestem wiatr eter
wyplute oddechy
niosę z sobą miasto
puste melchizedechy
niosę w sobie powrót
mąż ojciec i matka
palę ślady w śniegu
klucz torba i siatka
stoję w miejscu światła
jestem grubość cienia
niosę się w naprzeciw
мене звати kształt imienia
Urodzony w 1983 r. w Bytomiu. Poeta i grafik, autor książek poetyckich Chyba na pewno (Biuro Literackie 2019), za którą otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius, Lorem ipsum (Biuro Literackie 2022) oraz Karnister (Biuro Literackie 2024). Tłumacz tomów Głosy Kateriny Michalicyny (Pogranicze 2022), Oddychaj Oleny Stepanenko (Pogranicze 2023) oraz Tryb Switłany Powalajewej (Pogranicze 2024), autor wyboru wierszy Mirona Białoszewskiego Z dnia robię noc (Biuro Literackie 2022).