książki / POEZJE

Nigdy samotniej i inne wiersze (1912–1955)

Andrzej Kopacki

Jacek Buras

Sława Lisiecka

Tomasz Ososiński

Zdzisław Jaskuła

Fragmenty książki Gottfrieda Benna Nigdy samotniej i inne wiersze (1912-1955) w przekładzie Jacka St. Burasa, Zdzisława Jaskuły, Andrzeja Kopackiego, Sławy Lisieckiej, Tomasza Ososińskiego, wydanej w Biurze Literackim 19 maja 2011 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Mały aster

Na stół dźwi­gnię­to topiel­ca, roz­wo­zi­cie­la piwa.
Ktoś wetknął mu mię­dzy zęby aster ciem­no­ja­sno­li­la.
Gdy kro­jąc od klat­ki
pod skó­rą
dłu­gim nożem
wyci­na­łem pod­nie­bie­nie i język,
widocz­nie potrą­ci­łem kwiat,
bowiem spadł
na leżą­cy obok mózg.
Wpa­ko­wa­łem mu go do pier­si
mię­dzy kłę­by drzew­nej weł­ny,
gdy zakła­da­no szwy.
Pij do syta ze swe­go wazo­nu!
Śpij spo­koj­nie,
mały astrze!

Prze­ło­żył Jacek St. Buras

Ktoś śpiewał:

Ktoś śpie­wał:
Kocham jed­ną kur­wę, na imię ma To.
Brą­zo­wa nad brą­zy. O, tak, jak­by z czó­łen
przez całe lato. Jej chód prze­bi­ja się przez moją krew.
Ona jest otchła­nią dzi­kich, mrocz­nych kwia­tów.
Żaden anioł nie jest tak czy­sty. O tak mat­czy­nych oczach.
Kocham jed­ną kur­wę. Na imię ma To. -

Prze­ło­żył Zdzi­sław Jasku­ła

Ach, daleki kraj -

Ach, dale­ki kraj,
gdzie ser­ce roz­dzie­ra
zwiew­ne jak waż­ka mam­ro­ta­nie
na kamie­niach
albo w sito­wiu,
a księ­życ
chy­trym świa­tłem
– ni to szron, ni to biel kło­sów -
tak pocie­sza­ją­co uno­si
podwój­ne tło nocy -

ach, dale­ki kraj,
gdzie wzgó­rza są cie­płe
od migo­ta­nia mórz,
na przy­kład Aso­lo, gdzie leży Duse,
z Pit­ts­bur­ga do ojczy­zny przy­wiózł ją „Duilio”,
wszyst­kie okrę­ty wojen­ne, nawet angiel­skie,
mia­ły fla­gi opusz­czo­ne do poło­wy masz­tu,
gdy mijał Gibral­tar -

tam roz­mo­wy z samym sobą
bez związ­ku z tym, co bli­skie,
uczu­cia do sie­bie same­go,
daw­ne mecha­ni­zmy,
frag­men­ty tote­mów
w mięk­kie powie­trze,
w kie­sze­ni tro­chę chle­ba z rodzyn­ka­mi -
tak opa­da­ją dni,
dopó­ki nie sta­nie na nie­bie gałąź,
na któ­rej pta­ki odpocz­ną
po dłu­gim locie.

Prze­ło­żył Tomasz Oso­siń­ski

Podróże

Sądzi­cie, że taki Zurych
to mia­sto, w któ­rym jest głę­bia,
że cud i świę­tość te mury
tre­ścią od wewnątrz wypeł­nia?

Sądzi­cie, że znad Hawa­ny
W bie­li, w ibisz­ka szkar­ła­cie
nie­bio­sa syp­ną wam man­ny,
ulżą w pustyn­nym dra­ma­cie?

Bahn­ho­fstra­ße i Pla­ce de la -
boule­vard, lido i piaz­za,
ba, nawet w Pią­tych Ale­jach
zewsząd was pust­ka osa­cza -

Ach, wyjeż­dża­cie na próż­no!
Lepiej, niech w ciszy trwa
to, cze­go zazna­cie póź­no:
w swo­ich gra­ni­cach – Ja.

Prze­ło­żył Andrzej Kopac­ki

O co to szło Lutrowi z tą jabłonką?

O co to szło Lutro­wi z tą jabłon­ką?
O koniec świa­ta nie dbam – on też mrzon­ką -
przed swo­im sto­ję jabło­nio­wym sadem
i ze spo­ko­jem cze­kam na zagła­dę -
jam w Bogu, co po tam­tej stro­nie świa­ta
atu­tów dość ma w talii swej do ska­ta -
świat może się roz­trza­skać jutro cały,
ja wiecz­nie będę Jego, gwiezd­no­tr­wa­ły -

czy o to się sta­re­mu roz­cho­dzi­ło?
raz jesz­cze spoj­rzał na swą Käte miłą
i wypił jesz­cze piwa dobrą kwar­tę
i poszedł spać, nim zacznie się o czwar­tej?
Dopraw­dy był­by mężem jakich mało,
do dziś podzi­wiać by go nale­ża­ło.

Prze­ło­żył Jacek St. Buras

Trochę tu – trochę tam

W moim domu rodzin­nym nie wisia­ły gains­bo­ro­ughy
nie gry­wa­no też Cho­pi­na
życie ducho­we cał­kiem bez muz
mój ojciec był tyl­ko raz w teatrze
na począt­ku stu­le­cia
„Dzier­lat­ka” Wil­den­bru­cha
to była nasza pożyw­ka
i tyle.

Wszyst­ko to prze­szłość.
Siwe ser­ca, siwe wło­sy
ogród w pol­skich rękach,
gro­by tro­chę tu, tro­chę tam
ale wszyst­kie sło­wiań­skie,
linia Odra – Nysa,
dla zawar­to­ści tru­mien bez zna­cze­nia,
są we wspo­mnie­niach dzie­ci,
przez chwi­lę jesz­cze w pamię­ci mał­żon­ków
tro­chę tu, tro­chę tam,
póki i oni nie odej­dą,
sela, koniec psal­mu.

Dziś jesz­cze w wiel­ko­miej­ską noc
taras kawiar­ni,
let­nie gwiaz­dy,
przy sąsied­nim sto­li­ku o
kate­go­riach frank­furc­kich hote­li,
porów­na­nia,
panie nie­usa­tys­fak­cjo­no­wa­ne,
gdy­by ich tęsk­no­ty mia­ły cię­żar,
każ­da waży­ła­by trzy cet­na­ry.

Ale te flu­idy! Upal­na noc
jak z pro­spek­tu i
ladies wycho­dzą z obraz­ków:
nie­praw­do­po­dob­ne beau­ties
o nogach dłu­gich jak wyso­kie wodo­spa­dy
o ich odda­niu się w ogó­le nie ma co
marzyć.

Pary mał­żeń­skie na ich tle
odpa­da­ją, pił­ki tra­fia­ją w siat­kę,
on pali, ona obra­ca pier­ścion­ki
w ogó­le god­na zasta­no­wie­nia
rela­cja mał­żeń­stwa do męskiej kre­atyw­no­ści,
para­liż albo wzlot.

Pyta­nia, pyta­nia! Wspo­mnie­nia pew­nej let­niej nocy
mgnie­nia oka, pocią­gnię­cia pędz­la
w moim domu rodzin­nym nie wisia­ły gains­bo­ro­ughy
wszyst­ko się teraz zapa­dło
tro­chę tu, tro­chę tam ta całość
sela, koniec psal­mu.

Prze­ło­ży­ła  Sła­wa Lisiec­ka

O autorach i autorkach

Andrzej Kopacki

Urodzony w 1959 roku w Warszawie. Poeta, tłumacz, eseista. Redaktor miesięcznika „Literatura na Świecie”. Literaturoznawca w Instytucie Germanistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Laureat licznych wyróżnień, w tym nagrody dla tłumaczy Fundacji Roberta Boscha i lirycznej nagrody promocyjnej im. Mörikego.

Jacek Buras

Urodzony w 1945 roku. Tłumacz literatury niemieckiej, krytyk literacki, pisarz. Mieszka w Warszawie.

Sława Lisiecka

Tłumaczka literatury niemieckiej, od 2011 roku prowadzi wydawnictwo Od Do. Autorka przekładów prozy Thomasa Bernharda, Hermana Hessego, Uwe Johnsona, Josepha Rotha, Friedricha Nietzschego i wielu innych. Laureatka wielu nagród translatorskich, w tym prestiżowego wyróżnienia „Literatury na Świecie” za przekład Domniemań w sprawie Jakuba Uwe Johnsona, a także nagrody Kunststiftung Nordrhein-Westfalen za całokształt twórczości przekładowej, ze szczególnym uwzględnieniem tłumaczeń dzieł Thomasa Bernharda.

Tomasz Ososiński

Urodzony w 1975 roku. Poeta, tłumacz literatury niemieckiej, m.in. R.M. Rilkego, Gottfrieda Benna, Elfriede Jelinek. Adiunkt w Lingwistycznej Szkole Wyższej w Warszawie oraz w Bibliotece Narodowej. Mieszka w Warszawie.

Zdzisław Jaskuła

Urodzony w 1951 roku w Łasku. Poeta, tłumacz. Studiował filologię polską najpierw na Uniwersytecie Łódzkim, potem na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W 1992 roku został dyrektorem Teatru Studyjnego, który w tym czasie odniósł wiele sukcesów i zdobywał nagrody m.in.: „Złote Maski”, „Srebrne Łódki”. Od 2010 roku dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Nowego w Łodzi. Stały felietonista „Fabryki”. Mieszkał i pracował w Łodzi, gdzie zmarł w 2015 roku.

Powiązania