
Słoń i kwiat
dzwieki / WYDARZENIA Brian Patten Piotr SommerZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Piotra Sommera podczas Portu Wrocław 2010.
WięcejFragmenty książki Michaela Longley'a Od kwietnia do kwietnia w przekładzie Piotra Sommera i Bohdana Zadury, wydanej w Biurze Literackim 24 marca 2011 roku.
Pokłon dla L. S. Lowry’ego
Można by przeciągnąć linię prostą od pięt
Przez łydki, pośladki i łopatki
Po czubek głowy – miejsca pod ciśnieniem
Które unoszą ogromny ciężar nieba.
Gdyby odstawić konstrukcję podtrzymującą
Rezultat byłby cudem albo
Niezwykle pomysłową sztuczką.
Póki co, człowiek leżący na murze
Ma na twarzy powagę
Papieży i królów zapadłych w ostatnią drzemkę,
A jego zachowaniu nie brak podobieństwa
Do ich sztywnego, niechętnego schodzenia z tego świata
Nad ramionami tłumu.
Trudno powiedzieć, czy
Śpi, czy tylko nie ma ochoty
Stawić się punktualnie w biurze
Albo wrócić do domu na podwieczorek.
Ma na sobie garnitur z tenisu, czarne pantofle
I melonik – a pod nim
Na trotuarze, jak relikt albo coś
O czym chciałby zapomnieć, leży jego teczka
Na której widać inicjały wszystkich.
Śnieg zawija do szopy i cętkuje węgiel.
W złą pogodę palimy również śniegiem
Jakby po to, by sprzątnąć tę ciemniejącą dziurę.
Odwilż to taki kos z jednym białym piórem.
Zróbcie no trochę miejsca dla wełnianki, kwiatu pustkowi -
Keith Douglas, powtarzam prawie co mówiłeś
Gdy opiewałeś maki Flandrii oraz tamtejszą
Śmierć poezji – to było w Egipcie, wśród
Zapiaszczonych żołnierzy innej wojny.
(Wisi na nitce, gęstsza niż kwiat ostu,
Nieskora do odlotu, chwiejny kurek, co śledzi
Cień chmury płynącej nad monotonnym bagnem -
I jest bezużyteczna, choć przywodzi na myśl
Puchowatość poduszek, opatrywanie ran,
Szarpie z koszuli nasiąknięte wodą
I przywiązane do krzaka obok świętej studni
Jak gdyby po to, by krajobraz zmienić w szpital -
Leki i opatrunki na cały horyzont
Których nie zbiera z pola nikt prócz wzroku.)
Widziałeś, jak setki tysięcy płatków maku,
Zwiększonych do plamek krwi przez tę odległość
Lub nieruchomy, nastawiony źle celownik,
Zapada się gdzieś głębiej niż spragniony kwiat pustyni -
I Isaac Rosenberg miał jeden z nich za uchem.
Stała pośród nasturcji na kupie śmiecia
I położyła na ziemi chustkę pełną jeżyn
I uniosła spódniczkę i zwilżyła rąbek śliną
I starła cały fiolet z moich ust.
Chciałbym, żeby mój pogrzeb szedł właśnie tą trasą
Po jedynej ulicy targowego miasteczka
I żeby procesja z obu stron mijała
Philbinów, O’Maleyów, MacNamarów, Keane’ów.
Stajemy, by z rewerencją puścić stado krów
I patrzeć, a przede mną niechlujny pasternak,
Kalafiory, co lśnią spryskane słońcem,
Grabie do siana, trzonki od mioteł, butle na gaz.
Odbity w przesuwających się wolno witrynach
Jestem częścią wydarzeń, gdy żona rzeźnika
Odcedzając w parze nad zlewem kartofle
Woła do niego, by szedł na kolację,
A szynkarz idzie na dół, żeby zmienić beczkę.
A ja zza jedynych w okolicy zabitych drzwi
Przedłużam właśnie szczegółową rozmowę
Z mężczyzną w betonowej budce telefonicznej
O tym, dokąd mój pogrzeb pójdzie dalej.
Po wyjściu z obór bydło ciągle oblepione gnojem,
Jagnięta wyszły z zeszłego roku jak zza ogrodzenia.
Pięciu lub sześciu mężczyzn patrzy na zardzewiały traktor -
Zanim przeniosą narzędzia na swoje różne pola.
Ja podróżuję od jednego kwietnia do drugiego.
Tym samym pociągiem po tym samym nasypie.
Janowce dymią w ogniu, ale płoną pierwiosnki -
I ziele jaskółcze, i biały głóg, i kwiat janowca.
Urodzony 27 lipca 1939 roku w Belfaście. Poeta irlandzki. Kształcił się w Rogal Belfast Academical Institution i w Trinity College w Dublinie, gdzie w 1963 roku ukończył z wyróżnieniem filologię klasyczną. W latach 1962-69 uczył w szkołach w Dublinie, Londynie i Belfaście. Następnie pracował w Arts Council of Northern Ireland, w którym kierował działem tradycyjnej sztuki irlandzkiej i literatury. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród literackich (m.in. w 1991 roku Nagrody Whitbread w dziedzinie poezji za Gorse Fires oraz w 2000 roku T. S. Eliot Prize za The Weather in Japan). Mieszka w Belfaście.
Urodzony 13 kwietnia 1948 roku w Wałbrzychu. Poeta, redaktor, tłumacz. Autor kilkunastu książek własnych i kilkunastu przekładowych. Tłumaczył poetów amerykańskich, angielskich, irlandzkich, szkockich i polskich. Od 1976 roku do 2022 pracował w redakcji „Literatury na Świecie”. Mieszka pod Warszawą.