Zabić Kanoko
nagrania / transPort Literacki Hiromi Itō Julia Fiedorczuk Malina MideraSpotkanie z udziałem Hiromi Itō i Julii Fiedorczuk w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejFragmenty książki Planeta rzeczy zagubionych Julii Fiedorczuk, wydanej w Biurze Literackim 23 października 2006 roku.
Dosłownie ogień jest nam bliski.
Czasami czujesz go w podeszwach stóp.
To znak, że kiedyś wszystko było boskim oceanem.
Zaś głęboki czas ziemi wyraża się w liczbach tak zatrważających,
że ich odkrycie odmieniło bieg ludzkiej myśli.
Która, rzecz jasna, spodziewa się gruntu
pod nogami i przychylnej aury.
Z tej perspektywy słońce jest czymś w rodzaju wieczności,
a morze upartym podtekstem.
Miejsce
ma sens o ile da się wykopać grób.
Tylko gdzieniegdzie można pobudować domy.
Na przekór wszystkiemu wierzy się w trwałość tych śladów,
chociaż powszechnie wiadomo, że lepsza jest jedna garść pokoju.
Jeszcze inne wersje mówią o wysłuchanej modlitwie ryb.
Tak czy inaczej, odmęt ma swoje prawa.
Ciała poniekąd stałe, mamy przecież łzy, a te są w każdym słowie:
bo sól jest na końcu języka i jest kropką nad i.
Blada gwiazda zjeżdża w wieczny śnieg.
Kto przetrwa na końcu tego światła?
Nasycona biel, którą łapiesz na strony swojej książki
kończy się w oknie.
Moja choroba jest ciepła i pulsuje jak serce
jeżątka skulonego pod liściastym kocem,
pośród drzew, które zachodzą atramentem.
W ich suchych włosach bawi się kosmiczny wiatr,
pod sufitem nieba, we wnętrzu bożej dłoni.
Przestrzeń, rzecz trójwymiarowa, niechybnie powołuje pytania o kres.
Przychodzą na myśl długie przeciągi próżni nad chmurami.
Tam jest przestrzeń kosmiczna, przedmiot odkryć, które zrewolucjonizowały wiele spraw.
Są także przestrzenie stepów, mórz i oceanów, oraz międzykomórkowa,
wypełniona powietrzem lub wodą.
Przestrzeń się oswaja jak drapieżne zwierzę. Dobrze, żeby nie było śladów
nieokreśloności. Na podorędziu mamy bogaty arsenał kształtów. Planety,
na przykład, są okrągłe jak mandale. Rzucik terenu świadczy o wielkiej wytrwałości
zmian.
Podobnie kiedy na wycieraczce znajduje się kompost (z łac. compositum),
mieszaninę różnego rodzaju odpadków. Kiedy do domu wchodzi ogród,
albo las.
W tym zimnym kraju bywają dni długie jak woal
śniegu na królewskim czole. Czas się wtedy odmierza pulsowaniem kry.
Jest go dużo: jak wtedy, kiedy była całkiem jasnowłosym dzieckiem.
Bawiła się bryłami lodu, w których czasem tkwiło zamarznięte życie:
niepojęty liść, jakaś mała ryba albo wygimnastykowane
stawonogi.
Jej ciało ciepłe od sąsiedztwa skór, ponieważ była ulubienicą myśliwych.
Rosła. Czasem tylko śniła o lesie (to za sprawą liścia) i o zieleni, którą
miała w oczach. Na jawie widziała głównie zaspy, bo w tym królestwie
niedźwiedzi brakuje dekoracji. Ono jest strefą
wiecznych luster.
I tak się pierwszy raz zobaczyli, w zimnym lustrze. W jednej chwili
pojęła soczysty sens trawy, zrozumiała, że nie ma początku, że byli tam od zawsze,
w tej nocy, która zapada po zamknięciu powiek. Miała już odtąd wiedzieć, że tęsknota
nie dobiega końca, że nie ma kresu żałoby.
Co do białego świata: jeśli się gdzieś kończy, to rosną tam liściaste drzewa.
Nie było wątpliwości, że tam będzie odtąd zmierzała, że nigdy
tam nie dotrze. Nabazgrała na śniegu: „WIECZNOŚĆ JEST PODRÓŻĄ”.
Miała nadzieję, że wyjdzie jej na spotkanie, że się spotkają wpół drogi,
że po drodze będą ciepłe, leniwe zakola czasu.
Liść: spójny układ tkanek. Unerwienie jak fragmentaryczna mapa,
matryca do wypełnienia barwnymi zdarzeniami. Bez trudu złamała szyfr:
wszystkie drogi prowadzą z domu w wielki świat, promieniście,
bezkompromisowo.
Są zresztą takie światy, że aż nie do wiary. Wężowidło jest zimnolubne.
„Pelagiczny nekton składa się prawie wyłącznie z dzielnych pływaków,
którzy są w stanie popłynąć, gdziekolwiek im się zamarzy. Plankton znowu,
biernie unoszący się w wodzie, prądy roznoszą i mieszają po całym świecie.”
Pływanie to pestka, dobrze pamięta wodę z wczesnych, płynnych czasów.
Jest bardzo mała na tle strasznych grot. W tych okolicach
panuje duże nasycenie wody życiem. Jeśli się dobrze przyjrzeć, znajdzie się całą kolekcję
brakujących ogniw. Paralaksa księżyca. Ponadto: maszyna do pisania w bardzo dobrym
stanie. Pojazdy i parafrazy. Zmarnowane szanse. Zieleń.
To jest planeta zaginionych rzeczy.
I ja teraz jedną z nich, pomyślała. Znów mam płetwy. Ruch
jest łatwy jeśli się jest ślizem, łatwy, kiedy się jest gołębiem w powietrzu
wykonującym ślizg. Wszystko jedno życie, kiedy na niego czeka i mówi
„teraz jestem twoja, należę do ciebie, należę do morza, do ziemi, do ciebie”.
Dorośli do perfekcji opanowali sztukę znikania.
Znają te wszystkie rzeczy, na które jeszcze czas.
Pomyśl o czymś przyjemnym.
Nie obawiaj się snu.
Na nic tobie ta wiedza, wszystko będzie potem.
I skąd się w tobie biorą takie myśli?
W oczach dziewczynki przyczajona śmierć.
Na zdjęciu ma sześć lat i patrzy w przyszłość,
która teraz na nią patrzy i ma w oczach łzy.
Uroczyście. Między drzewami, które szumnie
wychodziły z lata, szczodrze rzucały cień.
Wszystko jest pożegnalne. Nagła ostrość
widzenia, późnym rankiem, w czerwcu,
po wiośnie, która wsiąka w ląd. Chłód.
I na policzkach mam zapowiedź deszczu,
kropla, potem kolejne. Biegiem do domu,
ja i całkiem nowa
dziewczynka, którą cieszy deszcz
więc mówi do mnie mamamamamamama
Urodzona w Warszawie. Prozaiczka, poetka, tłumaczka. Na Uniwersytecie Warszawskim prowadzi zajęcia z literatury amerykańskiej, teorii literatury i ekokrytyki. Nagrodzona przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek za najlepszy debiut (2002). Laureatka austriackiej nagrody Huberta Burdy (2005). Członkini ASLE (Association for the Study of Literature and the Environment). Mieszka w Warszawie.
Spotkanie z udziałem Hiromi Itō i Julii Fiedorczuk w ramach festiwalu TransPort Literacki 29. Muzyka Malina Midera.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Justyny Bargielskiej, Magdaleny Bielskiej, Jacka Dehnela, Sławomira Elsnera, Julii Fiedorczuk, Konrada Góry, Łukasza Jarosza, Bartosza Konstrata, Szczepana Kopyta, Joanny Lech, Agnieszki Mirahiny, Joanny Mueller, Edwarda Pasewicza, Anny Podczaszy, Tomasza Pułki, Bianki Rolando, Roberta Rybickiego, Pawła Sarny, Julii Szychowiak, Joanny Wajs, Przemysława Witkowskiego i Indigo Tree podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejZapis rozmowy z udziałem Julii Fiedorczuk, Jolanty Kowalskiej, Kuby Mikurdy, Marcina Sendeckiego, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejZapis całego spotkania z udziałem Julii Fiedorczuk, Jacka Gutorowa i Dariusza Sośnickiego podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejOdpowiedzi Julii Fiedorczuk na pytania Grzegorza Dyducha w „Kwestionariuszu 2004”.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jacka Dehnela, Julii Fiedorczuk, Łukasza Jarosza, Krzysztofa Siwczyka i Dariusza Sośnickiego podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego wokół antologii Moi Moskale podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Lavinii Greenlaw, Carol Rumens, Julii Fiedorczuk, Marty Podgórnik oraz Jerzego Jarniewicza podczas Portu Legnica 2004.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Julii Fiedorczuk, Klary Nowakowskiej, Marty Podgórnik, Agnieszki Wolny-Hamkało oraz Bohdana Zadury podczas Portu Legnica 2004.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Julii Fiedorczuk i Anny Podczaszy podczas Portu Legnica 2000.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk książki Spóźniony śpiewak Williama Carlosa Williamsa w przekładzie Julii Hartwig, wydanej w Biurze Literackim w 5 stycznia 2009 roku, a w wersji elektronicznej 10 kwietnia 2019 roku.
WięcejRozmowa Julii Fiedorczuk z Julią Hartwig, towarzysząca ukazaniu się książki Spóźniony śpiewak Williama Carlosa Williamsa w przekładzie Julii Hartwig, wydanej w Biurze Literackim w 5 stycznia 2009 roku, a w wersji elektronicznej 10 kwietnia 2019 roku.
Więcej8 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
WięcejGłos Julii Fiedorczuk w debacie „Jeszcze jedna dyskusja o parytetach”.
WięcejWiersz z książki Tlen (2009).
WięcejSzkic Julii Fiedorczuk poświęcony twórczości Andrzeja Sosnowskiego.
Więcej7 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
Więcej6 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
WięcejWiersz z książki Tlen (2009).
WięcejWiersz z tomu Poeci na nowy wiek, zarejestrowany podczas spotkania „Poeci na nowy wiek” na festiwalu Port Wrocław 2010.
Więcej5 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
Więcej4 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
Więcej3 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
Więcej2 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
Więcej1 odcinek cyklu „Ule i mrówki” autorstwa Julii Fiedorczuk.
WięcejWiersz z tomu Planeta rzeczy zagubionych (2006). Fragment spotkania „Kochankowie na otwartym morzu” z festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejWiersz z tomu Planeta rzeczy zagubionych (2006). Fragment spotkania „Kochankowie na otwartym morzu” z festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejGłos Julii Fiedorczuk w debacie „10 lat Portu i Biura we Wrocławiu”.
WięcejAutorski komentarz Julii Fiedorczuk do wiersza „Fort-Da” z książki tuż-tuż.
WięcejFragment posłowia Julii Fiedorczuk do książki Język przyszłości Laurie Anderson, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w 2012 roku.
WięcejAutorski komentarz Julii Fiedorczuk do książek Obroty cudów i Korona dla Hansa Andersena Laury (Riding) Jackson, wydanych nakładem Biura Literackiego 11 stycznia 2012 roku.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Nigdy samotniej i inne wiersze Gottfrieda Benna.
WięcejAutorski komenatrz Julii Fedorczuk do książki Biała Ofelia, wydanej nakładem Biura Literackiego 14 kwietnia 2011 roku.
WięcejGłos Julii Fiedorczuk w debacie „Z Fortu do Portu”.
WięcejAutorski komentarz Julii Fiedorczuk do książki Poranek Marii i inne opowiadania.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Doba hotelowa Bartłomieja Majzla.
WięcejEsej Julii Fiedorczuk towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejGłosy Julii Fiedorczuk, Grzegorza Jankowicza, Pawła Kaczmarskiego, Mateusza Kotwicy, Marty Kucharskiej i Marcina Sierszyńskiego w debacie „Dożynki 2008”.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Tomasz Mroczny. Szaleństwo dnia Maurice’a Blanchota.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Studium temperamentu Ronalda Firbanka.
WięcejAutokomentarz Julii Fiedorczuk do książki Tlen.
WięcejEsej Julii Fiedorczuk o wierszach Williama Carlosa Williamsa.
WięcejGłos Julii Fiedorczuk w debacie „Książka 2008”.
WięcejKomentarze Dariusza Sośnickiego, Justyny Sobolewskiej, Julii Fiedorczuk, Grzegorza Jankowicza.
WięcejKomentarze Julii Fiedorczuk, Joanny Wajs, Krzysztofa Siwczyka.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Julii Fiedorczuk, Tomasza Fijałkowskiego, Pawła Mackiewicza.
WięcejKomentarz Julii Fiedorczuk do książki Listopad nad Narwią, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.
WięcejKomentarze Kuby Mikurdy, Karola Maliszewskiego, Julii Fiedorczuk, Jakuba Winarskiego i Darka Pado.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Julią Fiedorczuk.
WięcejAutorski komentarz Julii Fiedorczuk do książki Listopad nad Narwią.
WięcejKomentarze Julii Fiedorczuk do wierszy z książki Bio, która ukazała się nakładem Biurza Literackiego.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejGłos Julii Fiedorczuk w debacie „Nagrody literackie”.
WięcejWiersz z tomu Planeta rzeczy zagubionych (2006). Fragment spotkania „Kochankowie na otwartym morzu” z festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejWiersz z tomu Planeta rzeczy zagubionych (2006). Fragment spotkania „Kochankowie na otwartym morzu” z festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Julią Fiedorczuk.
WięcejKomentarze Anny Kałuży i Bartłomieja Majzla.
WięcejRecenzja Michała Mazura z książki Biała Ofelia Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Marcina Jurzysty z książki tuż-tuż Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Moniki Glosowitz z książki Białą Ofelia Julii Feidorczuk, która ukazała się 1 grudnia 2011 roku na łamach portalu artPapier.
WięcejRecenzja Marty Cuber z książki Poranek Marii i inne opowiadania Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Anny Wajner z książki Poranek Marii i inne opowiadania Julii Fiedorczuk.
WięcejLaudacja Romana Honeta, prowadzącego projekt Poeci na nowy wiek.
WięcejRecenzja Justyny Sobolewskiej z książki Poranek Marii i inne opowiadania Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Radosława Kobierskiego z książki Listopad nad Narwią Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Grzegorza Czemiela z książki Tlen Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Joanny Orskiej z książki Tlen Julii Fiedroczuk.
WięcejKomentarze Anny Kałuży i Bartłomieja Majzla.
WięcejRecenzja Grzegorza Tomickiego z książki Listopad nad Narwią Julii Fiedorczuk. .
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Bio Julii Fiedorczuk.
Więcej