książki / ANTOLOGIE

Połów. Poetyckie debiuty 2016

Adrianna Olejarka

Bartek Zdunek

Jakub Pszoniak

Julia Mika

Kuba Kiraga

Paula Gotszlich

Paweł Biliński

Robert Jóźwik

Sebastian Brejnak

Fragment almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Paweł Biliński

Tłum wiel­ki, pią­tek w hiper­mar­ke­cie

zapar­ko­wać w taki dzień to cud
wewnątrz tłum gęsty, hała­śli­wy
jak na wie­cu czy publicz­nej egze­ku­cji
połki wzno­szą się wyżej niż nie­bo

dzi­siaj dzień nie­zwy­kłych atrak­cji
jakiś uczeń przed chwi­lą wygrał
trzy­dzie­ści srebr­nych monet
za poda­nie wła­ści­wej odpo­wie­dzi

podob­no jest wśród nas czło­wiek
któ­re­go ogło­szą kró­lem zaku­pów
ale to raczej nie ten, co stoi za mną
koszyk ma pra­wie pusty, w nim tyl­ko
ocet, gąb­ka, parę gałą­zek z kol­ca­mi

trze­ba wra­cać, nie­dłu­go zamy­ka­ją
kupi­łem chleb i czer­wo­ne wino
kil­ku klien­tów wyry­wa sobie
ostat­nie prze­ce­nio­ne ubra­nia
gdy wycho­dzi­łem, na dwo­rze pociem­nia­ło
drzwi hiper­mar­ke­tu roz­war­ły się na dwo­je


zanim odje­dziesz

ciesz­my się sobą póki jesz­cze moż­na
chcę cię pamię­tać rado­sną i pięk­ną
zosta­ła jed­na noc żeby się poznać
by się zapo­mnieć mamy całą wiecz­ność

więc tak mnie całuj jak­by świat umie­rał
nie chcę wypusz­czać cię z ramion do rana
na bycie razem mamy tyl­ko teraz
i resz­tę życia by się odzwy­cza­jać

nie myśl­my o tym co się potem zda­rzy
waż­na jest każ­da nad­cho­dzą­ca chwi­la
tę noc poświęć­my na speł­nia­nie marzeń
wszyst­kie następ­ne – żeby ją wspo­mi­nać


Sebastian Brejnak

Praw­dę i tyl­ko praw­dę

Klo­szard
to brzmi dum­nie
jak con­cier­ge albo déco­upa­ge
(co inne­go menel czy dziad)
jak czło­wiek przy­ku­ty do klasz­tor­nych murów
z wątro­bą na ser­cu czy odwrot­nie
zba­wi­ciel ludz­ko­ści źle opła­ca­ny
pies adwo­kat domo­wy bez sta­łej wypła­ty

Raj­zer
to pra­wie jak
nazwa solid­nej fir­my nowe­go toste­ra albo tytuł ksią­żę­cy
ide­ali­sta spra­wie­dli­wy wśród naro­dów nie­spra­wie­dli­wych
Hła­sko albo Bec­kett czy­ta­ny przez damy przy kości

Gdy posta­wio­no mu zarzut szcze­ro­ści
nie przy­znał się do winy
Bo to wino (co je pędził w pię­ciu sma­kach)
nie wyszło


Pochwa­ła Abra­ha­ma

Zanim poczci­wy Isa­ac powie­dział
co powie­dział
tłu­kły się szklan­ki bez­tro­sko
a jeśli nie szklan­ki to jabł­ka
a jeśli nie jabł­ka to cokol­wiek
(byle nie w próż­ni któ­rej nie ma)

Nie­świa­do­mi powa­gi spra­wy
upa­da­li ludzie na nosy
roz­bi­ja­li kola­na
łama­li skrzy­dła
Pod­czas gdy wszyst­ko woko­ło
wie­dzia­ło

Ileż to marzeń poszło na dno
ile nadziei huk­nę­ło czo­łem o posadz­kę
Powie­dział co powie­dział
Powie­dział bo mu cią­ży­ło
(nie bez obaw przed nad­gor­li­wym ojcem
zawsze sko­rym do zabaw przy ogni­sku)

Kie­dy po latach zna­lazł się w tłu­mie
jako geniusz jeden wśród wie­lu
zapo­mniał o namol­nym pra­wie
pro­sząc o uchy­le­nie okna

Kamień w wodę
Śmiech na sali


Paula Gotszlich

Nie­szczę­śli­we zakoń­cze­nie

tutaj jest trzę­sie­nie zie­mi i wybuch wul­ka­nu.
tutaj jest powódź, a Arka Noego to jedy­nie zespół.

pożar i elek­trow­strzą­sy.
susza. bum.
nic ład­ne­go nie zosta­nie ze znisz­czeń.
zło zwy­cię­ży nad dobrem.
wiem to na 50%


Sztucz­ne oddy­cha­nie

P. G. usi­łu­je przy­po­mnieć sobie sło­wa modli­twy.
P. G. bole­je nad nie­moż­li­wo­ścią tra­ge­dii.
P. G. roz­my­śla o dal­szych per­spek­ty­wach.

Pół­noc, połu­dnie, wschód, zachód i pochód.

W tym roku odbę­dzie się Więk­szy Tydzień,
W tym mro­ku odbę­dzie się Więk­sza­noc.


Robert Jóźwik

*** (sieć)

zapo­mnij o mnie dru­ga w nocy rzed­nie­ją­ca sieć okien latar­ni reflek­to­rów
nie­me zbie­go­wi­ska pod neo­na­mi tanc­bud

posta­cie oszkie­le­to­wa­ne przez noc do ciem­ne­go jądra
roz­peł­za­ją się po mono­ton­nych poła­ciach asfal­tu
kil­ka syl­we­tek łączy się w gwał­tow­nym tań­cu
sły­szę ich zdu­szo­ne skar­gi

nagle wzbie­ra­ją stru­gi bar­dzo sta­rych wspo­mnień


eks­plo­ra­cja miej­ska

naszą ścież­kę czę­ścio­wo odtwo­rzą zapi­sy prze­my­sło­we­go moni­to­rin­gu
ale dalej
wśród zda­rzeń któ­rych dzi­wacz­ność nie pozwa­la odróż­nić wspo­mnień
od maja­ków od snów

mogą nas odna­leźć tyl­ko psy i sate­li­ty


Kuba Kiraga

Od sta­cji do sta­cji

Chcia­łem tyl­ko prze­lać wodą swo­je cia­ło
po zmy­śle­niach nocy i sło­wach któ­re
pierz­chły pośród stru­żek potu i bitów
gną­cych syl­wet­ki na modłę dzi­kiej przy­ro­dy.

Każ­dą kro­plą odpaść od uro­jeń
by prze­kuć się w dzien­ność
któ­rą wyko­le­ił ten cichy gest
jak pod­łą­cze­nie kabla do źró­dła prą­du.

Jestem wciąż na wyso­kim pię­trze
domu czło­wie­ka któ­re­mu obie­ca­łem
zaufać to zna­czy powie­rzyć funk­cję
kom­pa­na któ­ry wie jak spra­wy sto­ją.


Na tra­jek­to­rii objęć

Wte­dy opa­no­wał cię nie­prze­moż­ny smu­tek
raczej splin wywo­ła­ny krót­kim spię­ciem od
któ­re­go nie ma odwro­tu i zapa­da zmierzch
czas opu­ścić szla­ban wymknąć się loso­wi
by prze­stał zna­czyć i powró­cił do roli straż­ni­ka
znie­na­wi­dzo­ne­go przez lud znie­sio­ne­go decy­zją
aury śro­dek zimy ście­ka struż­ką w otchłań
któ­rej pół­szept sły­szysz przy­wo­łu­jąc poko­na­ny
dystans teraz oddaj świa­tu to co kry­je
masz przy sobie broń ona umie czy­tać
w myślach już tu byłem.


Julia Mika

I/10

Może czas rzu­cić
poezję czy papie­ro­sy
pła­skim kamie­niem w powierzch­nię win.
Zosta­ły po nas zasu­szo­ne róże w butel­kach
po piwie, skry­sta­li­zo­wa­na sól
na policz­kach, język ojczy­sty: gry­mas.
Obni­żył się popyt

na emo­cje. Płać­my mniej za mniej
i wię­cej za mszal­ne wino.

Poku­ta – odmów kon­ty­nu­acji nało­gu.
Zadość­uczy­nie­nie – dziel się ostat­nim z bliź­nim.
Może czas rzu­cić.

Rachun­ki nie miesz­czą się
w port­fe­lach.


delir­ka pier­wo­rod­na

Pod paznok­cia­mi far­ba
ławy kościel­nej na niej
reku­pe­ra­cja
gumy balo­no­we.

Czkaw­ka

odbierz
jej głos w próż­ni LED kost­ni­cy
zalej
nie­do­pa­łek ojca.
Jak mat­ka prze­łknij
piguł­kę
antyw­ła­ma­nio­wą.
Myśląc jak nie wpaść
na roz­je­cha­ne­go gołę­bia
wpa­dasz na rosół.

Czkaw­ka

jak­by zamil­kła.
Podob­no

tonie się

w ciszy.


Adrianna Olejarka

nikt już nie pisze listów do matek

Mamo
dziś znów uda­wa­łam że żyję jak każ­dy
poszłam nawet do jubi­le­ra
i powie­dzia­łam że to na pre­zent
a zaraz
Mamo
pój­dę na kawę
słu­chać cudze­go życia
i choć szko­da mi pie­nię­dzy na kawiar­nię
to zaraz prze­sta­nę żało­wać
bo Ty mi
Mamo
zawsze mówi­łaś:

to co zoba­czysz cze­go spró­bu­jesz
będzie two­je
nikt ci tego nie zabie­rze!

i mam te set­ki kaw pitych czwar­ty rok
i dzie­siąt­ki twa­rzy któ­rych życia znam na wylot
też są cał­kiem moje
i rze­czy­wi­ście:
nikt mi tego nie zabie­ra.

nikt mnie stąd nie zabie­ra
Mamo.

02.09.15


nie­po­ko­le­nie

hej
no prze­cież nie tak mia­ło to wszyst­ko wyglą­dać
nie na to się nie­pi­sa­nie pisa­li­śmy
nie to obie­cy­wa­li­śmy
sie­dząc w zaka­za­nych miej­scach
jedząc zaka­za­ne owo­ce z nie swo­ich drzew
prze­ci­na­jąc w zakła­dy sple­cio­ne dło­nie

mia­ło się nam bar­dziej chcieć
mia­ło być war­to
być o co wal­czyć
mia­ło się być
a nie ma

żad­ne­go życia
ani war­to­ści
lito­ści

20.04.16


Jakub Pszoniak

Nie­wie­le

zosta­ło nie­wie­le
(nie­wie­le to nic i nie­wie­le wię­cej)

trup psz­czo­ły mię­dzy rama­mi okien
kar­ta gwa­ran­cyj­na magne­to­fo­nu szpu­lo­we­go
pudeł­ko wypa­lo­nych zapa­łek
klu­cze do byłych zam­ków
legi­ty­ma­cja orga­ni­za­cji mło­dzie­żo­wej
któ­rej pozo­sta­li człon­ko­wie zosta­wi­li po sobie wię­cej
zapach


Koniec histo­rii

uro­dzi­łem się 13 lat
po wyda­niu Let it be
wię­cej cza­su minę­ło
odkąd nową muzy­kę
kry­ty­cy nazwa­li nową muzy­ką

pamię­tam
nagość mia­ła 256 kolo­rów
prze­mysł muzycz­ny mor­do­wa­ły
walk­man targ tele­fon
gumą Tur­bo raczy­ły się dzie­ci
chło­piec z Vibo­vi­tu nie był jesz­cze kobie­tą
Jaro­sław Kaczyń­ski nie mógł zostać mar­szał­kiem Sena­tu
z uwa­gi na zbyt mło­dy wiek

pamię­tam koro­na­cję Orła folią
z cze­ko­la­dy koniec histo­rii
i koniec koń­ca histo­rii
poeci mło­de­go poko­le­nia
byli wte­dy napraw­dę mło­dzi


Bartek Zdunek

poza

W wier­szu, któ­ry od razu możesz potrak­to­wać jak zwrot­kę pio­sen­ki,
wra­cam z pra­cy. Wra­cam przez park. Draż­nię się z gołę­bia­mi, może
to mewy, nie wiem. Myśla­mi jestem w oce­anie, na siód­mym
kon­ty­nen­cie.

Kupu­ję w skle­pie jed­no­ra­zo­we ostrze do gole­nia. Pra­co­wa­łem na nie
pół godzi­ny moje­go jed­no­ra­zo­we­go życia. Za dru­gie pół nic nie kupię,
chy­ba że cukier, chy­ba że sol, chy­ba że śmierć.

Poza wier­szem nie mam życia. Kupu­ję wszyst­ko. Elek­tro­ma­gne­tyzm.


Sól z zie­mi

Przede wszyst­kim na butach na koza­kach
zosta­wia fan­ta­zyj­ne śla­dy
po umie­jęt­nym omi­ja­niu gów­na

wysze­dłem po sól i poczu­łem się jak ten
któ­re­go po nic inne­go wysłać nie moż­na.

O autorach i autorkach

Adrianna Olejarka

ur. w 1992 r., publikowała m.in. w „2Miesięczniku”, „8. Arkuszu Odry”, „Stonerze Polskim”. Laureatka projektu „Połów” 2016. Poznańska uczycielka i psychofanka slamów poetyckich.  

Bartek Zdunek

pochodzi z Nowej Rudy, mieszka w Warszawie. Wyłowiony przez Biuro Literackie w 2016 roku. Autor tomiku wierszy Lato w parku (Fundacja Duży Format, 2018). Poezję i prozę publikował w gazecie i internecie.

Jakub Pszoniak

Urodzony w 1983 r. w Bytomiu. Poeta i grafik, autor książek poetyckich Chyba na pewno (Biuro Literackie 2019), za którą otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius, Lorem ipsum (Biuro Literackie 2022) oraz Karnister (Biuro Literackie 2024). Tłumacz tomów Głosy Kateriny Michalicyny (Pogranicze 2022), Oddychaj Oleny Stepanenko (Pogranicze 2023) oraz Tryb Switłany Powalajewej (Pogranicze 2024), autor wyboru wierszy Mirona Białoszewskiego Z dnia robię noc (Biuro Literackie 2022).

Julia Mika

Ur. 1991. Pochodzi z Bytomia. Swoje teksty publikowała w „Ricie Baum”, „BregArcie” i „Ósmym arkuszu Odry”. Jest laureatką kilkunastu ogólnopolskich konkursów poetyckich, otrzymała również literacką nagrodę prezydenta Bytomia – „Wena 2015”. Oprócz poezji hobbystycznie zajmuje się teatrem, kinematografią oraz muzyką.

Kuba Kiraga

Ur. 1989. Urodził się w bawarskim Tegernsee, większość życia spędził we Wrocławiu. Aktualnie mieszka w Warszawie. Jest absolwentem polonistyki na UJ. Poza poezją również zajmuję się komunikacją.

Paula Gotszlich

ur. w 1992 r., zajmuje się głównie pisaniem wierszy tradycyjnych, a od niedawna interesuje ją wideopoezja. W 2016 r. zdobyła Nagrodę im. Andrzeja Krzyckiego oraz nagrodę specjalną Dyrektora Instytutu Kultury Europejskiej UAM w Gnieźnie. Tego samego roku została laureatką „Połowu” Biura Literackiego. Utwory prezentowała na slamach, autorskich spotkaniach oraz w almanachach i czasopismach. Mieszka w Tarnowskich Górach.

Paweł Biliński

Rocznik 1968. Do pisania wierszy powrócił kilka lat temu, po długiej przerwie. Laureat kilku ogólnopolskich konkursów literackich, w tym Połowu Poetyckiego 2016 organizowanego przez Biuro Literackie, 5. edycji konkursu „Erotyk na krechę” im. T. Stirmera 2018, zwycięzca II edycji konkursu „Metafizyczny Tekst Poetycki” 2017. Finalista V Konkursu Fundacji Duży Format na tomik wierszy 2017. Ma na swoim koncie publikacje na stronach Biura Literackiego, w e-Tygodniku Literacko-Artystycznym pisarze.pl, na Salonie Literackim oraz na stronie Poeci Po Godzinach. Wielokrotnie wyróżniany i nagradzany w turniejach jednego wiersza. Z wykształcenia i zawodu związany z nowoczesnymi technologiami. Warszawiak z pochodzenia i zamiłowania, obecnie zamieszkuje w sąsiedztwie lasów i pól w podwarszawskiej gminie Piaseczno.

Robert Jóźwik

Urodzony w 1980 r. Mieszka w Lublinie. Z zawodu lekarz. Z zamiłowania poeta. Laureat Połowu 2016, finalista Pracowni Pierwszej Książki 2017. Pierwsza publikacja w almanachu Połów 2016.

Sebastian Brejnak

ur. 23.03.1994 r. w Ostrowi Mazowieckiej, mieszka w Krakowie. Student antropologii kulturowej oraz filologii germańskiej i angielskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 2016 r. laureat XXI edycji konkursu Wydziału Polonistyki UJ na najlepsza pracę roczną oraz XI edycji „Połowu” (tomik Kodeina). Wyróżniony w XIII edycji konkursu im. Jacka Bierezina. Uczestnik „Pracowni pierwszej książki” w 2017 r. Autor muzyki i tekstów, wokalista (Bluebird, Apple Fields), chórzysta i solista (Krakowski Chór Akademicki, Camerata Jagellonica). Publikował artykuły naukowe w „Ruchu Literackim”, „Kontekstach Kultury”, „Mediach ‒ Kulturze ‒ Komunikacji Społecznej” oraz wiersze, m.in. w „Jednorożcu”, „Kontencie”, „biBLiotece”, „Grupie MULTImedia”.

Powiązania