książki / WIELKI KANION

Powinni się nie urodzić revisited – Urodzić

Grzegorz Kwiatkowski

Fragmenty e-booka Powinni się nie urodzić revisited – Urodzić Grzegorza Kwiatkowskiego, który ukaże się w Biurze Literackim 1 lutego 2016 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Carlsbad

czy czu­jesz tęsk­no­tę pierw­szych osad­ni­ków
kie­dy nazy­wa­ją pod­bi­te zie­mie
imio­na­mi ulic i miast z ich rodzin­nych stron?

cza­sem przy­cho­dzi do nich list:
Carls­bad Johann Strauss Stre­et 211

czy widzisz mały pożar
wewnątrz ich ciał?

 


 

loża

Paul Dahl­ke i Maria Dahl­ke
z dziel­ni­cy Ross­gar­ten
pier­do­lą się nie­ustan­nie

obser­wu­je ich myśli­wy Wil­helm Preuss
polu­ją­cy na kre­ty i dżdżow­ni­ce

daw­no temu kil­ku z nas nale­ża­ło
do ostródz­kiej loży Auf dem Weg zum Osten
co zna­czy: w dro­dze na wschód

czy nawet zie­mia nie zatka­ła two­ich ust pro­fe­so­rze?

 


 

syn cesarza na uchodźstwie

z jaką nie­chę­cią i obrzy­dze­niem
patrzy na robot­ni­ków
roz­ko­pu­ją­cych zie­mię!

chło­piec z oban­da­żo­wa­ną dło­nią
w spra­nej pucho­wej kurt­ce
i w spodniach kre­szo­wych

 


 

pan Cogito i litera Pisma

jest woj­na i do pana Cogi­to przy­cho­dzą Niem­cy
i pyta­ją go czy ukry­wa w piw­ni­cy Żydów
a pan Cogi­to ponie­waż ceni praw­dę
a jego orę­żem nigdy nie jest kłam­stwo
mówi:
w mojej piw­ni­cy prze­cho­wu­ję pięt­na­stu Żydów
w tym sze­ścio­ro dzie­ci dwóch męż­czyzn
i sie­dem kobiet

ze ścia­ny spa­da płat tyn­ku
na kory­ta­rzu prze­pa­la się żarów­ka

aczar­ny­kot
miło­śnie zawo­dzi
i ocie­ra się o nogaw­kę

pan Cogi­to scho­dzi do piw­ni­cy
po nową żarów­kę
ana­stęp­niew­krę­ca­ją
i zapa­la świa­tło

i stoi w oknie
i widzi jak Niem­cy
wypro­wa­dza­ją żydow­ską rodzi­nę

a potem otwie­ra Pismo Świę­te
i zakre­śla ołów­kiem:
amo­wa­wa­sza
niech będzie pro­sta
tak­tak
nie nie

 


 

osłabić

świe­że buł­ki wkła­da­li­śmy do zamra­żar­ki
a potem do pie­kar­ni­ka
tak że zno­wu były świe­że

tak bar­dzo chcia­ła­bym ci je mamu­siu dać
ale miesz­ka w tobie rak

i to mogło­by go umoc­nić
i to mogło­by mnie osła­bić

 


 

zębów

mówił że ze mną wygrał
i że praw­da jest aktu­al­nie po jego stro­nie

umar­li­śmy obaj:
w miej­scu jego oka zamiesz­kał pająk
w miej­scu moje­go pod­brzu­sza zna­lazł norę lis

nie mam mu za złe
cie­szę się że po śmier­ci osią­gnę­li­śmy rów­ność
nikt z nas nie jest już niczy­im pod­da­nym

cho­ciaż żal mi cza­sem moich zębów
mia­łem bar­dzo pięk­ne i sil­ne zęby

O autorze

Grzegorz Kwiatkowski

Ur. 1984. Poeta i muzyk. Autor książek poetyckich poruszających tematykę historii, pamięci i etyki. Jest członkiem zespołu psychodelicznego Trupa Trupa. Współprowadzi warsztaty „Virus of Hate” na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jest członkiem PEN America oraz europejskiej platformy literackiej Versopolis.  

Powiązania