
Romantyczność 2022
nagrania / transPort Literacki Różni autorzyCzytanie z książki Romantyczność. Współczesne ballady i romanse inspirowane twórczością Adama Mickiewicza w ramach festiwalu TransPort Literacki 27.
WięcejFragment książki Poza sezonem Michała Domagalskiego, wydanej w Biurze Literackim 23 lipca 2018 roku.
Ponoć rozstępy na skórze kobiet w ciąży powstają
na pamiątkę ucieczki z Egiptu. Kiedy odchodzą wody,
naród wybrany może wreszcie wyjść z domu niewoli.
Płacze odcinany od pępowiny, tęskni za bezmiarem
wód, za ciemnością. Przeraża tułaczka, razi światło,
którego źródło nie jest wcale takie jasne.
W brzuchu drzemie
płód, który zwiększy liczbę polubień postów
oraz rodzinnych odwiedzin. Jeszcze mamy czas, chociaż
już teraz zdarzy się nazwać go dzieckiem, co jest
przerostem treści nad formą. Pierwsze zdjęcia do albumu
z fazy prenatalnej robi fotograf amator, z zamiłowania
ginekolog. Dwieście złotych
za dwudziestominutową sesję, ale państwowo
strach. Nie stać nas na bycie
patriotami. Nie mamy tyle wiary w Narodowy
Fundusz Zdrowia. Szczególnie od czasu, gdy dzieli
się kraj na obchodzących urodziny
w miesięcznice poczęcia
i resztę, której nie trzeba, bo działa
na szkodę – potomkowie rozsiewających stonkę
albo samej stonki. Jeszcze
mamy czas. Ale wiesz, przyjdzie nam stać się
stonką z dzieckiem, którego nie stać
na becikowe, bo to już nie nasze
czasy.
Według pewnych źródeł historycznych, które złośliwi nazywają
podręcznikami, wojny nie było w tej części Europy, w której leży Zalasewo,
od lat czterdziestych minionego wieku. Mieliśmy ponoć jakiś stan wojenny,
ale dla dzieci w wieku szkolnym raczej nieatrakcyjny. Trochę wściekły,
ale niezbyt szybki. Jeśli bohaterski, to nie w stylu filmów
wybieranych w wypożyczalni DVD. Filmów instruktażowych
dla chłopców. Wojny nie było od lat czterdziestych,
ale jesteśmy czujni. Młode osobniki płci męskiej ćwiczą
na plastikowych imitacjach. Na placach zabaw wydają odgłosy karabinów
paszczą. Czekają. Szczękają. Wiedzą. Czują instynktownie,
że przemoc jest zabawna tylko dla silniejszych.
To już trzeci telefon, z którego do ciebie nie dzwonię. Mamy
wiele wspólnie niezałatwionych spraw, o których – to marnie
oczywiste – nie dyskutujemy. Pamiętasz? Nienarodzone dziecko
z nieodbytego stosunku? I to, że bawiło cię słowo nieodbyty?
Szczególnie skojarzone z frazą stosunek do służby wojskowej –
wymawianą z nacjonalistycznie nieukrywanym patosem przez
pana nakłaniającego nas do oddania krwi, bo Niemcy nam
krwi nie dają. Nie mówiąc o Ruskich. Choć właśnie o nich mówił,
i o ich stosunku. To nie rodzi wątpliwości. Nienarodzone trwają.
W twojej opowieści Guliwer jest kobietą. Liliputy
wspinają się na jej piersi. Nabrzmiałe mlekiem
pociągają tych małych mężczyzn. I przerażają.
Żony zamknięto w smerfnych domkach.
Od miesiąca mieszkam w bloku, w którym nikt nie jest stąd.
Uchodźcy z Poznania okupują Zalasewo. Czekać,
aż tubylcy nas zaatakują.
Izolujemy się na placach zabaw,
w mieszkaniach na dwa zamki.
Zakładamy, że możemy
wchodzić ze swoim problemami
w pracy, łupieżem, owsikami oraz
kredytami na pola. Na ojcowiźnie
z wiekową tradycją stawiamy place
zabaw dla naszych genów.
Będziemy przeszkadzać w topieniu Marzanny,
bo Marzanna nam się jeszcze przyda.
Czuć zapach siarki.
Miejscowi się organizują. Widzę
to w oczach ekspedientki
Żabki. Chociaż nie umiem
rozpoznać, czy ona
jest stąd, czy
zza Buga.
Królestwo moje jest z tego świata, z tego
pokoju, o który – choć wymęczony comiesięczną
ratą – nie musiałem walczyć do krwi. Bezwładam
z tobą, z podziałem na brak ról, z obowiązkiem
nieodbywania służby, dzielę się z tobą płaceniem
lenna narzuconego przez jakąś Polskę. Czasami
wyjeżdżamy za granicę po bułki, do pracy. Znosimy
te kilka godzin delegacyjnej rozłąki, aby móc płacić
podatek od ciepłych oddechów, dochodzenia
do wniosków oraz do siebie po wspólnych lub
osobnych świętach.
Urodził się w Ostrzeszowie w 1982. Publicysta i krytyk. Redaktor prowadzący portalu Wywrota w latach 2015-2016. Debiutował w almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014-2015, w 2018 roku ukazała się jego pierwsza książka poetycka - Poza sezonem. Mieszka w Poznaniu.