książki / POEZJE

Prawdziwe życie bohatera

Rafał Wojaczek

Fragment książki Rafała Wojaczka Prawdziwe życie bohatera, w opracowaniu Bogusława Kierca, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 11 maja 2020 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Ptak, o którym trochę wiem

Patrzy na mnie moja twarz odbi­ta w chmu­rze
mgły, co wyszła mi z cia­ła przez szpa­ry w powie­kach.
A to jest mgła krwi i już za hory­zont ście­ka.

A mój wydech co tak­że jest krwią, tyl­ko suchą,
jest wia­trem pio­no­wym co jesz­cze zako­twi­czo­ny
w róży płuc jest łody­gą krą­żą­ce­go pta­ka.

Lecz że zie­mia się wła­śnie odwrot­nie obra­ca
obra­ca­ją się we mnie płu­ca aż przez usta
wyszarp­ną się spo­mię­dzy żeber niby chust­ka.

Więc póki jesz­cze jest nie­bo, moja twarz roz­le­gła,
póki nad hory­zon­tem krew świe­ci jak jutrzen­ka,
póty ptak zna mia­rę swe­go wywyż­sze­nia.

Lecz już, choć o tym nie wie, powo­li prze­cie­ka
spod tam­te­go pod cia­sne nie­bo, już pod moją
powie­ką się roz­pły­wa w cięż­ki jak całun obłok.


Pewna wiedza

Wiem: naj­pierw oko gwiaz­dę rodzi w każ­dy wie­czór.
Wiem: potem krew w tej gwieź­dzie tak dale­ko miesz­ka.
Wiem: ty, co ofi­cy­ną jesteś swo­jej krwi
dłoń posy­łasz, odręcz­ny pusz­czasz do mnie list.

Wiem: moja dłoń nie pozna sma­ku two­jej dło­ni.
Tam­ta gwiaz­da już spa­da: przy­gważ­dża do zie­mi.
Widzę: leży, przej­rzy­sta jak cień ręka­wicz­ki.
Gwiaz­da jaw­nie dopa­la się na linii życia.

Wiem: leżąc w kole­inie pozio­me­go cia­ła
czu­jesz jak mróz ci sku­wa Wschód z Zacho­dem cia­ła.
Dru­gą dło­nią sprzed oczu odsu­niesz powie­kę
nie­ba i ujrzysz czar­ną różę swo­jej śmier­ci.


Nigdy zgoda

Ty jesteś mój męż­czy­zna Znam smak Twe­go nasie­nia
Bo kie­dy z Cie­bie piję odbie­ram Ci życie
Nie wiem czy to jest miłość Ja się msz­czę

I przy­kro mi gdy Twój spazm jest słab­szy niż zwy­kle
I dopy­tu­ję wie­dząc: moja wina Lecz wie­dząc
Że Ty mi nie odwa­żysz się o tym powie­dzieć

Ja mogła­bym powie­dzieć: ta deli­kat­ność jest
Tchó­rzo­stwem Lecz wiem: też wiesz i wie­rzysz, że nie powiem
Zyskiem wza­jem­na wdzięcz­ność Może to jest miłość

Więc mil­czę Mil­cząc wal­czę o życie Bowiem Ty
Też się mścisz i przy­pusz­czam: za to, żeś jest mój
Nie zgo­dzi­my się nawet pod wspól­ną koł­drą snu


Słowo do jednego

Zapi­sa­ny do sta­nu pew­nej nie­waż­ko­ści
Pismem upły­wa­ją­cej krwi, twój nędz­ny pobyt
Na mdłej pod­ło­dze nocy zna­czą­cym zara­zem,
Co cię, powo­ła­ne­go w sfe­rę chwa­ły jasnej
Ponad wszel­kie olśnie­nia i halu­cy­na­cje,
Zapraw­dę już prze­sta­ło cokol­wiek obcho­dzić;

Zatem z obsza­rów nędzy wynie­sio­ny siłą
Woli, co pozwo­li­ła ci prze­móc leni­stwo
Noża zamy­ślo­ne­go nad feno­me­na­mi
Życia i śmier­ci, któ­ry wie­dząc, że jest panem
Swej nie­wol­ni­cy dło­ni, owej kon­tem­pla­cji
Oddać się raczył, mimo iż prze­cież był brzy­twą;

Popa­dłeś w nie­uchron­ną i nie­po­skro­mio­ną
Uzdą żad­nej już nędzy musu­ją­cą bło­gość.
Teraz leżysz i stra­szysz nie­po­boż­nie ludzi.
Pan naj­bar­dziej błę­kit­ny zaraz cię obu­dzi
I spra­wie­dli­wą ręką wycią­gnie za uszy
Spod ław­ki świ­tu, gdzie­żeś legł w cier­pli­we bło­to.


Zawsze dojrzali

Musi­my być o świ­cie do ostat­niej krwi
W peł­nych szu­fla­dach ser­ca roz­li­cze­ni z nocą;

Gdy ostat­nia mone­ta, Księ­życ, już się sto­czy
Pod stół nie­ba i, sal­do, Słoń­ce wscho­dzi z żył;

Gdy w gniaz­do uple­cio­ne z magne­tycz­nych sfer
Kula Zie­mi ze źre­nic nam wyto­czy się;

Gdy natych­miast nas w war­gi opuch­nię­te bie­rze
Mdła roz­pacz, żeśmy win­ni stwo­rzyw­szy ten świat;

Kie­dy roz­pacz kobie­cie powie­rza­my – aż
W żyznej gło­dem maci­cy krzep­nie w sytą per­łę;

O zmierz­chu, kie­dy suma win­nej śmier­ci krwi
Już nie obcią­ża Zie­mi, gdy na inną, gwiaz­dę

Pierw­szą-lep­szą prze­la­na; my musi­my zawsze
Być doj­rza­li do nowe­go boha­ter­stwa.

O autorze

Rafał Wojaczek

Urodzony 6 grudnia 1945 roku w Mikołowie. Poeta i prozaik. Debiutował w 1965 roku w miesięczniku "Poezja". Za życia wydał tomy Sezon (1969) oraz Inna bajka (1970), pośmiertnie ukazały się: Nie skończona krucjata (1972), Którego nie było (1972), Utwory zebrane (1976), Wiersze (1996) i Reszta krwi (1999). W 2005 roku Biuro Literackie wydało Wiersze zebrane (1964-1971), na które złożyły się wszystkie teksty poetyckie z wymienionych książek oraz wcześniej niepublikowane wiersze. Zmarł w nocy z 10 na 11 maja 1971 we Wrocławiu.

Powiązania