
Wiersz polski średniej długości
dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzyZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Darka Foksa, Krzysztofa Jaworskiego, Zbigniewa Macheja i Tomasza Majerana podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejFragmenty książki Przecena map Darka Foksa, wydanej w Biurze Literackim 8 kwietnia 2005 roku.
„Zakochałeś się w tej wojnie,
czy co?”.
A myślałem, że moja miłość
do napisów na grzbietach książek
nigdy nie wygaśnie. Franz
Kafka dopala się w rogu,
na podłodze. Masz oko,
trochę czytałeś i jesteś cwany,
w ogóle robisz wrażenie. Franz
Kafka prosił o to. Ale
dlaczego walnąłeś w Joyce’a?
Jamesa Joyce’a. Spodobało ci się.
Jeszcze kilka takich strzałów,
a zacznę zgadywać, kto będzie
następny. Przede mną
jedna z większych rewolucji
w prozie XX wieku; za mną
niezbyt gruba ściana; nade mną
raczej cienki parapet;
ja sam też nie należę
do gruboskórnych. Mam nadzieję,
że nie kręci się tam koło ciebie
jakiś spryciarz z grubszą rurą,
którego mógłbyś złapać za rękaw
i zachęcić do działania
słowami: „Widzisz tamto okno?
Pokazałem mu, z kogo zrzynał,
teraz ty mu pokaż,
jak wygląda koniec literatury”.
17 V 92
Przygnębiony dużym zainteresowaniem,
z jakim w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
spotyka się haiku („Literatura na Świecie”,
1991, nr 1, s. 210–273), zastanawiam się,
czy jest jeszcze coś, co może mnie
tak przygnębić. Muszę przyznać,
że nie ma nic bardziej przygnębiającego,
niż duże zainteresowanie,
z jakim w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
spotyka się haiku („Literatura na Świecie”,
1991, nr, s. 210–273). Na szczęście,
masz dzisiaj lekcję religii,
z której się zerwiesz. Zrywaj się
i chodź tu do mnie, bo jestem przygnębiony
dużym zainteresowaniem,
z jakim w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
spotyka się haiku („Literatura na Świecie”,
1991, nr 1, s. 210–273). Powiedz mi,
że mnie kochasz lub coś w tym stylu,
bo zrezygnowałem z papierosów,
żeby się źle poczuć
na wieść o dużym zainteresowaniu,
z jakim w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
spotyka się haiku („Literatura na Świecie”,
1991, nr 1, cena 9000 zł). Weź papierosy,
jeśli mnie kochasz, bo jestem przygnębiony
dużym zainteresowaniem, z jakim w Polsce
spotyka się duże zainteresowanie,
z jakim w Stanach Zjednoczonych o Kanadzie
spotyka się haiku („Literatura na Świecie”,
1991, nr 1, nakład 15 000 egz.).
Chłopaki, legendarny Carlos
żyje. Od godziny
siedzi na przystanku
autobusowym przy ulicy
Kopernika,
który na pewno umarł.
Posługuje się polskim
dowodem osobistym.
wystawionym na niejakiego
Darka Foksa, i paszportem
na to samo nazwisko.
Dokumenty są kradzione.
Ponadto ma przy sobie
pióro, które może sprawić,
że poprosimy o wsparcie,
i stukartkowy zeszyt w linie,
zapisany atramentem,
który jeszcze nie zadziałał.
Przypuszczamy, że wsiądzie
do siódemki, bo tylko
siódemka może go zawieźć
do tej jego Meinhof,
którą nazywa Gżegżółką,
Malwinką i Rysiem.
Nasi ludzie, wyposażeni
w specjalne odznaki,
wsiądą na następnym przystanku
i walną legendarnego Carlosa
na jakieś dwie lub trzy
stówy. Przyślijcie ambulans.
HB, BZ i AS, z nadzieją
na trzy dwoma
Ameryko, sześć tysięcy złotych
siedemnastego września 1994 roku:
Instytut Filologii Polskiej UJ ogłasza
nabór na Podyplomowe Studium
Literacko – Artystyczne (Szkoła Pisarzy
i Krytyków). Studia będą trwały dwa lata.
Program obejmuje zajęcia warsztatowe w zakresie
sztuki pisania w różnych gatunkach literackich
(poezja, proza, reportaż, scenariusz filmowy,
krytyka literacka, teatralna, filmowa) oraz
wykłady dotyczące najnowszych zjawisk
współczesnej kultury, prawa autorskiego
itp. Zajęcia prowadzone będą przez poetów,
pisarzy, krytyków i najlepszych
specjalistów w poszczególnych dziedzinach
i odbywać się będą w piątki i soboty.
Koszt roczny studiów wynosi 14 mln zł.
O przyjęcie na studia starać się mogą – na razie
absolwenci szkół wyższych (wszystkich kierunków
i specjalizacji). Warunkiem przyjęcia jest złożenie
w IFP UJ do dnia 10 września br.
pracy pisemnej (poezja, fragment prozy, recenzja
itp.) w objętości nie przekraczającej 4 str. maszynopisu
oraz odbycie rozmowy kwalifikacyjnej (27 września br.).
Szczegółowych informacji udziela Sekretariat IFP UJ:
31–007 Kraków, ul. Gołębia 16, tel. 22–05-54;
22–10-33 w. 334″. Redakcję „Nowego Nurtu”
proszę o przekazanie mojego honorarium Krakowskiej
Fundacji Kultury, która wydaje „Dekadę Literacką” (11/94)
ponieważ pragnę zostać twórcą płodnym.
Ameryko, zdałem?
Przypływu kartoflanka moje myśli rozrzedza.
Noc jest taka, że nawet trabant mnie wyprzedza.
Jeśli robi to trabant, to mnie już nic nie rusza.
Dźwignąć z dna może tylko dętka od ursusa.
Dmuchałem i dmuchałem, nie napompowałem.
Gdy kot ją podziurawił, ja dalej dmuchałem
I trochę się zmachałem i dałem sobie siana,
Kota nie nakarmiłem, bo dziurawił do rana.
Podziurawiłby drugą, gdybym dał mu drugą,
A może nawet trzecią, gdybym dał mu drugą.
Wykąpały się ze mną nadziei sterowce.
To było wczoraj. Nadciągają bombowce,
Czterosilnikowe, z nawigatorami,
Co w głodnego kota wcelują bombami.
Kierowca podjedzie ambulansem czerwonym
I zabierze kota ze wzrokiem przekrwionym.
Następnie doda gazu i trabanta puknie.
W tej samej chwili coś mnie mocno w głowę stuknie,
Pewnie odłamek, więc na godzin parę
Położę się do łóżka, by ogrzać zegarek.
Nad ranem przyjdą w pięciu i pójdziemy w sześciu
Poczytać neon kina na Krakowskim Przedmieściu.
naprawdę uzależniony ode mnie i od takich jak ja
tak zaczynała się historia o facecie który oprócz tego
był słaby jak wieś na kresach gdzie słońce
uparcie walczy z takimi jak my
wielka szansa unikalne zjawisko epoka
płaczu nagości i zaczytywania książek o tajemnicy judasza
który wciąż nie może przejść do następnej klasy
ubóstwo na wszystkich porwanych mapach
tortury nie do przyjęcia chociaż takie bezpieczne
nadzieja że nie macie nic przeciwko nim
wszystko to razem zniszczy parę warstw ale jest
coś co zostanie dla mnie więc chyba warto
rozglądać się za odlatującymi bombowcami
czekać aż się schowają i wtykać palec w oko
triumfującej śmierci ten niewybaczalny błąd
podziurawionych bohaterów
jeżeli naprawdę będę chciał stąd wyjść
wbiję głowę w to pudło i resztkami ekranu
poderżnę sobie gardło czy ktoś mi wyjaśni
dlaczego kirk douglas udaje na krzyżu
a jego kobieta z małym spartakusem w ręku
do złudzenia przypomina marię po co
ten szczeniak i pozostałe krzyże w takiej ilości
czy ktoś tu ma zeza gdzie jest judasz
zaraz chwila widziałem wcześniej jednego
źle nastawionego murzyna wiesz chłopie ale
nie w tym filmie tam długowłosi
wysiadają z kobitkami z autobusu i zasuwają
po pustyni wiem dajcie spokój
nie widzicie że kirk douglas nie żyje
a ta jego maria pojechała gdzieś z małym
do diabła gdzie ja jestem dlaczego nie śpicie
czy razem z wyzerowaniem kalendarza
chrystus wyzerował wam mózgi
Urodzony w Skierniewicach. Poeta, prozaik, redaktor i scenarzysta. Studiował na Wydziale Wiedzy o Teatrze warszawskiej Akademii Teatralnej, ukończył scenopisarstwo w łódzkiej Filmówce. Laureat m.in. głównej nagrody Konkursu na Brulion Poetycki (1993), Nagrody im. Natalii Gall (1999), Nagrody TVP Kultura (2006) za książkę Co robi łączniczka (przygotowaną wraz ze Z. Liberą), nominowaną również do Nagrody Literackiej Gdynia (2006). Laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2014) za całokształt twórczości. Dwukrotnie nominowany do Paszportu Polityki (2000, 2004). Redaktor działu prozy w „Twórczości”. Mieszka w Skierniewicach.