Premiera książki Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Przyczynek do nauki o nieistnieniu.
Biuro Literackie
I.
o gdybym dysponował widnym pokoikiem na pewno uwolniłbym się od nieprzyjaciół oprócz kości moich przodków trawionych długą gorączką nie umiem niczym się cieszyć
oprócz kości moich przodków z którymi nikt mnie nie widział niczego nie chcę zaprzepaścić nie to jest ważne co zmieściłem w sobie a starałem się pomieścić wiele lecz to co trawione
długą gorączką i niemożnością („bujaj się stąd, Dyciu”) nie budzi naszych skojarzeń
II.
jesień już Panie a ja nie mam domu w domu zaś oprócz wygód nie znajduję niezbędnych rzeczy za którymi chodzę i płaczę bo wielu chciałoby abym się zdeklarował
wielu jest którzy widzą we mnie worek nasycony kośćmi w poniedziałek wtorek a ja mówię niedoczekanie wasze i zajmuję się sobą (w piątek
przy poście) wszystkiego pozbywszy
III.
jesień już Panie a ja nie mam domu oprócz niezbędnych rzeczy w których niezgorzej się mieszka oprócz niezbędnych rzeczy nie potrafię niczego udźwignąć choć staram się uwolnić od przeszłości
gdybym natomiast dysponował kilkoma pokojami w jednym na pewno zamknąłbym grzech niechby nie rozrabiał kiedy wychodzę z kościoła św. Stanisława Kostki o gdybym dysponował
widnym pokoikiem nie byłoby mnie tutaj
XL.
jutro się wyjaśni czy suknie mojej matki pójdą w obce ręce tudzież w ręce powinowatych nie znałem dotąd ich apetytu na koronki jasieczki serwety muślin cały ten burdel
na lisie kołnierze karakuły na to co zjadły mole i czego nie tknęły z uwagi na nieśmiertelność duszy która jest zrobiona z nienaruszalnej materii lub z uwagi na nieśmiertelność spodniej bielizny
która jest zrobiona z tych samych grubych nici
XLIX. Dziękczynienie
widziałem Marię w kościele św. Stanisława Kostki w jej oczach pojawiły się łzy więc pewnie jest Pan Bóg pewnie jest Pan Bóg skoro Maria płacze w jej oczach pojawiły się ogromne łzy na znak
miłości i na znak niewiary we mnie jak dobrze jak dobrze jest powstać z grzechu i wrócić do niewiasty Panie wykrzyknąłem dokąd mnie jeszcze poprowadzisz że dajesz mi
na drogę tę oto oblubienicę a wraz z nią tyle ciężaru nasze nienarodzone dziecko kamień z nami pogodzony odkładany dzień po dniu na później żeby w godzinę śmierci był pod ręką amen
XXXIX. Obiecanki cacanki
nie skrzypią już drzwi kiedy wchodzi zmarła Dycka co do tego nie ma wątpliwości że furt wchodzi wychodzi i że chce ze mną rozmawiać o zeszłorocznych śniegach o czapce
z wydry która jej się bardziej przyda aniżeli mnie co do tego nie ma wątpliwości że drzwi już nie skrzypią kiedy tu zagląda zmarła Dycka furt wchodzi i wychodzi
aż strach się zamykać na wszystkie spusty jej przetarte futro z kreta obiecałem dalekiej krewnej choć na nic nie zasługuje co najwyżej na brud pod paznokciem
niechaj Panu Bogu dziękuje że się podniosła bo mogłoby jej nie być po skomplikowanej operacji kręgosłupa nie było mnie przy tym gdy ją składał doktor grunt że się nie pomylił
O autorze
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
Ur. w 1962 r. w Wólce Krowickiej koło Lubaczowa. Poeta. Laureat m.in. Nagrody Literackiej im. Barbary Sadowskiej (1995), Nagrody Niemiecko-Polskich Dni Literatury w Dreźnie (1998), Huberta Burdy (2007), dwukrotnie Nagrody Literackiej Gdynia (2006 i 2009), Nagrody Literackiej Nike (2009) oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” (2012), którą otrzymał ponownie w 2020 r. za całokształt twórczości. Członek kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej. Mieszka w Warszawie.
Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jacka Gutorowa, Piotra Matywieckiego i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
Fragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Fragmenty zapowiadające książkę Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukaże się w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Spotkanie wokół książek Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał i Sekcja zabójstw z udziałem Konrada Góry, Marty Podgórnik, Bohdana Zadury, Joanny Mueller i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
Fragment zapowiadający książkę Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego Gdyby ktoś o mnie pytał, która ukaże się w Biurze Literackim 11 marca 2020 roku.
Wiersz z tomu Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem. 111 wierszy, zarejestrowany podczas spotkania „Brzegi, zdarte, nierzeczywiste” na festiwalu Port Wrocław 2010.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki opowiada o swojej poezji. Filmowe etiudy do wierszy Tkaczyszyna-Dyckiego w reżyserii Anny Jadowskiej i Jolanty Kowalskiej.
Zapis spotkania autorskiego „Ambasadorzy Poezji” z Marcinem Sendeckim, Dariuszem Sośnickim i Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim w ramach 20. festiwalu literackiego Port Wrocław 2015.
Rozmowa Anny Podczaszy z Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim o jego nowej książce Kochanka Norwida, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 26 maja 2014 roku.
Zapis rozmowy z Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim przed Galą Literackiej Nagrody Nike 2009, towarzyszący premierze książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010).
Nie ma potrzeby po raz kolejny powtarzać, że pisze poezję klasycyzującą lub neoklasycyzującą. Nie w tym zawiera się, jak sądzę, atrakcyjność i nośność jego propozycji…
Esej Piotra Kępińskiego towarzyszący premierze książkiPrzyczynek do nauki o nieistnieniuEugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.
Posłowie Jakuba Skurtysa z książki Inaczej nie będzie Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która wydanej w Biurze Literackim 14 listopada 2022 roku.
Komentarz Krzysztofa Hoffmanna do wiersza „Piosenka o zielu” Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego z książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010).
Recenzja Piotra Śliwińskiego z książki Oddam wiersze w dobre ręce (1988–2010) Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukazała się 5 stycznia 2010 roku na łamach „Gazety Wyborczej”.
Esej Piotra Kępińskiego towarzyszący premierze książkiPrzyczynek do nauki o nieistnieniuEugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego.