książki / DLA DZIECI

Przygody przyrody

Zbigniew Machej

Fragmenty książki Przygody przyrody Zbigniewa Macheja z ilustracjami Tomasza Brody, wydanej w Biurze Literackim 25 marca 2008 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Pszczeliny bzyknienia

Słój, bo psz­cze­lam, słój
bo psz­cze­lam – dola­ty­wa­ło
z luź­nych trąb spa­sie­ki.
Zwod­nie z prze­wi­dze­nia­mi
abs­tro­nau­ci mie­li na bru­dach
dolo­ro­we mamu­aże: wró­życz­ki,
pier­dusz­ka i kró­lisz­ki.
A tak­że bez­ma­ja sied­mio-
gilo­we glu­ty z ostry­ga­mi
jak uszko­dze­ni złoź­dzier­cy.
Jed­nak zdra­zi­ło ich pod­no­śne
mly­ko z dro­ge­rii grzecz­nej
i odśnię­ty wytrzeszcz mosz­czu…
Piłem ura­do­wa­ny i flo­pem
roz­le­cia­łem się po ulach.
To nie boli abs­tro­nau­ci
ani przy­daw­niej dino­zau­ci.
To boli bzy­kli dżdżow­nie­rze.



Krótka mowa obrończa o wilku

Wilk to nie jest strasz­ne zwie­rzę.
Może tyl­ko w sta­rych baj­kach,
może tyl­ko na papie­rze
stra­szy wil­ków dzi­ka szaj­ka.

Wilk – jak szep­czą po podwór­kach
jakieś zahu­ka­ne dzie­ci -
Czer­wo­ne­go zżarł Kap­tur­ka.
Ja w tej spra­wie zgła­szam sprze­ciw

i w obro­nie wil­ka sta­ję.
Wilk jest lep­szy, niż się zda­je.
Wilk wil­ko­wi tyl­ko wil­kiem,
nikim innym ani chwil­kę.

To Kap­tu­rek lazł do lasu.
To Kap­tu­rek był Czer­wo­ny
i czy­nił wie­le hała­su,
na co wilk jest uczu­lo­ny.

Hałas bar­dzo jest szko­dli­wy.
Czer­wień bar­dzo razi w oczy.
Nikt nor­mal­ny się nie dzi­wi,
że wilk na Kap­tur­ka sko­czył.



Krowa w zimie

Trud­no jest wyra­zić w sło­wach,
Co prze­ży­wa w zimie kro­wa.

Kro­wa w zimie ma naj­go­rzej,
Bo się wte­dy paść nie może.

Nie wycho­dzi na pastwi­sko,
Gorz­kie zda­je się jej wszyst­ko.

Stoi w sta­dzie, w kro­wim tłu­mie,
Ale po co, nie rozu­mie.

I choć stoi bli­sko żło­bu,
Coś jej mówi, że to obóz,

Że obo­ra to wię­zie­nie.
I nie­ja­sne ma wra­że­nie,

Że to łagier prze­my­sło­wy
Eks­plo­atu­ją­cy kro­wy.

W zimie wła­śnie z takich przy­czyn
Kro­wa roz­pacz­li­wie ryczy:

Ja się boję! Ja się boję!
Ludzie gro­żą mi ubo­jem!

Jak przed nimi się uzbro­ję?
Prze­cież nie jestem kow­bo­jem.

Świat osza­lał – ryczy kro­wa. -
Gdzie tu się przed ludź­mi scho­wać?

Ciem­no wszę­dzie, głu­cho wszę­dzie.
Co to dalej ze mną będzie?

Trud­no jest wyra­zić w sło­wach,
Co prze­ży­wa w zimie kro­wa.


O autorze

Zbigniew Machej

Urodził się w 1958 roku w Cieszynie. Poeta, tłumacz poezji czeskiej, słowackiej i angielskiej, eseista. Autor piętnastu zbiorów wierszy. Wieloletni pracownik polskiej dyplomacji kulturalnej w Czechach i na Słowacji. Dotychczas w Biurze Literackim opublikował tomy: Kraina wiecznych zer (2000), Prolegomena. Nieprzyjemne wiersze dla dorosłych (2003), Wspomnienia z poezji nowoczesnej (2005), Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji (2007) oraz książkę poetycką dla dzieci Przygody przyrody (2008); nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius i Nagrody Literackiej Gdynia.

Powiązania