książki / POEZJA POLSKA OD NOWA

Seans na dnie morza

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Fragmenty e-booka Seans na dnie morza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskej, wydanego w Biurze Literackim 4 października 2016 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

zgubiony tancerz

zwię­dły suk­nie i wachlarz z piór stru­sich
czas opa­da jak chmu­ra sza­rań­czy
wszyst­ko koń­czy się prę­dzej niż musi
gra muzy­ka lecz nie ma z kim tań­czyć

tan­cerz miły odszedł w dal­szą dro­gę
gdzie jest nie wiem ani wy nie wie­cie
jeśli tu go odszu­kać nie mogę
jak­że znaj­dę go w wiel­kim wszech­świe­cie


Stwórca

A więc mnie nikt nie prze­pro­si za wszyst­ko to, co się sta­ło?
Nikt się nie będzie tłu­ma­czył, że nie mógł wymy­ślić lepiej?
Nikt mi nie powie: Maleń­stwo, jak­żeś się dziel­nie trzy­ma­ło!
Nikt mi meda­lu nie przy­zna ni po ramie­niu pokle­pie?

Nikt mi nie powie, dla­cze­go? Nikt mi nie powie, dla kogo?
Nie wyj­mie mi z ser­ca strza­ły? Nie zdzi­wi się, że z nią żyłam?
Nie poca­łu­je mnie za to? I przej­dę samot­ną dro­gą,
zgu­bię się i zarzu­cę, tak jak­bym nigdy nie była?

Achil­les pła­kał z roz­pa­czy zabiw­szy Pen­te­sy­le­ja –
lecz ten, co mnie życie odbie­rze, nie krzyk­nie z żalu i stra­chu.
Pole­ci za moty­la­mi, do kwia­tów się roze­śmie­je
i zaśnie w zło­tym powie­trzu, w sie­ci naj­now­szych zapa­chów…


Szpilki

Srebr­ne są małe szpil­ki. Żół­ta jest pan­na Anna,
Klę­cząc upi­na suk­nię sto­ją­cej bla­dej hra­bi­ny.
Hra­bi­na spo­śród jedwa­bi wzno­si się jak fon­tan­na,
Jak smut­na wierz­ba pła­czą­ca ubra­na w crêpe-de-chi­ny.

I rze­cze pan­na Anna klę­czą­ca na kobier­cu:
„Nie­szczę­ście, pani hra­bi­no! oto zabra­kło nam szpi­lek!”
„O, dro­ga pan­no Anno! Znaj­dą się. W moim ser­cu.
Oprócz śmier­tel­nej strza­ły jest ich tam tyle, tyle…

Mia­łam podusz­kę do szpi­lek. Kró­licz­ka z bia­łe­go atła­su.
Dziś już weń szpi­lek nie wbi­jam. Ach, czło­wiek coraz mniej błą­dzi…
Kró­li­czek: jak ser­ce moje. Nie czy­nił wpraw­dzie hała­su,
Lecz może cier­piał tym wię­cej. Jak pan­na Anna sądzi?”


Królowa Mrozu

Oto Kró­lo­wa Mro­zu idzie przez uli­cę,
oto­czo­na przez dzi­ką śnie­ży­cę.
Usta ma bla­de, zaci­śnię­te twar­do
i kape­lusz z zaśnie­żo­ną kokar­dą –

w ręku list. Czar­ne sło­wa na bia­łym papie­rze,
z któ­rych mróz swój począ­tek bie­rze.
Idzie pręd­ko ku rze­ce. Zamar­z­łe ma oczy.
Rze­ka sta­nie, gdy Kró­lo­wa w nią sko­czy.


Zawód w miłości

Okru­cień­stwo Natu­ry, ten zarzut suro­wy,
Lecz słusz­ny, choć go ser­ce z roz­pa­czą odga­nia,
Ten błąd wiecz­ny, tyrań­ski wyrod­nej uro­dy,
Nie­po­koi mnie nocą, aż się gwiaz­dy mącą,
Zmie­nia­jąc kon­ste­la­cje w zna­ki zapy­ta­nia.

I nie cie­szy mnie wię­cej róża, wino­gro­no,
Rzew­na zie­leń majo­wa czy jesien­ne zło­to.
Smut­na jestem jak cór­ka, któ­rej dowie­dzio­no,
Że jej mat­ka, rodzo­na, kocha­na gorą­co,
Jest czar­nym cha­rak­te­rem, okrut­ną isto­tą.


Trzy godziny

Pierw­sza godzi­na cze­ka­nia to radość i strach z gorącz­ką.
Tu kwia­ty, a tu papie­ro­sy… masz, per­fum się wylał na mar­mur!
Lustrza­ne drzwi sza­fy skrzy­pią. Gdzie wstąż­ka? Jak gorą­co!
Pokój musi pach­nąć i wzdy­chać, i być pełen, pełen lękli­we­go charme’u…

A dru­ga godzi­na cze­ka­nia to uważ­ne, czuj­ne słu­cha­nie.
Ktoś prze­szedł i nie zapu­kał. Wró­cił, zapu­kał: słu­żą­ca.
Minu­ty jak bla­dy maka­ron leni­wie toną w dywa­nie…
Cisza szep­cze, że jest za póź­no i że jest śpią­ca…

A trze­cia godzi­na cze­ka­nia to polip o oczach star­ca,
Czar­na kawa daw­no wysty­gła. Nikt nie przy­szedł. I to się zda­rza.
Czło­wiek inte­li­gent­ny sam sobie wystar­cza.
I gwiż­dże na wszyst­ko żało­śnie, jak wiatr wśród cmen­ta­rza. –


Przeciw „keep smiling”

Ach, nie szu­kaj­my zapo­mnie­nia, pociech,
Zębów nie szczerz­my prze­kor­nie, wbrew fali,
W śmie­chu nad siły. Zmę­cze­ni­śmy w locie,
I naj­we­sel­si krzy­żem na świat padli,
I co naj­żyw­si, dzi­siaj są umar­li,
A naj­barw­niej­si, jak róże, prze­mar­z­li.
Był czas rado­ści. A jest chwi­la taka,
Że Bóg naka­zał płacz. Więc lepiej pła­kać.


Black-out Europy

p. Jano­wi Hule­wi­czo­wi

Gasić lam­py! Zasła­niać, gasić wszel­ki blask!
Naka­zu­je­my ciem­ność! Ciem­ność i ciem­no­tę!
– Spójrz­cie, tam dzi­wak jakiś, sto­jąc na bal­ko­nie
Wbrew syre­nom, śmie dumać! Patrzy w gwiaz­dy zło­te,
Z czo­ła bije mu pro­mień! Zała­mu­je dło­nie…
– Cof­nąć się! ściem­nić czo­ło! Przy­ga­sić tę jasność!
Ser­ca, dotąd miło­ścią bliź­nie­go pło­ną­ce,
Zakryć czar­ną żało­bą! Iskrę Bożą zdmuch­nąć!
Jedy­nie dziś bez­kar­nym świe­cić wol­no próch­nom,
Nie słu­chać – tyl­ko gwiaz­dom, a bie­lić się – kościom,
Na roz­bi­tym cmen­ta­rzu pod rumień­cem łuny
Rosną­cym na obli­czu nie­ba pośród mro­ków!

Zabły­sło wiel­kie okno: to tra­fio­ny kościół!
Żad­ne inne nie ujdzie straż­ni­cze­mu oku!
A więc zasła­niać, głu­szyć, tępić każ­dy blask!

1943

O autorze

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Maria z Kossaków Pawlikowska-Jasnorzewska primo voto Bzowska urodzona w 1891 roku w Krakowie. Debiutowała w „Skamandrze”, publikowała wiersze m.in. w „Bluszczu”, „Wiadomościach Literackich”, „Tygodniku Ilustrowanym”. Należała do PEN Clubu, współpracowała z Polskim Radiem. Pisała dramaty ("Egipska pszenica", "Zalotnicy niebiescy"). Wydała tomy poetyckie: "Niebieskie migdały" (1922), "Różowa magia" (1924), "Pocałunki" (1926), "Dansing" (1927), "Wachlarz" (1927), "Cisza leśna" (1930), "Paryż" (1930), "Profil białej damy" (1930), "Surowy jedwab" (1932), "Śpiąca załoga" (1933), "Balet powojów" (1935), "Krystalizacje" (1937), "Szkicownik poetycki" (1940), "Róża i lasy płonące" (1941), "Gołąb ofiarny" (1941). Zmarła w 1945 roku.

Powiązania

[Nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie] (czyta Marta Podgórnik)

dzwieki / RECYTACJE Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersz z książ­ki Seans na dnie morza, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Tade­usz Nowak, Maria Paw­li­kow­ska-Jasno­rzew­ska, Wła­dy­sław Seby­ła” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2012.

Więcej

Królowa Mrozu (czyta Marta Podgórnik)

dzwieki / RECYTACJE Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersz z książ­ki Seans na dnie morza, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Tade­usz Nowak, Maria Paw­li­kow­ska-Jasno­rzew­ska, Wła­dy­sław Seby­ła” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2012.

Więcej

[Nigdy w oczy nie spojrzę kobiecie] (czyta Marta Podgórnik)

dzwieki / RECYTACJE Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersz z książ­ki Seans na dnie morza, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Tade­usz Nowak, Maria Paw­li­kow­ska-Jasno­rzew­ska, Wła­dy­sław Seby­ła” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2012.

Więcej

Szczerze wyznam Pani Krytyk, iż po prostu kocham wszystko

wywiady / o książce Marta Podgórnik Paweł Konnak

Roz­mo­wa Paw­ła „Kon­jo” Kon­na­ka z Mar­tą Pod­gór­nik.

Więcej

Maria przez Martę odzyskana

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­ny Muel­ler z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Marta Podgórnik o wyborze wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

recenzje / KOMENTARZE Marta Podgórnik

Autor­ski komen­tarz Mar­ty Pod­gór­nik do książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej.

Więcej

Królowa Mrozu (czyta Marta Podgórnik)

dzwieki / RECYTACJE Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Wiersz z książ­ki Seans na dnie morza, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „Tade­usz Nowak, Maria Paw­li­kow­ska-Jasno­rzew­ska, Wła­dy­sław Seby­ła” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2012.

Więcej

Wiersze staroświeckiej młodej pani z Krakowa. Arcyselekcja

recenzje / ESEJE Marcin Sierszyński

Recen­zja Mar­ci­na Sier­szyń­skie­go z książ­ki Seans na dnie morza Maria Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Nastrój wielokropka. Notatka

recenzje / ESEJE Joanna Żabnicka

Recen­zja Joan­ny Żab­nic­kiej z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Marta Podgórnik o wyborze wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

recenzje / KOMENTARZE Marta Podgórnik

Autor­ski komen­tarz Mar­ty Pod­gór­nik do książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 26 stycz­nia 2012 roku.

Więcej

Maria przez Martę odzyskana

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­na Muel­ler z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Szczerze wyznam Pani Krytyk, iż po prostu kocham wszystko

wywiady / o książce Marta Podgórnik Paweł Konnak

Roz­mo­wa Paw­ła „Kon­jo” Kon­na­ka z Mar­tą Pod­gór­nik.

Więcej

Wiersze staroświeckiej młodej pani z Krakowa. Arcyselekcja

recenzje / ESEJE Marcin Sierszyński

Recen­zja Mar­ci­na Sier­szyń­skie­go z książ­ki Seans na dnie morza Maria Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Nastrój wielokropka. Notatka

recenzje / ESEJE Joanna Żabnicka

Recen­zja Joan­ny Żab­nic­kiej z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Marta Podgórnik o wyborze wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

recenzje / KOMENTARZE Marta Podgórnik

Autor­ski komen­tarz Mar­ty Pod­gór­nik do książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 26 stycz­nia 2012 roku.

Więcej

Maria przez Martę odzyskana

recenzje / ESEJE Joanna Mueller

Recen­zja Joan­na Muel­ler z książ­ki Seans na dnie morza Marii Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej w wybo­rze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej