Inne Państwa
dzwieki / WYDARZENIA Dariusz Sośnicki Jacek Gutorow Julia FiedorczukZapis całego spotkania z udziałem Julii Fiedorczuk, Jacka Gutorowa i Dariusza Sośnickiego podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejPremiera książki Skandynawskie latoDariusza Sośnickiego, wydanej w Biurze Literackim 26 stycznia 2005 roku.
Jak tu wybierać pomiędzy Nieznajomymi z pociągu
a książką, o której też wiadomo niewiele.
Z daleka widać okładkę. Za nią jest J., pośrednik,
ciągle wyraźny, w szarej bluzie pod kremowym płaszczem.
W tle rozciąga się bezdyskusyjna sława młodego autora
wsparta potęgą imperium.
„Tu byłem” na Murze Hadriana i do domu.
Herbata i aspiryna, bo nałykałem się mgły,
a zaraz potem książka. Jednak książka i jak zwykle
książka, ta lub inna,
znajoma nieznajoma, której się na nic nie pozwala,
a która przecież chętnie wzięłaby udział w ankiecie
o stanie czytelnictwa. A potem, całkiem jawnie,
poszła się wypłakać na piersi seksuologa,
wytykając nam wszystkie przespane linijki,
rutynę, brak wyobraźni, snobizm
i typowo męski kult wydajności.
Antropomorfizacja ma swoje sposoby,
aby nie wypaść z obiegu. O piątej trzydzieści
spokój rzeczy w mieszkaniu działa na wyobraźnię.
Wypoczęte po nocy, gotowe do współpracy,
niepomne urazów z poprzedniego dnia,
fizycznych i psychicznych, wyciągają do nas
ergonomiczną rękojeść, oferują oparcie plecom
wzdychając z zadowolenia, gdy poczują ich ciężar.
A z drugiej strony człowiek, taki rzeczowy.
Wszystko by brał do ręki od rana do wieczora
albo podnosił dźwigiem. Pod mikroskopem
życie staje na rzęskach, aby mu się wymknąć,
ale on wie swoje, wie tyle, ile się dowiedział
od oka i szkiełka, chyba utkwionego w sercu.
I choćby mu przejechał pod obiektywem pociąg,
zobaczyłby tam tylko segmenty komórek.
Nowak pluje w dłonie i chwyta za szpadel,
ja wyprowadzam rower za jego plecami
i dobijam do kumpli. Jeden organizm złożony
z narzędzi, prostych mechanizmów i czysto ludzkich
pragnień odpowiednich do wieku. Raz serce
było po właściwej stronie, choć trochę za duże
jak na lichą ramę. Zerwało się z łańcucha
i potoczyło do rowu, gdzie pochlipuje do dzisiaj.
Mógłby nas raz ominąć ten desant na przełomie
września i października, o świcie, kiedy się jeszcze człowiek
dobrze nie wyparł mroku i nie miał okazji rozejrzeć
po bardziej stonowanym i wystudzonym świecie.
Powiedzieć, że to przykre, to jest doprawdy za mało.
Tyle poległych godzin. Ledwie się je opłakało
i wyłożyło na biurka plany cywilnych zajęć,
a znowu mobilizacja. Dlaczego to życie stale
odmawia nam uznania szczególnych okoliczności
i nie chce nas zwolnić z zaprawy? Już nam kazało przenosić
dopiero co rozłożony kram książek i papierów
z jednego końca mieszkania na drugi, bo głuchemu
zaszkodziłby wrzask zza ściany, gdy jednocześnie napuszcza
miłości i nienawiści do małżeńskiego łóżka.
To było wczoraj zaledwie. Wszystko, co nosi w sobie
choćby zarodek zamętu, ma teraz być naszym wrogiem,
choćbyśmy wcale nie chcieli. To jak do siebie mówią
przez piętra klatki schodowej, wnosząc jedna za drugą
ostatnie lekkie już rzeczy, krzesło z Ikei i lampkę
z pewnością do komputera, która wygląda przy naszej
jak księżycowa roślina, i jak bez asekuracji
wystają pod tą klatką, pod którą przecież nikt z naszych
nie będzie stał ani chwili dłużej, niż to potrzebne,
by sięgnąć po klucz do kieszeni, wystawia im bardzo pewne
świadectwo odmienności. I zapowiada kłopoty.
To w sumie bardzo wygodne wydać kilkaset złotych
i mieszkać tu cały miesiąc, bez żadnych kosztów pamięci,
bez dodatkowych opłat. Do nich się rezydenci
nieistniejących mafii nie fatygują po haracz,
który płacimy od wieków w walucie zaniechania.
Wszelkie tu zmiany na lepsze przyjdą, jak będą chciały,
masz się powstrzymać i czekać. To luksus mieć tu za cały
przewodnik po okolicy mapę, na której droga
do sklepu jest drogą do sklepu. Nikt z nas nie może się schować
w jej funkcji przed jej historią i nic naprawdę nie wiedzieć
o szlaku, którym się przedzierali mieszkańcy po jedzenie
w czasie kolejnych inwazji natury w stanie dzikim;
zamiast znajdować w ogródku klatki schodowej kamyki
niegramatycznych przekleństw, analizować je z pasją
turysty, który się znalazł w słynnej jaskini Lascaux.
My tu jesteśmy strażnicy. My mamy w depozycie
jedyną prawdę o bloku: jak tu smakuje życie,
jak ono pachnie we dnie, jak w nocy i nad ranem
o różnych porach roku. Jak tu wysuszyć pranie
pod nieobecność sąsiada, któremu cieknie na kwiaty,
i jak się obejść z sąsiadką, żeby ją nieco odstraszyć.
Wiele możemy zrozumieć – młodość to wieczne wakacje
od października do czerwca – ale nie uzurpację.
Urodzony w Kaliszu. Poeta. Absolwent filozofii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Laureat m.in. nagrody „Czasu Kultury” (1994) i Poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych (2002), nominowany do Paszportu „Polityki” (2002) i Nagrody Literackiej „Gdynia” (2015). W latach 90. redagował pisma „Już Jest Jutro” i „Nowy Nurt”. W latach 2005–2013 prowadził dział polskiej prozy w Wydawnictwie W.A.B. Publikuje teksty o literaturze w „Dwutygodniku” i „Czasie Kultury”. Mieszka w Poznaniu.
Zapis całego spotkania z udziałem Julii Fiedorczuk, Jacka Gutorowa i Dariusza Sośnickiego podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jacka Dehnela, Julii Fiedorczuk, Łukasza Jarosza, Krzysztofa Siwczyka i Dariusza Sośnickiego podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Urszuli Kozioł, Ryszarda Krynickiego, Bohdana Zadury, Piotra Sommera, Jerzego Jarniewicza, Zbigniewa Macheja, Andrzeja Sosnowskiego, Tadeuszy Pióry, Darka Foksa, Wojciecha Bonowicza, Marcina Sendeckiego, Dariusza Suski, Mariusza Grzebalskiego, Dariusza Sośnickiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik i Jacka Dehnela podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejAutorski komentarz Dariusza Sośnickiego w ramach cyklu „Wiersz w drodze”, towarzyszący premierze książki Po domu, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WięcejRozmowa Artura Burszty z Dariuszem Sośnickim towarzysząca premierze książki Po domu, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WięcejFragmenty zapowiadające książkę Po domu Dariusza Sośnickiego, która ukaże się w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Bogusława Kierca, Zbigniewa Macheja, Krzysztofa Siwczyka, Dariusza Sośnickiego i Tomasza Brody podczas Portu Wrocław 2005.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
WięcejZapis całego spotkania Marcina Sendeckiego i Dariusza Sośnickiego podczas festiwalu Port Legnica 2002.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Ambasadorzy Poezji” z Marcinem Sendeckim, Dariuszem Sośnickim i Eugeniuszem Tkaczyszynem-Dyckim w ramach 20. festiwalu literackiego Port Wrocław 2015.
WięcejZ Dariuszem Sośnickim o książce Spóźniony owoc radiofonizacji rozmawia Marcin Jaworski.
WięcejKomentarz Dariusza Sośnickiego do wiersza „TLK Starosta. Odcinek Warszawa-Zielona Góra” z tomuSpóźniony owoc radiofonizacji, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 3 listopada 2014 roku.
WięcejWiersz z tomu Spóźniony owoc radiofonizacji, zarejestrowany podczas spotkania „Ambasadorzy Poezji” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejProgram literacki „Poeci”, w którym Justyna Sobolewska rozmawia z Dariuszem Sośnickim.
WięcejWiersz z tomu Państwo P.. Fragment spotkania „Inne państwa” z festiwalu Port Wrocław 2009.
WięcejZ Autorem rozmawia Grzegorz Jankowicz, książkę komentuje Marta Podgórnik. Etiuda do wiersza „Państwo P. o lekturach” w reżyserii Anny Jadowskiej.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik i Dariusza Sośnickiego z laureatami 10. edycji projektu Połów, autorami e‑booka Połów. Poetyckie debiuty 2014–2015, wydanego w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejGłos Dariusza Sośnickiego w debacie „Nowy (polski) głos w Europie”.
WięcejLaureaci 10. edycji projektu Połów odpowiadają na pytania Marty Podgórnik i Dariusza Sośnickiego, redaktorów almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014–2015, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 2 listopada 2015 roku.
WięcejWiersz Dariusza Sośnickiego z książki Ikarus.
WięcejWiersz w drodze tłumacza.
WięcejAutorski komentarz Dariusza Sośnickiego do wiersza „Chiński zodiak” z książki O rzeczach i ludziach (1991–2010), wydanej nakładem Biura Literackiego 20 stycznia 2011 roku.
WięcejAutokomentarz Dariusza Sośnickiego do książki Państwo P..
WięcejKomentarze Dariusza Sośnickiego, Justyny Sobolewskiej, Julii Fiedorczuk, Grzegorza Jankowicza.
WięcejKomentarze Dariusza Sośnickiego, Grzegorza Jankowicza, Adama Zdrodowskiego.
WięcejKomentarza Jacka Gutorowa, Jarosława Borowca, Dariusza Sośnickiego, Mariana Stali, Piotra Kępińskiego i Kuby Mikurdy.
WięcejAutorski komentarz Dariusza Sośnickiego do wierszy z książki Skandynawskie lato.
WięcejAutorski komentarz Dariusza Sośnickiego do wierszy z książki Skandynawskie lato.
WięcejRecenzja Jakuba Skurtysa towarzysząca premierze książki Po domu Dariusza Sośnickiego, wydanej w Biurze Literackim 1 listopada 2021 roku.
WięcejSzkic Karola Maliszewskiego opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejRecenzja Marcina Orlińskiego z książki Dariusza Sośnickiego Państwo P., która ukazała się na stronie marcinorliński.pl
WięcejRecenzja Małgorzaty Angielskiej z książki Dariusza Sośnickiego Spóźniony owoc radiofonizacji.
WięcejRecenzja Tomasza Fijałkowskiego z książki Spóźniony owoc radiofonizacji Dariusza Sośnickiego.
WięcejEsej Jacka Gutorowa towarzyszący premierze książki Spóźniony owoc radiofonizacji Dariusza Sośnickiego, wydanej w Biurze Literackim 3 listopada 2014 roku.
WięcejRecenzja Marka Olszewskiego z książki O rzeczach i ludziach Dariusza Sośnickiego.
WięcejRecenzja Michała Larka z książki O rzeczach i ludziach (1991–2010) Dariusza Sośnickiego.
WięcejRecenzja Pawła Kaczmarskiego z książki Państwo P. Dariusza Sośnickiego.
WięcejRecenzja Jacka Gutorowa z książki Państwo P. Dariusza Sośnickiego.
WięcejRecenzja Adriana Sinkowskiego z książki Folia na wietrze Dariusza Sośnickiego.
WięcejKomentarze Tomasza Fijałkowskiego i Łukasza Jarosza.
Więcej