książki / POEZJE

Tańczę boso

Patti Smith

Fragment książki Tańczę boso Patti Smith, wydanej w Biurze Literackim 7 sierpnia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Kruki
Ravens

Los powsze­dni wszyst­kich goni
zrzu­ca wię­zy z nas
odwró­cić chwiej­nie gło­wy
unieść skrzy­dła przyj­dzie czas
przed nami piór­ko się uno­si
spad­nie na nasz ślad
czas da nam znak i w kru­ki wnet
prze­mie­ni wszyst­kich nas

Mój miły pierś miał niczym król
i pra­gnień w ser­cu moc
przed cza­sem czas ude­rzył i
zły nań spro­wa­dził los
od Boga dany każ­dy dar
i te, o któ­rych śnił
prze­pa­dły tam, gdzie kru­cza dal
gdzie skar­biec prze­szłych dni

Choć w wie­lu miej­scach byłam już
coś każe iść mi do
egip­skich pól, ark­tycz­nych mórz
gdzie cie­ni jęk i mrok
ja tyl­ko w nie­bo wzbić się chcę
by cię odna­leźć móc
tam, gdzie uno­szą piór­ka się
gdzie wiecz­ność naszych snów
tym­cza­sem czas nie nad­szedł, bym
wzla­ta­ła niczym kruk

Czas da nam znak i w kru­ki wnet
prze­mie­ni wszyst­kich nas
czas da nam znak i w kru­ki wnet
prze­mie­ni wszyst­kich nas
czas da nam znak i w kru­ki wnet
prze­mie­ni wszyst­kich nas


Śmierć śpiewa
Death Singing

W świe­tle bar­wy blond
w świe­tle, co się zmie­nia
o życiu, co wybrzmie­wa

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa

Z krta­ni jagnię­co czu­łej
a suchej jak drwa nie­łam­li­we
odrzu­ca gło­wę do tyłu
nie śpie­wa ni nuty żałob­nej

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
w świe­tle bar­wy blond

Śpie­wa czar­ne obję­cia
i bia­łe opa­le pły­ną­ce
w tore­becz­ce dzie­cię­cej

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa

Z krta­ni jagnię­co czu­łej
a suchej jak drwa nie­łam­li­we
odrzu­ca gło­wę do tyłu
nie śpie­wa ni nuty żałob­nej

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
w świe­tle bar­wy blond

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
w świe­tle bar­wy blond

Śpie­wa o wście­kło­ści mło­dych
i o poża­rze Atlan­ty
i o infek­cji tych cza­sów
i o drzew­ku majo­wym na wie­trze
i wło­sach blond skrę­co­nych w loki
o mat­czy­nym próż­nym zachwy­cie
i bia­da słoń­cu
i bia­da jutrzen­ce
i bia­da dziew­czę­tom i chłop­com
i znów kara­wan w kolej­ce

czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
czy wiesz, jak śmierć śpie­wa
w świe­tle bar­wy blond


Gloria

I. IN EXCELSIS DEO

Jezus poniósł za grze­chy śmierć
lecz nie moje
topię się w kotle zło­dziei
w ręka­wie mam dżo­ke­ry
głaz na pier­si dnie
mój czyn mój grzech
on jest tyl­ko mój
Mój

Mówią mi: Ty się strzeż
a ja mam to gdzieś
sło­wa to zaka­zy i naka­zy
głos jest mój
Mój

II. GLORIA (WARIANT)

Wcho­dzę, mijam drzwi
podziw z wie­lu ust
prze­miesz­czam się w tej atmos­fe­rze
gdzie jest zupeł­ny luz
potem wpa­dam na impre­zę
szyb­ko nudzę się
wtem za oknem na uli­cy ślicz­ną bab­kę widzę
wygi­na się przy par­ko­ma­cie, opie­ra się na par­ko­ma­cie
wyglą­da tak eks­tra
wyglą­da że weź
i jakoś dziw­nie czu­ję
że ją – muszę mieć

Rzu­cam na nią czar – idzie tu
mija domy i – idzie tu
wcho­dzi w moje drzwi – idzie tu
wspi­na wol­no się – idzie tu
w tej sukien­ce-cud pły­nie na trzy pas
wyglą­da tak eks­tra
wyglą­da że weź
i jakoś dziw­nie czu­ję
że ją – będę mieć

Sły­szę puka do moich drzwi
stu­ka do moich drzwi
patrzę na kościel­ny zegar ach
mój Boże bije pół­noc
a moja mała wła­śnie wcho­dzi tu
kła­dzie się obok i
słod­ko szep­cze mi
ja robię skok gło­wą w dół
wyglą­da­ła tak eks­tra
wyglą­da­ła że weź
cały świat niech dowie się
że uda­ło mi się ją mieć

Skar­bie, jak na imię masz
mówi jak na imię ma
słod­ko szep­cze mi
mówi jak na imię ma
na imię jej
na imię jej
na imię jej
na imię jej
G
L
O
R
Iiiiiii
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)

To było na sta­dio­nie.
Dziew­czyn tysięcz­ny tłum.
Krzy­cza­ły mi imio­na swe.
Maria, Rut
ale próż­ny trud
nie sły­sza­łam ich.
Nie widzia­łam, nie.
Mój wzrok wędro­wał na kościel­ny zegar ach
w ser­cu usły­sza­łam dono­śny dzwon
walił bim-bam
bim-bam bim-bam bim-bam bim-bam bim-bam bim-bam
bim-bam
wybi­jał czas
gdy przy­szłaś tu do mnie i
słod­ko szep­ta­łaś mi
to był nasz skok gło­wą w dół
wyglą­da­łaś tak eks­tra
wyglą­da­łaś że weź
cały świat niech dowie się
uda­ło mi się cie­bie mieć cie­bie mieć
ją mieć cie­bie mieć ją mieć cie­bie mieć
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)
G‑L-O-R-I‑A (Glo­ria!)

Dzwon bije ja sto­ję
bim-bam ja sto­ję
i mówię Jezus poniósł
za grze­chy śmierć
lecz nie moje


„Glo­ria” zro­dzi­ła się ze skrzy­żo­wa­nia wier­sza „Oath”, któ­ry napi­sa­łam w 1970 roku, z kla­sy­kiem Van Mor­ri­so­na. Dała mi oka­zję, by przy­jąć i odrzu­cić nasze muzycz­ne oraz ducho­we dzie­dzic­two. Uosa­bia dla mnie, za spra­wą swej mło­dzień­czej zuchwa­ło­ści, to, co jako artyst­ka uwa­żam za sacrum. Pra­wo by two­rzyć, bez uspra­wie­dli­wie­nia, z pozy­cji nie­ob­ję­tej płcio­wą czy spo­łecz­ną defi­ni­cją, ale obję­tą odpo­wie­dzial­no­ścią, by two­rzyć coś war­to­ścio­we­go.

O autorze

Patti Smith

Urodzona w 1946 roku. Amerykańska wokalistka, autorka piosenek, poetka, feministka. Jedna z najważniejszych kobiet w historii rocka. W 2005 roku została odznaczona Orderem Sztuki i Literatury przez francuskiego ministra kultury. Napisała kilkanaście książek prozatorskich i poetyckich, m.in. Poniedziałkowe dzieci, Pociąg linii M, Obłokobujanie. Jej wiersze przetłumaczono na kilkadziesiąt języków.

Powiązania