książki / POEZJE

Trawers

Andrzej Sosnowski

Fragmenty książki Trawers Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim w wersji papierowej 6 marca 2017 roku, a w wersji elektronicznej 31 lipca 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Trawers

Schtum, słoń­ca. Jest koniec mar­ca, prze­cie­ram szkła
w naszej sypial­ni po tylu chłod­nych nocach i dniach
na bar­ce; wła­śnie wsta­li­śmy, wycho­dzi­my, widzi­my
inne osa­dy dry­fu­ją­ce na podob­nych bar­kach, dział­ki
na pły­wa­ją­cych tara­sach z chasz­cza­mi, z ogni­ska­mi

zimą

przy­jem­nie spa­li­śmy roz­rzu­ce­ni po róż­nych wodach

teraz sam far­wa­ter i może jesz­cze jakiś dziw­ny prąd

nio­są nas na dobrą spra­wę do sto­li­cy;

(…)

#
a sta­wi­my się weso­ło pyta Han­ka
a staw­my się zobacz­my jak
ma się zna­jo­ma komen­da co
tam sły­chać w pro­ku­ra­tu­rze

w win­dzie już wie­my że nic
tyle daw­nych awan­tur ode­szło bez­pow­rot­nie

mówi współ­pa­sa­żer

eve­ry­bo­dy be cool this is a rob­be­ry A

HOLD-UP

(i tak dalej, groź­niej i strasz­niej)

(…)

#
cza­sem pyta­my rezy­den­tów o tę masę upa­dło­ścio­wą minio­ne­go świa­ta mówiąc
że syn­dyk na wie­ży pew­nie coś jed­nak sym­bo­li­zu­je więc chy­ba coś zna­czy? gdzie
ona jest? może u syn­dy­ka

zna­leź­li­by­śmy coś dla sie­bie ot dro­biazg suwe­nir czy w grę

w ogó­le wcho­dzi jakaś licy­ta­cja? (wie­ża prze­cież j e s t w koń­cu tak monu­men­tal­na?

a może my jeste­śmy trosz­kę pazer­ni, tro­chę chci­wi?)

(…)

…iż kup­cy wasi byli wiel­cy pano­wie iż cza­ra­mi wasze­mi byli

zwie­dzie­ni wszyst­kie naro­dy i towa­ru ich żaden wię­cej kupo­wać nie będzie towa­ru
zło­ta i sre­bra i kamie­nia dro­gie­go i pod­wład­nych pereł i ropy i lnu cien­kie­go i pur­pu­ry
i sztu­ki i jedwa­biu bia­łe­go krę­co­ne­go i prze­ło­żo­nych bro­ni nie­wol­ni­ków kar­ma­zy­nu
dwa­kroć far­bo­wa­ne­go i gazu szar­ła­tu gieł­dy i pod­da­nych wszel­kie­go drze­wa tyi-
nowe­go najem­ni­ków wszel­kie­go naczy­nia sło­nio­we­go i wszel­kie­go naczy­nia z drze­wa
naj­kosz­tow­niej­sze­go i z mie­dzi i z żela­za i z mar­mu­ru…

(…)

#
owa­cja na sie­dzą­co choć chcia­ło­by się wstać

odpo­czy­wa­my we wnę­trzach ŕ la merz­bau

dobrze

hote­le brak sygna­łu kościo­ły sta­ra chuj­nia
tyle genial­nie roz­wią­za­nych spraw mówię

a te mobil­ne samo­czyn­ne samo­ste­row­ne sza­le­ty

jeden czy­tel­ny gest i gwizd

fju wyso­kie czer czer błę­kit­ni­ka

co to za tech­ni­ka

że takie cudo pod­jeż­dża jak­by na podusz­ce z powie­trza
bez widocz­nych lin wcią­ga­rek sznu­rów dru­tów blo­ków?

(…)

#
będzie­my się żegnać
tak będzie­my się żegnać
cie­szą się kole­żan­ki i kole­dzy
Daria Han­ka Rym­pał Ste­fan Mefi­sto i Fela
jutro uda­my się na przy­stań

ALE ALE

dro­dzy pań­stwo
czło­wie­ka obo­wią­zu­je awan­gar­do­wość komicz­na

(że zacy­tu­ję Leopol­da Bucz­kow­skie­go)

sło­wem

prze­mie­rza­my „mia­sto pociech” Jana Kocha­now­skie­go
mia­sto któ­re naj­bar­dziej chcie­li­śmy zoba­czyć
i któ­re naj­bar­dziej w sumie też zoba­czy­li­śmy
już tak daw­no temu

z „domu ran”

prze­nie­śli­śmy się do mia­sta pociech

że jeste­śmy dosta­tecz­nie pocie­sze­ni

(ciche okla­ski)

O autorze

Andrzej Sosnowski

Poeta, tłumacz. Pracownik redakcji "Literatury na Świecie". Laureat nagród: im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1992), Fundacji Kultury (1994 i 1999), Kościelskich (1997), "Odry" za całokształt twórczości (1998), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2008) oraz Nagrody Literackiej Gdynia – specjalne wyróżnienie (2011). Mieszka w Warszawie.

Powiązania