książki / POEZJE

trule

Joanna Mueller

Fragmenty książki trule Joanny Mueller, wydanej w Biurze Literackim 9 października 2023 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

wyrwa samury

wy płat­ki ja tyle co zeszło­rocz­ny
opad jak krio we krwi ale mnie nie dotknie

notuj rogó­wo z losz­ki pro­śnej waga­ry
rasz­pla w zmarszcz­kach sama rzą­dzi zaba­wą

szpry­cha w śred­nim z werwą wbi­ja w krąg szy­de­ry
sztucz­ne dże­ty szcze­ci­nia­sty doczep z czi­tów

byłaś mul­tą jesteś pust­ką calm w napal­my
zdar­ta pły­ta gar­dłu­je w puen­tach


cosplay camp: carrie

płyt­ki ima­gi­nal­ne prze­łóż i prze­ta­suj
w krzyw­dę albo odwet – nie obsa­dzą w innych

w dniu sank­cji dla wiców zbro­ili szka­lun­ki
gdy zali­cza­ła przy­spo­so­bie­nie do zba­wie­nia
nie mia­ła wej­ściów­ki na nic poza sobą
z dala od fetu­ją­cych neo­fic­ki szept

mój ból i nie mój bal
ule­ży się to lże­nie prze­le­je
uszy­ję z cze­go szy­dzą
spło­szę się aż spło­ną
w kar­nym teatrzy­ku
oże­bru­ję żart

luster­ko wstecz­ne chwy­ta kla­so­wą nie­zgu­łę
z tępym afek­tem ciska we mnie cięż­kie


głowy maniok

od świ­tu do nocy cia­cha­my cich­nie­my
dycha­my ręka­wa­mi zbyt dużo na sie­bie

z peł­nym odda­niem rodzi­my nad­ba­gaż
meszu­ge­ne dum­me amaj­ze

roz­da­ro­wa­ne do ukry­tych rezerw
uczci­wie zgłę­bia­my wyro­bi­sko

na rzę­sach nużeń­ce spo­co­na aura i bam­bik
kosz­ty uto­pio­ne: musi­my zasłu­żyć

szwung­szaj­by fre­ak­fi­gh­ter­ki
z maestrii hop­sa w fer­wor w oszu­kań­czy limit

nie­stru­dze­nie naszym zgon­nym pra­wem
to któ­ra dziś dziew­czy­ny fun­du­je wyzwo­li­ny

co nas do mnie spro­wa­dza cze­go się dopra­sza
co tłu­kę na czcion­kę póki star­cza żyć


buchta z biletu na pętli 28 (yandere)

jak się wywi­kłać bez ryzy­ka splą­ta­nia z man­trą
dźga­ją­cej spod okna krach w pla­sty­ce mózgu
mno­ży szczu­ry dzi­kie ryje sznu­ru­je lęko­we
sty­ków­ki w dzie­ży stru­mień stłu­mień
ćśśś idzie kon­trol wiel­ko­dusz­no­ści
buch zza ust daje upust


TRUE LOVE

co tu tak mgli hop­pe­rem
neon nie­czyn­ny jak świę­to bez
tych trzech z któ­rych
naj­więk­sza
naj­szyb­ciej weszła w napię­cie
gaśnię­cia

KOMBO               W               LIMBO
DEAR                   W               NADIR
ZENIT                  W               EXIT

co tu tak łka w gasli­gh­tach
mlecz­na po świa­tach jak tlen
odcię­ty pod klo­szem
led­wo tlą­ca
ta któ­ra nie chce być sys­te­mem
spę­tań


że nie ma miłości odczuwa się gorzko

jak w ustach rop­ną treść
on by dre­no­wał na żyw­ca
bo myli z posłu­szeń­stwem
ona pozwa­la się

powo­li prze­są­czać

jak roz­kład amig­da­li­ny lub inwa­zyj­ny zabieg
któ­ry prze­pi­sać cia­łu gdy budzi się nocą
w potach nie z doty­ku spę­ta­ne
szem­ra­niem aż sztyw­nie­je

niech lepiej już szarp­nie

jak karę od zaraz
mię­dzy pościel a ścię­cie serią kła­dzie
pio­łun i popiół napię­ta stru­na drga
fał­szem w draż­nią­cy sekret

ogra ją ogra­ni­czy przy­gar­nie

jak wymu­sza­ny posłuch
jak dzień w któ­rym prze­sta­ła tań­czyć
chciał zaszczu­tej zwie­rzy­ny
więc będzie ją miał

to instynkt nie rewol­ta


z perzyn i wyżyn

wier­szy nie pisze się z czar­nych sce­na­riu­szy
chmur­nych urosz­czeń ani strat na star­cie
z luki przed pierw­szym lęku o bli­skich
tro­ski o dale­kich wyrwa­nych z kon­cer­tin
ze zni­ka­nia kobiet dresz­czy poro­du nad ranem
z wnęk nawie­dza­nych skra­jów
maka­bry kry­tej pod haft­ką gor­se­tu
ukró­co­ne­go pędu ani nor­my nagan
pokąt­nych implo­zji albo ani piśnij
wier­sze nie muszą też być poświad­cza­ne

wier­sze pisze się z dygu orga­zmu i flir­tu
z niskich pobu­dek pod wyso­kim napię­ciem
ze zgryw i waga­rów anga­żu w umi­zgi
czczej gada­ni­ny pusz­cza­nej w ago­ny
chu­tli­wych szla­gie­rów kla­ki kal­ku­la­cji
bo poezja to sek­ta ale tro­chę mafia
artyzm upra­wia się z dozą nar­cy­zmu
żad­ne nam ura­zy nie będą pośli­zgiem
wier­sze się pisze z cie­szy­nek libe­ro
i z epic­kie­go wpier­do­lu w fina­le

tak jest kla­ru­ją tak jest

O autorze

Joanna Mueller

Urodzona w 1979 roku. Poetka, eseistka, redaktorka. Wydała tomy poetyckie: Somnambóle fantomowe (2003), Zagniazdowniki/Gniazdowniki (2007, nominacja do Nagrody Literackiej Gdynia), Wylinki (2010), intima thule (2015, nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy i do Silesiusa), wspólnie z Joanną Łańcucką Waruj (2019, nominacje do Silesiusa i Nagrody im. W. Szymborskiej) oraz Hista & her sista (2021, nominacja do Silesiusa), dwie książki eseistyczne: Stratygrafie (2010, nagroda Warszawska Premiera Literacka) i Powlekać rosnące(2013) oraz zbiór wierszy dla dzieci Piraci dobrej roboty (2017). Redaktorka książek: Solistki. Antologia poezji kobiet (1989–2009) (2009, razem z Marią Cyranowicz i Justyną Radczyńską) oraz Warkoczami. Antologia nowej poezji (2016, wraz z Beatą Gulą i Sylwią Głuszak). Członkini grupy feministyczno-artystycznej Wspólny Pokój. Mieszka w Warszawie.

Powiązania