
Flaki z curry
debaty / ankiety i podsumowania Marcin ŚwietlickiOdpowiedzi Marcina Świetlickiego na pytania Grzegorza Dyducha w „Kwestionariuszu 2004”.
WięcejFragmenty książki Marcina Świetlickiego Wiersze wyprane.
Tak. A ponadto donosimy, że
leżymy zastrzeleni – i jeszcze w tej chwili
można nas tu odnaleźć. Bardzo staromodnie
leżymy – przytuleni, a trawy zwyczajnie
ruszają się – i drzewa, bo wszystko jest w ruchu:
państwowe trawy i państwowe drzewa,
nawet i nasze ciała, wyjątkowo martwe
(gdyby popatrzyć na nie z pewnej odległości,
jak pewnie to uczynisz, widać że falują
w tę samą stronę, co wszelka natura,
wiatr jest po prostu). List ci
przyniosą we śnie. Otwieraj go wolno.
Wszystko należy robić cicho i powoli,
ponieważ miłość jednak jest. Tak.
Śnieg w kościołach, śnieg w bramach, śnieg pod Kopcem Kościuszki.
Mam cień – widziałem – obejrzałem się.
Mam cień siny na śniegu.
Mam płaszcz, za duży, ciemniejszy od spodni
i mam w płaszczu narzędzie.
Nie, nie zasłaniaj. Nie zasłonisz. Zostaw.
No, jeszcze bardziej odkryj.
Lubię jak krwawisz. Bo stare kobiety
nie. Plecy. Dzwonek. Dzwonki
w kościołach, w bramach, pod Kopcem Kościuszki.
Guzik z orzełkiem. Trener
sekcji strzeleckiej stwierdził, że nie mogę
reprezentować. Wziąłem duży rozmach
i ściąłem jednocześnie: chłopca, śnieg, powietrze,
swój kręgosłup, łodygę, śnieg pada, maszeruję przez sen,
mnożę się.
Po zdjęciu czarnych okularów
ten świat przerażający jest tym bardziej.
Prawdziwy jest. Właściwe barwy
wpełzają we właściwe miejsca.
Wąż ślizga się po wszystkim, co napotka.
Właśnie nas dotknął.
Niczego o nas nie ma w Konstytucji.
Śnieg spadnie i zakryje wszystko.
Na razie widać jednak miasto
– czarną kość rozjaśnianą niekiedy światłami
maleńkich samochodów, usiadłem wysoko
i patrzę. Wieczór. Już zamknięte
wszystkie wesołe miasteczka.
Niczego o nas nie ma w Konstytucji.
Po zdjęciu czarnych okularów
ten świat przerażający jest tym bardziej.
Szedł z nami pies i śmierdział. Wszystkie dokumenty
uległy rozkładowi. Wszystko, co kochałem
uległo rozkładowi. Jestem zdrów i cały.
Pod wulkanem
urodziło się
DZIECKO!
Pytam: dlaczego niepalący
wsiadają bez skrupułów do przedziałów
dla palących? Czemu chcą dominować? Czemu
są wiecznie urażeni?
Mój mały przyjacielu, papierosie.
Spędziłem z tobą więcej czasu niż z kimkolwiek.
Niszczymy się nawzajem, czule
zobowiązani.
Pytam: dlaczego niepalący
nie doceniają naszej samotności,
naszej niemądrej odwagi, naszego
żaru, popiołu?
Urodzony 24 grudnia 1961 w Lublinie. Poeta, prozaik, wokalista Świetlików oraz Czarnych Ciasteczek. Współpracował również z grupą The Users, Mikołajem Trzaską i Cezarym Ostrowskim. Laureat m.in. Nagrody Fundacji Kościelskich (1996), Nagrody Literackiej Gdynia (2009). Trzykrotnie nominowany do Nagrody Nike. Mieszka w Krakowie.