książki / POEZJA POLSKA OD NOWA

Wniebowstąpienie Ziemi

Tadeusz Dąbrowski

Zuzanna Ginczanka

Fragmenty książki Wniebowstąpienie Ziemi Zuzanny Ginczanki w wyborze Tadeusza Dąbrowskiego, wydanej w Biurze Literackim 13 lutego 2014 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

[Non omnis moriar…]

Non omnis moriar – moje dum­ne wło­ści,
Łąki moich obru­sów, twier­dze szaf nie­złom­nych,
Prze­ście­ra­dła roz­le­głe, dro­go­cen­na pościel
I suk­nie, jasne suk­nie pozo­sta­ną po mnie.
Nie zosta­wi­łam tutaj żad­ne­go dzie­dzi­ca,
Niech więc rze­czy żydow­skie two­ja dłoń wyszpe­ra,
Cho­mi­no­wo, lwo­wian­ko, dziel­na żono szpic­la,
Dono­si­ciel­ko chy­ża, mat­ko folks­doj­cze­ra.
Tobie, two­im niech słu­żą, bo po cóż by obcym.
Bli­scy moi – nie lut­nia to, nie puste imię.
Pamię­tam o was, wyście, kie­dy szli szu­pow­cy,
Też pamię­ta­li o mnie. Przy­po­mnie­li i mnie.
Niech przy­ja­cie­le moi sią­dą przy pucha­rze
I zapi­ją mój pogrzeb i wła­sne bogac­two:
Kili­my i maka­ty, pół­mi­ski, lich­ta­rze -
Nie­chaj piją noc całą, a o świ­cie brza­sku
Niech zaczną szu­kać cen­nych kamie­ni i zło­ta
W kana­pach, mate­ra­cach, koł­drach i dywa­nach.
O, jak będzie się palić w ręku im robo­ta,
Kłę­by wło­sia koń­skie­go i mor­skie­go sia­na,
Chmu­ry roz­pru­tych podu­szek i obło­ki pie­rzyn
Do rąk im przy­lgną, w skrzy­dła zmie­nią ręce obie;
To krew moja paku­ły z puchem zle­pi świe­żym
I uskrzy­dlo­nych nagle w anio­łów prze­mie­ni.


Wniebowstąpienie Ziemi

Ścią­gnąć, zerwać, zmiąć chmu­ry
jak zwiot­cza­ły płat skó­ry –
niech roz­to­pi was słoń­ce,
niech was spa­li gorą­cem –

Ścią­gnąć, zerwać wam twa­rze obo­jęt­nie obłud­ne – –
krzycz­cie raczej nie­na­wiść prze­naj­kr­wi­ściej okrut­ną –
roz­ta­czaj­cie się, niszcz­cie,
świat na mia­zgę prze­gryź­cie,
wyła­duj­cie się w wol­ty i jak wiry się zwirz­cie,
wszyst­ko, wszyst­ko stłu­mio­ne w krwi roz­burz­cie na pia­nę,
rwij­cie modlitw róża­niec,
wpląsz­cie w szcze­rość jak w taniec,
zachły­śnij­cie się pia­ną,
tym, co z życiem wam dano,
w ogniu wła­snym się spraż­cie
i swą praw­dą zaraź­cie
glob.

Zie­mia tłu­sta naj­żyź­niej
na odwiecz­ność zagwiż­dże,
rzu­ci tor wko­ło słoń­ca,
zacznie gwiaz­dy roz­trą­cać –
roz­sza­le­je się wol­na:
rzecz­na, leśna i polna
i w krwi wła­snej pożo­gach – –
– – spad­nie kor­nie do Boga –
– – – – – – – – – – – – – – – –
(nie­wo­lo – poko­ro miło­ści!)
naj­ci­szej, – naj­zwy­klej, – naj­pro­ściej –


Mitologia radosna

Jak Atlas dźwi­gam har­do na bar­kach wła­sne nie­bo –
wzwyż się prze­dłu­żam pio­nem:
azo­tu –
pary –
tle­nu –
baro­metr ser­ca krew ciśnie jak rtęć­ne sre­bro,
by zmie­rzyć cię­żar szczęść
na ska­li pul­su prze­mów;

lecz nie znam wca­le cyfr, o któ­rych cyr­kle pra­wią
i nie znam wca­le liczb baro­me­trycz­nych ciśnień,
gdy nocą brze­mię nieb
w kona­rach
moich
ramion
zakwi­ta jaśnią gwiazd jak drob­no­kwiet­ną
wiśnią –

To jest nie lada sztucz­ka:
udźwi­gnąć wła­sne szczę­ście –
rado­śnie,
świę­to­kradz­ko
nie ugiąć się pod nie­bem –
– jak Atlas dźwi­gam har­do na bar­kach siną prze­strzeń,
na któ­rej słoń­ce z mie­dzi
jaskra­mi
zna­czy
prze­bieg. –


Posucha

Na imię jest tobie: – dziew­czy­na,
a nam jest na imię: – sosny –
Skar­ży­my się tobie, sio­stro, na nie­cier­pli­wy nie­do­syt;
skar­ży­my się tobie, sio­stro,
któ­ra nam pomóc nie umiesz –
szu­ka­my w tobie pokre­wieństw,
nie­do­sko­na­łe
i dum­ne.

Prze­kleń­stwo jało­wym stud­niom
i nie­bu,
któ­re jest cie­płe!
Skwar­nie jest korze w połu­dnie,
choć twar­da mil­czy zacie­kle –
– coraz leni­wiej nas sycą
smo­ły
goręt­sze
i gęst­sze
: tęsk­no jest naszym żywi­com
za nagłą burzą
i desz­czem;
sucho
jest naszym igłom
i sucho
korze­niom naszym,
słoń­ce nas żarzy jak rudę,
pia­sek nas tło­czy i parzy.
Wytłu­macz głód nie­spo­dzian­ki tęsk­no­tom sosno­wych koron
– bła­ga­my
modli­twą drzew­ną
o ostry jak topór pio­run –
o, gdy­byż ciach­nął nam w wierz­choł,
przez pnie nam prze­grzmiał do dołu,
w korze­niu bólem zatrzesz­czał
i w zie­mię zstą­pił i sko­nał.
o, gdy­byż lunę­ło. Nagle.
I zachla­sta­ło. (W igli­wiu).
I roz­cheł­sta­ło się. (W chło­stach).
I roz­huś­ta­ło. (Od zdzi­wień).

Prze­ci­na zachód pnie nożem –
krew górę zle­wa uko­sem.
O, gło­dzie drę­czą­cy prze­mian
o, głod­na udrę­ko posuch!
Skar­ży­my się tobie, dziew­czy­no, któ­ra nam pomóc nie umiesz,
szu­ka­my w tobie pokre­wieństw
nie­do­sko­na­łe
i dum­ne –
róż­nie jest nam na imię
i wszyst­ko jest nam ina­czej,
– a prze­cież poj­miesz nas, mło­da,
gdy w wła­sne oczy
popa­trzysz.


Wyjaśnienie na marginesie

Nie powsta­łam
z pro­chu,
nie obró­cę się
w proch.
Nie zstą­pi­łam
z nie­ba
i nie wró­cę do nie­ba.
Jestem sama nie­bem
tak jak szkli­sty strop.
Jestem sama zie­mią
tak jak rod­na gle­ba.
Nie ucie­kłam
zni­kąd
i nie wró­cę
tam.
Oprócz samej sie­bie nie znam innej dali.
W wzdę­tym płu­cu wia­tru
i w zwap­nie­niu skał
muszę
sie­bie
tutaj
roz­pro­szo­ną
zna­leźć.


Futro

O rysie, żbi­ki i pumy wypcha­ne naj­pu­szy­ściej,
lisy o żół­tych pod­szew­kach i żół­tych oczach ze szkła,
o runo roz­wie­ru­szo­ne, roz­pię­te pła­sko i chy­trze,
poran­ki roz­wie­ru­szo­ne
napię­te cia­sno na snach,
o grzą­skie, wil­cze igli­wo leśne jak sosen wło­sie,
cha­osie niedź­wie­dziej szcze­ci,
zamę­cie zmą­co­nych dni –
– cze­szę cię ostrą pogar­dą
o futro roz­wia­nych mych wio­sen,
syp­kie kosma­te futro
bez mię­sa
kość­ca
i krwi.


Przypowieść

Raz się zeszedł nie­mo­wa z nie­mo­wą,
by się wspól­ną roze­rwać roz­mo­wą

i zaczę­li roz­ma­wiać – bez sło­wa,
jak to zwy­kle z nie­mo­wą nie­mo­wa.

Roz­ma­wia­li ze sobą – na migi,
na sztur­chań­ce, na miny i figi

i od sło­wa takie­go do sło­wa
na tor śli­ski wkro­czy­ła roz­mo­wa.

Jeden pal­ce uło­żył w noży­ce,
a zna­czy­ło to: – Cóż w poli­ty­ce?

Dru­gi mru­gnął, a każ­dy to wie,
że mru­ga­nie takie zna­czy: – Źle!

Wte­dy pierw­szy uśmiech­nął się czu­le,
lecz ten uśmiech powia­dał: – Precz z kró­lem!

Więc i dru­gi uśmiech­nął się, lecz
i ten uśmiech tak­że mówił: – Precz!

Tak się zaczął ten spi­sek dzi­wacz­ny
uśmiech­nię­ty, mru­gnię­ty, dwu­znacz­ny

i już z całej kró­lew­skiej zie­mi
wiel­kim tłu­mem nad­cią­gnę­li nie­mi.

Utwo­rzy­li z nie­mo­wą na cze­le
taki pochód jakich jest nie­wie­le

zbun­to­wa­ny, roz­krzy­cza­ny na migi,
cały gniew wkła­da­ją­cy – w podry­gi.

A gdy przy­szedł, czy­niąc mały hałas,
cały pochód pod kró­lew­ski pałac,

sam król wyszedł na bal­kon zło­co­ny,
żeby spoj­rzeć na tłum nie­zli­czo­ny.

Potem wysłał trzech pachoł­ków spro­śnych,
któ­rzy głos mie­li gło­śny, dono­śny,

żeby z tłu­mu wycią­gnę­li szy­je
i krzyk­nę­li: – Evvi­va! Niech żyje!

I uśmiech­nął się król i dzię­ko­wał
i duka­ty nie­mym roz­da­ro­wał,

a tłum mil­czał, mil­czał jak zaklę­ty,
bowiem mowę i głos miał odję­ty.

I tak stał zbun­to­wa­ny na migi,
cały gniew wkła­da­ją­cy w podry­gi,

aż na koniec się roz­szedł bez sło­wa
jeden z dru­gim mil­czą­cy nie­mo­wa.

O autorach i autorkach

Tadeusz Dąbrowski

Urodzony w 1979 roku,  poeta, eseista, redaktor dwumiesięcznika literackiego „TOPOS”. Publikuje m.in. w „The New Yorker”, „Paris Review”, „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Ogłosił siedem tomów wierszy, ostatnio Środek wyrazu (a5, 2016), oraz powieść Bezbronna kreska (Biuro Literackie, 2016). Laureat m.in. Nagrody Fundacji Kościelskich (2009) oraz Nagrody Fundacji Kultury Polskiej, którą otrzymał od Tadeusza Różewicza. Tłumaczony na ponad dwadzieścia języków. Mieszka w Gdańsku.

Zuzanna Ginczanka

Właściwie Zuzanna Polina Gincburg. Urodzona w 1917 roku. Od 1936 współpracowała z tygodnikiem satyrycznym „Szpilki”. Publikowała w „Wiadomościach Literackich”, „Skamandrze”, „Nowych Widnokręgach” oraz „Almanachu Literackim”. Wydała jeden tomik poezji - O centaurach (1936). Zginęła w 1944 roku w Płaszowie.

Powiązania

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, XII.

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Dąbrowski

9. odci­nek cyklu „W meta­fo­rze” autor­stwa Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Adam Asnyk, Między nami nic nie było

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Dąbrowski

8. odci­nek cyklu „W meta­fo­rze” autor­stwa Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Andrzej Sosnowski, Wiersz (trackless)

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Dąbrowski

7. odci­nek cyklu „W meta­fo­rze” autor­stwa Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Tomasz Różycki, Druga elegia na koniec zimy (dla J.B.)

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Dąbrowski

5. odci­nek cyklu „W meta­fo­rze” autor­stwa Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Jacek Podsiadło, Klozet song

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Dąbrowski

4. odci­nek cyklu „W meta­fo­rze” autor­stwa Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Wyjaśnienie na marginesie (czyta Tadeusz Dąbrowski)

dzwieki / RECYTACJE Zuzanna Ginczanka

Wiersz z tomu Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „44. Poezja Pol­ska od nowa” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2014.

Więcej

Recykling miłości

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Dąbrowski

Autor­ski komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Bez­bron­na kre­ska, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 sierp­nia 2016 roku.

Więcej

Przepis na prostotę życia (czyta Tadeusz Dąbrowski)

dzwieki / RECYTACJE Zuzanna Ginczanka

Wiersz Zuzan­ny Gin­czan­ki z tomu Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „44. Poezja Pol­ska od nowa” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2014.

Więcej

Debiut po debiucie

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nia autor­skie „Debiut po debiu­cie” z udzia­łem Ada­ma Popra­wy, Tade­usza Dąbrow­skie­go, Bron­ki Nowic­kiej i Arka­diu­sza Żychliń­skie­go w ramach festi­wa­lu lite­rac­kie­go Sta­cja Lite­ra­tu­ra 21.

Więcej

44. Poezja polska od nowa: Ginczanka, Kamieńska, Świrszczyńska

nagrania / między wierszami Anna Kamieńska Anna Świrszczyńska Zuzanna Ginczanka

Spo­tka­nie autor­skie „44. Poezja pol­ska od nowa” z udzia­łem Tade­usza Dąbrow­skie­go, Bogu­sła­wa Kier­ca i Kon­ra­da Góry w ramach 19. festi­wa­lu lite­rac­kie­go Port Wro­cław 2014.

Więcej

Skądś znamy to uczucie

recenzje / NOTKI I OPINIE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do zesta­wu wier­szy Adrian­ny Ole­jar­ki „Mło­dzi smut­ni”. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Kaleczyć się w palec

recenzje / ESEJE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do zesta­wu wier­szy Seba­stia­na Brej­na­ka „Kode­ina”. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Rewolwerowiec

recenzje / ESEJE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do zesta­wu wier­szy Pau­li Gotsz­lich „Armia pła­cze”. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu tek­stów zapo­wia­da­ją­cych alma­nach Połów. Poetyc­kie debiu­ty 2016, któ­ry uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Na lance z lansem, z kopią na kopie

wywiady / o książce Piotr Czerski Tadeusz Dąbrowski

Roz­mo­wa Pio­tra Czer­skie­go z Tade­uszem Dąbrow­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bez­bron­na kre­ska, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 9 sierp­nia 2016 roku.

Więcej

Bezbronna kreska (2)

utwory / zapowiedzi książek Tadeusz Dąbrowski

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bez­bron­na kre­ska Tade­usza Dąbrow­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Bezbronna kreska (1)

utwory / zapowiedzi książek Tadeusz Dąbrowski

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bez­bron­na kre­ska Tade­usza Dąbrow­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim.

Więcej

Komentarz Tadeusza Dąbrowskiego do wiersza „Zawiłość”

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do wier­sza „Zawi­łość” Zuzan­ny Gin­czan­ki z książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi.

Więcej

Dwa tomiki i antologia

recenzje / IMPRESJE Tadeusz Dąbrowski

Esej Tade­usza Dąbrow­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Dia­log w ciem­no­ści Wła­dy­sła­wa Seby­ły w wybo­rze Woj­cie­cha Bono­wi­cza.

Więcej

Ucieczka od uświęconych przez tradycję form

debaty / książki i autorzy Tadeusz Dąbrowski

Głos Tade­usz Dąbrow­skie­go w deba­cie „Czy Nobel zasłu­żył na Róże­wi­cza?”.

Więcej

Wyjaśnienie na marginesie (czyta Tadeusz Dąbrowski)

dzwieki / RECYTACJE Zuzanna Ginczanka

Wiersz z tomu Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „44. Poezja Pol­ska od nowa” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2014.

Więcej

Przepis na prostotę życia (czyta Tadeusz Dąbrowski)

dzwieki / RECYTACJE Zuzanna Ginczanka

Wiersz Zuzan­ny Gin­czan­ki z tomu Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „44. Poezja Pol­ska od nowa” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2014.

Więcej

Zuzanna Ginczanka: podwójnie stracona

recenzje / ESEJE Bartosz Sadulski

Recen­zja Bar­to­sza Sadul­skie­go z książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi Zuzan­ny Gin­czan­ki, któ­ra uka­za­ła się 5 mar­ca 2014 roku w por­ta­lu książki.onet.pl.

Więcej

Komentarz Tadeusza Dąbrowskiego do wiersza „Zawiłość”

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do wier­sza „Zawi­łość” Zuzan­ny Gin­czan­ki z książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi.

Więcej

Czytać bez litości

recenzje / IMPRESJE Leszek Szaruga

Esej Lesz­ka Sza­ru­gi towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi Zuzan­ny Gin­czan­ki w wybo­rze Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej

Zuzanna Ginczanka: podwójnie stracona

recenzje / ESEJE Bartosz Sadulski

Recen­zja Bar­to­sza Sadul­skie­go z książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi Zuzan­ny Gin­czan­ki, któ­ra uka­za­ła się 5 mar­ca 2014 roku w por­ta­lu książki.onet.pl.

Więcej

Komentarz Tadeusza Dąbrowskiego do wiersza „Zawiłość”

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Dąbrowski

Komen­tarz Tade­usza Dąbrow­skie­go do wier­sza „Zawi­łość” Zuzan­ny Gin­czan­ki z książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi.

Więcej

Czytać bez litości

recenzje / IMPRESJE Leszek Szaruga

Esej Lesz­ka Sza­ru­gi towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Wnie­bo­wstą­pie­nie Zie­mi Zuzan­ny Gin­czan­ki w wybo­rze Tade­usza Dąbrow­skie­go.

Więcej