
Preparaty, Ekran, Widmo
dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzyZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jacka Dehnela, Agnieszki Mirahiny i Przemysława Witkowskiego podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejFragmenty książki Agnieszki Mirahiny wszystkie radiostacje związku radzieckiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii "Połów" 14 kwietnia 2008 roku.
mówi moskwa pracują wszystkie radiostacje
związku radzieckiego mówi moskwa
na początku było słowo które zorganizowało armie dywizje i pułki
nazwało i odsunęło robaki ponurą piechotę tej ziemi
za słowem poszły w ruch miotły i szufelki zsypy piece tajemnice
poszły z dymem albo znalazły się za górami za lasami na śmietniku
i właściwie nie wiadomo kogo sprzątnął realizm tej bajki
skoro robaki ciągle tu były zostały w azji mówi moskwa mówi moskwa
każde słowo to rozkaz przez wszystkie przypadki pracują wszystkie radiostacje
związku radzieckiego
a pod podłogą tłukł jazz czy istnieje dusza?
piec krematoryjny płonie z ciekawości ostatniej nocy pali się ciemność
i robaki przechodzą na naszą stronę mówi moskwa
pracują wszystkie radiostacje związku radzieckiego
ostatnia kula dla siebie słowo to rozkaz pod podłogą tłukł jazz
na początku było słowo i zostało użyte
przeciwko tobie pracują wszystkie radiostacje związku radzieckiego
dziś była ciepła noc kiedy do niej przyszłam, a kiedy już przyszłam noc zrobiła się gorąca. to był przystanek afryka. nie sądziłam, że tak szybko dojadę z nią do afryki. nim się obejrzałam, już tam byłam. za oknem lunął deszcz i wewnątrz jej domu z godziny na godzinę wyrósł pomiędzy nami prawdziwy las równikowy: gorący, wilgotny i duszny. w takim lesie nie idzie wytrzymać i po prostu zrzuca się skórę wchodząc po schodach na górę do sypialni. to była afryka, ale skóra tej dziewczyny była biała jak kość słoniowa. to było wybrzeże kości słoniowej. z tej kości dziewczyna miała rzeźbiony brzuch. można się nad tym pochylić. było to już wybrzeże, jej łóżko, koniec lądu i tej naszej wędrówki, nie miałyśmy więcej ziemi pod nogami. dokąd miałyśmy pójść? to było wybrzeże i za oknem wezbrał ocean. świt powracał, a mnie podobało się, jak cicho oddycha ta dziewczyna. słońce tymczasem grzało i wspinało się coraz wyżej. wiatr bawił się firanką. dziewczyna oddychała coraz ciszej, a słońce grzało coraz mocniej i prześwietlało ten film klatka po klatce: żadnych zdjęć, nie ma ładnych zakończeń.
ona ma swastykę na brzuchu i robaka w sercu
oczy jej błyszczą tylko wtedy kiedy walczy lub kocha
nie ma w tym nic z romantyzmu jeśli zważyć
że poza tym jest znudzona
lub śpi i śni że ma swastykę na brzuchu i robaka w sercu
jej bóg to cynik
jej bóg filozof artysta z piekła rodem i do rany przyłóż
a poczujesz
bo ta dziewczyna to tajfun ta dziewczyna to słońce
a ja? a ja król słońce
i zachód tego jedynego mojego słońca będzie naprawdę ładny
będzie taki jak trzeba taki że ręka sama wsunie mi się w spodnie
więc zanim się mnie wyrzekniesz
zanim nie zmiecie mnie rewolucja i robespierre,
ten kastrat na gilotynie i trzecia osoba dramatu
ja cynik bóg obiecuję ci że kiedy tylko skończysz
pieprzyć swoją kolejną dziewczynę
ja ją w konstelację gwiezdną zamienię
kto jest za mną, niech podniesie rękę do góry
kto przeciwko, niech podniesie obie ręce i ustawi się twarzą do ściany
spiski, zamachy, morderstwa polityczne
i przewroty, postawiłem sobie pomnik twardszy od spiżu
wpatrzony w rewolucję, która jest kobietą
żadnych złudzeń panowie i twarzą do ściany
jeszcze kilka egzekucji i będę już zupełnie dorosły
Urodzona w 1985 roku. Poetka. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim i filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka głównej nagrody w projekcie Połów 2009. Mieszka w Warszawie.