książki / POEZJE

wszystkie radiostacje związku radzieckiego

Agnieszka Mirahina

Fragmenty książki Agnieszki Mirahiny wszystkie radiostacje związku radzieckiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii "Połów" 14 kwietnia 2008 roku.

Biuro Literackie

wszystkie radiostacje związku radzieckiego

mówi moskwa pra­cu­ją wszyst­kie radio­sta­cje
związ­ku radziec­kie­go mówi moskwa

na począt­ku było sło­wo któ­re zor­ga­ni­zo­wa­ło armie dywi­zje i puł­ki
nazwa­ło i odsu­nę­ło roba­ki ponu­rą pie­cho­tę tej zie­mi

za sło­wem poszły w ruch mio­tły i szu­fel­ki zsy­py pie­ce tajem­ni­ce
poszły z dymem albo zna­la­zły się za góra­mi za lasa­mi na śmiet­ni­ku

i wła­ści­wie nie wia­do­mo kogo sprząt­nął realizm tej baj­ki
sko­ro roba­ki cią­gle tu były zosta­ły w azji mówi moskwa mówi moskwa

każ­de sło­wo to roz­kaz przez wszyst­kie przy­pad­ki pra­cu­ją wszyst­kie radio­sta­cje
związ­ku radziec­kie­go

a pod pod­ło­gą tłukł jazz czy ist­nie­je dusza?
piec kre­ma­to­ryj­ny pło­nie z cie­ka­wo­ści ostat­niej nocy pali się ciem­ność
i roba­ki prze­cho­dzą na naszą stro­nę mówi moskwa
pra­cu­ją wszyst­kie radio­sta­cje związ­ku radziec­kie­go

ostat­nia kula dla sie­bie sło­wo to roz­kaz pod pod­ło­gą tłukł jazz
na począt­ku było sło­wo i zosta­ło uży­te
prze­ciw­ko tobie pra­cu­ją wszyst­kie radio­sta­cje związ­ku radziec­kie­go


przystanek afryka

dziś była cie­pła noc kie­dy do niej przy­szłam, a kie­dy już przy­szłam noc zro­bi­ła się gorą­ca. to był przy­sta­nek afry­ka. nie sądzi­łam, że tak szyb­ko doja­dę z nią do afry­ki. nim się obej­rza­łam, już tam byłam. za oknem lunął deszcz i wewnątrz jej domu z godzi­ny na godzi­nę wyrósł pomię­dzy nami praw­dzi­wy las rów­ni­ko­wy: gorą­cy, wil­got­ny i dusz­ny. w takim lesie nie idzie wytrzy­mać i po pro­stu zrzu­ca się skó­rę wcho­dząc po scho­dach na górę do sypial­ni. to była afry­ka, ale skó­ra tej dziew­czy­ny była bia­ła jak kość sło­nio­wa. to było wybrze­że kości sło­nio­wej. z tej kości dziew­czy­na mia­ła rzeź­bio­ny brzuch. moż­na się nad tym pochy­lić. było to już wybrze­że, jej łóż­ko, koniec lądu i tej naszej wędrów­ki, nie mia­ły­śmy wię­cej zie­mi pod noga­mi. dokąd mia­ły­śmy pójść? to było wybrze­że i za oknem wez­brał oce­an. świt powra­cał, a mnie podo­ba­ło się, jak cicho oddy­cha ta dziew­czy­na. słoń­ce tym­cza­sem grza­ło i wspi­na­ło się coraz wyżej. wiatr bawił się firan­ką. dziew­czy­na oddy­cha­ła coraz ciszej, a słoń­ce grza­ło coraz moc­niej i prze­świe­tla­ło ten film klat­ka po klat­ce: żad­nych zdjęć, nie ma ład­nych zakoń­czeń.


swastyka

ona ma swa­sty­kę na brzu­chu i roba­ka w ser­cu
oczy jej błysz­czą tyl­ko wte­dy kie­dy wal­czy lub kocha
nie ma w tym nic z roman­ty­zmu jeśli zwa­żyć
że poza tym jest znu­dzo­na
lub śpi i śni że ma swa­sty­kę na brzu­chu i roba­ka w ser­cu

jej bóg to cynik
jej bóg filo­zof arty­sta z pie­kła rodem i do rany przy­łóż
a poczu­jesz

bo ta dziew­czy­na to taj­fun ta dziew­czy­na to słoń­ce
a ja? a ja król słoń­ce

i zachód tego jedy­ne­go moje­go słoń­ca będzie napraw­dę ład­ny
będzie taki jak trze­ba taki że ręka sama wsu­nie mi się w spodnie

więc zanim się mnie wyrzek­niesz
zanim nie zmie­cie mnie rewo­lu­cja i robe­spier­re,
ten kastrat na gilo­ty­nie i trze­cia oso­ba dra­ma­tu
ja cynik bóg obie­cu­ję ci że kie­dy tyl­ko skoń­czysz
pie­przyć swo­ją kolej­ną dziew­czy­nę
ja ją w kon­ste­la­cję gwiezd­ną zamie­nię


felix

kto jest za mną, niech pod­nie­sie rękę do góry
kto prze­ciw­ko, niech pod­nie­sie obie ręce i usta­wi się twa­rzą do ścia­ny
spi­ski, zama­chy, mor­der­stwa poli­tycz­ne
i prze­wro­ty, posta­wi­łem sobie pomnik tward­szy od spi­żu
wpa­trzo­ny w rewo­lu­cję, któ­ra jest kobie­tą
żad­nych złu­dzeń pano­wie i twa­rzą do ścia­ny
jesz­cze kil­ka egze­ku­cji i będę już zupeł­nie doro­sły

O autorze

Agnieszka Mirahina

Urodzona w 1985 roku. Poetka. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim i filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka głównej nagrody w projekcie Połów 2009. Mieszka w Warszawie.

Powiązania