książki / POEZJE

Wycieczki krajoznawcze

Tobiasz Melanowski

Fragmenty książki Tobiasza Melanowskiego Wycieczki krajoznawcze, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii "Poezje" 6 sierpnia 2007 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

André Breton, Arthur Cravan i Paul Eluard słuchają Throbbing Gristle

Plwo­ci­ny. Albo łzy. I bar­dziej mżaw­ka niż ule­wa.
Kału­że są, a jak­że: koła samo­cho­dów obra­ca­ją się z tru­dem.
Kro­ple na czo­le, kro­ple na szy­bach, na siat­kach, na liściach.
Kro­ple i ich histo­ria: tysią­ce bez­dusz­nych tor­tur,

godzi­ny modlitw przed świę­tym obra­zem. Zatrwa­ża­ją­ca poten­cja:
znie­wa­la­ją­ce fabry­ki ilu­zji, pro­fa­na­cji, codzien­nej pie­śni żałob­nej
sygna­li­zu­ją zmę­cze­nie?


Co z tymi, którzy wyjmują pewne rzeczy tylko na czas naszych wizyt?

A dziś? Jesz­cze zima czy może już odwilż?
Ten bre­ak­be­at pogo­dy zaczy­na nas
dopro­wa­dzać do obłę­du. Bo popatrz:

ty zawsze chcia­łaś być dziew­czyn­ką z zapał­ka­mi
albo kró­lew­ną Śnież­ką, dla mnie pozo­sta­wa­ła
rola Pino­kia (i nie pomo­gło to, że boję

się morza i wszel­kich mor­skich stwo­rzeń).
A dziś? Cóż za cie­ka­wy plank­ton dźwię­ków!
For­te­pian? Raczej nie. Pia­ni­no? Przy­pusz­czal­nie tak,

cho­ciaż pia­ni­no też może oka­zać się zbyt duże.
Instru­men­ta­rium w goto­wo­ści, zga­duj­my dalej,
lecz cóż to? Kąsek praw­dy wska­zu­je deszcz?

I nic nie zapo­wia­da, że na desz­czu poprze­sta­nie.
„I think it’s very casu­al” mówisz. Czyż­by? To już lepiej,
żeby była zima. Przy­naj­mniej mogła­byś być śnież­ką.


Odjedź z kolorem w pięknym stylu

(To pra­wie jak wte­dy.) Koń­czy się baj­ka,
a jakiś nie­fra­so­bli­wy pra­cow­nik wytwór­ni

bajek zapo­mi­na o wyświe­tle­niu napi­sów
poże­gnal­nych. Kre­owa­ne w takich chwi­lach

sytu­acje nada­ją się do póź­niej­sze­go
wyko­rzy­sty­wa­nia. Tym­cza­sem ty zosta­łeś

przy­ła­pa­ny i musisz szyb­ko zdać rela­cję
z wszel­kich zmian na nie­bo­skło­nie. A

tych, co wyda­je się aż nazbyt oczy­wi­ste,
było ostat­ni­mi cza­sy mnó­stwo. (Prze­stań,

zostaw.) Odłóż to na inne, rów­nie cie­ka­we,
pory roku. (Dla­cze­go nie?) Prze­cież

i tak nie będziesz miał nicze­go bar­dziej
efek­tyw­ne­go nad to, co aktu­al­nie posia­dasz.

Kil­ka akor­dów prze­bo­ju jesz­cze nie czy­ni.
(Może więc tu tkwi ukry­wa­ją­cy się przez

cały ten czas ucie­ki­nier z nie­skoń­czo­nej baj­ki?
To jest zapew­ne odpo­wiedź, choć i inne

dro­bia­zgi mogły­by nią być. Nie zmie­nia to
jed­nak two­je­go zapa­try­wa­nia na tę i na wie­le

innych spraw.) To jak? Ty pój­dziesz w lewo,
ja wybio­rę auto­bus?

O autorze

Tobiasz Melanowski

Urodzony w 1985 roku w Mikołowie. Poeta. Mieszka w Krakowie.

Powiązania