książki / ANTOLOGIE

Zebrało się śliny

Dawid Mateusz

Ilona Witkowska

Jakobe Mansztajn

Kamila Janiak

Kira Pietrek

Konrad Góra

Maciej Taranek

Piotr Przybyła

Szczepan Kopyt

Szymon Domagała-Jakuć

Tomasz Bąk

Fragmenty książki Zebrało się śliny pod red. Pawła Kaczmarskiego i Marty Koronkiewicz, która ukazała się w Biurze Literackim 20 września 2016 roku, a w wersji elektronicznej 18 grudnia 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

KONRAD GÓRA

Wrocław

W do wczo­raj nie­zna­nym powie­trzu. Bez­na­ro­do­wy jak Vojvo­di­niec.
W pań­stwie, gdzie z bra­ku Żydów i gra­nic wszę­dzie
Wyga­słe woj­ny toczy się o maci­ce. O masę per­ło­wą naro­du
Wle­czo­ne­go w pyskach przez kun­dle. O Mat­kę Boską zwrot­ną jak F‑16.
Zwrot­ną jak brą­zo­we butel­ki, bez­zwrot­ną jak zie­lo­ne. Zdej­mu­jąc wymiar
Jak tru­mien­ny kra­wiec, cmen­tar­ny geo­de­ta, widzę, że zewsząd ota­cza mnie
Morze przy­kry­te sier­ścią zgni­łych koni, tłu­ste i poły­skli­we jak kau­czuk;
Odra, któ­ra pod­cho­dzi do gar­dła krwią zie­mi, Sowie­tów i Niem­ców,
Zasty­gła w nim. Podob­ni, ale to oni; widać po cie­niach, że mają ich
Wię­cej. Sko­ro już wszy­scy upar­li­śmy się onie­mieć, przy­sła­no mnie una­ocz­nić to pań­stwu.


SZCZEPAN KOPYT

patrz

ofia­rom reflek­sji pokaż­my tele­wi­zor
któ­ry rzę­zi jesz­cze w szes­na­stej tech­no­lo­gii
któ­ry wygry­wa wszyst­kie swo­je son­da­że
w któ­ry ładu­je się sia­no chcąc coś sprze­dać

ofia­rom reflek­sji pokaż­my alpi­ni­stów
wykle­ja­ją­cych powierzch­nie na sprze­daż
nie­do­wi­dzą­cym postaw­my przed blo­kiem
sze­ro­ki ekran led co ich uko­ły­sze

ofia­rom reflek­sji pod­kręć­my nie­co gło­śność
nie myją jesz­cze uszu naszy­mi środ­ka­mi
niech patrzą kątem oka niech sły­szą nie słu­cha­jąc
niech czu­ją wiel­ki luz niech żyją niech kupu­ją

ofia­rom reflek­sji wybu­duj­my sta­dion
zabierz­my zdro­wie naukę a arty­stom daj­my
eta­ty w rekla­mie i nie­chaj nikt nie piśnie
o smro­dzie inte­lek­tu ryjem peł­nym kału

ofia­rom inte­lek­tu daj­my śmiesz­ne woj­ny
któ­rych zoba­czą tyle że aż im się znu­dzi
dla dziel­nych mądre książ­ki dla sła­bych używ­ki
dla wszyst­kich repu­bli­kę z jakimś logo

i cla­im


TOMASZ BĄK

Polak-katolik pisze donos na człowieka-pizdę

Magni­fi­cen­cjo, Ojcze Rek­to­rze Zało­ży­cie­lu, Magni­fi­cen­cji Ojcze Rek­to­rze, Emi­nen­cjo, Naj­prze­wie­leb­niej­szy Księ­że Kar­dy­na­le, Eks­ce­len­cje Księ­ża Bisku­pi, Czci­god­ni Kapła­ni i Oso­by Życia Kon­se­kro­wa­ne­go, Sza­now­ni Wykła­dow­cy, Dro­dzy Stu­den­ci, Panie i Pano­wie,

(…)
w kra­ju tym szcze­gól­nie umi­ło­wa­nym przez wie­lu
i Boga nie opu­ści nas Bóg ani potrze­ba
rewo­lu­cyj­nej czuj­no­ści w mło­do­ści noto­rycz­nie
upi­jał się do nie­przy­tom­no­ści lewak
o bol­sze­wic­kich zapę­dach i choć nie tra­ci­cie nadziei
stra­cił nadzie­ję na powrót do Lwo­wa czy ktoś
te anty­pol­skie wypo­ci­ny trak­tu­je jesz­cze poważ­nie
? w mojej oce­nie za wypo­wie­dzi tego czło­wie­ka
powin­ny się zabrać orga­ny ści­ga­nia homo sovie­ti­cus
lemin­gus et leva­kus ile prze­la­nej krwi
i co nie­ba­ga­tel­ne pie­nię­dzy będzie kosz­to­wa­ła
ta już nie głu­po­ta ale ostat­ni sygnał by udał się
do szpi­ta­la psy­chia­trycz­ne­go oczy­wi­ście
mógł­by stam­tąd w szpi­tal­nej piża­mie udzie­lać
wywia­dów ale przy­naj­mniej widzo­wie z uwa­gi
na miej­sce trans­mi­sji i strój mędr­ca
osob­ni­ki zdol­ne do bar­dzo spraw­ne­go i popraw­ne­go myśle­nia
na wyso­kim szcze­blu abs­trak­cji posłu­gu­ją się
w tych przy­pad­kach dery­wa­cja­mi rażą­co pry­mi­tyw­ny­mi
kom­plet­nie nie­udol­na oraz żenu­ją­co gamo­nio­wa­ta
i ubo­ga inte­lek­tu­al­nie oso­ba nale­ży roz­po­cząć
pro­ce­du­rę ode­bra­nia mu oby­wa­tel­stwa pol­skie­go
(…)


SZYMON DOMAGAŁA-JAKUĆ

Orlando (noc długich strzelb)

I nie boję się umie­ra­nia w każ­dym momen­cie. Nie prze­szka­dza mi.
Dla­cze­go miał­bym bać się umie­ra­nia?

Jest mi żal z powo­du waszej śmier­ci
choć nie piszę w Inter­ne­cie I’m with Orlan­do
jest mi żal z powo­du waszej śmier­ci
może zmó­wię za was jakąś modli­twę
może zapa­lę dla was świecz­kę
przy jej bla­sku posłu­cham „The Gre­at Gig in the Sky” Pink Floyd

Świat już od daw­na jest miesz­ka­niem dia­bła i jego demo­nów
nie wiem czy Bóg upo­mi­na się o pra­wa gejów
w Torze kazał was zabi­jać
żegnaj­cie nigdy nie­wi­dzia­ni przy­ja­cie­le
chcę żeby­ście wie­dzie­li że jestem z wami
ja i moja świecz­ka


KAMILA JANIAK

królowo

kró­lo­wo pra­cu­ją­cej pol­ski, oddaj mi pro­szę pie­nią­dze, oddaj
samo­chód, bo zaro­bi­łam już na nie­go sto razy i miesz­ka­nie,
bo wal­czę z ter­ro­ry­zmem, kupu­jąc pro­duk­ty ozna­czo­ne pło­mycz­kiem.

kró­lo­wo bied­nych i cho­rych, jeste­śmy bied­ni i cho­rzy, będzie­my
bied­ni i cho­rzy pod każ­dą two­ją posta­cią, bo jesteś suro­wą mat­ką,
więc oddaj mi tyl­ko to, co stra­ci­łam, wrzu­ca­jąc do worecz­ka.

kró­lo­wo spa­zmów i próśb, moje są w sumie miał­kie, sła­be i fizjo­lo­gicz­ne,
bo zamiast wcią­gnąć się w wir refor­ma­cji refor­ma­cji refor­ma­cji,
ja chcę spo­ko­ju i wystar­cza­ją­co odży­wio­nej maci­cy dla moje­go dziec­ka.

kró­lo­wo pol­ski oka­blo­wa­nej, oddaj mi te parę chwil w metrze,
kie­dy muszę odpi­kać swo­je wej­ście, wyj­ście, przej­ście – pani pozwo­li
z nami, dro­ga pani, bo pani pik nie był wystar­cza­ją­co gło­śny.

kró­lo­wo sza­brów i awan­sów, moje są ręce, któ­re raz ukra­dły
w przed­szko­lu parę zło­tych bab­ci, więc za co ten comie­sięcz­ny, corocz­ny
najazd na moje skrom­ne dziu­ry w zie­mi, mate­rac i skar­pe­ty?

pan­no pie­nięż­na, kró­lo­wo chci­wa, oddaj mi upływ cza­su wraz
ze wscho­dem i zacho­dem, dniem i nocą, oddaj mi pory roku, zabierz
żół­te świa­tło z biu­rem, gdzie wszyst­ko, wszę­dzie i zawsze jest jed­no­li­te

i ten casu­al roz­sze­rza się na całe życie. i oddaj mi prze­strzeń
z rześ­kim powie­trzem, kró­lo­wo zadu­chu, cesa­rzo­wo smro­du,
tram­wa­jów latem i zimą, auto­bu­sów rano i wie­czo­rem, pan­no chwa­leb­na

z holo­gra­mem w ręce, bło­go­sła­wio­naś ty mię­dzy inny­mi pan­na­mi,
więc zabierz ode mnie to mia­sto, to pań­stwo – pani pozwo­li,
beze mnie, dro­ga pani, być może grzech nie był wystar­cza­ją­co hanieb­ny?


JAKOBE MANSZTAJN

narracja III

nie­ba­wem runą osie­dlo­we kio­ski i po drop­sy
będzie trze­ba gnać do tesco. siwy czu­je
nie­wi­dzial­ną rękę ryn­ku i stop­nio­wy upa­dek
mniej­szych form. takim jak my plu­je się na gło­wy,
albo­wiem nale­ży­my do mniej­szych form.

wie­deń­ski high life: sie­dzi­my przed kio­skiem
i wsu­wa­my drop­sy. wiatr owie­wa nasze twa­rze,
jak­by cało­wał na do widze­nia. do widze­nia
i dobra­noc. nie­ba­wem runą osie­dlo­we kio­ski,
prze­mi­nie era drop­sów, wie­deń­ski high life

szlag tra­fi. podział na kwe­stie sta­nie się
nie­ostry, siwy twier­dzi, że to nawet dobrze –
naj­wyż­szy czas zacząć dzia­łać jako boha­ter
zbio­ro­wy, bo licz­ba mno­ga jest bez­piecz­na.
bez­pie­czeń­stwo w tej sytu­acji będzie klu­czo­we


DAWID MATEUSZ

Wiążące decyzje

Od kie­dy wpro­wa­dzi­li­śmy koszul­ki z napi­sem
„Euro­maj­dan”, nasz sklep inter­ne­to­wy
Prze­ży­wa Praw­dzi­wy Rene­sans. Dzię­ki odpo­wied­nie­mu
Zbie­go­wi oko­licz­no­ści, jeste­śmy w sta­nie nie tyl­ko
Się utrzy­mać, ale tak­że roz­sze­rzyć

Naszą Dzia­łal­ność. Już teraz myśli­my
O wio­sen­nej ofer­cie: zasta­na­wia­my się
Nad wpro­wa­dze­niem bejs­bo­ló­wek
Z napi­sem „Je suis Char­lie”, lecz wią­żą­ce decy­zje
Jesz­cze nie zapa­dły.

—————————————————-

KIRA PIETREK

[na świecie jest 200 mln bezrobotnych]

na świe­cie jest 200 mln bez­ro­bot­nych
w cią­gu ostat­nich trzech lat
pra­cę stra­ci­ło 27 mln osób

co roku na ryn­ku pra­cy mamy
40 mln nowych pra­cow­ni­ków

w 2011
uczel­nie wyż­sze w pol­sce
ukoń­czy­ło 500 tys. absol­wen­tów
jed­na czwar­ta stu­dio­wa­ła
zarzą­dza­nie
admi­ni­stra­cję
eko­no­mię
i finan­se

załóż­my że nikt ich na te kie­run­ki nie pchał
600 tys. absol­wen­tów zarzą­dza­nia i finan­sów w cią­gu pię­ciu lat
załóż­my że trze­ba stwo­rzyć im miej­sca pra­cy

167 uczel­ni ofe­ru­je kan­dy­da­tom kie­ru­nek zarzą­dza­nie
80% to uczel­nie pry­wat­ne
możesz odrą­bać sobie jed­ną rękę
możesz odrą­bać obie nogi
ale zawsze pozo­sta­niesz z bro­nią
w dru­giej ręce

absol­wen­ci zdo­by­wa­ją umie­jęt­no­ści

roz­po­zna­nie dia­gno­zo­wa­nie i roz­wią­zy­wa­nie
pro­ble­mów gospo­da­ro­wa­nia zaso­ba­mi ludz­ki­mi
podej­mo­wa­nie racjo­nal­nych decy­zji
w wyko­rzy­sta­niu kapi­ta­łu ludz­kie­go

rozu­mie­nie wystę­po­wa­nia zja­wi­ska ryzy­ka
umie­jęt­ność zarzą­dza­nia nim

umie­jęt­ność wycią­ga­nia wła­ści­wych wnio­sków


PIOTR PRZYBYŁA

i budu­ję pla­żę zamiast ato­mo­we­go schro­nu, bo nie jestem dobry w orgia­mi, serio: nie jestem dobry (ani tym bar­dziej umo­wą o dzie­ło, wie­ko­pom­ne), jestem tyl­ko pokrzy­wą odcię­tą od siew­cy, nija­ką (mimo kodu kre­sko­we­go);

i budu­ję ide­al­ne mia­sto z bil­bor­dem „zadzwoń, oni zro­bią kli­ma­ty­za­cję w two­ich łzach”, z niko­mu nie­po­trzeb­nym stre­etwor­ke­rem, któ­re­go ład­nie pro­szę: hej, ład­nie cię pro­szę, nazwij tę beto­niar­kę, gdzie halu­cy­na­cje o tłusz­czu, nawet jeśli wyj­dzie z tego rebus, któ­re­go nigdy nie zro­zu­miem, ojczy­zna;

i budu­ję zda­nie pro­ste: Ola idzie do przed­szko­la w Okla­ho­mie; i zda­nie zło­żo­ne: chciał­bym, żebyś zosta­ła moją cór­ką, któ­rą prze­pro­wa­dził­bym przez świat gier kom­pu­te­ro­wych, kapry­śną (tyci, tyci).


MACIEJ TARANEK

boom #3

ukła­da­łem kloc­ki lego, kie­dy wybu­cha­ły
bom­by w lon­dyń­skim metrze linii pic­ca­dil­ly.
ukła­da­łem kloc­ki lego, kie­dy wybu­cha­ła
bom­ba w lon­dyń­skim auto­bu­sie route­ma­ster.

ukła­da­łem wyso­ką wie­żę, budo­wa­łem swój świat.


ILONA WITKOWSKA

aksjologia

my, guru, musi­my zawsze mówić praw­dę.
oto rze­kłem: sie­dzę w norze i się boję.
przy­szła tu woda i topię się, topię.

i nie rozu­miem tego, bo jestem kró­li­kiem.

O autorach i autorkach

Dawid Mateusz

Urodzony w 1986 roku. Publikował w licznych pismach zwartych i ulotnych. Podejmował wiele, mniej lub bardziej udanych inicjatyw kulturalnych. Jest autorem debiutanckiej Stacji wieży ciśnień (2016), która ukazała się nakładem Biura Literackiego. Mieszka w Krakowie.

Ilona Witkowska

Poetka. W 2010 roku laureatka Nagrody Specjalnej XVI Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Jacka Bierezina. W 2013 laureatka Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius” za tom Splendida realta. W 2018 nominowana do tejże nagrody i również do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej i Poznańskiej Nagrody Literackiej za tom Lucyfer zwycięża. W 2022 nominowana do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy w kategorii poezja za tom Gdzie są moje dzieci?.

Jakobe Mansztajn

Urodził się w 1982 roku. Poeta, bloger. Były redaktor kwartalnika literackiego "Korespondencja z ojcem" (2008-2011). Autor książki poetyckiej Wiedeński high life (2009), za którą otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w kategorii debiut roku (2010) oraz nominację do Nagrody Literackiej Gdynia (2010). Laureat plebiscytu "Gazety Wyborczej" Sztorm Roku 2010 w dziedzinie literatury. Tłumaczony m.in. na francuski, białoruski, hebrajski, angielski, norweski. Mieszka w Gdańsku.

Kamila Janiak

W 2007 wydała książkę poetycką frajerom śmierć i inne historie w Staromiejskim Domu Kultury, a w 2009 kto zabił bambi? dzięki fundacji MAMMAL. W 2016 planuje wydać trzecią książkę, pt. zwęglona jantar. Publikowała wiersze w „Odrze”, „Akcencie”, „FA-arcie”, „ArtPapierze”, „Opcjach”, „Ricie Baum”, „Wakacie”, „Gazecie Wyborczej”, „Dzienniku”, w „83 Ściana Wschodnia Zine” i innych, których nie pamięta. Jej teksty pojawiły się w antologii Solistki i paru innych zbiorowych wydawnictwach, których też niestety nie pamięta. Pisze też teksty i śpiewa :w grungowym We Hate Roses, hc punkowym Posing Dirt, w electro-industrialnym Das Moon, w heavy folkowym Delira & Kompany, a także z Kamilem Strzyżewskim w lirycznym projekcie Tak Zwani Mordercy.

Kira Pietrek

Urodzona w 1983 roku. Poetka, ilustratorka. W 2010 opublikowała swój pierwszy tom, Język korzyści, za który otrzymała Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius w kategorii debiut. Za drugą książkę, Statystyki (2013), autorce przyznano Poznańską Nagrodę Literacką im. Stanisława Barańczaka.

Konrad Góra

ur. w 1978 r. Za tom Pokój widzeń(2011) nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. Wydał również książki Requiem dla Saddama Husajna i inne wiersze dla ubogich duchem(2008), Siła niższa (full hasiok) (2012), Nie (2016) i Kalendarz majów (2019), który przyniósł mu nominację do Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Literackiej Nike. W 2020 r. ukaże się jego wybór wierszy Wojna (pieśń lisów). Autor wyboru wierszy Anny Świrszczyńskiej Kona ostatni człowiek. Mieszka w Ligocie Małej i lasach.

Maciej Taranek

Urodzony w 1986 roku. Poeta, student. Publikował w almanachach i prasie literackiej. Wydał tom repetytorium (2013), nominowany do Wrocławskiej Poetyckiej Nagrody Silesius w kategorii debiut roku. Mieszka we Wrocławiu.

Piotr Przybyła

Urodzony w 1985 roku. Wydał zbiór wierszy Apokalipsa. After party (Łódź 2015). W przygotowaniu dwie antologie z jego udziałem – Zebrało się śliny oraz wydana w języku ukraińskim. Mieszka w Karpaczu.

Szczepan Kopyt

Urodzony w 1983 roku we Wrocławiu. Poeta, muzyk. Absolwent filozofii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Laureat głównej nagrody X Konkursu im. Jacka Bierezina oraz nagrody Medalu Młodej Sztuki w dziedzinie literatury. Nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia i Paszportu Polityki. Mieszka w Poznaniu.

Szymon Domagała-Jakuć

Urodzony w 1980 roku. Poeta. W Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Jacka Bierezina nominowany był do nagrody głównej i otrzymał nagrodę publiczności. Jest laureatem konkursu Połów 2011 dla autorów przed debiutem książkowym. W 2013 roku wydał swój pierwszy tom, Hotel Jahwe. Mieszka w Łodzi.

Tomasz Bąk

Urodzony w 1991 roku. Poeta, autor książki poetyckiej Kanada (2011). Laureat Nagrody Poetyckiej SILESIUS 2012 w kategorii debiut. Ostatnio wydał tom [beep] generation. Mieszka w Łodzi.

Powiązania