Moje likwidacje
dzwieki / WYDARZENIA Krzysztof Siwczyk Marta Podgórnik Roman HonetZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Romana Honeta, Marty Podgórnik i Krzysztof Siwczyk podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejPanna Dalloway opuściła kilka przyjęć, jak wiadomo, by w zaciszu swego koszmarnego pokoiku nad sklepikiem z narzędziami ćwiczyć kroczki, geściki i pózki. Gramofon wibrował boską Ellą, a panieńską pakamerę wypełniał blask rykoszetu...
Z jakiegoś powodu nigdy nie bawiło mnie wysłuchiwanie anegdotek (nieraz w postaci mini-eseików, audycji z morałem, kazanek, etc.) z rozgorączkowanego frontu (lub magnetycznego pola, co zależy od punktu widzenia, siedzenia, leżenia, czytania lub od po prostu przyjętej terminologii) erotycznych (towarzyskich) podbojów „moich chłopaków”. To było chyba w pierwszej licealnej, tzn. moja pierwsza bójka, i pierwsza refleksja na temat złożoności stosunków damsko-męskich… Panna Dalloway opuściła kilka przyjęć, jak wiadomo, by w zaciszu swego koszmarnego pokoiku nad sklepikiem z narzędziami ćwiczyć kroczki, geściki i pózki. Gramofon wibrował boską Ellą, a panieńską pakamerę wypełniał blask rykoszetu.
Z jakiegoś powodu kręciły mnie w tamtych dniach rynsztokowe klimaty. Jack Kerouack, stalowoszare marynarki, eseje społeczno-polityczne w piątkowej Wyborczej, ceny paliw, urządzanie mieszkania (kawalerka w superjednostce) w klimacie Ikei, sobotnie wyjścia na miasto na karkołomnych obcasach vel koturnach z bazarowego stoiska. Płacenie kartą Maestro za cztery Margherity w lokalu o wdzięcznej nazwie Vabank, i niespełniona miłość.
Z jakiegoś powodu rozbawił mnie zaniepokojony passusik puentujący recenzję nowego francuskiego filmu („Jeden odchodzi, drugi zostaje”, reż. Claude Berri) w przeznaczonej dla takich jak ja osób, gazecie pt. Przekrój: ” Koniec końców jednak najbardziej intrygującą postacią okazuje się poprzednia jego (bohatera) małżonka Anne-Marie. Mieszka w nudnej i statecznej Szwajcarii, zażywa uspokajający lit i zadaje się wyłącznie z gejami. Nie bierze już udziału w konkurencjach erotycznych. Tylko czy aby na pewno jest szczęśliwa?”.
Pobyłam w szpitalu, a nawet nie tyle w szpitalu, co w klinice. Mała zapaść na plantacji.
Wielki protest song lat mojego dorastania; w uroczo mrocznej jak spiżarnia z dżemem ostrężynowym wersji Tori Amos brakuje bardzo istotnej drugiej zwrotki:
The telex machine is kept so clean
As it types to a waiting world
And mother feels so shocked
Father’s world is rocked
And their thoughts turn to
Their own little girl
Sweet 16 ain’t that peachy keen
No, it ain’t so neat to admit defeat
They can see no reasons
Cos there are no reasons
What reason do you need to be shown?
Z jakiegoś powodu przeczekałam do wschodu słońca (nie wiem, dlaczego nie wykręciłam numeru), zostawiwszy cię, mój drogi, na pastwę domu lalek. Nie wiem, czemu nie zadzwoniłam. Doprawdy, nie wiem. Kiedy pierwszy brzask zaglądnął w okna, marzyłam tylko o taksówce na lotnisko; w moim wieku i przy moim stanie zdrowia brodzenie na klęczkach w wapiennym piachu i ekscytowanie się własnymi łzami wygląda na dosyć naciąganą szmirę sytuacyjną.
Z jakiegoś powodu serce mam wyschłe na wiór, i aczkolwiek zawsze będziesz zaprzątał poczesną część moich myśli, i zapewne pokonam dla ciebie niezmierzony ocean, i rozpłynę się w ekstazie, byłabym już jedynie workiem kości przemierzającym pustynny spacernik. Coś najwidoczniej przeszkodziło ci w dotrzymaniu mi kroku, w związku z czym właśnie nie wykręciłam twojego numeru; czując się pusta jak bęben, i nie wiem doprawdy, dlaczego.
No ale, wyznawać czy nie wyznawać miłości?
Nie licz na miłość, tam gdzie liczy się pieniądze. – wpada mi w ucho lekko kawałek piosenki hip-hopowej. Nie sądziłam, że mam cokolwiek wspólnego z tego rodzaju światem. Moje pieniądze (ha, ha) zarobiłam uczciwie, nawet nie dotknęłam nigdy cholernego spadku; no, jeden raz, owszem – i do teraz mam wyrzuty sumienia – podparłam się funduszem powierniczym, żeby dostać kredyt na zabudowę; kredyt spłacony, kac odchorowany.
Albo inaczej: nigdy niczego nie wybudowałam. Plantacja to jest świat. Proszę Państwa, drzewka. Krzaczki.
Serce nie chce dotrzymać kroku dziejom. Serce mdli.
Upał sprowadza demony. Pot strużkami żłobi nienajpiękniejsze ciało (gdyby było piękniejsze, pewien pan by mnie nie rzucił;). Świat nie wierzy łzom. It’s a cruel, cruel summer.
„Ryzykowne wielce było branie ślubu w Dąbrowie. Ostatnimi czasy zanotowano tam śmierć młodej pary, co wysiadała z wozu, śmiertelne poranienie pana młodego, zabicie starszego drużby, i okaleczenie kilku drobnych dzieci. A wszystko to przez tzw. radosne strzelanie na wiwat.”
Z jakiegoś powodu wydzwaniałam, puszczałam jeden dzwonek, raz po raz, czatując przy słuchawce, żebyś się zorientował, że dotarłam bezpiecznie do domu. Pogaszone światła były sygnałem, że nie masz gościa i noc może ewentualnie należeć do nas.
Z jakiegoś powodu była to skrywana skrzętnie namiętność, miłość zmuszona do pozostawania w cieniu. Za dnia dobrzy znajomi, nocami występni kochankowie; zdawaliśmy sobie sprawę z grozy naszego położenia i właściwie to stanowiło o podniecającym charakterze zabawy.
W towarzystwie wspólnych znajomych mijaliśmy się bokiem, nie zamieniając zbędnych słów; dyskrecja to podstawa w tego typu układzie. W razie niebezpieczeństwa zawsze krył mnie jakiś dobry przyjaciel, odwracając uwagę tej, która akurat miała być wystawiona.
Z jakiegoś powodu niezmiernie cię zdenerwowało, kiedy byłeś zmuszony mi wyznać, jak wytrąciła cię z równowagi wczorajsza niespodziewana wizyta jakiegoś kolesia. Powołał się wprawdzie na naszą znajomość, ale nie przedstawił się ani nie wyjawił celu wizytu. Widocznie nie tylko my dwoje zabawiamy się w sekretny romans na godziny.
Powiedziałabym, że miłość to magiczna aura. Jedyny skuteczny środek przeciwbólowy, jaki znam. Mrzonki ściętej głowy.
Obiecałabym Ci całe moje życie, lecz potem, stracić cię, byłoby jak cięcie brzytwą. Szkoda więc zawracać sobie głowy.
Przez tyle lat nie ryzykowałam bliskości, czemu akurat ty miałbyś otrzeć moje łzy? Raczej się ciebie boję.
Powrót do przeszłości: może uda mi się pomylić drogę, skręcić gdzie indziej, i, kto wie, nie spotkamy się nigdy. Przejąłbyś się?
Pogubiłam się. Dla ciebie to tylko kolejne doświadczenie. Krok po kroku sprawiłeś, że jestem na każde twoje zawołanie. Nie obchodzi cię to, nieprawdaż?
Przez tyle lat nie ryzykowałam bliskości, czemu akurat ty miałbyś otrzeć moje łzy? Raczej się boję.
Tej miłości.
Każda kobieta potrzebuje trencza, dwóch kostiumów, pary spodni i swetra z kaszmiru. (Hubert de Givenchy)
Jeśli niekiedy się smuci, jeśli przypomni sobie, że jest kobietą i że mogłaby być matką – wypieram się jej. A jeśli, zmęczona swoim życiem, rzuca się do wody, jest wariatką żyć niegodną.
A jeśli nawet, wciąż tkwi we mnie strach, obawa przed byciem wykorzystaną. Lepiej wrócę do bycia samotną i rozedrganą.
Gdybym mogła, wróciłabym, przysięgam.
Jeżeli wolisz wyjść, nie będę Cię zatrzymywała. Jeśli musisz już iść, prawdopodobnie tak będzie lepiej dla nas obojga. Będę silna. Poradzę sobie jak się patrzy. Nie przejmuj się tym moim utrapionym sercem, po prostu szczelnie zamknij za sobą drzwi.
Nic mi nie jest, okej. Idź, prowadź się dalej. Ale – nie oglądaj się wstecz. Być może bowiem pęknie mi serce, zatem proszę – nie oglądaj się wstecz – bo prawdopodobnie będę histeryzowała; no więc sam widzisz, lepiej już idź, cóż, może i to mnie zaboli, ale raczej pozwolę ci odejść, niż cokolwiek powiem.
Bramkarz nie strzela goli. Nie może naprawić swojego błędu, jak powiedzmy napastnik, który jednym celnym strzałem, z którego pada bramka, przekreśla nawet i sto strzałów pana Boga w okno. On ma do wyboru wszystko albo nic
.
Poradzę sobie bez złudnego, choć przyjemnego, nie powiem, wsparcia twoich ramion, i bez tych tzw. chwil, które tak czy tak gówno były warte w szerokim kontekście. Jeśli o mnie jeszcze kiedykolwiek pomyślisz, to wiedz, że nic nie stało się mi.
Będę zazwyczaj silna. Zwykle poradzę sobie jak się patrzy. Nie przejmuj się więc ponad miarę tym moim utrapionym sercem.
Wiemy oboje aż nazbyt, że stanę znów na nogi. Jakoś mi się to wszystko od nowa ułoży. I nawet będę ci wdzięczna za lekcję. O ile nie obejrzysz się teraz.
Nie powiem, fajnie byłoby móc wykrzyczeć, że wciąż cię kocham, i wiele innych rzeczy, jakie trzymam pod mostkiem, i w papierach. Chciałabym umieć prosić, żebyś nie rzucał mnie, itd.
„W lesie pod Sosnowcem, na drzewie świerkowym, powiesił się gospodarz Wielga. Miał się on z woli ojca ożenić z Wandą Chudomiętą, bo inaczej byłby wypędzony. Wybrał śmierć, a Chodomiętównie z rozpaczy pomieszały się zmysły.”
Z jakiegoś powodu więcej we mnie smaku niż tęsknoty. Podrzućmy sobie zatem, ukochany mój, kilka lektur nad tę zgrabną przepaść, nad którą, jak chciałaby poetka, będziemy jeść ciastka rozłożeni w trawie -
Twoje okrutne sztuczki, twoja krew o temperaturze lodu; jedno spojrzenie mogłoby unicestwić; tymczasem ja cierpię, a ciebie przechodzi lichy dreszczyk emocji.
Z jakiegoś powodu oboje jesteśmy potwornie przemęczeni. Drepczesz, bezwiednie mijasz uliczny gwar. Patrząc w grymas neonu, zapominasz o bólu stóp. Miałeś kolejny ciężki dzień, więc najprawdopodobniej wypijesz coś przed snem i postarasz się zapomnieć o tzw. „tym wszystkim”.
Miejska pustynia znieczuliła cię już kompleksowo; tak wielu ludzi, i tak mało dusz, serc, umysłów; nieprawdaż? Wstyd, że aż tyle trzeba lat, by zweryfikować tego typu świat, co wydawał się mieć swój sens.
Myślałam sobie nieraz: przecież to proste. Mawiałeś zresztą często, przecież to proste. Lecz sami zmagamy się z tym. Za rok, za dwa – byłbyś pewnie doskonale szczęśliwy. Wytrzymasz, ach, i będziesz szczęśliwy aż do zerzygania. Przyśpieszasz kroku, i łykałbyś łzy, gdybyś łkał.
Po drodze jakoś zawsze napatoczą mi się twoje okna, nie śpią wciąż. Otwierasz drzwi w szlafroku, masz ten swój słynny wzrok: pytasz jak minął mi dzień, i z kim widziałam się, i mówimy o wszystkim źle.
Każdy ma swój plan, chce kupić ziemię i dom, porzucić gwar, i te miłości na jedną noc, i wyprowadzić się, nikt nie wytropi gdzie, i zapomnieć o tzw. „tym wszystkim”, lecz wiemy oboje, że zawsze będziemy się migać, wiemy, że nie skończymy nic i nic nie zaczniemy, bo z ciebie łajdak, a o mnie szkoda gadać, i już.
Zbudzisz się tak jak ja, z głową ciężką, radosny jak skurwysyn poranek wstanie pomimo wszystko. Słońce zaświeci nam dzień nowy jak banner.
Lekarze od serca każą mi dużo wypoczywać. Na plantacji mam idealne warunki ku temu; stos lektur przy składanym leżaczku w granatowe pasy; złota polska jesień. Uważaj też na siebie; gdziekolwiek byś nie był.
Ur. w 1979 r., poetka, krytyczka literacka, redaktorka. Laureatka Nagrody im. Jacka Bierezina (1996), stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, nominowana do Paszportu „Polityki” (2001), laureatka Nagrody Literackiej Gdynia (2012) za zbiór Rezydencja surykatek. Za tomik Zawsze nominowana do Nagrody Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej (2016) oraz do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2016). W 2017 r. wydała nakładem Biura Literackiego tom Zimna książka, który również nominowany był do tych samych nagród. Książka Mordercze ballady przyniosła autorce Nagrodę Poetycką im. Wisławy Szymborskiej oraz nominację do Nagrody Literackiej Nike. Mieszka w Gliwicach.
Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Romana Honeta, Marty Podgórnik i Krzysztof Siwczyk podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejOdpowiedzi Marty Podgórnik na pytania Tadeusza Sławka w „Kwestionariuszu 2022”.
WięcejOdpowiedzi Marty Podgórnik na pytania Grzegorza Dyducha w „Kwestionariuszu 2004”.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Urszuli Kozioł, Ryszarda Krynickiego, Bohdana Zadury, Piotra Sommera, Jerzego Jarniewicza, Zbigniewa Macheja, Andrzeja Sosnowskiego, Tadeuszy Pióry, Darka Foksa, Wojciecha Bonowicza, Marcina Sendeckiego, Dariusza Suski, Mariusza Grzebalskiego, Dariusza Sośnickiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik i Jacka Dehnela podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Jerzego Jarniewicza, Bartłomieja Majzla, Marty Podgórnik, Marcina Sendeckiego i Agnieszki Wolny-Hamkało podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejSpotkanie wokół książek Wojna (pieśni lisów), Przepowieść w ścinkach, Gdyby ktoś o mnie pytał i Sekcja zabójstw z udziałem Konrada Góry, Marty Podgórnik, Bohdana Zadury, Joanny Mueller i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Berek wierszem”.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Puste trybuny, która ukazała się w Biurze Literackim 14 czerwca 2021 roku.
WięcejDziesiąty odcinek cyklu Książki z Biura. Nagranie zrealizowano w ramach projektu Kartoteka 25.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Darka Foksa, Marty Podgórnik, Dagmary Sumary, Adama Zdrodowskiego i Tadeusza Pióry podczas Portu Wrocław 2005.
Więcej2. odcinek cyklu „Latarnia lądowa” autorstwa Marty Podgórnik.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Dominika Bielickiego, Marcina Jagodzińskiego, Łukasza Jarosza, Szczepana Kopyta, Rafała Wawrzyńczyka, Mariusza Grzebalskiego i Marty Podgórnik podczas Portu Wrocław 2005.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
Więcej1. odcinek cyklu „Latarnia lądowa” autorstwa Marty Podgórnik.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Lavinii Greenlaw, Carol Rumens, Julii Fiedorczuk, Marty Podgórnik oraz Jerzego Jarniewicza podczas Portu Legnica 2004.
WięcejSpotkanie wokół książki Ludzie ze Stacji w ramach festiwalu Stacja Literatura 25.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Julii Fiedorczuk, Klary Nowakowskiej, Marty Podgórnik, Agnieszki Wolny-Hamkało oraz Bohdana Zadury podczas Portu Legnica 2004.
WięcejRecenzja Marty Podgórnik, towarzysząca wydaniu książki Bohdana Zadury Sekcja zabójstw, która ukazała się w Biurze Literackim 16 września 2020 roku.
WięcejRozmowa Niny Manel z Martą Podgórnik, towarzysząca wydaniu książki Marty Podgórnik Przepowieść w ścinkach, która ukazała się w Biurze Literackim 27 sierpnia 2020 roku.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik, towarzyszący wydaniu książki Marty Podgórnik Przepowieść w ścinkach, która ukazała się w Biurze Literackim 27 sierpnia 2020 roku.
WięcejSpotkanie wokół książki Mordercze ballady Marty Podgórnik z udziałem Marty Podgórnik, Joanny Orskiej i Karola Maliszewskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejFragment zapowiadający książkę Marty Podgórnik Przepowieść w ścinkach, która ukaże się w Biurze Literackim 27 sierpnia 2020 roku.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Ludzie ze Stacji”.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik z Niną Manel towarzysząca wydaniu książki Transparty Niny Manel, wydanej w Biurze Literackim 5 sierpnia 2019 roku.
WięcejFragment zapowiadający almanach Wiersze i opowiadania doraźne 2019, który ukaże się w Biurze Literackim 4 września 2019 roku.
WięcejSzkic Marty Podgórnik opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejRozmowa Artura Burszty z Martą Podgórnik, towarzysząca wydaniu książki Mordercze ballady, która ukazała się w Biurze Literackim 7 stycznia 2019 roku.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do książki Mordercze ballady, która ukazała się w Biurze Literackim 7 stycznia 2019 roku.
WięcejZapis całego potkania autorskiego Darka Foksa i Marty Podgórnik podczas Portu Legnica 2000.
WięcejFragment zapowiadający książkę Mordercze ballady Marty Podgórnik, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 7 stycznia 2019 roku.
WięcejZapis dyskusji wokół książki Tadeusza Różewicza Kup kota w worku z udziałem Marty Podgónik, Karola Pęcherza, Bartosza Sadulskiego i Przemysława Witkowskiego.
WięcejFragment zapowiadający książkę Mordercze ballady Marty Podgórnik, która ukaże się nakładem Biura Literackiego 7 stycznia 2019 roku.
WięcejImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Przestrzenie resztkowe Grzegorza Smolińskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WięcejImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Birnam Krzysztofa Schodowskiego, laureata 12. edycji „Połowu”.
WięcejMarta Podgórnik odpowiada na pytania w ankiecie dotyczącej książki Rezydencja surykatek, wydanej w formie elektronicznej w Biurze Literackim 7 marca 2018 roku. Książka ukazuje się w ramach akcji „Poezja z nagrodami”.
WięcejWiersz z tomu Zawsze, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejSpotkanie autorskie „Literatura na wysypisku kultury” z udziałem Piotra Matywieckiego, Przemysława Owczarka, Marty Podgórnik, Roberta Rybickiego i Marty Koronkiewicz w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WięcejImpresja Marty Podgórnik na temat zestawu wierszy Niech żyją wszyskie układy sensoryczne Niny Manel, laureatki 12. edycji „Połowu”.
WięcejRozmowa Krzysztofa Sztafy z Martą Podgórnik, towarzysząca premierze almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2016, wydanego w Biurze Literackim 6 lutego 2017 roku, a w wersji elektronicznej 25 grudnia 2017 roku.
WięcejRozmowa Piotra Czerskiego z Martą Podgórnik, towarzysząca premierze Zimnej książki, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2017 roku.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do Zimnej książki, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2017 roku.
WięcejWiersz z tomu Zawsze, zarejestrowany podczas spotkania „Odsiecz” na festiwalu Port Wrocław 2015.
WięcejPierwszy odcinek programu „Poeci”, w którym Justyna Sobolewska rozmawia z Martą Podgórnik.
WięcejFragment zapowiadający Zimną książkę Marty Podgórnik, która ukaże się w Biurze Literackim 15 maja 2017 roku.
WięcejWiersz z tomu Dwa do jeden, zarejestrowany podczas spotkania „Drobiazgowa eksplozja” na festiwalu Port Wrocław 2006.
WięcejFragment zapowiadający Zimną książkę Marty Podgórnik, która ukaże się w Biurze Literackim 15 maja 2017 roku.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Kuby Kiragi „4 wiersze”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Pawła Bilińskiego „Ciepłe miejsca”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejRozmowa Pawła „Konjo” Konnaka z Martą Podgórnik.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do książki Seans na dnie morza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
WięcejKomentarz Marty Podgórnik do zestawu wierszy Roberta Jóźwika „Tylko psy i satelity”. Prezentacja w ramach cyklu tekstów zapowiadających almanach Połów. Poetyckie debiuty 2016, który ukaże się w Biurze Literackim.
WięcejWiersz z tomu Paradiso, zarejestrowany podczas spotkania premierowym na festiwalu Port Legnica 2000.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Odsiecz” z Romanem Honetem, Martą Podgórnik i Filipem Zawadą w ramach 20. edycji festiwalu Port Literacki 2015.
WięcejRozmowa Marty Podgórnik i Dariusza Sośnickiego z laureatami 10. edycji projektu Połów, autorami e‑booka Połów. Poetyckie debiuty 2014–2015, wydanego w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejKomentarze Marty Podgórnik, Katarzyny Fetlińskiej, Anny Kałuży, Romana Honeta do wierszy z książki Julii Szychowiak Naraz, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Nowy (polski) głos w Europie”.
WięcejLaureaci 10. edycji projektu Połów odpowiadają na pytania Marty Podgórnik i Dariusza Sośnickiego, redaktorów almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014–2015, który ukazał się nakładem Biura Literackiego 2 listopada 2015 roku.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Powiadacie, że chcecie rewolucji”.
WięcejWiersz w wykonaniu Marty Podgórnik, zarejestrowany podczas spotkania „Tramwaj” na festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejSzkic Marty Podgórnik towarzyszący premierze książki 100 wierszy polskich stosownej długości w wyborze Artura Burszty, która ukazała się 23 marca 2015 roku nakładem Biura Literackiego.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do wiersza „[Nino, niech będzie Rota]” z książki Zawsze, która ukazała się 2 marca 2015 roku nakładem Biura Literackiego.
WięcejZ Martą Podgórnik o książce Zawsze rozmawia Joanna Mueller.
WięcejWiersz z książki Paradiso.
WięcejMarta Podgórnik, współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Macieja Papierskiego.
WięcejMarta Podgórnik, współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2012, o twórczości Oliwii Betcher.
WięcejRecenzja Marty Podgórnik z książki Glossolalia Katarzyny Fetlińskiej.
WięcejRozmowa Katarzyny Fetlińskiej z Martą Podgórnik, towarzysząca premierze książki Nic o mnie nie wiesz, wydanej nakładem Biura Literackiego w 2012 roku.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do wiersza Translacja.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Co dał mi Połów?”.
WięcejRedaktor według mnie nie powinien ogrywać żadnej roli. Ma być czytelnikiem. Sam tak traktowałem autorów, którzy trafili do mnie w Połowie.
WięcejMarta Podgórnik współredaktorka antologii Połów. Poetyckie debiuty 2011 o twórczości Jakuba Głuszaka, Katarzyny Fetlińskiej i Adriana Sinkowskiego.
WięcejAutorski komentarz Marty Podgórnik do książki Seans na dnie morza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej wydanej nakładem Biura Literackiego 26 stycznia 2012 roku.
WięcejPanie Ludwiku, co też Pan narobił, wsiadając kiedyś w ten legendarny autobus ze swoimi podopiecznymi! Wielu z nich już nigdy nie patrzyło na życie prozą.
WięcejAutorski komenatrz Marty Podgornik do wiersza „Translacja” z książki Rezydencja surykatek, wydanej nakładem Biura Literackiego 17 lutego 2011 roku.
WięcejZ Martą Podgórnik o książce Rezydencja surykatek rozmawia Joanna Mueller.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Być poetą dzisiaj”.
WięcejCzytam te teksty z rzadko odczuwaną satysfakcją – oto zrealizowany konsekwentnie projekt. W przypadku debiutu – rzecz co najmniej wyjątkowa. Tak iść za językiem, który wydaje się zimny i pozbawiony głębi, jak audycje z ruskiej radiostacji…
WięcejRozmowa Marty Podgórnik z Marcinem Biesem, towarzysząca wydaniu przez Biuro Literackie w serii Połów 2009 arkusza poetyckiego Atrapizm.
WięcejDebata „Wokół ‘Kup kota w worku (work in progress”) z udziałem Karola Pęcherza, Marty Podgórnik, Bartosza Sadulskiego i Przemysława Witkowskiego.
WięcejKomentarze Wojciecha Brzoski, Marka K.E. Baczewskiego, Marty Podgórnik oraz Jakuba Winiarskiego.
WięcejA ja lubię posłuchać prawdziwej piosenki.
WięcejKomentarze Marty Podgórnik i Grzegorza Olszańskiego.
WięcejKomentarze Karola Maliszewskiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik.
WięcejKomentarze Julii Szychowiak, Marty Podgórnik, Jerzego Jarniewicza.
WięcejKomentarze Jerzego Jarniewicza, Franka L. Vigody, Marty Podgórnik i Edwarda Pasewicza.
WięcejWiersz, jak pięknie piszesz, „opowiada pewien zbiór historii”. Jest układem otwartym. Układy sprzedawane jako zamknięte, zaprojektowane jako samowystarczalne, nie mają racji bytu w rozumianej przeze mnie literaturze; to lipa.
WięcejGłos Marty Podgórnik w debacie „Kwiatki i czekoladki”.
WięcejPomyślałam, że skoro siódemka to szczęśliwa liczba, a Rademenes był naprawdę mądrym kotem, w przededniu świąt wielkiej nocy, przedwiośniem, wypowiem życzenia w formie okolicznościowych anegdotek…
WięcejCzyżby więc moje życie nabrało rozpędu? Och nie, nic z tych rzeczy, może jedynie staję się, nareszcie, nieco bardziej uważna? Refleksyjna zgoła?
WięcejHołduję poglądowi, że sztuka ma przede wszystkim wywoływać wzruszenie, a mnie wiersze wymienionych autorów wzruszyły i to na tyle, że zaczęłam sama pisać. Wzruszenie to dla mnie podstawowa kategoria oceny, dotyczy to wszystkich dziedzin sztuki, którą w tym sensie traktuję użytkowo…
WięcejKlasyczniejemy? I kto to mówi! Pewnie, że klasyczniejemy, bo się starzejemy. Mnie coraz mniej rzeczy dokoła przeszkadza, w zasadzie jeżeli coś mnie nie dotyka bezpośrednio, to niech sobie będzie. Nie podjęłabym się urządzenia idealnej rzeczywistości, gdzie nie ma wojen i wszyscy czytają dobrą poezję…
WięcejKomentarze Marty Podgórnik do wierszy „Opole w wodzie”, „wkrótce w polsacie”, „[nieprawda, że mi już na niczym nie zależy]” i „[prawda, że mi już na niczym nie zależy]” z książki Długi maj, wydanej nakładem Biura Literackiego.
Więcejnie dla mnie wydział sławy i prozy uniwersytetu warszawki, posada w resorcie, kumulacja w totolotku, nagroda literacka x‑y, skoki na bungee, miłość tych kilku panów oraz pań
WięcejJeżeli będą Państwo kiedyś w Gliwicach, zapraszam do baru Zielona Gęś na Raciborskiej.
WięcejWiersz z tomu Paradiso, zarejestrowany podczas spotkania premierowym na festiwalu Port Legnica 2000.
WięcejRecenzja Juliusza Pielichowskiego, towarzysząca wydaniu książki Marty Podgórnik Przepowieść w ścinkach, która ukazała się w Biurze Literackim 27 sierpnia 2020 roku.
WięcejEsej Moniki Glosowitz o poezji Marty Podgórnik.
WięcejRecenzja Przemysława Koniuszego z książki Zawsze Marty Podgórnik.
WięcejRecenzja Marka Olszewskiego z książki Zawsze Marty Podgórnik, która ukazała się w czasopiśmie „Nowe Książki”.
WięcejRecenzja Michała Siedleckiego z książki Marty Podgórnik Zawsze, która ukazała się w kieleckim magazynie kulturalnym Projektor.
WięcejRecenzja Aleksandry Byrskiej z książki Zawsze Marty Podgórnik, która ukazała się 27 kwietnia 2015 roku w portalu Xiegarnia.pl.
WięcejRecenzja Marcina Orlińskiego z książki Rezydencja surykatek Marty Podgórnik, która ukazała na stronie marcinorlinski.pl.
WięcejEsej Przemysława Rojka towarzyszący premierze książki Zawsze Marty Podgórnik, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 2 marca 2015 roku.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Rezydencja surykatek Marty Podgórnik.
WięcejEsej Michała Czai towarzyszący premierze książki Nic o mnie nie wiesz Marty Podgórnik.
WięcejRecenzja Macieja Woźniaka z książki Rezydencja surykatek Marty Podgórnik.
WięcejRecenzja Joanny Orskiej z książki Rezydencja surykatek Marty Podgórnik.
WięcejKomentarze Piotra Śliwińskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało, Karola Maliszewskiego, Mariusza Grzebalskiego, Igora Stokfiszewskiego, Joanny Orskiej, Anna Myślak.
WięcejRecenzja Grzegorza Tomickiego z książki Opium i Lament Marty Podgórnik.
Więcej