Kronikarz czasu
recenzje / ESEJE Patrycja ChajęckaRecenzja Patrycji Chajęckiej tomu Książka o Unie Faruka Šehicia, który ukazał się nakładem Biura Literackiego w wersji elektronicznej 28 sierpnia 2017 roku.
WięcejRecenzja Patrycji Chajęckiej towarzysząca premierze książki Zegary w pokoju matki Tanji Stupar-Trifunović (w przekładzie Miłosza Waligórskiego), wydanej w Biurze Literackim 9 sierpnia 2021 roku.
Debiutancka powieść Tanji Stupar Trifunović, mieszkającej w Banja Luce poetki, prozaiczki i krytyczki literackiej, opowiada o kobietach oraz trudnych relacjach łączących je z córkami. Główna bohaterka, a zarazem jedna z narratorek utworu, wraca po śmierci matki do rodzinnego domu, aby uporządkować rzeczy po zmarłej, skończyć swoją książkę oraz poszukać odpowiedzi na pytanie, kim była jej przodkini. Potrzeba refleksji nad historią kobiet przyszła wraz z narodzinami dziecka. Bohaterka zaczęła wówczas coraz częściej pytać o swoje poprzedniczki. O te wszystkie kobiety, które przeżyły życie, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu, ponieważ były niepiśmienne, a jakiekolwiek dokumenty potwierdzające ich istnienie zaginęły w zawierusze bałkańskiej historii. O kobiety, których nikt nigdy nie wysłuchał, nie pozwolił im mówić o swoich cierpieniach, najpewniej nie dopuszczając do siebie myśli, że w ogóle cierpią. O kobiety, które swój ból skrywały za maskami matek, żon i wdów. Kobiety, które cierpiały na myśl, że ich córki czeka ten sam los i były zadowolone jedynie wtedy, gdy urodziły syna, bo tego oczekiwało od nich społeczeństwo. Córka oznaczała przecież kłopoty w zdominowanym przez patriarchat świecie.
Prawdy o matce bohaterka poszukuje w pozostawionych przez nią przedmiotach, na przykład w starym brulionie znalezionym w szufladzie u wezgłowia łóżka czy tytułowych zegarach, a także w opuszczonym i zarośniętym ogrodzie, który kiedyś był wielką miłością kobiety. Ważnym źródłem informacji są także wspomnienia. Przepełnione dziecięcym bólem oraz żalem o to, że matka nigdy się nią nie interesowała, a przynajmniej nie tak, jak dziewczynka tego pragnęła. Kobieta ograniczała się bowiem do wypełniania rodzicielskich obowiązków – skrupulatnego, lecz wyzbytego wszelkich cieplejszych gestów. Jej emocjonalny chłód, spowodowany był tym, że od początku nie widziała siebie w roli matki. Miała dziewiętnaście lat i uważała ciążę za błąd, tak samo zresztą jak małżeństwo. To mąż nalegał na dziecko. Zdecydowała się więc urodzić, obiecując sobie, że jeśli na świat przyjdzie dziewczynka, znienawidzi ją. Nie chciała bowiem, by córka była taka jak ona: „Niech ucieka, od siebie, od swojego ciała, z tego domu, w którego fundamenty wstawiono moje nogi i zalano je betonem, domu, w którym ugrzęzły moje ręce, głos, piersi” (s. 22).
Nie można pisać o powieści Stupar Trifunović bez zwrócenia uwagi na język, któremu bliżej do poezji niż prozy. Nasycony metaforami, niezwykle plastyczny i operujący symbolem stanowi narzędzie, za pomocą którego bohaterka próbuje oddać swoje wewnętrzne rozdarcie, a także przywołać wspomnienia. W procesie tym skazana jest jednak na niepowodzenie czy może raczej – ciągłe niedopowiedzenie, ponieważ słowa nie są tym samym, co przeżyte emocje, nie potrafią całkowicie oddać ludzkiego bólu. Stanowią jedynie namiastkę ludzkiego doświadczenia: „Nie da się przecież ująć w dłoń kawałka lawy i powiedzieć »lawa«. To nie załatwia sprawy. W ręce trzymamy kamień, z którego wewnętrznego żaru nie zostało nic. Pisanie jest reminiscencją tego żaru, reminiscencją życia, wędrówką do początków. Reprodukuje je, naśladuje i odtwarza, lecz nigdy nie może przywrócić ich w pełni” (s. 32).
Zegary w pokoju matki to powieść polifoniczna, układająca się w przejmujący, międzypokoleniowy kobiecy wielogłos. Bohaterka często spiera się z matką, przytacza jej wyimaginowane wypowiedzi, co znajduje swoje odzwierciedlenie w narracji, gdy nagle zmienia się podmiot opowieści. W utworze pojawia się jednak więcej kobiecych głosów. Bohaterka, sama będąca przecież powieściopisarką, tworzy swoje alter ego – Annę, dzięki czemu zyskuje nową przestrzeń do wyrażenia siebie. Anna zachorowała na depresję. Życie przytłoczyło ją codziennymi obowiązkami, sprzeczkami i przede wszystkim wojną, która sprawiła, że wszystko przestało mieć znaczenie. Gdy nie była już w stanie znaleźć odpowiedzi na pytanie o to, „co trzeba zrobić, żeby stawić czoła naporowi dnia?” (s. 46), trafiła do szpitala. Po wyjściu uczyła się żyć na nowo, w czym do pewnego stopnia pomagały jej codzienne schematyczne czynności, swoiste rytuały dnia codziennego. W owym czasie dostrzegła też jak bardzo oddaliła się od męża, a mąż od niej, dlatego zdecydowała się z nim rozstać.
Anna to jednak nie tylko alter ego samej bohaterki. To także reprezentantka wszystkich kobiet, które chciałyby odejść od męża, uporządkować sprawy z przeszłości, porzucić dotychczasowe życie. Wszystkich którym „lecą […] z rąk garnki i przypala się obiad, bo przecież nie da się żonglować tysiącem chceń naraz” (s. 94). Takich kobiet, jak zauważa bohaterka, jest wiele. Niektóre z nich potrafią tylko lepiej ukryć się za nakładaną każdego dnia maską, a zatem lepiej przystosować do narzuconych im ról, dlatego nie rozpoznajemy ich w tłumie. Nawet imię postaci – Anna – jest bezpośrednim nawiązaniem do tytułowej bohaterki powieści Lwa Tołstoja – kobiety, która zdecydowała się opuścić męża i dziecko dla ukochanego, za co w przeciwieństwie do kochanka została potępiona przez społeczeństwo.
Powieść Stupar Trifunović spleciona jest z kilku wątków. W części zatytułowanej, Notatki Anny, będącej swoistym kolażem literackich postaci, autorka oddaje głos kobietom, które w końcu mogą opowiedzieć swoje historie, najczęściej nieszczęśliwe. Część ta rozpoczyna się od popularnej w Serbii ludowej pieśni epickiej opowiadającej o banie Strahinji, któremu Turek Alija porwał żonę, Anđeliję, córkę Juga Bogdana oraz siostrę dziewięciu Jugoviciów. Ojciec kobiety nie pomógł Strahinji w odzyskaniu żony, ponieważ uznał, że oddając się porywaczowi, zhańbiła rodzinę. Mężczyzna wyruszył więc sam na poszukiwanie ukochanej, a gdy ją znalazł, zabił Aliję i wrócił z kobietą do domu. Bracia chcieli ukarać siostrę śmiercią, ale Strahinja ją obronił. Poprzez tę historię autorka zadaje pytanie o samą Anđeliję, o jej pragnienia i potrzeby, wreszcie – zdanie na temat sytuacji, w jakiej się znalazła. O to wszystko, o co nikt nigdy nie zapytał porwanej. Podobnie jak wielu innych kobiet.
Zegary w pokoju matki, za które Stupar Trifunović otrzymała Europejską Nagrodę Literacką, osadzone są w konkretnym kontekście polityczno-historycznym. Mowa, rzecz jasna, o wojnie w byłej Jugosławii oraz wydarzeniach, które ją poprzedzały i następowały tuż po niej. Dzięki umiejętnym operowaniu hiperbolą powieść nabiera jednak uniwersalnego charakteru. Staje się opowieścią o wszystkich kobietach, dziedziczeniu pewnych postaw po przodkach i nieznośnej powtarzalności ludzkich losów.
Z wykształcenia antropolożka, serbistka i filolożka polska, studiowała też etnologię i kroatystykę na Uniwersytecie w Zagrzebiu, doktorantka w Instytucie Slawistyki PAN, sekretarz redakcji czasopisma „Slavia Meridionalis”, recenzje książkowe, szkice i eseje publikowała m.in. w „Nowych Książkach”, „Twórczości”, „eleWatorze”, „Fabulariach” oraz „Arteriach”.
Recenzja Patrycji Chajęckiej tomu Książka o Unie Faruka Šehicia, który ukazał się nakładem Biura Literackiego w wersji elektronicznej 28 sierpnia 2017 roku.
WięcejRecenzja Patrycji Chajęckiej z książki Lubczyk na poddaszu Natalki Śniadanko.
WięcejRecenzja Patrycji Chajęckiej z książki Lubczyk na poddaszu Natalki Śniadanko.
WięcejAutorski komentarz Tanji Stupar-Trifunović w ramach cyklu „Historia jednej powieści”, towarzyszący premierze książki Zegary w pokoju matki, w przekładzie Miłosza Waligórskiego, wydanej w Biurze Literackim 9 sierpnia 2021 roku.
WięcejRozmowa Aleksandry Olszewskiej z Tanją Stupar-Trifunović, towarzysząca premierze książki Zegary w pokoju matki, w przekładzie Miłosza Waligórskiego, wydanej w Biurze Literackim 9 sierpnia 2021 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Zegary w pokoju matki Tanji Stupar-Trifunović (w przekładzie Miłosza Waligórskiego), która ukaże się w Biurze Literackim 9 sierpnia 2021 roku.
WięcejFragment zapowiadający książkę Tanji Stupar-Trifunović Zegary w pokoju matki, w tłumaczeniu Miłosza Waligórskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 9 sierpnia 2021 roku.
Więcej