recenzje / KOMENTARZE

100 WIERSZY POLSKICH STOSOWNEJ DŁUGOŚCI. POCZĄTKI (mashup)

Maciej Robert

Autorski komentarz do wiersza Macieja Roberta będącego poetycką wariacją na temat antologii 100 wierszy polskich stosownej długości w wyborze Artura Burszty, która ukazała się 23 marca 2015 roku nakładem Biura Literackiego.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

100 WIERSZY POLSKICH STOSOWNEJ DŁUGOŚCI. POCZĄTKI (mashup)

Oto opo­wieść na pro­stych linij­kach.

Szli­śmy we trzech, Hen­ryk Bere­za, mój syn i ja
Dosię­gło nas mil­cze­nie
jak deli­kat­ny zapach pącz­ków.
Zrzu­ci­li­śmy ubra­nia
i zaczę­li­śmy się kochać tak rewo­lu­cyj­nie,
że zadrżał gmach ban­ku naro­do­we­go.

Chciał­bym powie­dzieć że
Pali się we mnie daw­ne pożą­da­nie,
moje ser­ce zna milion pie­śni nie­speł­nio­nych żądz
…i widzia­łem dni peł­ne wycień­cze­nia któ­re gna­ły przez oce­an.
Poka­żę ci miłość w jed­nej gar­ści gwiazd
Zapew­ne nie jest stra­te­gią prze­trwa­nia,
ani spo­so­bem na życie
Tak szcze­rze, to myślę, że nie wiesz, czym jest tęsk­no­ta
znów cię prze­lę­kło to, co uta­jo­ne?

Codzien­nie rano budzę się z nadzie­ją,
że to wła­śnie dzi­siaj zadzwo­nisz i powiesz
raz tyl­ko byłam szczę­śli­wa w miło­ści ale źle się skoń­czy­ło
Co minę­ło, draż­ni jak za krót­ki rękaw
Nie miej mi za złe, że nie piszę,
lecz jak tu pisać w taką ciszę?

zja­wiasz się tam, gdzie byłaś
w moich oczach – wszę­dzie
Mam pisać „ty” czy „pani”?
Mario,
nie uro­dzi­ła się i nie uro­dzi poet­ka więk­sza od Cie­bie!

Moja córecz­ka, dotąd nie­omyl­na,
uczy się czy­tać i pisać
„Więc zna­czę tyl­ko tyle. Tak mało”. Dziew­czy­na odkła­da
pod­ręcz­nik ana­to­mii do płó­cien­nej tor­by
Język, to dzi­kie mię­so, któ­re rośnie w ranie
Eks­tra­wa­gan­cja, z jaką infek­cja wda­ła się
w pół­mrok jamy ust­nej i nie daje
dojść do sło­wa, ska­zu­jąc go na migi

pilot mig‑a zwy­cię­ża gdy samot­nie leci
w pisar­stwie nie ma miej­sca dla męża i dzie­ci
halo halo mówi Dusio

Kie­dy mia­łem pięć lat zoba­czy­łem przy­ro­dze­nie taty
Kła­dąc Dawi­do­wi pod podusz­kę pre­zen­ty
Czy mnie potę­pisz, śpią­cy mię­dzy szy­na­mi
liściu łopia­nu
Moi kole­dzy od nogi lubi­li zabi­jać jaskół­ki

Chło­pa­ki, legen­dar­ny Car­los
żyje.
Ten czło­wiek, któ­ry we mnie miesz­ka,
jest obra­żo­ny i bla­dy
wło­ży­łem mu na dro­gę
jego rogo­we szkieł­ka

przy­szli żeby zoba­czyć poetę
i co zoba­czy­li?
Zamknię­ty w sobie, cho­dzę
ze spusz­czo­ną gło­wą
Dzi­siaj w mej gło­wie zabi­li mi Kennedy’ego
Bar­dzo mądry czło­wiek. I jak on,
sku­ba­ny, cuda kom­bi­no­wał.
Łatwo się zabi­ja­ło, jak­by się śni­ło.

A teraz jutro
budzi się rześ­kie,
choć na lek­kim kacu
Pią­tek
Paweł jest już po czte­rech piwach i set­ce.
Foks strzy­że Jawor­skie­go
Tadzik dzwo­ni z Madry­tu, mówi
że nie oglą­da już pol­skich fil­mów

Pią­tek, 2 czerw­ca: Aktiv Ver­ges­slich­ke­it i Gelas­sen­he­it. Idzie­my
z Kubą na jed­no piwo do baru
Naj­pierw obser­wu­je­my waż­ki i kolo­ro­we moty­le
Per­ka­lik nie­ba z fal­ban­ka­mi chmu­rek
Wszyst­ko teraz takie słyn­ne i świet­ne
na tym słyn­nym i świet­nym świe­cie.

Jest noc i tak nie­spo­dzia­nie przy­cho­dzi ci z pomo­cą
ten skle­pik sto­ją­cy przy pętli
wyło­żo­no tu wszyst­ko co mia­no
Szam­ba wykła­da­no mar­mu­ra­mi
W nama­cal­ne zia­ren­ko roz­ko­szy
tu leż tu jest two­je miej­sce
i nie powia­daj że nikt cię nie chce

Dzień, któ­ry się nam zacznie, koń­czy się już
tam, na Pacy­fi­ku
Kobie­ty na falach wynaj­mu­ją
do swo­ich akcji krą­żow­nik „Auro­ra”
Jej powie­trze jest kla­ro­wa­ne dłu­tem, to Pol­ska
Chcia­ła zoba­czyć swo­ją twarz odbi­tą w morzu.
teraz Pol­ska pła­ci za dola­ra wię­cej cho­ciaż wszy­scy inni
pła­cą mniej
Niech mini­ster spraw wewnętrz­nych wydup­czy mini­stra spraw zagra­nicz­nych

Niech ci się nie śni kosz­mar.
Moja żona jest jak Buster Keaton, trud­no
ją do cze­goś porów­nać kie­dy się nie uśmie­cha.
Kto prze­pro­wa­dzi mnie przez lód
i nocą ujmie mnie za rękę

Zaczę­li sezon grzew­czy – na par­te­rze wisi
sto­sow­na kart­ka.
Wcho­dzą, wycho­dzą. Spraw­dza­ją miesz­ka­nie.
Ktoś od nie­chce­nia napie­ra na poręcz
w sąsied­nim poko­ju umie­ra moja mat­ka
Kie­dyś te domy przej­dzie wiatr

przy­szła śmierć do nasze­go mia­stecz­ka
ale inna od tej jaką widzie­li­śmy
Jesień w koście­le Jesz­cze nie grze­ją Zim­no
ŻYJESZ BEZ BOGA BO NIE MA TU BOGA
Boga nie ma ale będzie

A było tak, że two­ja śmierć usia­dła w moim cie­niu,
żeby się o mnie oprzeć, ode­tchnąć moimi myśla­mi.
Nazy­wa­łem się Latos. Tej śro­dy, jak każ­de­go
dnia kwa­drans po ósmej, jecha­łem
samo­cho­dem do pra­cy.
Sto sześć­dzie­siąt na czwór­ce, bo wię­cej nie pój­dzie.
Wie­dzia­łem: chcesz jechać w ponie­dzia­łek,
pojedź kie­dy indziej
Tysiąc zbęd­nych kaw, jed­na traf­na i osią­gasz spo­kój
To strasz­ne być przy tym gdy umar­łe­mu
obci­na­ją paznok­cie myją twarz
przy­ro­dze­nie.
Jaki brud, taki ług

naj­więk­szym wyda­rze­niem
w życiu czło­wie­ka
Będzie świę­to, nagłe i pod­nio­słe, peł­ne
słoń­ca i błysz­czą­cych butów.
Dziew­czyn­ka z zapał­ka­mi wybie­ra się w dale­ką podróż
podróż pośmiert­na ma natu­rę fali
i zapach ziół, pamią­tek odsło­nię­tych w bla­sku
daw­no minio­nych oczu, ogro­dów
Ona ma swo­je ogro­dy
I wła­sną bia­łą miłość.
Przy­cho­dzi tu czę­sto, nad roz­le­wi­sko
staw? nie
stud­nia?
woda podob­na do doli­ny
doli­na podob­na do wody

sto­ję na moście
jesień już Panie a ja nie mam domu
łąki wam odda­ję i rze­ki wam powie­rzę
Naj­pierw jestem redu­cen­tem pamię­ci
Jak­że spóź­nio­ny wypły­wam na wiel­kie oce­any
Mówie­nie tłu­ma­czy nas z ciszy pozo­sta­łych
Nie da się mówić. Ostat­nia bez­desz­czo­wa kro­pla.

Ostat­nio już tyl­ko poje­dyn­cze zda­nia.
Mogą się przy­dać w dobie kry­zy­su
A myśla­łem, że moja miłość
do napi­sów na grzbie­tach ksią­żek
nigdy nie wyga­śnie

Wiersz jest poważ­ny
Wiersz jest nie­po­waż­ny
Wiersz tra­ci pamięć za rogiem uli­cy

Krzyk­ną­łem kie­dyś
sło­wa są waż­ne

hij­be szyn­czok lij­be dyz­ze

sło­wa zosta­ły zuży­te

kur­ty­na


Pro­szę nie suge­ro­wać się tytu­łem anto­lo­gii przy­go­to­wa­nej przez Artu­ra Bursz­tę. Owszem, jest chwy­tli­wy, odno­si się do kon­kret­ne­go tek­stu jed­ne­go z auto­rów Biu­ra, a jed­no­cze­śnie jest – nomen omen – sto­sow­ny, spro­wa­dza­jąc do wspól­ne­go mia­now­ni­ka sto wier­szy repre­zen­tu­ją­cych róż­no­rod­ność poetyk auto­rów zwią­za­nych z wro­cław­skim wydaw­nic­twem. Ale czy dłu­gość wier­sza (nawet jeśli jest sto­sow­na) jest jego cechą dys­tynk­tyw­ną? Idę o zakład, że czy­tel­ni­cy, daj­my na to, „debiu­tu w inter­ne­cie” Mar­ty Pod­gór­nik, nie pamię­ta­ją, ile liczy on sobie wer­sów. Z pew­no­ścią jed­nak przy­po­mi­na­ją sobie, jak się zaczy­na. W przy­pad­ku niniej­szej anto­lo­gii mamy więc do czy­nie­nia z egzem­pli­fi­ka­cją dwu obie­go­wych prawd. Pierw­sza – nie­waż­na jest dłu­gość, liczy się jakość. Dru­ga (moc­no zmo­dy­fi­ko­wa­na) – nie­waż­ne, jak się koń­czy, waż­ne, jak się zaczy­na. Czy to ozna­cza, że z dobrych otwarć moż­na stwo­rzyć dobry wiersz? Na pew­no moż­na spró­bo­wać. Efekt pozwa­lam sobie zapre­zen­to­wać P.T. Czy­tel­ni­kom. Oto sto wier­szy sto­sow­nej dłu­go­ści uję­tych w sto­sow­nie skró­co­ny spo­sób. Niech żyje kul­tu­ra remik­su!

O autorze

Maciej Robert

Urodzony w 1977 roku w Łodzi. Poeta, dziennikarz, krytyk literacki i filmowy. Laureat wielu ogólnopolskich konkursów literackich. Publikował m.in. w „Opcjach”, „Studium”, „Frazie”, „Tyglu Kultury”, „Ha!arcie”, „Toposie” i „Gazecie Wyborczej”. Jego wiersze były tłumaczone na język angielski, chorwacki i serbski. Stypendysta Ministra Kultury. Mieszka w Łodzi.

Powiązania

Odsiecz 2006

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Mar­ka K.E. Baczew­skie­go, Kac­pra Bart­cza­ka, Jac­ka Deh­ne­la i Macie­ja Rober­ta pod­czas Por­tu Wro­cław 2006.

Więcej

Zazdrościliśmy Polakom, kiedy spadł samolot

wywiady / o pisaniu Andrij Bondar Maciej Robert

Roz­mo­wa Macie­ja Rober­ta z Andri­jem Bon­da­rem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Histo­rie waż­ne i nie­waż­ne w prze­kła­dzie Boh­da­na Zadu­ry, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 26 maja 2011 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 13 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Pióro z celownikiem

recenzje / IMPRESJE Maciej Robert

Recen­zja Macie­ja Rober­ta z książ­ki Kil­ler Andri­ja Lub­ki.

Więcej

Bunt się nie starzeje

recenzje / ESEJE Maciej Robert

Recen­zja Macie­ja Rober­ta z książ­ki Być może nale­ża­ło mówić (1984–2012) Jac­ka Pod­sia­dły.

Więcej

Poezja ręka w rękę z komiksem

recenzje / ESEJE Maciej Robert

Recen­zja Macie­ja Rober­ta z książ­ki Powrót bar­ba­rzyń­ców i nie.

Więcej

Dzwinka Matijasz: Powieść o ojczyźnie

recenzje / IMPRESJE Maciej Robert

Esej Macie­ja Rober­ta towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Powieść o ojczyź­nie Dzwin­ki Mati­jasz.

Więcej

Balla, czyli jak się wymykać

recenzje / ESEJE Maciej Robert

Recen­zja Macie­ja Rober­ta z książ­ki Świa­dek Vla­di­mír Bal­li.

Więcej

Working Class Hero albo piąty członek The Beatles

recenzje / ESEJE Maciej Robert

Recen­zja Macie­ja Rober­ta z książ­ki Teraz będzie­my spać, leżeć bez ruchu lub ubie­rze­my się na powrót Bria­na Pat­te­na.

Więcej

O Wszystko

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Karo­la Mali­szew­skie­go, Macie­ja Melec­kie­go, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Macie­ja Rober­ta.

Więcej
O Zebranych

O Zebranych

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Toma­sza Maje­ra­na, Macie­ja Rober­ta, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Jaku­ba Winiar­skie­go, Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło, Hen­ry­ka Zbier­skie­go.

Więcej

O Antypodach

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Mariu­sza Grze­bal­skie­go, Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza, Mar­ka K. E. Baczew­skie­go, Macie­ja Rober­ta, Łuka­sza Jaro­sza, Grze­go­rza Wysoc­kie­go oraz Macie­ja Woź­nia­ka do książ­ki Anty­po­dy Sła­wo­mi­ra Elsne­ra.

Więcej

O remoncie poranka

recenzje / NOTKI I OPINIE Maciej Robert Piotr Kępiński Piotr Matywiecki

Komen­ta­rze Pio­tra Maty­wiec­kie­go, Macie­ja Rober­ta, Pio­tra Kępiń­skie­go.

Więcej

O Czystej ziemi

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Karo­la Mali­szew­skie­go, Macie­ja Rober­ta, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Toma­sza Fijał­kow­skie­go, Bar­to­sza Sadul­skie­go.

Więcej

O Somie

recenzje / Różni autorzy

Komen­ta­rze Boh­da­na Zadu­ry, Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło, Ingi Iwa­siów, Paw­ła Lek­szyc­kie­go, Mariu­sza Grze­bal­skie­go, Macie­ja Rober­ta, Mar­ci­na Orliń­skie­go, Artu­ra Nowa­czew­skie­go, Grze­go­rza Tomic­kie­go, Pio­tra Kępiń­skie­go.

Więcej

danc

dzwieki / RECYTACJE Anna Podczaszy

Wiersz z tomu „100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści”, zare­je­stro­wa­ny pod­czas spo­tka­nia „100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści” na festi­wa­lu Port Wro­cław 2015.

Więcej

Daj mi

dzwieki / RECYTACJE Lech Janerka

Wiersz Lecha Janer­ki z anto­lo­gii Sto wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści w wybo­rze Artu­ra Bursz­ty.

Więcej

Setka albo The Best Of Biuro Literackie

recenzje / ESEJE Kamil Nolbert

Recen­zja Kami­la Nol­ber­ta z anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści, któ­ra uka­za­ła się w cza­so­pi­śmie „Topos”.

Więcej

Poetów album szkolny

recenzje / ESEJE Sylwia Sekret

Recen­zja Syl­wii Sekret z anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści w wybo­rze Artu­ra Bursz­ty, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Lubimyczytać.pl.

Więcej

Setka z okazji dwudziestki w dwudziestu czterech mgnieniach

recenzje / ESEJE Rafał Gawin

Recen­zja Rafa­ła Gawi­na z książ­ki 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści w wybo­rze Artu­ra Bursz­ty.

Więcej

100 wierszy polskich stosownej długości

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści, któ­ra uka­za­ła się 5 czerw­ca 2015 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Artur Burszta biegnie na setkę, czyli 100 wierszy polskich stosownej długości

recenzje / IMPRESJE Marcin Jurzysta

Esej Mar­ci­na Jurzy­sty towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści w wybo­rze Artu­ra Bursz­ty, któ­ra uka­za­ła się 23 mar­ca 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Ile odpowiedzi, tyle trafień

recenzje / ESEJE Marta Podgórnik

Szkic Mar­ty Pod­gór­nik towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści w wybo­rze Artu­ra Bursz­ty, któ­ra uka­za­ła się 23 mar­ca 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Mały literacki projekt

wywiady / o książce Artur Burszta Przemysław Rojek

Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Roj­ka z Artu­rem Bursz­tą, auto­rem wybo­ru wier­szy w anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 23 mar­ca 2015 roku.

Więcej