recenzje / ESEJE

Gottfried Benn: Ziemia woła

Julia Fiedorczuk

Recenzja Julii Fiedorczuk z książki Nigdy samotniej i inne wiersze Gottfrieda Benna.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Nigdy samot­niej i inne wier­sze to pierw­sza tak obszer­na (196 stron) i tak prze­kro­jo­wa pre­zen­ta­cja poezji Got­t­frie­da Ben­na w Pol­sce. Autor, o któ­rym pisze się zwy­kle, że jest „jed­nym z naj­waż­niej­szych nie­miec­kich poetów XX wie­ku” i „następ­cą Ril­ke­go”, był jak dotąd zna­ny pol­skim czy­tel­ni­kom jedy­nie frag­men­ta­rycz­nie. Opra­co­wa­ny i opa­trzo­ny wstę­pem przez Zdzi­sła­wa Jasku­łę zbiór wier­szy w prze­kła­dach Jac­ka St. Bura­sa, Andrze­ja Kopac­kie­go, Sła­wy Lisiec­kiej, Toma­sza Oso­siń­skie­go i auto­ra wybo­ru obej­mu­je lata 1912–1955, czy­li cały okres dzia­łal­no­ści poetyc­kiej zmar­łe­go w 1956 roku twór­cy. Pozwa­la to prze­śle­dzić ewo­lu­cję języ­ka poetyc­kie­go Ben­na, od wcze­snych, awan­gar­do­wych wier­szy eks­pre­sjo­ni­stycz­nych (np. szo­ku­ją­cy w swo­im cza­sie cykl „Kost­ni­ca”), poprzez okres wita­li­stycz­ny, po wier­sze sta­tycz­ne, okres „emi­gra­cji wewnętrz­nej” i este­tycz­ne wysu­bli­mo­wa­nie utwo­rów pisa­nych u schył­ku życia.

„ ‘Zja­wi­sko: Benn’ jest wie­lo­aspek­to­we” – pisze we wstę­pie Zdzi­sław Jasku­ła. Wybit­ny poeta, wiel­ki moder­ni­sta (o nowo­cze­sność Ben­na spie­ra­li się swe­go cza­su Lucács i Ador­no), lekarz (spe­cja­li­sta od cho­rób skór­nych i wene­rycz­nych), pro­gra­mo­wy nihi­li­sta, pesy­mi­sta i ate­ista, w latach 30. ubie­głe­go wie­ku sym­pa­ty­zu­ją­cy z nazi­zmem, następ­nie obję­ty przez nazi­stów zaka­zem dru­ku, autor trud­ny, fascy­nu­ją­cy, iry­tu­ją­cy – i z pew­no­ścią nie do koń­ca pozna­ny.

Już w naj­wcze­śniej­szych wier­szach Benn roz­pra­wia się bez­kom­pro­mi­so­wo z wszel­ki­mi zasta­ny­mi porząd­ka­mi: two­rzy język bez­względ­nie pre­cy­zyj­ny uka­zu­jąc okrut­ne pięk­no śmier­ci i roz­kła­du: „Przyj­rzyj się teraz tej bliź­nie na piersi./ Wyczu­wasz guzów łagod­ny różaniec?/ Poma­caj śmia­ło. Są mięk­kie, nie bolą.” („Męż­czy­zna i kobie­ta prze­cho­dzą przez barak cho­rych na raka”, tłum. Jacek St. Buras). Benn poka­zu­je mate­rial­ność ludz­kie­go cia­ła, jego kru­chość, podat­ność na znisz­cze­nie, ale tak­że jego żywot­ność i siłę, pry­mi­tyw­ną, pra­sta­rą, bio­lo­gicz­ną siłę natu­ry: „O, nie­chby­śmy byli przod­ka­mi z pramroków./ Smuż­ką cie­płe­go ślu­zu wśród bagien­nych wód./ Niech­by się lęgło z naszych nie­mych soków/ życie i śmierć, poczę­cie i płód” („Pie­śni”, tłum. Andrzej Kopac­ki). Cie­le­sność jest tym, co łączy czło­wie­ka z resz­tą mate­rial­ne­go świa­ta i co odzie­ra go z wyjąt­ko­wo­ści: „Ja żyję dnia­mi zwie­rząt. Jestem godzi­ną wody” („Groź­ba”, tłum. Sła­wa Lisiec­ka). Czło­wiek prze­mi­ja i prze­mi­ja świat: zni­ka­ją wio­sny, sezo­ny, więd­ną kwia­ty. Benn reje­stru­je ten spek­takl w całej jego potęż­nej i strasz­li­wej roz­ma­ito­ści, nie pomi­ja­jąc ani tego, co ohyd­ne, jak splu­wacz­ka „nie­zdol­na zupełnie/ wchło­nąć wylewy/ tak wiel­kich cie­płych zie­lo­nych rzek” („Finish”, tłum. Tomasz Oso­siń­ski), ani tego, co pięk­ne, jak dalia, w któ­rej „tęsk­nych oczach (…) płonie/ cudow­nej lata krwi gorą­cy dar” („Jesień,” tłum. Zdzi­sław Jasku­ła). Krew to jeden z moty­wów prze­wod­nich tych wier­szy: krą­ży w czło­wie­ku i w całym oży­wio­nym świe­cie, napę­dza pożą­da­nie, żywi, pło­nie, gna nas ku śmier­ci. Ale zda­rza­ją się w tej goni­twie tak­że chwi­le auten­tycz­nej czu­ło­ści: „wspo­mnij na tych darem­nych, o deli­kat­nych skro­niach, twa­rzach zwró­co­nych ku wnętrzu/ ludzi wier­nie pamię­ta­ją­cych, któ­rzy mało dawa­li nadziei, ale pyta­li też o kwia­ty” („Wspo­mnij na tych darem­nych”, tłum. Zdzi­sław Jasku­ła).

Nigdy samot­niej i inne wier­sze to jed­na z tych ksią­żek, któ­re trze­ba czy­tać wie­lo­krot­nie, ale nie po to, żeby w niej zna­leźć pro­stą przy­jem­ność i pięk­no. Liry­ka Ben­na draż­ni, nie­po­koi, wpra­wia w zakło­po­ta­nie. Jedy­nym uko­je­niem jest pięk­no.

O autorze

Julia Fiedorczuk

Urodzona w Warszawie. Prozaiczka, poetka, tłumaczka. Na Uniwersytecie Warszawskim prowadzi zajęcia z literatury amerykańskiej, teorii literatury i ekokrytyki. Nagrodzona przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek za najlepszy debiut (2002). Laureatka austriackiej nagrody Huberta Burdy (2005). Członkini ASLE (Association for the Study of Literature and the Environment). Mieszka w Warszawie.

Powiązania