recenzje / KOMENTARZE

Historia jednego akapitu: „Pałac, zegar, winda”

Janusz Rudnicki

Autorski komentarz Janusza Rudnickiego, towarzyszący premierze książki Człowiek na rondzie, wydanej w Biurze Literackim 26 czerwca 2023 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Sto­ję pod Cen­tral­nym, mgła, nie widać wie­życz­ki Pała­cu, nie widać na nim godzi­ny.


Po nocy hucz­nej z same­go rana pod Dwor­cem Cen­tral­nym, War­sza­wa. Przy­tom­ny na pół, patrzę na Pałac Kul­tu­ry, zadzie­ram sko­ło­wa­ny łeb i nie widzę wie­życz­ki, nie widzę zega­ra na niej, bo mgła. Wsia­dam do pocią­gu, jadę, jadę, alko­hol scho­dzi, ale nie scho­dzi ten obraz, mnie z zadar­tą gło­wą i nie­wi­docz­ne­go zega­ra, bo mgła. Pierw­sze zda­nie więc wyklu­wa się samo: „Sto­ję pod Cen­tral­nym, mgła, nie widać wie­życz­ki Pała­cu, nie widać na nim godzi­ny”.

Kie­dyś musia­ło tak być, że prze­chod­nie nań patrzy­li, a jak była mgła, to ci, któ­rzy zegar­ka nie mie­li, pyta­li o godzi­nę tych, któ­rzy go mie­li (tego moty­wu uży­ję w ostat­nim opo­wia­da­niu, „Tok wyda­rzeń”). Pierw­sze zda­nie jak klo­cek domi­no, jeśli pada, to paść musi następ­ne: „Daw­no temu w całej sto­li­cy jeden był tyl­ko zegar, ten wła­śnie. Czwór­po­sta­cio­wy, na każ­dą stro­nę jeden. I gdy przy­szła mgła, nikt nie wie­dział, któ­ra godzi­na. Męż­czyź­ni z pra­cy nie mogli wyjść, a kobie­ty za mąż”. A potem kto? Kto pod wte­dy nim stoi? Przy­po­mi­na mi się win­dziar­ka w pała­cu, na krze­śle z góry i na dół przez cały dzień, co za życio­rys! Moja mat­ka mogła­by nią być, a wte­dy stać pod Pała­cem musiał­by ojciec, i jeśli tak, to wte­dy ja poczę­ty zosta­je w sto­li­cy, w win­dzie. No, i już, dalej już z gór­ki.

Ten pierw­szy aka­pit, ten począ­tek był jak bom­ba kase­to­wa, eks­plo­do­wa­ło jed­no zda­nie, a z nie­go następ­ne. Wyszedł z tego tekst krót­ki, ale nie­ko­niecz­nie mały. Potem następ­ny w tym sty­lu i następ­ny, aż te wszyst­kie kawał­ki zmon­to­wa­ły się jak tetrix, w posta­ci Czło­wie­ka na ron­dzie wła­śnie.

O autorze

Janusz Rudnicki

Urodzony w 1956 roku w Kędzierzynie-Koźlu na Śląsku. Pisarz i eseista. Emigrant polityczny, od 1983 roku mieszkał w Hamburgu, gdzie studiował slawistykę i germanistykę. Debiutował opowiadaniem w berlińskim „Archipelagu”. Nominowany do Nagrody Literackiej Nike 2008 za Chodźcie, idziemy. Finalista Nagrody Literackiej Nike 2010 oraz nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia 2010 za Śmierć czeskiego psa.

Powiązania