recenzje / KOMENTARZE

Historia jednego wiersza: „Fale Dunaju”

Justyna Bargielska

Autorski komentarz Justyny Bargielskiej, towarzyszący premierze książki Wybór stand-upów, wydanej w Biurze Literackim 20 listopada 2023 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Fale Duna­ju

Po pro­stu kocha­li­śmy się,
na dzie­sią­tym pię­trze. Ktoś na dole zagrał „Fale Duna­ju”.
Musi­my mu wyrzu­cić pie­nią­żek, powie­dzia­łam.
Sta­li­śmy nago na bal­ko­nie, pró­bu­jąc tra­fić w akor­de­oni­stę
piąt­ką, dwój­ką, zno­wu piąt­ką, wresz­cie dzie­siąt­ką w chu­s­tecz­ce docią­żo­nej kamy­kiem.
Szyb­ko stra­ci­łeś zain­te­re­so­wa­nie rzu­ca­niem pie­niąż­ków arty­ście.
Ja jesz­cze dłu­go potem, gdy cie­bie to prze­sta­ło obcho­dzić, rzu­ca­łam, rzu­ca­łam.


Ależ byłam wte­dy zako­cha­na! Nie­mniej nadal nie aż tak, żeby nie sta­nąć, w trak­cie zako­cha­nia, z boku i nie przyj­rzeć się, rów­nież z boku, sytu­acji. Sądzę, że to „z boku” jest moją klą­twą. Ale do rze­czy.

Wszyst­ko było jak w wier­szu: miłość, seks, dzie­sią­te pię­tro, akor­de­oni­sta. Był czer­wiec albo pierw­sza poło­wa paź­dzier­ni­ka, nie wiem na pew­no, są to pod­stęp­ne mie­sią­ce. W prze­rwie poszli­śmy do kuch­ni po kawę i usły­sza­łam te fale Duna­ju, więc bez ubie­ra­nia się i oczy­wi­ście bez kawy pobie­głam na bal­kon, a mój ówcze­sny chło­pak za mną. I potem było wszyst­ko jak w wier­szu, czy­li sto­sun­ko­wo nud­no i prze­wi­dy­wal­nie.

Ale kie­dy skoń­czy­li­śmy rzu­cać drob­ne, zauwa­ży­łam, że po dru­giej stro­nie podwór­ka ma sie­dzi­bę naj­lep­sza w mie­ście hur­tow­nia optycz­na.

Prze­mek, powie­dzia­łam, wyj­dę na chwi­lę. Zje­cha­łam win­dą, w któ­rej ktoś życz­li­wy nakle­ił boga rze­ki ze Spi­ri­ted Away, oczy­wi­ście w więk­szo­ści ubra­na zje­cha­łam. Hur­tow­nia była dokład­nie naprze­ciw­ko naszej klat­ki. Nie mogłam zro­zu­mieć, dla­cze­go wcze­śniej jej zauwa­ży­łam, tej hur­tow­ni. Optycz­nej!

To był raj.

Wystar­czy powie­dzieć, że tego dnia już nie wró­ci­łam do tego łóż­ka.

Ani w sumie już żad­ne­go dnia potem, ani czerw­co­we­go, ani paź­dzier­ni­ko­we­go tym bar­dziej.

O autorze

Justyna Bargielska

Urodzona w 1977 roku w Warszawie. Poetka, pisarka. Laureatka konkursu poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego (2001) i nagrody specjalnej im. Jacka Bierezina (2002). Otrzymała dwa razy Nagrodę Literacką Gdynia (2010 i 2011). Mieszka w Warszawie.

Powiązania