recenzje / ESEJE

I kto tu mówi?

Maciej Woźniak

Recenzja Macieja Woźniaka z Zimnej książki Marty Podgórnik, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Od nie­zrów­na­ne­go blur­ba „Poezja pol­ska ma imię Mar­ta”, któ­rym Adam Wie­de­mann opa­trzył dru­gą książ­kę Mar­ty Pod­gór­nik, minę­ło 17 lat, a jej nowy tom daje powo­dy, by tam­to roz­po­zna­nie apdej­to­wać. Dla­cze­go wła­śnie przy oka­zji Zim­nej książ­ki? Tro­chę dla­te­go, że ta sie­dem­nast­ka jest kaba­li­stycz­nie waż­na, bo tyle lat mia­ła gli­wi­czan­ka, debiu­tu­jąc. Tro­chę dla­te­go, że pew­ne ten­den­cje nara­sta­ją­ce z wol­na w twór­czo­ści Pod­gór­nik (w Rezy­den­cji sury­ka­tek i Zawsze już wca­le nie tak z wol­na) w jej nowej książ­ce oka­zu­ją się domi­nu­ją­ce, słu­żąc za pali­wo dla chy­ba wszyst­kich tek­stów. Ale naj­bar­dziej dla­te­go, że ostat­nio już nie tyl­ko poezja, ale i spo­ra część pol­skiej rze­czy­wi­sto­ści aż się pro­si, by ją z pomo­cą wier­szy Mar­ty Pod­gór­nik okre­ślić.

Sztu­ka lirycz­ne­go wkur­wu i zwer­sy­fi­ko­wa­nej awer­sji, zgryź­li­wej zgry­zo­ty i pre­ten­sjo­nal­nej pre­ten­sji, sen­ty­men­tal­ne­go resen­ty­men­tu i szy­der­cze­go nabur­mu­sze­nia. Oto co wypeł­nia Zim­ną książ­kę. Nie chce się wie­rzyć, że doj­ście w tej sztu­ce do aż takiej wpra­wy może być kwe­stią czer­pa­nia z zale­d­wie poje­dyn­czej pamię­ci i jedy­nie oso­bi­stych traum. Afo­ry­stycz­na esen­cja­li­za­cja roz­go­ry­cze­nia („Śpiew­nie / Biły zim­ne dzwo­ny w nie­czu­łych pier­siach. Oddech był skró­co­ny / Jak fra­za, któ­rą moż­na dymać na dwa wer­sy.”) czy roz­ża­le­nie natę­żo­ne do roz­mia­rów nader zdy­scy­pli­no­wa­ne­go poetyc­kie­go języ­ka („Na skle­co­nym napręd­ce wachla­rzy­ku z desek i widm / Cmen­tar­nych, powle­czo­nych tek­stem, piór­ko / Kali­gra­fu­je ryt­mem tele­gra­fu z kul­to­we­go wester­nu”) zakra­wa­ją na roz­gryw­kę poważ­niej­szą niż kon­fe­syj­na kre­acja poetyc­kie­go „ja”.

Autor­ka Zim­nej książ­ki wyda­je się świa­do­ma podwój­no­ści swo­jej boha­ter­ki, zarów­no na skrom­nym pozio­mie kobie­ta / artyst­ka („Cytu­ję wła­sne wier­sze; cza­sa­mi, przez sen: Tyl­ko dym jest powie­trzem, tyl­ko noc jest dniem.”), jak i w szer­szej per­spek­ty­wie, spo­łecz­nej czy kul­tu­ro­wej, w któ­rej jej imię to nawet nie mili­jon, ale spo­ro wię­cej („Raz była szcze­ra, wte­dy, gdy zemdla­ła. (…) Kie­dy nie kła­ma­ła, prze­li­cza­ła welo­ny na metry sze­ścien­ne. I zaraz pod­no­sił się nie­ziem­ski zgiełk babek i cio­tek, obia­dy, dese­ry, sto­sy szpi­lek i kiec; nikt by nie wydo­lił w tym kur­wim maglu, nawet alfons świę­ty. Od dziec­ka nie zno­si­ła bru­nat­nej stra­tos­fe­ry posu­wi­stych hec. Kroch­ma­lu i polen­ty. Nosi­ła meda­lik, ale w poście jadła.”).

Owszem, moż­na Zim­nej książ­ce zarzu­cać pewien nad­miar mro­żą­ce­go fre­onu, domi­na­cję nad­świa­do­mo­ści. Ale prze­cież obok fraz cię­tych jak kost­ki, grze­cho­czą­cych reto­ry­ką („Nie wie­rzę w miłość, malo­wa­ny chłop­cze. / Kre­dy­ty we fran­kach, sto­py pro­cen­to­we, i całą tę dra­kę z cią­żą zagro­żo­ną”) dosta­je­my pas­su­sy ukła­da­ją­ce się w uchu cał­kiem ina­czej, a zara­zem – co zna­mien­ne – jak­by cie­plej („A gdy andan­te napi­sa­ne z errat? Ciem­na ope­ra w pół­musz­li pół­w­zru­szeń. / I Cie­bie wca­le nie ma. Tuszę, że przez sche­mat uda­ło Ci się prze­drzeć / Do napraw­dę kru­chej. // A w kruch­cie świa­tła nijak. Uświad­czysz, być może ciut łąki kolo­ro­wej na / Zim­nej pocz­tów­ce. Kagan­ki i kruż­gan­ki, zim­ne tak­że w Tobie, / I w ten jedy­ny, jeden spo­sób – ludz­kie.”).

Obok pie­śni o kochan­kach wyklę­tych, rapor­tów z miło­snych kata­strof, w któ­rych szu­ka się spi­sku, legend o nie­uda­nych zry­wach wyzwo­leń­czych, kom­pro­mi­tu­ją­cych kwi­tów z insty­tu­tu pamię­ci czy­ta­my w Zim­nej książ­ce tak­że tek­sty dale­kie od tego typu oczy­wi­stych oczy­wi­sto­ści. Na przy­kład Pijaw­ki (publi­ko­wa­ne na niniej­szych łamach jako jeden z sin­gli zapo­wia­da­ją­cych tom). Albo Wkład.

Taki mar­ny dłu­go­pis, pro­duk­cji dale­ko­wschod­niej,
Pro­we­nien­cji biu­ro­wej, plek­si­glas i pla­stik.
Takie mikre uczu­cie, kieł­ku­ją­ce sobie za szy­bą,

Ma oce­an, mor­wy i dro­biażdż­ki.
Kolo­ro­fon, kla­wi­kord, wszech­wie­dzą­ce media,
Ćmy, moty­le i waż­ki. I nie­speł­na kwa­drans, by
Unik­nąć poraż­ki. Na podiach, w kwe­ren­dach.

Nie, pani tu nie sta­ła, to nie ta kolej­ka. Tu kupić
Moż­na tyl­ko z żeto­nem na kar­tę. Tu spraw­dza
Się ryso­pis cie­nio­wa­ny żar­tem. Tu blask
Ciem­nie­je, pani. Tu jesteś ule­gła.

Może­my się zatem uspo­ko­ić. Jeże­li Pol­ska ma na imię Mar­ta, to odzy­wa się tu gło­sem jed­nak mniej Ada­sia Miau­czyń­skie­go, a bar­dziej Paw­li­kow­skiej-Jasno­rzew­skiej czy Gin­czan­ki („Jaki ten świat nie­chluj­ny, spra­wia tyle zło­ści / Zupeł­nie nie­po­trzeb­nie Zapew­ne z miło­ści / Poga­si­ły się świa­tła i nad każ­dym gro­bem / Roz­gry­wa się pry­wat­ka, ale tyl­ko w sobie.”). Jeże­li zaś roz­go­ry­cze­nie i roz­ża­le­nie dopro­wa­dzo­ne do sta­nu arty­zmu sta­ją się war­to­ścią lite­rac­ką, to dał nam przy­kład Bern­hard, dała Jeli­nek, że może to być war­tość euro­pej­ska.

O autorze

Maciej Woźniak

Urodzony w 1969 r.. Autor książek z wierszami oraz felietonista muzyczny i literacki. Okazjonalnie redaktor, tłumacz, sprawca wydarzeń poetyckich. Autor dziewięciu książek z wierszami oraz współautor albumu foto-poetyckiego o Wiśle. Wiosną 2017 r. ukazał się jego najnowsza książka Obywatelstwo podwójnego kraju. Mieszka w Płocku i okolicach.

Powiązania

Chopin słuchany spod stołu

recenzje / ESEJE Maciej Woźniak

Recen­zja Macie­ja Woź­nia­ka książ­ki Ser­ce Cho­pi­na Jac­ka Deh­ne­la, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 czerw­ca 2018 roku.

Więcej

Konstrukcje i rewolucje

wywiady / o książce Jacek Dehnel Maciej Woźniak

Z Jac­kiem Deh­ne­lem o książ­ce Języ­ki obce roz­ma­wia Maciej Woź­niak.

Więcej

Kontenery i duchy

recenzje / ESEJE Maciej Woźniak

Recen­zja Macie­ja Woź­nia­ka z książ­ki Duchy dni Dariu­sza Suski.

Więcej

Szóste opakowanie

recenzje / ESEJE Maciej Woźniak

Recen­zja Macie­ja Woź­nia­ka z książ­ki Rezy­den­cja sury­ka­tek Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

O Antypodach

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Mariu­sza Grze­bal­skie­go, Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza, Mar­ka K. E. Baczew­skie­go, Macie­ja Rober­ta, Łuka­sza Jaro­sza, Grze­go­rza Wysoc­kie­go oraz Macie­ja Woź­nia­ka do książ­ki Anty­po­dy Sła­wo­mi­ra Elsne­ra.

Więcej

Kamyczki w ogródku (zimna książka, ciepła rozmowa)

wywiady / o książce Marta Podgórnik Piotr Czerski

Roz­mo­wa Pio­tra Czer­skie­go z Mar­tą Pod­gór­nik, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze Zim­nej książ­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2017 roku.

Więcej

Konieczna równowaga

recenzje / IMPRESJE Marta Podgórnik

Autor­ski komen­tarz Mar­ty Pod­gór­nik do Zim­nej książ­ki, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2017 roku.

Więcej

Poeci: Marta Podgórnik

nagrania / między wierszami Marta Podgórnik

Pierw­szy odci­nek pro­gra­mu „Poeci”, w któ­rym Justy­na Sobo­lew­ska roz­ma­wia z Mar­tą Pod­gór­nik.

Więcej

Zimna książka (2)

utwory / zapowiedzi książek Marta Podgórnik

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy Zim­ną książ­kę Mar­ty Pod­gór­nik, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2017 roku.

Więcej

Zimna książka (1)

utwory / zapowiedzi książek Marta Podgórnik

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy Zim­ną książ­kę Mar­ty Pod­gór­nik, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 15 maja 2017 roku.

Więcej