recenzje / ESEJE

Jaki jest świat według Romana Honeta?

Dominik Borowski

Recenzja Dominika Borowskiego z książki świat był mój Romana honeta, która ukazała się w lipcu 2014 roku w Kieleckim Magazynie Kulturalnym „Projektor”.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Jeden ze współ­cze­snych pol­skich poetów – Roman Honet – wydał wła­śnie kolej­ny tomik świat był mój. Pró­bu­je on w nim zawrzeć obraz ota­cza­ją­ce­go go świa­ta. Jaki on jest? Co go prze­peł­nia? Co się na nie­go skła­da? Na te pyta­nia odpo­wia­da­ją poszcze­gól­ne wier­sze z wyda­ne­go zbior­ku.

Przez poetyc­kie reflek­sje Hone­ta prze­wi­ja się postać Boga, Jest to Bóg chrze­ści­jań­ski, na co wska­zu­ją nawią­za­nia do ukrzy­żo­wa­nia i Boże­go Naro­dze­nia. Co cie­ka­we poeta kon­se­kwent­nie jego okre­śle­nie pisze z małej lite­ry. W ten spo­sób spra­wia, że Bóg sta­je się czę­ścią pro­fa­num.

Zni­ka dystans mię­dzy nim a świa­tem i czło­wie­kiem. Podob­ne podej­ście do spraw wia­ry widać w roz­wa­ża­niach escha­to­lo­gicz­nych: „umar­ły raz wycho­dzi z domu/ i już na zawsze zosta­je w pra­cy” („porad­nia wiel­kich reli­gii”). Życie pośmiert­ne zosta­je osa­dzo­ne w codzien­no­ści, zesta­wia się je z wyko­ny­wa­niem pra­cy. Odbie­ra to tajem­ni­cę wiecz­no­ści.

I tak wyła­nia się kolej­ny waż­ny ele­ment lirycz­ne­go świa­ta Hone­ta. Jest nim śmierć czło­wie­ka. Choć wień­czy ona ludz­kie życie, nie wyma­zu­je jego egzy­sten­cji. Zmar­li wra­ca­ją we wspo­mnie­niach pod­mio­tu lirycz­ne­go, przy­wo­łu­jąc prze­szłość. Śmierć prze­sta­je tutaj być czymś prze­ra­ża­ją­cym. Zmar­łym bowiem zaj­mu­je się „bóg”, któ­ry oddzie­la duszę od cia­ła.

W tomi­ku świat byt mój poja­wia się jesz­cze temat miło­ści do dru­gie­go czło­wie­ka, Poja­wia się gru­pa wier­szy, któ­rych adre­sat­ką, a nie­kie­dy też boha­ter­ką jest kobie­ta. To oso­ba bar­dzo waż­na dla pod­mio­tu lirycz­ne­go. Jed­nak­że nie ma jej obok, bo już nie żyje, choć nie mówi się tego wprost: i ja „zostałem,/ a ty weszłaś mię­dzy jabło­nie, bia­łe jabło­nie z dymu kre­ma­to­rium” („dla śpią­cej”). Dla pod­mio­tu szczę­ście dzie­lo­ne z uko­cha­ną pozo­sta­je wyłącz­nie w prze­szło­ści (wów­czas świat był mój).

Autor pro­po­nu­je swo­im czy­tel­ni­kom poetyc­ką wędrów­kę po świe­cie. Prze­cho­dzi ona przez reli­gij­ność, escha­to­lo­gię i miłość. Każ­dy punkt wypra­wy zosta­je przed­sta­wio­ny przez lirycz­ne­go prze­wod­ni­ka, Wędrów­ka jest trud­na i nie­jed­no­krot­nie wra­ca do poprzed­nich miejsc. Mimo to udział w niej może przy­nieść inte­lek­tu­al­ną przy­jem­ność i stać się punk­tem wyj­ścia do wła­snych wypraw.


Recen­zja uka­za­ła się w Kie­lec­kim Maga­zy­nie Kul­tu­ral­nym „Pro­jek­tor” nr 4(7)/2014. Dzię­ku­je­my Redak­cji za wyra­że­nie zgo­dy na prze­druk.

O autorze

Dominik Borowski

Urodzony w 1989 roku, doktorant na Wydziale Polonistyki UJ, nauczyciel akademicki, nauczyciel języka polskiego, naukowo zajmuje się literaturą dla młodzieży i dydaktyką (autor 30 artykułów naukowych), mieszka w Krakowie.

Powiązania