recenzje / KOMENTARZE

Kolaże – fragment posłowia

Leszek Szaruga

Fragment posłowia Leszka Szarugi z książki Kolaże Herta Müller, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 18 kwietnia 2013 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Jeśli poję­cie „lite­ra­tu­ra zaan­ga­żo­wa­na” ma jesz­cze jakiś sens, to wła­śnie ten sens oca­la twór­czość autor­ki Ser­cąt­ka – sytu­ując się tam, gdzie jest „wewnętrz­nie naj­bar­dziej zra­nio­na”, Mül­ler poświad­cza sobą praw­dę tego, co pisze. Ta lite­ra­tu­ra jest świad­kiem i świa­dec­twem jed­no­cze­śnie, zaś świat tu kre­owa­ny – pozor­nie zwią­za­ny z hic et nunc – z reali­stycz­nej opo­wie­ści nie­po­strze­że­nie prze­ista­cza się w przy­po­wieść aktu­al­ną zawsze i wszę­dzie. Prze­raź­li­wa i obez­wład­nia­ją­ca real­ność rumuń­skie­go „real­ne­go socja­li­zmu” prze­ni­ka tkan­kę „nor­mal­ne­go świa­ta”, w któ­rym jest opo­wia­da­na.

Jeśli miał­bym wska­zać na naj­bar­dziej poru­sza­ją­ce zja­wi­sko współ­cze­snej lite­ra­tu­ry nie­miec­ko­ję­zycz­nej, bez waha­nia wska­zał­bym na to wła­śnie pisar­stwo. Pocho­dzą­ca z krę­gu mniej­szo­ści nie­miec­kiej w Rumu­nii autor­ka zwią­za­na była przed decy­zją wyjaz­du do RFN z Aktions­grup­pe Banat two­rzo­ną m.in. przez takich pisa­rzy, jak: Richard Wagner, Ane­mo­ne Lat­zi­na, Ernest Wich­ner czy Wil­liam Tatok. Wszy­scy oni w swej ojczyź­nie (bo tak zapew­ne trak­to­wa­li Rumu­nię, na któ­rej zie­miach osad­nic­two nie­miec­kie trwa­ło od XII wie­ku) pod­da­ni zosta­li mniej lub bar­dziej wyszu­ka­nym repre­sjom i szy­ka­nom – ręka Secu­ri­ta­te jesz­cze w latach 80. ubie­głe­go stu­le­cia potra­fi­ła ich dosię­gnąć nawet w Ber­li­nie Zachod­nim. O tyle to istot­ne, że w wie­lo­wie­ko­wej tra­dy­cji mniej­szo­ści nie­miec­kiej na tych obsza­rach dopie­ro w dru­giej poło­wie XX wie­ku ukształ­to­wał się zna­czą­cy ruch lite­rac­ki, któ­ry w kry­ty­ce zachod­nio­nie­miec­kiej zyskał nawet mia­no „pią­tej lite­ra­tu­ry nie­miec­ko­ję­zycz­nej” (obok tej, któ­ra upra­wia­na była w obu pań­stwach nie­miec­kich, w Austrii oraz w Szwaj­ca­rii). Kre­atyw­na aktyw­ność tej for­ma­cji lite­rac­kiej sta­no­wi­ła od lat 60. po koniec lat 80. jed­no z naj­bar­dziej inte­re­su­ją­cych zja­wisk lite­ra­tu­ry nie­miec­ko­ję­zycz­nej.

Her­ta Mül­ler sta­no­wi tego zja­wi­ska przy­pa­dek naj­bar­dziej wyra­zi­sty. I znów: gdy­bym miał wska­zy­wać lite­rac­kie korze­nie tego pisar­stwa – wska­zał­bym przede wszyst­kim na twór­czość Fran­za Kaf­ki, z tym wszak­że zastrze­że­niem, iż jeśli pisar­stwo auto­ra Pro­ce­su uznać nale­ży za efekt kata­stro­ficz­ne­go prze­czu­cia, to już w utwo­rach Mül­ler mamy do czy­nie­nia z zapi­sem kata­stro­fy real­nej. Moż­na, rzecz jasna, zre­du­ko­wać tę twór­czość do wymia­ru świa­dec­twa – tak też dzie­je się w wie­lu jej odczy­ta­niach, dla któ­rych istot­ną tre­ścią tych tek­stów jest ich war­stwa fabu­lar­no-wyda­rze­nio­wa. Rzecz w tym jed­nak, że tę ich treść kształ­tu­je maestria nar­ra­cyj­na, kunszt języ­ko­wy, z któ­ry­mi tłu­macz­ki szczę­śli­wie dla pol­skich czy­tel­ni­ków radzą sobie zna­ko­mi­cie. Styl opo­wie­ści autor­ki Nizin okre­ślić moż­na jako zim­ny tok spra­woz­daw­czy. Opi­su­jąc ota­cza­ją­cą rze­czy­wi­stość, nar­ra­tor­ka potra­fi jed­nak doko­nać zasta­na­wia­ją­ce­go w swej wymo­wie przej­ścia od świa­ta natu­ry do świa­ta rady­kal­nie wyna­tu­rzo­nej cywi­li­za­cji tota­li­ta­ry­zmu: „Nawet rośli­ny nie ist­nia­ły po pro­stu dla sie­bie. Żywe pło­ty z tuj lub jodeł rosły wokół domów wła­dzy. Rów­nież tam były zawsze zie­lo­ne. Strze­gły cze­goś, co dla więk­szo­ści ludzi w kra­ju było nie do znie­sie­nia. Prze­szły z sze­re­gu roślin na stro­nę pań­stwa”.

O autorze

Leszek Szaruga

(właść. Aleksander Wirpsza) Urodzony 28 lutego 1946 roku w Krakowie. Poeta, prozaik, eseista, tłumacz i krytyk literacki. Współtwórca Nowej Fali. Jest redaktorem „Przeglądu Politycznego” i miesięcznika „Nowaja Polsza”. Laureat Nagrody Kościelskich (1986) oraz nagrody literackiej paryskiej Kultury (1999). Mieszka w Warszawie.

Powiązania