recenzje / KOMENTARZE

Komentarz Rafała Rutkowskiego do wiersza „Samsarka”

Rafał Rutkowski

Komentarz Rafała Rutkowskiego do wiersza Samsarka.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Samsarka

Napra­wiam cza­sem sta­re pie­ce przed zimą
czer­pię radość z kurzu nigdy nie sprzą­tam
nowych sys­te­mów na kom­pu­ter nie wgry­wam
zmie­niam czę­sto pościel jęczę cza­sem z zim­na

przy­kle­jam do ścia­ny laką foto­gra­fie bez sen­su
cho­dzić jest po ścia­nach we wła­snym poko­ju
zawi­jać się w dywan scho­da­mi w głąb sie­bie
szu­kać zro­zu­mie­nia nie trza­ska­jąc drzwia­mi

cho­dzić mię­dzy pię­tra­mi liczyć sęki w dębach
to lubię, ukła­dać czas war­stwa­mi zanim do wie­czo­ra
wpad­nie cały pora­nek połu­dnie i dalej zagnia­tać
zacznę kolej­ną skó­rę na jutrzej­szą stud­nię

Pod sufi­tem zakła­dam róż­ne kościo­ły za książ­ka­mi
ukła­dam naj­cen­niej­sze książ­ki nawet gram
w rejo­nach kar­ta­mi, któ­re nie wycho­dzą
jed­nak mi na dobre tyl­ko na trud­ne rozu­mie­nia
jutra

Dzi­siaj ma się liczyć ze mną, teraz chce naj­wię­cej
potem wszyst­ko jed­no co się sta­nie wygra
co na tron wynio­sę a co na szta­lu­gi mam cichą
nadzie­ję że będą to zapał­ki


Wiersz Sam­sar­ka powstał z idei stwo­rze­nia cze­goś z nicze­go. Wypro­wa­dze­nia z czar­nej krop­ki moje­go codzien­ne­go świa­ta po to, aby zapa­no­wać nad nim. Opi­sa­nie poha­ra­ta­ne­go poko­ju z per­spek­ty­wy łóż­ka pozwo­li­ło mi poczuć się jak zmar­ły, ale taki, któ­ry zaraz zmar­twych­wsta­nie, stąd zdrob­nia­ły tytuł. Sam­sa­ra, czy­li koło­wrót naro­dzin i śmier­ci, może zda­rzyć się nam każ­de­go dnia. Codzien­nie doświad­cza­my małych koń­ców: wyda­rzeń, godzin, przed­mio­tów, któ­re otwie­ra­ją kolej­ne cykle. Świa­do­ma obser­wa­cja takich pro­ce­sów pozwa­la nam lepiej zro­zu­mieć i przy­jąć naszą sytu­ację wzglę­dem ogro­mu wszech­świa­ta. Sta­ram się w owym wier­szu zwy­kłe czyn­no­ści, takie jak jedze­nie czy zaj­mo­wa­nie się sobą aby być lep­szym czło­wie­kiem, przed­sta­wić tro­chę w sen­sie ezo­te­rycz­nym. Nadać tajem­ni­cze jeste­stwo zwy­czaj­no­ści, ale w takim sen­sie, aby nie było to do koń­ca czy­tel­ne. Na tym wła­śnie pole­ga magia, pozo­sta­wia tajem­ni­cę do samo­dziel­ne­go wywró­że­nia przez czy­tel­ni­ka. Czę­sto zapo­mi­na­my, że wyobraź­nia rów­nież jest rze­czy­wi­sto­ścią, przez to sta­je­my się jało­wi i prze­sta­je nam się podo­bać świat. Zapo­mi­na­my o naszej wewnętrz­nej zdol­no­ści do nada­wa­nia jej nowych jako­ści, do ubar­wie­nia zwy­kłych ele­men­tów, takich jak rodzi­na czy pra­ca, nie­zwy­kłym i jedy­nym w swo­im rodza­ju kolo­rem naszej oso­bo­wo­ści. Dla­te­go mój wiersz jest nie tyle pro­te­stem czy bun­tem prze­ciw­ko tej sytu­acji, co moją oso­bi­stą pró­bą dopra­wie­nia codzien­no­ści tak, aby czuć, iż jest bez­względ­nie moja. Podej­rze­wam, że Scho­pen­hau­er w Świat jako wola i przed­sta­wie­nie cho­ciaż po czę­ści wła­śnie to miał na myśli.

O autorze

Rafał Rutkowski

Ur. w 1988 roku. Poeta. Księgarz. Wiersze publikował m.in. w: „Znaku”, „Odrze”, „Przekroju”, „Ricie Baum”, „Dwutygodniku”, „Opcjach”, „Arteriach”, „Odrze, „Akcencie”. Laureat projektu Połów 2014. Autor książek poetyckich: Chodzę spać do rzeki (Zeszyty Poetyckie 2015), za którą otrzymał wyróżnienie w XII Konkursie Literackim „Złoty Środek Poezji” na najlepszy debiut poetycki roku, Wywołuję siebie z ruin (WBPiCAK 2018) oraz Moje oczy to ptaki(WBPiCAK 2020). W roku 2022 ukazała się czwarta książka autora Na drzewach kwitną wielkie okna (Instytut Mikołowski 2022). Laureat wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich. Laureat lubelskiej nagrody kulturalnej „Żurawie”. Prowadzi autorską księgarnie „Dosłowna” w Centrum Kultury w Lublinie, w której cyklicznie organizuje spotkania autorskie z poetami oraz prozaikami.

Powiązania