recenzje / KOMENTARZE

Komentarz Massima Gezziego do wiersza „Cegły”

Massimo Gezzi

Komentarz Massima Gezziego do wiersza „Cegły”, znajdującego się w antologii Szyby są cienkie. Szwajcarskie wiersze włoskojęzyczne w tłumaczeniach polskich poetów, wydanej w Biurze Literackim 15 czerwca 2015 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Cegły

Jeśli chcesz cegłę, powi­nie­neś wziąć
cegłę, by napra­wić mur
lub żeby zała­tać dziu­rę
w pod­ło­dze w jodeł­kę.

Cegła, któ­ra żyje: bry­ła o trzech wymia­rach,
swo­je waży, w doty­ku wyda­je się
szorst­ka i poro­wa­ta, razem z inny­mi
pię­trzy się w rumo­wi­sko, gniaz­do
dla sto­no­gi, skor­ka i pają­ka.

Cegła, któ­ra ist­nie­je, roz­bi­ta młot­kiem
pęka tyl­ko jeden raz, pięk­ny jest dźwięk
cegły, suchy i pre­cy­zyj­ny.

Cegła waży wię­cej niż sło­wa,
któ­re potra­fią tyl­ko imi­to­wać cię­żar,
kła­dąc się jed­no na dru­gim.

Chciał­bym z wier­szy robić cegły.


przeł. Rado­sław Kobier­ski

„Cegły” to wiersz z pozo­ru jasny, któ­ry osta­tecz­nie oka­zu­je się nie­jed­no­znacz­ny. Pisząc go, myśla­łem: cza­sem sło­wa bywa­ją w naszym życiu mniej istot­ne niż cegły. Te, zwy­kle wska­zy­wa­ne jako budu­lec muru oddzie­la­ją­ce­go coś od cze­goś inne­go („ano­ther brick in the wall”, śpie­wa­li Pink Floyd), są tak napraw­dę nie­wi­dzial­ną pod­po­rą naszych domów. Nasza codzien­ność opie­ra się na cegłach, bez nich nie ist­nia­ły­by histo­rie każ­de­go z osob­na (wie­dzia­łem o tym dobrze, gdy tekst powsta­wał – żyłem bez sta­bil­nej pra­cy i sta­łe­go miesz­ka­nia).

Wyda­wa­ło mi się wte­dy, że sło­wa nie mają iden­tycz­nej wagi: nie­rzad­ko puste, nie­po­trzeb­ne, ulot­ne – nie­kie­dy tak­że te zawar­te w wier­szach – mogą oka­zy­wać się mniej nie­za­stą­pio­ne, mniej nie­zbęd­ne, dla nasze­go ist­nie­nia niż rząd cegieł.

Tekst nie koń­czy się jed­nak w prze­wi­dy­wal­ny spo­sób – to, co mówi ostat­ni wers, moż­na rozu­mieć przy­naj­mniej dwo­ja­ko: jedy­ne cegły, któ­re umiem wypro­du­ko­wać w moim życiu, zro­bio­ne są z poezji, z wier­szy, czy­li wła­śnie z tych słów, któ­re poprzed­nie wer­sy obra­ża­ły. I, według mnie, praw­dzi­wa poezja – do two­rze­nia jakiej wszy­scy prze­cież dąży­my – może zacho­wy­wać siłę i solid­ność cegły. Umie­ścić wiersz jako fun­da­ment naszych pokoi, nasze­go ist­nie­nia na świe­cie, to nie był­by, w grun­cie rze­czy, taki zły pomysł, jeśli tyl­ko nasze „wyro­by ze słów” by nam na to pozwo­li­ły. Cza­sem, nie­ocze­ki­wa­nie, się tak zda­rza.

O autorze

Massimo Gezzi

Urodzony w 1976 roku w Sant’Elpidio a Mare. Autor trzech tomów wierszy: Il mare a destra (2004), L’attimo dopo (2009, wyróżniony Premio Metauro i Premio Marazza Giovani; opublikowany również w Hiszpanii) oraz Il numero dei vivi (2015), a także plaquette w trzech językach: In altre forme / En d’autres formes / In andere Formen (tłum. na język francuski autorstwa Mathilde Vischer i na język niemiecki autorstwa Jacqueline Aerne, 2011). Jego wiersze zostały przełożone na języki angielski, francuski, niemiecki, hiszpański i chorwacki. Jest współtwórcą strony Le parole e le cose (www.leparoleelecose.it). Tłumaczył z języka angielskiego powieści i eseje. Mieszka w Lugano, gdzie jest nauczycielem języka włoskiego w liceum.

Powiązania