recenzje / KOMENTARZE

Historia jednego tekstu

Kora

Autorski komentarz Kory w ramach cyklu „Historia jednego tekstu”, towarzyszący nowemu, poprawionemu i rozszerzonemu wydaniu książki Kory Stoję, czuję się świetnie, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 24 lipca 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Stoję, czuję się świetnie

Ruch, gwar, blask dooko­ła
A oni sie­dzą, jesz­cze nie leżą
Wszy­scy mi mówią połóż się, usiądź
A ja nie muszę, napraw­dę nie chcę
Ruch, gwar, blask dooko­ła
A oni sie­dzą, jesz­cze nie leżą

Sto­ję, sto­ję, czu­ję się świet­nie
Nie muszę sie­dzieć, nie muszę leżeć
Czu­ję się świet­nie, ach jak wspa­nia­le
Nie muszę sie­dzieć, wca­le ach wca­le
Czu­ję się świet­nie, ach jak przy­jem­nie

Nie muszę sie­dzieć, nie muszę leżeć
Czu­ję się świet­nie, ach jak przy­jem­nie
Nie muszę sie­dzieć, nie muszę leżeć
Czu­ję się świet­nie, ach jak wspa­nia­le

Sto­ję, sto­ję, sto­ję
Sto­ję, sto­ję, sto­ję
Nie muszę sie­dzieć, nie muszę leżeć
Czu­ję się świet­nie, ach jak przy­jem­nie

Ach, ach, ach, ach, tak, tak, tak, tak
Ach, ach, ach, ach, tak, tak, tak, tak
Ach jak tu pięk­nie, ach jak wspa­nia­le
Nie muszę sie­dzieć, wca­le ach wca­le
Czu­ję się świet­nie, ach jak przy­jem­nie


„Sto­ję, czu­ję się świet­nie” jest tek­stem iro­nicz­nym. W PRL‑u wszy­scy sta­li. Sta­li po czte­ry dni, dzień i noc. Usta­wia­li się po moje pły­ty, któ­rych nigdy nie wytło­czo­no wystar­cza­ją­co dużo. Sama sta­łam i wiem, jak to wszyst­ko wyglą­da­ło. Sta­nie po wszyst­ko. A ja śpie­wam, że sto­ję i po pro­stu kapi­tal­nie się czu­ję. To sar­ka­stycz­ny tekst o sta­niu, któ­re było jed­ną z naj­bar­dziej uciąż­li­wych dole­gli­wo­ści PRL‑u, gdzie mówisz, że uwiel­biasz stać, a wszy­scy inni leżą i wdy­cha­ją świe­że powie­trze.

To pio­sen­ka, któ­rą wybra­li­śmy na sin­gla z pierw­szej pły­ty. W PRL‑u nada­wa­no róż­ne audy­cje i tele­wi­zyj­ne pro­gra­my muzycz­ne, mię­dzy inny­mi pro­gram pole­ga­ją­cy na obec­no­ści potrój­ne­go jury zło­żo­ne­go z fachow­ców: Agniesz­ki Osiec­kiej, jury w stu­diu tele­wi­zyj­nym i jury oglą­da­ją­ce­go przed tele­wi­zo­ra­mi, tym naj­więk­szym audy­to­rium. Już wte­dy byli­śmy zespo­łem odno­szą­cym duże suk­ce­sy, o ogrom­nej recep­cji publicz­no­ści, nato­miast w mediach i wśród tak zwa­nych znaw­ców i kry­ty­ków nie mie­li­śmy takie­go popar­cia.

Wystą­pi­li­śmy z pio­sen­ką „Sto­ję, sto­ję” i cze­ka­li­śmy na wer­dykt. Zwy­cięz­ca otrzy­my­wał tort. Taka była nagro­da. Dowie­dzie­li­śmy się, że w oczach jury mamy zero punk­tów, w oczach publicz­no­ści zgro­ma­dzo­nej w stu­diu rów­nież, więc byli­śmy tro­chę pod­ła­ma­ni. Argu­men­ty Agniesz­ki Osiec­kiej były takie, że ona w ogó­le nie rozu­mie, czy jest tu jakiś sens, dow­cip czy iro­nia, że ona nie wie, o czym to jest. Bie­dacz­ka.

W stu­diu zgro­ma­dzi­ła się publicz­ność, któ­ra przy­szła z zespo­ła­mi; u nas w sek­to­rze była tyl­ko jed­na oso­ba – żona nasze­go gita­rzy­sty Pla­chy, resz­ta była lepiej obsa­dzo­na rodzi­na­mi. Nie podo­ba­my się jury, nie podo­ba­my się publicz­no­ści, któ­ra się roz­sia­dła w swo­ich bok­sach. Zosta­li­śmy tyl­ko my, a w naszym bok­sie sie­dzia­ła jedy­nie Jaga. Załam­ka. I nie minę­ło dużo cza­su, aż nagle wiel­ka eufo­ria i pod­nie­ce­nie, bo oka­za­ło się, że jeste­śmy zespo­łem, któ­ry zwy­cię­żył gło­sa­mi publicz­no­ści. Vox popu­li, vox dei. Tak to było.

Póź­niej zaprzy­jaź­ni­łam się z Agniesz­ką Osiec­ką, spę­dza­łam z nią rela­tyw­nie dużo cza­su i pew­ne rze­czy się powy­ja­śnia­ły. Myślę, że to była taka małość przez kon­ku­ren­cję. Osiec­ka jest po pro­stu cesa­rzo­wą tek­stów. I nagle poja­wia się ktoś, kto ma wszyst­kie tek­sty wła­sne, aspi­ru­je do jako­ści nowe­go prze­ka­zu i jesz­cze oka­zu­je się, że tego ludzie wła­śnie potrze­bu­ją. Nie odej­mu­jąc nic pio­sen­kom Osiec­kiej, któ­re są po pro­stu bar­dzo roz­ryw­ko­we.

O autorze

 Kora

Urodzona w 1951 roku w Krakowie. Wokalistka rockowa i autorka tekstów piosenek. Solistka zespołu Maanam, z którym odniosła sukces m.in. dzięki płycie Derwisz i Anioł (1991). Kolejne albumy, w tym Róża (1994) i solowy krążek Kora Ola Ola! (2003), potwierdzały oryginalność jej stylu muzycznego. Od 2009 roku zespół występuje pod nazwą KORA. Mieszka w Warszawie.

Powiązania