recenzje / ESEJE

Labirynty ze złudnych iluzji

Tymoteusz Milas

Recenzja Tymoteusza Milasa z książki Poświęcenie hetmana Jalosa Grendela.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Od pew­ne­go cza­su Biu­ro Lite­rac­kie wyda­je pro­zę, głów­nie auto­rów zagra­nicz­nych, któ­rych książ­ki nie były jak dotąd tłu­ma­czo­ne na język pol­ski. Sta­no­wi to alter­na­ty­wę dla poezji, a ją w prze­wa­ża­ją­cej ilo­ści publi­ku­je prze­cież wro­cław­skie wydaw­nic­two. Zna­ne są ogól­nie róż­ni­ce mię­dzy epi­ką a liry­ką, lecz zda­rza się, że dobra lite­ra­tu­ra prze­kra­cza gra­ni­ce, usta­la­ne przez zna­cze­nia ter­mi­nów poda­wa­ne w słow­ni­kach lite­rac­kich. I tak wła­śnie jest w przy­pad­ku tego zbio­ru opo­wia­dań. Odkry­wa­nie pisa­rzy z Euro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej sta­ło się już chy­ba pomy­słem BL na pro­zę. Lajos Gren­del (ur. w 1948) jest bowiem ese­istą, pro­za­ikiem z kra­ju Sán­do­ra Mára­ia i Péte­ra Esterházy’ego, ale i kolej­nym Węgrem, któ­re­go tom opo­wia­dań Poświę­ce­nie het­ma­na war­to poznać. Bo choć oma­wia­na książ­ka wyda­je się tyl­ko namiast­ką tego, co może zaofe­ro­wać boga­ta twór­czość auto­ra pol­skim wydaw­com i czy­tel­ni­kom (cho­ciaż­by powieść wyróż­nio­ną przez kry­ty­kę lite­rac­ką Król Maciej w New Hon­cie, któ­rej frag­ment prze­tłu­ma­czo­no w „Lite­ra­tu­rze na Świe­cie”), to już w niej moż­na odna­leźć nie­wy­sło­wio­ne pięk­no utwo­ru lirycz­ne­go. Na tym pole­ga prze­kra­czal­ność gatun­ko­wa tej i pew­nie nie tyl­ko tej pozy­cji pro­za­tor­skiej. Tym bar­dziej, że nie pod­da­je się łatwym kla­sy­fi­ka­cjom i inter­pre­ta­cjom, zosta­wia­ją­cym poczu­cie nie­do­sy­tu, towa­rzy­szą­ce pró­bom odtwo­rze­niu jej, raz zamknię­te­go, sen­su.

Oczy­wi­ście, to, co inte­re­su­je Gren­de­la i jest obec­ne czę­sto w jego opo­wia­da­niach, moż­na nazwać nie poetyc­ko­ścią histo­rii, tyl­ko jej mitycz­no­ścią, oni­rycz­no­ścią, lecz aby nie upie­rać się przy nazwach, poję­ciach, okre­ślił­bym jej domi­nan­tę jako nie­prze­zro­czy­stość. To zresz­tą wyda­je się cechą każ­de­go opo­wia­da­nia na mia­rę lite­ra­tu­ry. Nie mam bowiem wąt­pli­wo­ści, że jej esen­cja zawie­ra się w zda­niu nar­ra­to­ra, któ­re­go nie nale­ży utoż­sa­miać z auto­rem, opo­wia­da­ją­ce­go histo­rię poszu­ki­wa­nia przez stu­den­ta nie­za­cho­wa­nej twór­czo­ści poety Imre Pál­la, a któ­re mógł­by wypo­wie­dzieć Gren­del, odno­sząc się do swo­jej pro­zy: „Two­rze­nie jest dla arty­sty spra­wą naj­in­tym­niej­szą, a radość z suk­ce­su nie ma nic wspól­ne­go z rado­ścią jaką daje samo pisa­nie”. Nie sądź­my jed­nak, że mamy do czy­nie­nia z jakimś post­mo­der­ni­stą, bo nie wia­do­mo, czy ten „przy­do­mek” nie­sie war­tość pozy­tyw­ną czy nega­tyw­ną. Ale jeże­li powie się, że mamy oka­zję prze­czy­tać pisa­rza pokrew­ne­go Jor­ge Luiso­wi Bor­ge­so­wi, któ­re­mu, co widać już w pierw­szym opo­wia­da­niu, wie­le zawdzię­cza autor, to owe­go pokre­wień­stwa w podej­ściu do lite­ra­tu­ry nie powin­ni­śmy mylić z epi­goń­stwem. Uwa­żam, że Węgier, podob­nie jak Argen­tyń­czyk, opa­no­wał sztu­kę opo­wia­da­nia w spo­sób zaj­mu­ją­cy uwa­gę, zatrzy­mu­jąc myśli czy­tel­ni­ka w sta­nie nie­zwy­kłe­go zawie­sze­nia.

Nie bra­ku­je też komi­zmu. To zaan­ga­żo­wa­nie nie­pre­ten­sjo­nal­ny­mi środ­ka­mi (fabu­lar­ny­mi i języ­ko­wy­mi) wytwa­rza otwar­tość, prze­strzeń myślo­wą do wypeł­nie­nia przez nas. Powin­ni­śmy nie­wąt­pli­wą stra­te­gię autor­ską jakoś wypeł­nić. Pyta­nie tyl­ko jak opi­sać to, co jest w „Poświę­ce­niu het­ma­na” poru­sza­ją­ce tak, że czu­je­my się spryt­nie zasza­cho­wa­ni.

Pod każ­dym z kil­ku­na­stu opo­wia­dań skła­da­ją­cych się na oma­wia­ny zbiór jest poda­ny rok ukoń­cze­nia pisa­nia. Począt­ko­we „Zawar­tość wali­zek” pocho­dzi z 1984, a koń­co­we „Wybry­ki oni­ry­zmu” z 1992. Przez ten czas nie moż­na mówić o sta­gna­cji w twór­czo­ści Gren­de­la, pew­ne moty­wy ewo­lu­ują (opo­wia­da­nie w opo­wia­da­niu, szka­tuł­ko­wość, świat jako zwier­cia­dło), a kom­po­zy­cyj­nie utwo­ry pla­no­wa­ne są w spo­sób róż­no­rod­ny, fabu­ły odzna­cza­ją się reali­za­cją odręb­nych gier z tak zwa­nym reali­zmem. Świat zbu­do­wa­ny jest, jak z cza­sem się dowia­du­je­my, z co naj­mniej dwóch płasz­czyzn, z któ­rych jed­ną mogli­by­śmy nazwać praw­dą, a dru­gą kłam­stwem. Jed­nak for­mal­ne­go, łatwe­go do roz­po­zna­nia podzia­łu mię­dzy nimi nie ma, a przy­naj­mniej bra­ku­je takich sygna­łów o jakiejś gra­ni­cy. W ten spo­sób autor two­rzy fabu­ły zło­żo­ne z krę­tych kory­ta­rzy, któ­ry­mi nie tyl­ko muszą przejść zawsze posta­wie­ni przed pro­ble­mem trud­ne­go wybo­ru wła­ści­wej decy­zji boha­te­ro­wie, ale rów­nież czy­tel­ni­cy. W tym labi­ryn­cie spo­so­bu na wyj­ście nie pod­su­wa, co cha­rak­te­ry­stycz­ne dla tych opo­wia­dań, kon­klu­zja filo­zo­ficz­na, gdyż jak to czę­sto u wybit­nych pisa­rzy bywa, zda­nie takie (choć nie bar­dzo roz­bu­do­wa­ne, to pre­cy­zyj­ne) dopo­wia­da tyl­ko czę­ścio­wo sens opo­wia­da­nia. Absurd rze­czy­wi­sto­ści, noszą­cej lek­kie zna­mio­na poprzed­nie­go ustro­ju Cze­cho­sło­wa­cji, bo nie jest to pro­za szczę­śli­wie ści­śle reali­stycz­na, bywa czę­sto zbyt głę­bo­ki, żeby moż­na go było wyja­śnić w peł­ni i jed­no­znacz­nie. Trze­ba też bowiem wie­dzieć, że akcja Poświę­ce­nia het­ma­na roz­gry­wa się poza Węgra­mi, nie mamy więc melan­cho­licz­nej aury w więk­szo­ści opo­wia­dań auto­ra uro­dzo­ne­go na Sło­wa­cji. Tutaj pro­ble­my posta­ci nie mają związ­ku ze złym sta­nem psy­chicz­nym, lecz ze sta­tu­sem wewnętrz­nym świa­ta, któ­ry wplą­tu­je w złud­ne ilu­zje doty­czą­ce praw­dy. A co pod­po­wia­da im, co jest praw­dzi­we w świe­cie? Wie­dza, czy­li mądrość, któ­ra wobec zda­rzeń jed­nost­ko­wych wyda­je się zbyt mała, aże­by cokol­wiek mogła zmie­nić. Świat opo­wia­dań Gren­de­la nie chce być pod­le­gły zasa­dom, któ­ry­mi kie­ru­ją się boha­te­ro­wie. A odczu­cia, czy­li emo­cje, tak indy­wi­du­al­ne, ska­zu­ją ich na samot­ność i pozo­sta­nie z nie­roz­wią­za­nym pro­ble­mem. Czy­ta­jąc więc odczu­wa­my wyraź­ną nie­łącz­ność świa­ta i ludzi. Powsta­je z niej zawsze dwo­ja­ka fik­cja, z któ­rej jed­na jest tyl­ko praw­dzi­wa. Wybór tej wła­ści­wej pozwo­lił­by wyjść boha­te­rom z potrza­sku, w jakim zawsze na koń­cu się znaj­du­ją. Lecz któ­rą fik­cję powin­ni wybrać? Zawsze jakąś wybie­ra­ją, ale głów­nie dla­te­go, że świat Gren­de­la umie budo­wać wia­ry­god­ne złu­dze­nia, któ­re cze­ka­ją wszę­dzie: w two­rze­niu lite­ra­tu­ry, miło­ści, spra­wie­dli­wo­ści, mie­ście i na pro­win­cji, w róż­nych miej­scach i cza­sach, któ­re przy­po­mi­na­ją, że ist­nie­je poza wszel­ki­mi teo­ria­mi praw­dy tak­że jed­na, nie­pi­sa­na, w któ­rą, chcąc nie chcąc, wie­rzy­my naj­bar­dziej, a mia­no­wi­cie w praw­dę mitu, wła­sne­go bądź cudze­go.

„(…) to, co czło­wiek uwa­ża za praw­dę, ina­czej wyglą­da, gdy zbli­ża­my się do śmier­ci, niż kie­dy mamy dwa­dzie­ścia lat” – pisze Gren­del w opo­wia­da­niu „Wizy­ta o pół­no­cy”. Te mądre sło­wa nie wyma­ga­ją już dłuż­sze­go komen­ta­rza. Wystar­cza­ją­co wni­kli­wie już ten nie­zna­ny do tej pory w Pol­sce pisarz przed­sta­wia roz­ma­ite praw­dy: snu, wła­snej moral­no­ści, wol­no­ści, nie­za­leż­no­ści, odpo­wie­dzial­no­ści. Czy gdy wyci­na dziu­ry w reali­zmie świa­ta, czy gdy nada­je spra­wom pozor­nie nie­lo­gicz­ny obrót, wpro­wa­dza­jąc do nie­go zabaw­ny oni­ryzm, zawsze przy­no­si to zaska­ku­ją­cy, ale i mądry efekt. Mamy więc opo­wia­da­nia, do dys­po­zy­cji lite­ra­tu­rę praw­dzi­wych labi­ryn­tów, do któ­rych może­my wejść, zgłę­biać je, i to bez wycho­dze­nia z domu. Moim zda­niem Poświę­ce­nie het­ma­na to inte­lek­tu­al­na grat­ka, w któ­rej war­to się zagu­bić, bo to nam się opła­ci, gdyż z pew­no­ścią to Coś, ten okre­ślo­ny sens w tej lite­ra­tu­rze znaj­dzie­my. Nawet jeśli będzie to tyl­ko, być może, złud­ne wra­że­nie praw­dy o świe­cie, któ­re mamy chy­ba zwy­kle po rzad­kiej, wyjąt­ko­wo satys­fak­cjo­nu­ją­cej lek­tu­rze książ­ki.

O autorze

Tymoteusz Milas

Urodzony 10 lutego 1987 roku. Krytyk literacki, absolwent kulturoznawstwa o specjalizacji kultura literacka na Uniwersytecie Łódzkim, student filologii polskiej, współpracownik „Lampy”, pisał recenzje do „Twórczości”. Interesował się prozą postmodernistyczną, postkolonializmem, hip-hopem, z czasem jednak poszerzył horyzonty. Mieszka w Łodzi.

Powiązania

O czym pisze, kiedy pisze miłości

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Kil­ler Andri­ja Lub­ki, któ­ra uka­za­ła się 21 sierp­nia 2014 roku na stro­nie Literatki.com.

Więcej

Spalanie wewnętrzne

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Spa­la­nie Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go, któ­ra uka­za­ła się w cza­so­pi­śmie „Fabu­la­rie”.

Więcej

Przeciwnikiem zawsze jesteś ty sam

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy.

Więcej

Egotrip

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Geo­gra­fie Gio­van­nie­go Catel­le­go.

Więcej

Nie tylko Czerwona sukienka

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki War­szaf­ka pło­nie Bar­to­sza Waglew­skie­go.

Więcej

Dojrzewanie do Ameryki

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Nie­ostre widze­nia Kata­rzy­na Jaku­biak, któ­ra uka­za­ła się w sierp­niu 2013 roku w mie­sięcz­ni­ku „Lam­pa”.

Więcej

Od anegdoty do mitu

wywiady / o pisaniu Lajos Grendel

Roz­mo­wa Tibo­ra Ele­ka z Lajo­sem Gren­de­lem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na w tłu­ma­cze­niu Miło­sza Wali­gór­skie­go, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 sierp­nia 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 27 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Bezcłowy ruch między rzeczywistością a fikcją

recenzje / ESEJE Teresa Worowska

Recen­zja Tere­sy Worow­skiej książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na w tłu­ma­cze­niu Miło­sza Wali­gór­skie­go, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 sierp­nia 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 27 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Walizki z tysiącami świstków

recenzje / KOMENTARZE Miłosz Waligórski

Komen­tarz Miło­sza Wali­gór­skie­go, auto­ra prze­kła­du książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 sierp­nia 2014 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 27 listo­pa­da 2017 roku.

Więcej

Poświęcenie hetmana

recenzje / ESEJE Adam Kraszewski

Recen­zja Ada­ma Kra­szew­skie­go z książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, któ­ra uka­za­ła się w 2014 roku na stro­nie natemat.pl.

Więcej

Poświęcenie hetmana, Lajos Grendel

recenzje / ESEJE Joanna Roś

Recen­zja Joan­ny Roś z książ­ki Poświę­ce­nie Het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, któ­ra uka­za­ła się w 2014 roku w por­ta­lu Stro­na Tytu­ło­wa.

Więcej

Lajos Grendel Poświęcenie Hetmana

recenzje / ESEJE Roksana Obuchowska

Recen­zja Rok­sa­ny Obu­chow­skiej z książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, któ­ra uka­za­ła się 21 stycz­nia 2015 roku na stro­nie inter­ne­to­wej DOKiS: Dol­no­ślą­ska Kul­tu­ra i Sztu­ka.

Więcej

Lajos Grendel Poświęcenie hetmana

recenzje / ESEJE Magdalena Wołowicz

Recen­zja Mag­da­le­ny Woło­wicz z książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, któ­ra uka­za­ła się 8 grud­nia 2014 roku na blo­gu „Kącik z ksiaż­ka­mi”.

Więcej

Wyjście ze snu

recenzje / IMPRESJE Piotr Andrzejewski

Esej Pio­tra Andrze­jew­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Poświę­ce­nie het­ma­na Lajo­sa Gren­de­la, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 11 sierp­nia 2014 roku.

Więcej