recenzje / KOMENTARZE

Machej o jednym wierszu

Zbigniew Machej

Komentarz do wiersza z nowej książki Zbigniewa Macheja Mroczny przedmiot podążania

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Wierszy dla Anny Calvi

cho­ciaż jestem już sta­ry
jak kal­wa­ryj­ski dziad
co już nie­do­sły­szy
i nie­do­wi­dzi

widzia­łem i sły­sza­łem
wszyst­ko
co jest o Tobie
na YouTu­bie

ale powie­dzieć
że to lubię
było­by śmiesz­nie mało

a wylew­ność uczuć
raczej
mnie brzy­dzi

O Anno Anno Two­je pio­sen­ki
mają poświa­tę
z płat­ków burzy

słu­cham ich coraz wier­niej
nie umiem
się nimi znu­żyć

rif­fy Two­jej gita­ry
są słod­ko­gorz­kie
jak kal­wa­ryj­skie cier­nie
ale róża­no­pal­ce

Two­je gra­nie
zwia­stu­je mi jakieś ciem­ne
muzycz­ne
zmar­twych­wsta­nie

(23.12.2010)

Komen­tarz do „Wier­sza dla Anny Calvi”:

x x x

Im jestem star­szy,
Tym bar­dziej, nie­ste­ty,
Inte­re­su­ją
Mnie mło­de kobie­ty.

Zna­jąc z histo­rii
Przy­pa­dek Goethe­go,
Wiem, że w tym nie ma
Nic oso­bli­we­go.

Wśród mło­dych kobiet
Przede wszyst­kim

Inte­re­su­ją
Mnie artyst­ki.


A ostat­nio naj­bar­dziej zafa­scy­no­wa­ła mnie cha­ry­zma­tycz­na śpiewcz­ka, gita­rzyst­ka, kom­po­zy­tor­ka i autor­ka tek­stów Anna Calvi, o któ­rej pierw­szy raz prze­czy­ta­łem w gaze­tach w grud­niu 2010 roku i po obej­rze­niu oraz wysłu­cha­niu wszyst­kie­go, co było o niej wte­dy na YouTu­bie napi­sa­łem dla niej wiersz (podwój­ny „lustrza­ny”, bia­ły sonet!), jesz­cze przed wyda­niem jej debiu­tanc­kiej pły­ty w stycz­niu 2011 roku. Ten wiersz (nie­ste­ty, tyl­ko po pol­sku, bez prze­kła­du na angiel­ski) uda­ło mi się potem przez umyśl­ne­go posłań­ca prze­ka­zać Annie Calvi, kie­dy w sierp­niu 2011 roku wystą­pi­ła na Off Festi­va­lu w Kato­wi­cach. Mam kopię maszy­no­pi­so­wą tego wier­sza pokwi­to­wa­ną jej auto­gra­fem!

Anna Calvi wyda­ła jak dotąd dwie pły­ty – Anna Calvi (2011) i One Bre­ath (2013). W ostat­nich trzech latach były to dwie naj­czę­ściej, nie­mal obse­syj­nie słu­cha­ne prze­ze mnie pły­ty. Na kon­cer­tach wyko­nu­je też kil­ka zapie­ra­ją­cych dech w pier­siach cove­rów np. „Fire” Spring­ste­ena albo „Wolf Like Me” nowo­jor­skiej kape­li TV On The Radio. Na kon­cer­cie w Bra­ty­sła­wie, któ­ry Anna Calvi dała ze swo­im zespo­łem na począt­ku mar­ca bie­żą­ce­go roku, sta­łem, oczy­wi­ście, w pierw­szym rzę­dzie pod sce­ną. Nie­ste­ty, nie jestem jesz­cze takim fanem – a praw­dzi­wy fan to taki pono­wo­cze­sny cover kal­wa­ryj­skie­go dzia­da – któ­ry jeź­dzi za swo­im ido­lem z kon­cer­tu na kon­cert, w związ­ku z czym nie byłem na jej trzech tego­rocz­nych kon­cer­tach w Pol­sce. Dystans jest, jak wia­do­mo od Simo­ne Weil, duszą pięk­na.

Moja żona twier­dzi, że się w Annie Calvi zako­cha­łem. Nie pole­mi­zu­ję z tą tezą, nie kwe­stio­nu­ję jej i nie wypie­ram się moich uczuć, a moja żona wiel­ko­dusz­nie to tole­ru­je.

(Cie­szyn, 10 maja 2014)

O autorze

Zbigniew Machej

Urodził się w 1958 roku w Cieszynie. Poeta, tłumacz poezji czeskiej, słowackiej i angielskiej, eseista. Autor piętnastu zbiorów wierszy. Wieloletni pracownik polskiej dyplomacji kulturalnej w Czechach i na Słowacji. Dotychczas w Biurze Literackim opublikował tomy: Kraina wiecznych zer (2000), Prolegomena. Nieprzyjemne wiersze dla dorosłych (2003), Wspomnienia z poezji nowoczesnej (2005), Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji (2007) oraz książkę poetycką dla dzieci Przygody przyrody (2008); nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius i Nagrody Literackiej Gdynia.

Powiązania