recenzje / KOMENTARZE

moc truchleje

Mariusz Partyka

Autorski komentarz Mariusza Partyki do wiersza z książki Wieża myśliwych.

Biuro Literackie

moc truchleje

nabie­ram powie­trza przed kolej­ną zwrot­ką kolę­dy
frag­men­ty nie­ba nama­lo­wa­ne na deskach zawie­szo­ne nad gło­wą
anioł z gru­by­mi łyd­ka­mi wycią­ga ręce ku świa­tło­ści, nic wię­cej
nie mogę sobie przy­po­mnieć cho­ciaż oglą­da­łem wie­le razy.
zasta­na­wia­ją­ce jak dużo moż­na osią­gnąć w kwe­stii
nie­uczest­ni­cze­nia, obec­nym być tyl­ko w cudzy­sło­wie
i tak od zawsze. wśród tłu­mu cie­płe­go, opa­rów kadzi­dła,
dez­odo­ran­tów, z wido­kiem na prze­tłusz­czo­ne wło­sy
i małe­go pro­bosz­cza za ołta­rzem.


Ten kościół stoi we wsi Potok, zbu­do­wa­no go w 1647 roku, wła­śnie koń­czy­ła się woj­na trzy­dzie­sto­let­nia, barok kwitł w naj­lep­sze. Dla ówcze­snych wło­ścian kościół zapew­ne sta­no­wił inter­net, tele­wi­zję i gaze­tę w jed­nym. Wszyst­ko, co pro­boszcz mówił z ambo­ny, było praw­dą jedy­ną, wszyst­ko, co naka­zał, nale­ża­ło wyko­nać rze­tel­nie i bez ocią­ga­nia. Świę­ta były świę­ta­mi, dzie­ci dzieć­mi, męż­czyź­ni męż­czy­zna­mi, kobie­ty kobie­ta­mi. Każ­dy znał dro­gi i ścież­ki wio­dą­ce do wnie­bo­wzię­cia lub do pie­kła pój­ścia. Nie­po­kój budził co naj­wy­żej nie­okre­ślo­ny kolor wło­sów naj­pięk­niej­szej dziew­czy­ny w oko­li­cy. Z dzi­siej­szej per­spek­ty­wy zda­je się, że róż­ni­ce są zasad­ni­cze. Ale to tyl­ko pozo­ry. Pro­ces kon­ser­wa­tor­ski jest coraz dosko­nal­szy. W tym koście­le bywam dwa razy do roku, latem jest w nim chłod­niej niż na zewnątrz. Zimą też.

O autorze

Mariusz Partyka

Urodzony 17 listopada 1976 roku w Zabrzu. Poeta, historyk. Laureat wielu konkursów poetyckich, m.in. konkursu im. Rafała Wojaczka (2000), im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (2006), im. Klemensa Janickiego, im. Zdzisława Morawskiego (2011) oraz nagrody specjalnej konkursu im. Jacka Bierezina (2005). Mieszka w Zabrzu.

Powiązania