Henry Green Kochając
recenzje / ESEJE Adam KraszewskiRecenzja Adama Kraszewskiego z książki Henry’ego Greena Kochając, która ukazała się na stronie natemat.pl.
WięcejRecenzja Adama Kraszewskiego z książki Mój zielony osioł. Opowiadania, wiersze, słuchowiska Ilse Aichinger.
Skoro Ilse Aichinger samo życie wystarczy, by napisać świetną powieść, to jak ciekawe muszą być jej opowiadania?
Śmierć i splot przypadków naznaczyły literacko Ilse Aichinger. Pochodząca z żydowskiej rodziny wiedenka nie zdążyła na ostatni kinder transport wywożący nieodpowiednie rasowo dzieci z nazistowskiej Rzeszy. Wojna, która wybuchła kilka dni przed przewidywanym wyjazdem, odebrała jej ukochaną babcię i poczucie pewności siebie. Nasza bohaterka musiała jednak dorosnąć w ciągu krótkiego czasu. Zakwalifikowana jako mieszaniec pierwszego stopnia, musiała chronić ostatnią osobę, która jej została- własną matkę. Możemy więc śmiało powiedzieć, że te doświadczenia ukształtowały przyszłą austriacką pisarkę.
Każdy pisarz pozostawia w swoich powieściach cząstkę samego siebie. Nie inaczej jest w opowiadaniach Aichinger. Uważny czytelnik wyczuje brak pewności siebie i niską samoocenę właściwą ludziom odrzuconym i tym, którym wyznaczono miejsce na drugim planie życia. I właśnie postacie drugoplanowe, ludzie odrzuceni najbardziej interesują naszą pisarkę.
Na tych, którzy nieco więcej wiedzą o losach pisarki, największe wrażenie zrobi opowiadanie „Nauczyciel domowy”. To opowieść o bezbronnym chłopcu, który jednego dnia przekonuje się, że nie może wierzyć ludziom. Tego dnia daje żebrakowi jabłko. W ten sposób pomaga człowiekowi odrzuconemu przez resztę społeczeństwa, pomaga, mimo, że przestrzegano go przed kontaktem z obcymi, a sam żebrak przeraża go. Po spotkaniu z żebrakiem chłopiec spotyka się ze swoim nauczycielem, do którego powinien mieć całkowite zaufanie. Jednak to właśnie nauczyciela chłopiec powinien się obawiać, bowiem to, co miało być zabawą, okazało się śmiertelną pułapką.
Krytycy literaccy widzą w prozie Aichinger mieszankę wpływów Becketta i Kafki. Ja natomiast dostrzegam u niej iście Mrożkowe postrzeganie rzeczywistości i ten gombrowiczowski dystans do świata nacechowany mieszanką nieufności i niechęci do ciągłego pokazywania własnej wartości. Czytajmy Aichinger, która krytycznie pokazuje stosunek świata do jednej ze swych mikroskopijnych części, jaką jest człowiek.
Ekonomista z zawodu, a mól książkowy z wyboru.
Recenzja Adama Kraszewskiego z książki Henry’ego Greena Kochając, która ukazała się na stronie natemat.pl.
WięcejRecenzja Adama Kraszewskiego z książki Poświęcenie hetmana Lajosa Grendela, która ukazała się w 2014 roku na stronie natemat.pl.
WięcejRecenzja Adama Kraszewskiego z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
WięcejRecenzja Aleksandra Buchaniec-Bartczak z książki Mój zielony osioł. Opowiadania, wiersze, słuchowiska Ilse Aichinger.
WięcejRecenzja Leszka Szarugi z książki Mój zielony osioł. Opowiadania, wiersze, słuchowiska Ilse Aichinger.
WięcejKomentarz Ryszarda Wojnakowskiego do wiersza „Marcowe życzenia dla ogrodu” Ilse Aichinger z książki Mój zielony osioł, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii Poezje 12 września 2013 roku.
WięcejKomentarz Petera Neumanna do wiersza „Mój ojciec” Ilse Aichinger z książki Mój zielony osioł, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii Poezje 12 września 2013 roku.
Więcej