Autorski komentarz Adama Kaczanowskiego w ramach cyklu „Historia jednej powieści”, towarzyszący premierze książki Utrata, która ukazała się w Biurze Literackim 22 lutego 2021 roku.
Żabka jest już chyba wszędzie, więc w mojej powieści także wyraźnie zaistniała. Oczywiście nie jest tu wśród sklepów monopolistą, bo dla bohaterów najlepszymi ciastkami są te z Lidla – jeśli ktoś nie próbował, jako autor też szczerze polecam – Ciastka maślane Sondey (porównywalnie dobre są dla mnie może jeszcze ciastka owsiane enerBIO z Rossmanna). Kluczowy dla bohaterki Actimel nie zawsze jest w Żabce do dostania, to też osłabia pozycję tego sklepu. Mimo to Żabka jest jednym z najważniejszych miejsc Utraty.
Powieść pisałem przez kilka lat, w tym czasie w moim życiu było wiele Żabek. Jeśli jednak chcecie wiedzieć, której z nich jest najbliżej do tej powieściowej, to jest to sklep w Warszawie, przy ul. Jana Pawła II, naprzeciwko restauracji Złoty Ryż. Tam podpatrzyłem scenę z archiwistą buntującym się przeciwko promocyjnemu nagabywaniu. Stałem za nim. Naprawdę był takim gburem i serio miał na szyi smycz z logo archiwum państwowego. Za kasą stał wytatuowany fan Legii Warszawa, którego bardzo polubiłem – rzeczywiście był zawsze bardzo kulturalny i sympatyczny, wzorowałem tę postać bezpośrednio na nim. W rzeczywistej sytuacji zabrakło jedynie Alicji, ja jej nie zastąpiłem, nie wziąłem w obronę sprzedawcy. Żałuję. Przy okazji wypada mi przeprosić tu wszystkich archiwistów, których może portret tamtego gbura urazić. Facet tak wyglądał i tak się zachowywał. A że nie wszyscy archiwiści są tacy, wiem z własnego doświadczenia. Pracowałem w archiwum, w naszym oddziale oprócz mnie nie było żadnego mężczyzny, tylko siedem kobiet. Było to wspaniałe, pełne fantazji miejsce – dzięki archiwistkom właśnie. Między ksero a ścianą była wąska wnęka, każda nowa osoba przechodziła test, czy się w nią wciśnie (wcisnąłem się). Jeśli wykazała się tak wąskimi biodrami, zasługiwała na ogólną zawiść, miała na starcie minusa. Zresztą, na tym samym ksero odbywało się także kserowanie tyłków. Dlatego mam o pracownikach archiwów jak najlepsze zdanie i jeden ponury, sztywny typ z incydentu w Żabce tego nie zmieni.
Tamta sytuacja sprzed kasy jest dla mnie bardzo ważna – to od niej zacząłem budować postać Alicji.
Historię w Żabce, do której się odwołuję, znajdziesz w Utracie na stronach 70–71.
O autorze
Adam Kaczanowski
ur. się w 1976 r. Raczej pisarz, trochę performer. Człowiek-małpa, Calineczka, klaun, laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius, nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia. Autor dziesięciu książek z wierszami i czterech z prozą. Poznaniak, mieszka w Warszawie.
Rozmowa Przemysława Suchaneckiego z Adamem Kaczanowskim, towarzysząca premierze książki Zabawne i zbawienne Adama Kaczanowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 20 stycznia 2020 roku.
Recenzja Anny Kałuży, towarzysząca premierze książki Zabawne i zbawienne Adama Kaczanowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 20 stycznia 2020 roku.