Henry Green Kochając
recenzje / ESEJE Anka CzytankowaRecenzja z powieście Henry’ego Greena Kochając, która ukazała się na blogu Czytanki Anki.
WięcejRecenzja z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
Portret kobiety ułożony z opowiadań dziesięciu hiszpańskich autorek, wydaje się znajomy. Bohaterki bywają zaborczymi matkami, opiekuńczymi córkami i żonami, bywają również namiętnymi, acz niespełnionymi kochankami. Martwią się swoją brzydotą i upływającym czasem, potrafią zakochać się w głosie ze słuchawki telefonicznej albo w księdzu. W sumie nic nadzwyczajnego. Nawet wabienie mężczyzn w niecnych celach czy oglądanie mieszkań na wynajem dla zabawy mogłoby przydarzyć się tysiącom kobiet na całym świecie. Nie jest to zarzut, wręcz przeciwnie – siłą tego zbioru jest uniwersalność, która pozwala z łatwością zaaklimatyzować się w świecie Hiszpanek.
Co dodatkowo wyróżnia Portret kobiety to wyrównany, wysoki poziom. Nie wiem, czy w Polsce udałoby się znaleźć dziesięć współczesnych autorek, których teksty byłyby równie udane. Warto podkreślić, że pisarki reprezentują różne pokolenia – najstarsza, Esther Tusquets, urodziła się w 1936 r., najmłodsza, Yanet Acosta, w 1975 r. Ewentualne różnice pokoleniowe bynajmniej nie zaszkodziły całości; antologia jest różnorodna, a zarazem spójna (mały wyłom stanowi „Żółw” Berty Marsé z męskim narratorem). Galeria portretowa obejmuje dziewczynki i podlotki, kobiety dojrzałe i staruszki, o fizjonomiach odmalowanych w stonowanych barwach, za to wyrazistą kreską. Są tu twarze zatroskane, rozmarzone i stęsknione, są też przekorne i tajemnicze – na nudę nie można narzekać.
I nawet jeśli nie wszystkie opowieści przypadły mi do gustu, Portret kobiety uważam za rzecz bardzo dobrą. Jest w tym świeżość, inna perspektywa i lekkość, co w sumie daje satysfakcjonującą lekturę. Być może nie do końca przyjemną, co sugeruje także fotografia na okładce, ale nie pomniejsza to w żadnym stopniu wartości zbioru. Publikacja tym bardziej cenna, że oferuje szansę na kontakt z literaturą hiszpańską, która wciąż nie jest u nas zbyt dobrze znana, zwłaszcza w kobiecym wydaniu (może za wyjątkiem Mariny Mayoral i Rosy Montero). Zdecydowanie warto przeczytać.
Prowadzi bloga Czytanki Anki (http://czytankianki.blogspot.com/). Z wykształcenia lingwistka, z zamiłowania czytelniczka i widz teatralny. Hołduje zasadzie, że dzień bez czytania to dzień stracony.
Recenzja z powieście Henry’ego Greena Kochając, która ukazała się na blogu Czytanki Anki.
WięcejRecenzja z książek Lubczyk na poddaszu Natalki Śniadanko oraz Powieść o ojczyźnie Dzwinki Matijasz.
WięcejRecenzja z książki Szaleniec z Placu Wolności Hasana Blasima.
WięcejRecenzja z książki Hotel de Dream Edmunda White’a, która ukazała się w sierpniu 2013 roku na blogu Czytanki Anki.
WięcejFragment prozy z tomu Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek, zarejestrowany podczas spotkania „Języki obce” na festiwalu Port Wrocław 2014.
WięcejFragment prozy z tomu Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek, zarejestrowany podczas spotkania „Języki obce” na festiwalu Port Wrocław 2014.
WięcejRecenzja Magdaleny Boczkowskiej z książki Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
WięcejRecenzja Adama Kraszewskiego z książki Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
WięcejEsej Justyny Soblewskiej towarzyszący premierze antologii Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek w wyborze i przekładzie Małgorzaty Kolankowskiej.
WięcejSzkic Małgorzaty Kolankowskiej o Esther Tusquets zapowiadający książkę Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek.
WięcejSzkic Małgorzaty Kolankowskiej o Almudenie Grandes zapowiadający książkę Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek.
Więcej