recenzje / NOTKI I OPINIE

O Po sobie

Agnieszka Wolny-Hamkało

Andrzej Sosnowski

Krystyna Miłobędzka

Piotr Kępiński

Wojciech Bonowicz

Komentarze Wojciecha Bonowicza, Piotra Kępińskiego, Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Julia Szy­cho­wiak poszu­ku­je języ­ka dla sub­tel­niej­sze­go opi­sa­nia tego, co dzie­je się m i ę d z y. (Mię­dzy kim a kim lub kim a czym, tego tu nie obja­śniam; cho­dzi tak­że o nasze wewnętrz­ne „mię­dzy”.) Świat rela­cji w jej wier­szach jest skom­pli­ko­wa­ny, gęsty, wie­lo­war­stwo­wy. Rów­no­cze­śnie – jest prze­nik­nię­ty świa­tłem: przez te roz­ma­ite war­stwy prze­bi­ja się raz po raz świa­do­mość, co jest napraw­dę waż­ne (co nas wią­że z inny­mi ludź­mi, co nas wią­że z nami samy­mi…). Choć to, co waż­ne, nie zosta­je w zasa­dzie nazwa­ne. Ono nie tyle „jest” (jest uchwyt­ne, moż­na je tak lub ina­czej ozna­ko­wać), ile wła­śnie „świe­ci”; bez owe­go świa­tła opi­sa­ny świat był­by wyłącz­nie trud­ny do znie­sie­nia.

Julia Szy­cho­wiak pisze wier­sze krót­kie jak odde­chy. Na tle nie­co roz­ga­da­nych rówie­śni­ków ta jej powścią­gli­wość budzi sza­cu­nek i zain­te­re­so­wa­nie. Rów­no­cze­śnie te kil­ku­wer­so­we cało­ści są zazwy­czaj roz­dzie­ra­ne przez moc­ne, wie­lo­znacz­ne (i wie­lo­kie­run­ko­we) meta­fo­ry­za­cje. Patrząc nawet tyl­ko od stro­ny for­my, sku­pie­nie idzie tu w parze z nie­po­ko­jem i roz­pro­sze­niem, oszczęd­ność – z nie­zgo­dą na ogra­ni­cze­nia. Jest to pro­jekt doj­rza­łej poezji, któ­re­mu z ser­ca kibi­cu­ję.

Woj­ciech Bono­wicz


Cie­ka­we sko­ja­rze­nia budu­ją tę poezję. Rytm jest leni­wy i pocią­ga­ją­cy. Meta­fo­ry dry­fu­ją. Sło­wa się kale­czą. Jest smut­no. Oto poezja Julii Szy­cho­wiak.

Piotr Kępiń­ski


Bar­dzo doro­słe wyda­ją mi się te tek­sty. I bar­dzo mło­dzień­cze w odkry­wa­niu ist­nie­nia śmier­ci (nie­ist­nie­nia). Świa­do­mość języ­ko­wa i spraw­ność wier­szy mogą świad­czyć o auten­tycz­no­ści doświad­czeń autor­ki.

Kry­sty­na Miło­będz­ka


Z jak nie­wie­lu dziw­nie uło­żo­nych ele­men­tów, jak ostroż­nie, a zara­zem jak zaska­ku­ją­co cel­nie skła­da wier­sze Julia Szy­cho­wiak (może dla­te­go, że „łatwiej sku­piać się na drzwiach bez domu”?). Roz­pię­tość: dowia­du­je­my się z tytu­łu, że „Dziec­ko śli­zga się po sze­ro­kich ple­cach rze­ki”. Jeste­śmy nie­co zain­try­go­wa­ni. Kie­dy w pierw­szym wer­sie czy­ta­my „Zasta­no­wi się nad tym, co zoba­czy­ło. Z gło­wą”, chy­ba może­my się uśmiech­nąć. Czy­ta­my dalej: „mię­dzy podusz­ką a świ­tem, leżą­cym na pla­cu / zabaw jak wia­der­ko z pia­skiem” – czy­li w języ­ku pana Jour­da­in „z gło­wą mię­dzy podusz­ką a świ­tem, któ­ry leży na pla­cu zabaw jak wia­der­ko z pia­skiem”. Bar­dzo suge­styw­ny jest ten świt, prze­strzen­na sekwen­cja podusz­ki, gło­wy, świ­tu, pla­cu i wia­der­ka pięk­nie skon­stru­owa­na – i jesz­cze czu­je­my ulgę i wdzięcz­ność, że to nie głów­ka dziec­ka leży na pla­cu zabaw jak wia­der­ko z pia­skiem. Roz­pię­tość: oszczęd­ne i prze­stron­ne insta­la­cje wyra­zów i obra­zów pozwa­la­ją autor­ce cicho i mimo­cho­dem sta­wiać takie sło­wa, jak życie, histo­ria, miłość, ba, sym­fo­nia, ba, praw­da, a nawet (ba, nie­praw­dzi­we) fra­zy w rodza­ju „Chodź­my, nic tu nie ma”. Pozwa­la­ją na bar­dzo ład­ny ero­tyk pod tytu­łem „Po” i na dziw­ną „pieśń, co zaglą­da do środ­ka”. Autor­ka miesz­ka jed­nak w Księ­ży­cach, co pew­nie ozna­cza jakieś iście astro­no­micz­ne prze­wa­gi, nato­miast nas, jej czy­tel­ni­ków, może jedy­nie nie­po­ko­ić.

Andrzej Sosnow­ski


Uni­ka­ją prze­sy­tu, są ską­pe. Nie opo­wia­da się w nich histo­ry­jek. Nie­mal każ­dy wiersz to zapis (nie)obecności boha­ter­ki. Jak­by­śmy czy­ta­li dzien­nik ano­rek­tycz­ki: obser­wu­je­my postę­py w zni­ka­niu. Pusto jest w wier­szach – wiatr w nich hula. Więk­szość rze­czy wynie­sio­no, inne przy­kry­ły bia­łe prze­ście­ra­dła. Ale Julii Szy­cho­wiak z tą pust­ką wygod­nie, a na pew­no – do twa­rzy. To nie nihi­lizm – raczej rodzaj pogod­nej melan­cho­lii, któ­rą osią­ga się na kacu lub po nocy nie­opatrz­nie spę­dzo­nej na roz­mo­wie. Dziw­ni ludzie lubią ten stan. Ci naj­bar­dziej per­wer­syj­ni nazy­wa­ją go szczę­ściem.

Agniesz­ka Wol­ny-Ham­ka­ło

O autorach i autorkach

Agnieszka Wolny-Hamkało

Urodzona 24 lutego 1979 roku we Wrocławiu. Poetka, publicystka. Współpracuje m.in. z „Gazetą Wyborczą”, „Polityką” i „Lampą”. Mieszka we Wrocławiu.

Andrzej Sosnowski

Poeta, tłumacz. Pracownik redakcji "Literatury na Świecie". Laureat nagród: im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1992), Fundacji Kultury (1994 i 1999), Kościelskich (1997), "Odry" za całokształt twórczości (1998), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2008) oraz Nagrody Literackiej Gdynia – specjalne wyróżnienie (2011). Mieszka w Warszawie.

Krystyna Miłobędzka

Urodzona 8 czerwca 1932 roku w Margoninie koło Chodzieży. Poetka, autorka scenariuszy przedstawień teatralnych dla dzieci i prac teoretycznych poświęconych teatrowi dziecięcemu. Laureatka nagród: im. Barbary Sadowskiej (1992), Fundacji Kultury (1993), Ministra Kultury (2001), Czterech Kolumn (2003), Prezydenta Wrocławia (2004), Nagrody Artystycznej Miasta Poznania (2009) oraz Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2009). Mieszka w Puszczykowie.

Piotr Kępiński

Urodzony w 1964 roku. Poeta, krytyk literacki. Były szef działu Kultura w „Dzienniku”, kierował redakcją Kultury w „Newsweeku”. Mieszka w Warszawie.

Wojciech Bonowicz

Urodzony 10 stycznia 1967 roku w Oświęcimiu. Poeta, publicysta, dziennikarz. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Otrzymał wyróżnienie w Konkursie na Brulion Poetycki (1989), nagrodę główną w konkursach poetyckich "Nowego Nurtu" (1995) oraz im. K.K. Baczyńskiego (1995). Laureat Nagrody Literackiej Gdynia za tom Pełne morze (2007). Do Nagrody Literackiej Nike nominowano biografię Tischner (2001) oraz Pełne morze (2007). Tom Echa (2013) nominowany do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym" (jako felietonista) i miesięcznikiem "Znak". Mieszka w Krakowie.

Powiązania