recenzje / NOTKI I OPINIE

O Raju w obrazkach

Aneta Kamińska

Kacper Bartczak

Kamil Zając

Rafał Wawrzyńczyk

Komentarze Kacpra Bartczaka, Anety Kamińskiej, Kamila Zająca i Rafała Wawrzyńczyka o książce Raj w obrazkach D.J. Enrighta.

Biuro Literackie

Ktoś powie­dział, że praw­da zda­rza się naszym ide­om, jak przy­go­da. U Enri­gh­ta tym, co się zda­rza jest ton i zda­rza się on czło­wie­ko­wi jak świat: cały z ludz­kiej nędzy ule­pio­ny, z pytań żało­snych a koniecz­nych. Więc jeśli coś jest poetyc­kie, ma ton, na przy­kład iro­nicz­ny, to nie zna­czy, że nie jest z krwi i kości. W prze­kła­dzie Som­me­ra każ­da linij­ka, każ­da prze­rzut­nia, naj­bar­dziej wytar­ty idiom, tęt­nią ryt­mem iro­nicz­nym i żywot­nym zara­zem, bo iro­nia oka­zu­je się być jedy­ną poważ­ną posta­wą wśród tych wszyst­kich przy­gód.

Kac­per Bart­czak


Tak rzad­ko poezja (naj­lep­sza poezja!) bywa jed­no­cze­śnie dow­cip­na i mądra, lek­ka i głę­bo­ka, iro­nicz­na i poważ­na, że tomik D.J. Enri­gh­ta pochła­nia się z miej­sca, i chce się jesz­cze i jesz­cze. To lek­tu­ra pod każ­dym wzglę­dem odświe­ża­ją­ca, orzeź­wia­ją­ca, odprę­ża­ją­ca, a ten nie­do­syt (te nie­prze­tłu­ma­czo­ne czę­ści moje­go ulu­bio­ne­go „Raju”!) i żal, że w poezji pol­skiej cze­goś takie­go nie ma – no, prze­pra­szam: prze­cież jest. Raj w obraz­kach Pio­tra Som­me­ra (i wca­le nie chcę prze­ko­ny­wać się, czy w ory­gi­na­le brzmi tak samo żywo, tak samo dobrze).

Ane­ta Kamiń­ska


Kocha­ni, mnie się ten Raj w obraz­kach bar­dzo widzi, książ­ka jest pory­wa­ją­ca! Tyle, że nota anon­su­ją­ca tomik poetyc­ki win­na mówić istotnego/ważnego/błyskotliwego etc., a prze­cież wszyst­ko to, w spo­sób kom­plek­so­wy, napi­sał Piotr Som­mer (cha­pe­aux bas! za to tłu­ma­cze­nie) w posło­wiu. Raj w obraz­kach, to wybor­ny kąsek (kątek?) zarów­no dla wyra­fi­no­wa­nych sma­ko­szy, jak i zwy­kłych zja­da­czy chle­ba. Kupuj­cie i czy­taj­cie z niej wszy­scy! Oto sło­wa Enri­gh­to­we, któ­re dla Was zosta­ły wyda­ne!

Kamil Zając


Co pamię­tam, wywo­ła­ny do tabli­cy, z poezji Bry­tyj­czy­ków wyda­wa­nych kil­ka lat temu przez BL w serii szczu­płych tomi­ków z prze­kła­da­mi P. Som­me­ra i B. Zadu­ry? Żad­ne­go wier­sza M. Lon­gleya, może po jed­nym wier­szu D. Maho­na i C. Car­so­na, może dwa wier­sze D. Dun­na (wła­śnie zda­łem sobie spra­wę, że o takim T. Har­ri­so­nie w ogó­le zapo­mnia­łem). Ale był poeta, któ­re­go pamię­tam dosko­na­le, tak był od nich inny i tak ujmu­ją­cy, tak wie­le było w jego książ­ce praw­dzi­wych hitów. Cho­dzi oczy­wi­ście o D.J. Enri­gh­ta, nie owi­jaj­my w baweł­nę; jego Raj w obraz­kach dał mi swe­go cza­su fraj­dę porów­ny­wal­ną z, hmm, Charm­sem zmie­sza­nym z Kawa­fi­sem, pro­szę sobie wyobra­zić coś takie­go. Nie znam nicze­go w poezji bry­tyj­skiej XX w., co było­by rów­nie śmiesz­ne i poważ­ne zara­zem, jak tytu­ło­wy cykl wzno­wio­nej wła­śnie książ­ki. O co cho­dzi? O zda­nia w rodza­ju: „Śmierć – powie­dział Adam pogrze­bo­wym gło­sem. / – To wła­śnie jest naj­gor­sze z tego, cośmy zro­bi­li. / Cała resz­ta to życie. / Ale śmierć jest mor­der­cza”.   A l e   ś m i e r ć   j e s t   m o r d e r c z a!   Nie wiem, kto wjeż­dża tu tym Fer­ra­ri poetyc­kie­go esprit, Piotr Som­mer czy autor, czy może obaj, nie jest to waż­ne! Jeste­śmy na węd­ce. Poezja Enri­gh­ta jest oprócz tego cie­pła, mądra, oszczęd­na, syn­te­tycz­na i wzor­co­wo kla­row­na, ale nad tym nie będę się już roz­wo­dził. Dodam tyl­ko, że opis nada­wa­nia nazw zwie­rzę­tom przez Ada­ma zawie­ra w sobie ten pier­wia­stek ludy­zmu, roz­pę­du czy – tak! – sza­leń­stwa, któ­re­go próż­no szu­kać u poważ­niej­szych kole­gów Enri­gh­ta; „Cyc gada” rzu­co­ne przez Rodzi­ca na sam koniec dało zresz­tą począ­tek pew­ne­mu por­ta­lo­wi mło­dej poezji… Ale to już zupeł­nie inna histo­ria.

Rafał Waw­rzyń­czyk

O autorach i autorkach

Aneta Kamińska

Kacper Bartczak

Ur. w 1972 roku. Poeta, krytyk, tłumacz poezji, amerykanista. Wydał kilka tomów poetyckich, m.in. Wiersze organiczne (2015), za które był nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius oraz Nagrody Literackiej Nike, Pokarm suweren (2017), a także zbiór Naworadiowa (2019). Autor monografii o Johnie Ashberym (2006) oraz zbioru esejów o poezji i teorii Świat nie scalony (2009), za który otrzymał Nagrodę „Literatury na Świecie”. Tłumaczył wiersze Johna Ashbery’ego, Rae Armantrout, Charlesa Bernsteina i Petera Gizziego. Stypendysta Fundacji Fulbrighta (dwukrotny) i Fundacji im. T. Kościuszki. Wykłada literaturę amerykańską na Uniwersytecie Łódzkim. Mieszka w Łodzi.

Kamil Zając

Urodzony w 1981 roku. Poeta. Mieszka we Wrocławiu.

Rafał Wawrzyńczyk

Ur. 1980 w Tomaszowie Mazowieckim. Pisuje o poezji i muzyce współczesnej. Laureat Grand Prix Konkursu Polskich Krytyków Muzycznych „Kropka” (2018), felietonista „Ruchu Muzycznego”. Razem z Miłoszem Biedrzyckim przełożył Błękitną wieżę Tomaža Šalamuna (2019), a z Dawidem Kujawą i Jakubem Skurtysem opracował wybór wierszy Jarosława Markiewicza Aaa!... (2020).

Powiązania