zatem jestem, czy staję się smutnym wspomnieniem – stoję
i krzyczę: nie mieści się w kieszeni cała ta filozofia
czasu. nie, stać, mnie, właśnie mnie musisz dobrze
zrozumieć. zaczynamy od nowa. odbudowa
zaufania wymaga zbyt mało
wysiłku? poważnie, za dużo uwagi mnie to kosztowało. niech tylko bóg
trafi oceną. niech wreszcie na mnie spojrzy moimi oczami i darujemy sobie
wszystkie smutne rewolucje, które nie chcą się wydarzyć, modlitwy
bez układnych frazesów i drogi wytarte do granic
wytrzymałości ulubionych butów. ale najpierw trzeba mieć
za czym tęsknić. trzeba mieć czym tęsknić.
Jeżeli jestem, stoję – to staję się? A jeśli tak, to zawsze wspomnieniem. Własnym czy cudzym? Smutnym, bo coraz mniej wyraźnym i ważnym. A może jestem tylko myślą w świadomości konkretnego kreatora? Punktem na liście spraw do załatwienia? Mówi się, że jestem tym, czym chcę być albo wydaję mi się, że jestem. A każde słowo jest interpretacją. Każda widziana – nawet ta w lustrze albo na ulicy – osoba może okazać się potencjalnym, wspomnianym już kreatorem. Co zatem zrobić ze strachem, że kiedy spojrzę do lustra, zacznie się we mnie wpatrywać ktoś, za kim nie mogę lub nie potrafię tęsknić? O tym ten wiersz powstawał, za tym stał. Brak odwagi, powagi i zaufania (do siebie? ludzi? kreatora? słowa?) zabiera możliwości – zupełnie jak nadmiar. Później już nie wiem – okazuje się, że nie mam za czym tęsknić, czy nie mam czym? I jak daleko (na jak długo?) można wyrzucić to w przestrzeń?
Komu mają pomagać pytania zadawane wewnątrz wypowiedzi? Jasnym jest, że najpierw trzeba wskazać na siebie. Żeby jednak było to realne, najpierw należy coś mieć. Coś jasno określonego i nie mieszczącego się w kieszeniach. Wychodzącego poza granicę wytrzymałości i wartość ulubionych butów albo słów.
Trzeba rozumieć właśnie tę właściwość: trzeba mieć. Mieć się na baczności? Mieć na kim polegać czy mieć gdzie polec (uciec?), kiedy nie można już polegać na sobie? Nieistotne. Coś zawsze zostaje, przynajmniej teoretycznie. Trudność polega na dostrzeżeniu?
O autorze
Oliwia Betcher
Redaktorka działów „Krytycznie” oraz „Przekłady” w piśmie „Inter.- Literatura-Krytyka-Kultura”, autorka tomiku Poza (w przygotowaniu książka o literaturze najnowszej Umowy śmieciowe), laureatka konkursów literackich. Anglistka i korektorka. Mieszka w Warszawie.