recenzje / KOMENTARZE

O wierszu „pytanie”

Patryk Czarkowski

Autorski komentarz Patryka Czarkowskiego do wiersza "pytanie".

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

pytanie

tak
On pisał

kie­dy się zbli­ża­li
i jesz­cze chwi­lę potem. pisał
zie­mia ustę­po­wa­ła.

ale co pisał

i skąd znasz to pyta­nie


Kie­dy Wisła­wa Szym­bor­ska pisze, że świat nie zasłu­gu­je na koniec świa­ta, bo na obra­zie Ver­me­era dziew­czy­na tak (a nie ina­czej) prze­le­wa mle­ko – odczu­wam rodzaj… roz­cza­ro­wa­nia. Ja wiem, że rzecz idzie o pięk­no w świe­cie; że być może ono jest w sta­nie świat zba­wić; lub (co naj­mniej) uza­sad­nia jego trwa­nie… Ale te wnio­ski nie zaspo­ka­ja­ją mojej… cie­ka­wo­ści. Nie uspo­ka­ja­ją mnie. Bo są jak odbi­cie się od powierzch­ni tego obra­zu. (Co – żebym był dobrze zro­zu­mia­ny – aku­rat przy­wo­ła­ne­mu wier­szo­wi nicze­go nie ujmu­je; tak po pro­stu jest; poet­ka podej­mu­je w nim aku­rat te, nie inne, pro­ble­my). A moje waha­dło wychy­la się dale­ko w dru­gą stro­nę. Mnie „od zawsze” inte­re­so­wał w tym obra­zie po pro­stu realizm. Czym jest? Więc inte­re­so­wa­ła sama dziew­czy­na. A pre­cy­zyj­niej: co ona sobie myśli – o tym wszyst­kim? O tym mle­ku. Pogo­dzie. Mala­rzu, któ­re­mu pozo­wa­ła. I pyta­łem dalej. Aż do pyta­nia, któ­re sta­ło się dla mnie odpo­wie­dzią. Esen­cja reali­zmu tkwi w pyta­niu o to, co mle­czar­ka myśli o nędzy? Czy­li wkra­dło się w moje odczy­ta­nie jakieś prze­su­nię­cie, prze­sa­da?

I podob­nie jest z wier­szem „pyta­nie”. Naj­bar­dziej inte­re­su­je mnie w tej histo­rii to, co nie­do­okre­ślo­ne w rela­cji. Mia­no­wi­cie: co Chry­stus pisał na pia­sku? Czy mu prze­szko­dzi­li, czy może prze­ciw­nie – to jego tekst ich zwa­bił? A potem… Jesz­cze ten moment zdzi­wie­nia: cóż takie­go się sta­ło w histo­rii, że znam to pyta­nie? I dalej? Jego pyta­nie; czy pyta­nie o Nie­go? I czy jesz­cze o Nie­go?

A jeśli to nie Chry­stus jest w tym wier­szu? Jeśli dałem się oszu­kać? Bo wie­rzy­łem, a oka­za­ło się, że to tyl­ko ktoś sobie napi­sał tak; taką histo­ryj­kę? No to o kim jest mój wiersz? Albo co musiał mieć ten ktoś w gło­wie? Żeby tak zara­zić; i prze­ra­zić dwu­dzie­sto­kil­ku­lat­ka, dwa tysią­ce lat póź­niej?

Jakie pyta­nie?

Moment, w któ­rym za Szym­bor­ską, Ver­me­erem, Chry­stu­sem, Czar­kow­skim… nie stoi już nic, poza brzmie­niem gru­py gło­sek, jest jed­no­cze­śnie momen­tem naj­istot­niej­sze­go prze­kro­cze­nia – para­dok­sal­nie: wła­śnie powro­tu z lite­ra­tu­ry na grunt naj­bar­dziej rze­czy­wi­ste­go, oso­bi­ste­go doświad­cze­nia. To, co sztucz­ne, nie ma już żad­ne­go płasz­czy­ka; nie ma już żad­nej pod­po­ry. Jest samo; czy­ste; zna­czą­ce. Życie.

O autorze

Patryk Czarkowski

Urodzony w 1982 roku w Białej Podlaskiej, poeta; publikował w „8. Arkuszu Odry”, „Frazie”, „Kwartalniku Artystycznym”, „Podlaskim Kwartalniku Kulturalnym” i „Zeszytach Literackich”. Laureat Połowu 2012. Stypendysta Fundacji Grazella im. Marii Anny Siemieńskiej (2013). Laureat Nagrody Poetyckiej im. Anny Świrszczyńskiej (Kraków 2015), dzięki której ukazał się jego debiutancki tomik wierszy Precyzja roślin (Universitas 2015). Mieszka w Krakowie.

Powiązania