recenzje / IMPRESJE

O współczesnej literaturze arabskiej. Iracka narracja i jej rozwój historyczny

Salam Ibrahim

Esej Salama Ibrahima towarzyszący premierze książki Szaleniec z Placu Wolności Hasana Blasima.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Od począt­ku roz­wo­ju opo­wia­da­nia i powie­ści irac­kiej w latach 20. ubie­głe­go wie­ku prze­wa­żał w nich nurt reali­stycz­ny, ponie­waż więk­szość pisa­rzy wie­rzy­ła w myśl mark­si­stow­ską i pro­pa­go­wa­ła w swo­ich arty­ku­łach idee socja­li­stycz­ne kształ­tu­ją­ce inte­lek­tu­al­ny kli­mat, któ­ry miał zdo­mi­no­wać lite­ra­tu­rę irac­ką w odróż­nie­niu od innych lite­ra­tur arab­skich. Np. w porów­na­niu z roz­wo­jem powie­ści w Egip­cie, gdzie poja­wi­ły się powie­ści histo­rycz­ne, roman­tycz­ne, pre­zen­tu­ją­ce ówcze­sne realia spo­łecz­ne Egip­tu, lite­ra­tu­ra irac­ka cha­rak­te­ry­zo­wa­ła się bez­po­śred­nim związ­kiem z histo­rią Ira­ku, wyda­rze­nia­mi poli­tycz­ny­mi, gwał­tow­ny­mi prze­obra­że­nia­mi, zarów­no w war­stwie tema­tycz­nej powie­ści, jak i pod wzglę­dem jej boha­te­rów oraz natu­ry opo­wia­da­nej czy­tel­ni­ko­wi histo­rii.

Ten­den­cję tę odzwier­cie­dla­ło poświę­ce­nie się pierw­szych auto­rów powie­ści i opo­wia­dań bez­po­śred­niej dzia­łal­no­ści poli­tycz­nej oraz two­rze­niu tek­sów zaan­ga­żo­wa­nych, i przyj­mo­wa­niu roli pro­pa­gan­dy­stów, refor­ma­to­rów spo­łecz­nych oraz kry­ty­ków w arty­ku­łach publi­ko­wa­nych w ówcze­snej pra­sie, ana­li­zu­ją­cych lite­ra­tu­rę, jej natu­rę i związ­ki ze spo­łe­czeń­stwem. To wszyst­ko przy­czy­ni­ło się do wykry­sta­li­zo­wa­nia się i ugrun­to­wa­nia nur­tu, któ­ry do dziś pozo­sta­je nie­od­łącz­ną cechą lite­ra­tu­ry irac­kiej.

Ta wła­ści­wość cha­rak­te­ry­zo­wa­ła pro­zę irac­ką od momen­tu jej powsta­nia – pod cię­ża­rem An-Nahdy (arab­skie odro­dze­nie, koniec XIX w. – począ­tek XX w.) we wcze­snej fazie domi­no­wał jej cha­rak­ter edu­ka­cyj­ny i pro­pa­gan­do­wy w dzie­dzi­nie spo­łecz­nej i poli­tycz­nej, któ­ry naj­wy­raź­niej obja­wił się w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym, gdy nasi­li­ły się i zaostrzy­ły waśnie naro­do­we zawią­za­ne z zagad­nie­nia­mi nie­pod­le­gło­ścio­wy­mi i impe­ria­li­zmem bry­tyj­skim.

Powieść

Poja­wie­nie się powie­ści irac­kiej było póź­niej­sze wzglę­dem roz­wi­ja­ją­ce­go się w szyb­kim tem­pie opo­wia­da­nia, a tak­że poezji, któ­rej odno­wa poprzez poło­że­nie pod­wa­lin dla „poezji sto­py” (tzw. „wol­nej poezji”, poezji wol­nej od rymu, opie­ra­ją­cej się na roz­miesz­cze­niu róż­nej licz­by stóp metrycz­nych – przy. tłum.) i wyeli­mi­no­wa­nie domi­nu­ją­cych od ponad tysią­ca lat tra­dy­cyj­ne­go rymu i ryt­mu, jest zasłu­gą poety Badra Sza­ki­ra as-Saj­ja­ba i poet­ki Nazik al-Mala­’i­ki.

Od momen­tu wyda­nia powie­ści Mah­mu­da Ahma­da as-Saj­ji­da Dża­lal Cha­lid w 1928 roku do wyda­nia pierw­szej powie­ści arty­stycz­nej An-Nachla wa dżi­ran (Pal­ma i sąsie­dzi) Gha­’i­ba Tumy Fir­ma­na w 1966 roku, uka­za­ły się jedy­nie 3 nie­doj­rza­łe arty­stycz­nie powie­ści: Madż­nun (Sza­le­niec) Abd al-Hak­ka Fadi­la w 1949 roku, Ad-Duk­tur Ibra­him (Dok­tor Ibra­him) Zu an-Nun Ajju­ba w 1949 roku i Al-jad wa al-ard wa al-ma (Ręka, zie­mia, woda) tego same­go auto­ra w 1948 roku.

Moż­na by tu też wska­zać opo­wia­da­nie Fu’a­da at-Takar­li Al-Wadżh al-achar (Inna twarz), któ­re posia­da cechy krót­kiej powie­ści, i któ­re uka­za­ło się w 1960 roku w zbio­rze o tym samym tytu­le.

W latach 1950–1980 w warun­kach uci­sku i póź­niej­szej woj­ny z Ira­nem nie było mowy o pisa­niu powie­ści, nie wspo­mi­na­jąc nawet o tym, by pisarz irac­ki mógł usiąść przy biur­ku i zasta­no­wić się nad tym, co ma napi­sać. Autor powie­ści czy też ten, kto usi­ło­wał ją two­rzyć, odczu­wał zagro­że­nie tak samo, jak każ­dy Ira­kij­czyk, co dopro­wa­dzi­ło do maso­wej emi­gra­cji twór­ców irac­kich, a pośród nich auto­rów powie­ści. Nale­ży więc wziąć pod uwa­gę, że duża licz­ba auto­rów, któ­rzy uczest­ni­czy­li potem w two­rze­niu nowej powie­ści, z róż­nych powo­dów wyemi­gro­wa­ła w latach 70. ubie­głe­go wie­ku, a naj­wy­bit­niej­si z nich to: Fadil al-Azza­wi, Alij­ja Mam­duh, Salam Abud, Haj­fa Zan­ga­na, Arif Alwan, Bur­han al-Cha­tib. Nato­miast poważ­ne repre­sje, takie jak woj­na i czyst­ki opo­zy­cji, spo­wo­do­wa­ły kolej­ną falę emi­gra­cji, z auto­ra­mi taki­mi jak: Zuhajr al-Dża­za­’i­ri, Salim Matar, Ali Abd al-Al, Nadżm Wali. W ich śla­dy poszli ci, któ­rzy zosta­li zmu­sze­ni do uciecz­ki z fron­tu, wal­cząc w ruchach zbroj­nych w górach Ira­ku, np: Dża­nan Dza­sim Hala­wi, Sza­kir al-Abna­ri, Hamid al-Aka­bi oraz Salam Ibra­him.

War­to pamię­tać, że więk­szość wymie­nio­nych pisa­rzy w momen­cie emi­gra­cji nie była jesz­cze odda­na pra­cy, i nie­któ­rzy z nich nie opu­bli­ko­wa­li wte­dy ani jed­ne­go utwo­ru lub też nicze­go waż­ne­go.

Oko­licz­no­ści te dopro­wa­dzi­ły do powsta­nia dwóch rodza­jów tek­stu: utwo­rów pisa­nych w warun­kach opre­syj­nych (za dyk­ta­tu­ry Sad­da­ma Husaj­na) oraz utwo­rów powsta­ją­cych w warun­kach wol­no­ści, na uchodźc­twie. Dzie­ła te, róż­ni­ły się obję­to­ścią, posia­da­ły tak­że wła­ści­we sobie inte­lek­tu­al­ne i arty­stycz­ne cechy, i moż­na według tego podzia­łu roz­pa­try­wać ich tema­ty­kę oraz natu­rę.

1. Powie­ści powsta­ją­ce w warun­kach opre­syj­no-wojen­nych

- Powie­ści wojen­ne, tj. powie­ści sła­wią­ce war­to­ści woj­ny, śmierć, fał­szy­wy patrio­tyzm, ale pomi­ja­ją­ce cier­pie­nia czło­wie­ka na sku­tek prób zagra­ża­ją­cych jego ist­nie­niu, jak np. jest to uka­za­ne w powie­ściach Kadi­sij­ja Sad­da­ma. Są to utwo­ry nie­po­sia­da­ją­ce więk­szej war­to­ści, gdyż nie było w histo­rii ludz­ko­ści woj­ny, któ­ra uczy­ni­ła­by czło­wie­ka szczę­śli­wym z powo­du wła­snej śmier­ci oraz spra­wia­ła, że rado­śnie opusz­czał­by on uko­cha­nych, by zaznać bólu i prze­ra­że­nia, jak przed­sta­wia­ją to te utwo­ry.

- Utwo­ry odwo­łu­ją­ce się do histo­rii, legend i sym­bo­li, odwra­ca­ją­ce uwa­gę od trosk i cier­pień Ira­kij­czy­ków w cza­sach dyk­ta­tu­ry oraz odcho­dzą­ce od teraź­niej­szo­ści, jak np. Basri­ja­sa (1996) Muham­ma­da Chu­daj­ji­ra i Al-Hafat (Brze­gi, 1989) Mah­mu­da Dżin­da­ri. Lub też w utwo­rze Abd al-Cha­li­ka ar-Rika­bi Kabl an juhal­lik al-baszik (Zanim pofru­nie kro­gu­lec, 1990). Kolej­ne powie­ści tego auto­ra tonę­ły już w odmę­tach nie­ja­sno­ści, któ­rych sto­pień pozo­sta­wał w ści­słym związ­ku z nasi­la­ją­cy­mi się opre­sja­mi, a ich fabu­ła i boha­te­ro­wie sta­wa­li się coraz bar­dziej zagad­ko­wi. Czy­tel­nik nie był w sta­nie roz­szy­fro­wać moty­wów, mimo iż utwo­ry te wyda­wa­ły się być pochło­nię­te tro­ska­mi czło­wie­ka, jed­nak­że nie ujaw­nia­ły natu­ry tych trosk, a raczej ich potrak­to­wa­nie wyda­wa­ło się dale­kie od rze­czy­wi­sto­ści, któ­ra przy­tła­cza­ła na co dzień wal­ka­mi, aresz­to­wa­nia­mi i wię­zie­nia­mi, jak np. w jego powie­ści Man jaftah bab al-til­sam (Otwie­ra­ją­cy drzwi tali­zma­nu, 1982) czy powie­ściach Luti­fy ad-Dulaj­mi, np. Man jaris al-fir­daws (Ten, kto dzie­dzi­czy raj, 1989). Do wyjąt­ków nale­żą powie­ści Mah­di­’e­go Isy as-Sakra: Bajt ala nahr Dadżla (Dom nad rze­ką Tygrys, 2006) oraz Surach an-nawa­ris (Krzyk mew, 1997), któ­re w spo­sób sym­bo­licz­ny podej­mu­ją tema­ty­kę skut­ków, jakie wywie­ra na czło­wie­ku woj­na i rela­cji spo­łecz­nych, nie odno­sząc się wyraź­nie do poli­tycz­nych realiów.

- Utwo­ry nie­ja­sne, z któ­rych nic nie moż­na zro­zu­mieć, i któ­re jawią się jedy­nie jako spię­trze­nie wyda­rzeń i zawi­łe kom­po­zy­cje, jak np. powie­ści Tahy Hami­da asz-Sza­bi­ba oraz Ahma­da Cha­la­fa, rela­cjo­nu­ją­ce mono­ton­ne, nie­ja­sne zda­rze­nia i nic nie­prze­ka­zu­ją­ce.

W momen­cie pisa­nia pisarz pod dyk­ta­tu­rą ugi­nał się ze stra­chu przed wewnętrz­nym cen­zo­rem, gdyż mógł zostać pocią­gnię­ty do odpo­wie­dzial­no­ści za każ­de sło­wo, któ­re dopro­wa­dzić mogło do jego śmier­ci, jak to się sta­ło z pisa­rza­mi Muham­ma­dem Dżin­da­ri i Hasa­nem Mutla­kiem. Spra­wia­ło to, że jego tekst sta­wał się nie­ja­sny, a on sam zaj­mo­wał się wszyst­kim tym, co nie­istot­ne dla doświad­cze­nia, poświę­ca­jąc uwa­gę szcze­gó­łom bez zna­cze­nia, odle­głej histo­rii, drob­nym tro­skom spo­łecz­nym, na któ­re nie było miej­sca w codzien­nej kon­fron­ta­cji ze śmier­cią, opo­wie­ściom nie­po­wią­za­nym z rze­czy­wi­sto­ścią. Wpły­wa­ło to następ­nie na for­mę arty­stycz­ną, któ­ra spra­wia­ła wra­że­nie sła­bo skom­po­no­wa­nej, nie­spój­nej, nie­doj­rza­łej. Czy­tel­nik lub badacz odnaj­dzie te cechy w ogrom­nej więk­szo­ści powie­ści opu­bli­ko­wa­nych przez wydaw­nic­two Dar asz-Szu­’un as-Saka­fij­ja ar-Rasmij­ja (Ofi­cjal­ne Wydaw­nic­two Spraw Kul­tu­ry) z tego okre­su.

2. Powie­ści powsta­łe na uchodźc­twie

Od począt­ku lat 90. ubie­głe­go wie­ku na uchodźc­twie w szyb­kim tem­pie powsta­wa­ła i roz­wi­ja­ła się powieść irac­ka, któ­rej apo­geum przy­pa­da na począ­tek trze­cie­go tysiąc­le­cia, i któ­rą publi­ko­wa­no w dużych ilo­ściach. Zja­wi­sko to wyma­ga dokład­nych stu­diów, gdyż zauwa­żal­ny jest brak wyspe­cja­li­zo­wa­nych kry­ty­ków i bada­czy zaj­mu­ją­cych się tymi utwo­ra­mi, a ilość tego, co napi­sa­no na ten temat ‚wypa­da bar­dzo skrom­nie w porów­na­niu z tym, co zosta­ło opu­bli­ko­wa­ne, i co wciąż się publi­ku­je.

Cechy utwo­rów powsta­łych na uchodźc­twie:

- Ana­li­zu­ją trud­ną sytu­ację Ira­kij­czy­ków w cza­sach dyk­ta­tu­ry i woj­ny, dostar­cza­jąc prze­strze­ni wol­no­ści, jasno i wyraź­nie rela­cjo­nu­jąc ich męki, strach, prze­ra­że­nie, opór i cier­pie­nie w codzien­nej kon­fron­ta­cji ze śmier­cią, co było nie­moż­li­we wewnątrz kra­ju. Są to np. utwo­ry: Sza­ki­ra al-Anba­ri, Dża­na­na Dża­si­ma Hala­wi­’e­go, Alij­ji Mam­duh, Sala­ma Abu­da, Nad­żma Wali­’e­go, Zuhajr Al-Dża­za­’ri, Sali­ma Mata­ra, Fadi­la al-Aza­wi­’go, Ham­zy al-Hasa­na, Sina­na Antu­na, Mah­mu­da Sa’i­da oraz auto­ra tego tek­stu, Sala­ma Ibra­hi­ma.

Więk­szość tych utwo­rów poru­sza tema­ty­kę irac­ką z per­spek­ty­wy powie­ści auto­bio­gra­ficz­nej auto­rów, któ­rzy mie­li za sobą doświad­cze­nie wię­zie­nia i wal­ki w woj­nie jako żoł­nie­rze czy rewo­lu­cjo­ni­ści, lub poprzez odwo­ły­wa­nie się do naj­now­szej histo­rii Ira­ku w celu uka­za­nia przy­czyn pro­wa­dzą­cych do znisz­czeń i upad­ku Ira­ku. Były one żywym zapi­sem lite­rac­kim naj­śwież­szej histo­rii Ira­ku, przed­sta­wia­ją­cym to, cze­go uni­ka­ją książ­ki histo­rycz­ne, zain­te­re­so­wa­ne reje­stro­wa­niem głów­nych wyda­rzeń i ich kon­se­kwen­cji, a tak­że wspo­mnie­nia poli­ty­ków, któ­re upięk­sza­ją to, co się wyda­rza, a pomi­ja­ją cier­pie­nia ludzi.

- Nowa tema­ty­ka powie­ści irac­kich, któ­re po raz pierw­szy poświę­co­ne były doświad­cze­niom żoł­nie­rzy irac­kich i ich cięż­kim przej­ściom pod­czas służ­by w orga­ni­za­cjach woj­sko­wych w cza­sie woj­ny i poko­ju. Tema­ty­ka ta sta­no­wi­ła tabu w pań­stwach arab­skich i była pre­zen­to­wa­na tyl­ko w kate­go­riach obro­ny ojczy­zny, jak np. w przy­pad­ku utwo­rów napi­sa­nych pod dyk­ta­tu­rą w Ira­ku lub w następ­stwie woj­ny 1967 roku, podej­mu­ją­cych tema­ty­kę cier­pień żoł­nie­rzy arab­skich w związ­ku z prze­gra­niem woj­ny z Izra­elem, pod­czas gdy utwo­ry irac­kie ujaw­nia­ją nie­ludz­ką stro­nę orga­ni­za­cji woj­sko­wych, któ­re dopro­wa­dzi­ły Irak do ruiny.

- Wie­le tek­stów oma­wia nie­szczę­śli­wy los emi­gran­tów oraz alie­na­cję po roz­pro­sze­niu się ponad pię­ciu milio­nów Ira­kij­czy­ków po róż­nych zakąt­kach świa­ta i ich zamiesz­ka­niu w kul­tu­ro­wo wro­gim im oto­cze­niu, co dopro­wa­dzi­ło nie­odzow­nie do desta­bi­li­za­cji i zabu­rze­nia war­to­ści i tra­dy­cji, któ­re wynie­śli z wła­sne­go śro­do­wi­ska kul­tu­ro­we­go i cier­pie­nia całe­go poko­le­nia uro­dzo­ne­go i dora­sta­ją­ce­go na uchodźc­twie, obcią­żo­ne­go róż­ny­mi tro­ska­mi.

Opu­bli­ko­wa­no wie­le powie­ści, któ­rych pod­sta­wo­wą tema­ty­kę sta­no­wi dyle­mat pozo­sta­wa­nia na wygna­niu oraz jego spo­łecz­ne i psy­cho­lo­gicz­ne kon­se­kwen­cje. Naj­wy­bit­niej­sze z nich to: Inda­ma tastaj­kaz ar-ra’i­ha (Gdy wsta­je zapach, 2006) Diny Talib, Akmar ira­kij­ja saw­da’ fi-as-Swid (Czar­ne irac­kie księ­ży­ce w Szwe­cji, 2003) Ale­go Abd al-Ala, Maw­tin al-asrar (Dom tajem­nic, 1999) Sza­ki­ra al-Anba­ri­’e­go, Al-Mah­bu­bat (Uko­cha­ne, 2007) Alij­ji Mam­duh, Taht sama Kuban­ha­ga (Pod nie­bem Kopen­ha­gi, 2010) Haw­ry an-Nada­wi, Zana­ka Bin Bara­ka (Ulicz­ka Bin Bara­ka, 1997) Mah­mu­da Sa’i­da.

- Wol­ność, któ­rą cie­szy się irac­ki autor, zde­rze­nie z cywi­li­za­cją zachod­nią, pozna­wa­nie jej wzor­ców kul­tu­ro­wych oraz języ­ka mają swo­je odzwier­cie­dle­nie w języ­ku, kom­po­zy­cji powie­ści, a tak­że sty­lu, któ­ry stał się jasny, a nie zagma­twa­ny i pozba­wio­ny sen­su, róż­no­rod­ny pod wzglę­dem metod kom­po­zy­cyj­nych i arty­stycz­nych, o zróż­ni­co­wa­nej struk­tu­rze, począw­szy od tra­dy­cyj­nej, aż po for­my eks­pe­ry­men­tal­ne.

- Utwo­ry powie­ścio­we powsta­łe na uchodźc­twie wyróż­nia­ją się nie tyl­ko prze­kra­cza­niem poli­tycz­nych tabu, ale tak­że pod­wa­ża­ją tabu oby­cza­jo­we, doty­czą­ce tra­dy­cji i war­to­ści irac­kich o nad­mier­nie suro­wych for­mach. W ten spo­sób powsta­ją utwo­ry śmia­łe, uka­zu­ją­ce dwo­istą natu­rę oso­bo­wo­ści irac­kiej, roz­dar­tą pomię­dzy pozor­nym, gwał­tow­nym i sil­nym trzy­ma­niem się war­to­ści a przy­zwa­la­ją­cym na występ­ki wnę­trzem, jak jest to przed­sta­wio­ne w utwo­rach: Zil (Żebro, 2007) i Usghi ila rama­di (Wsłu­chu­ję się w moje pro­chy) Hami­da al-Aka­bi, Ghu­la­ma (Mło­da dziew­czy­na, 2000), Taszah­hi (Pra­gnie­nie, 2007) Alij­ji Mam­duh, Akmar ira­kij­ja saw­da’ fi-as-swid (Czar­ne irac­kie księ­ży­ce w Szwe­cji) Ale­go Abd al-Ala, Inda­ma tastaj­kaz ar-ra’i­ha (Gdy wsta­je zapach) Diny Talib oraz Al-Irsi (Spi­chlerz, 2008) i Al-Hajat lah­za (Życie jest chwi­lą, 2010) Sala­ma Ibra­hi­ma.

Opo­wia­da­nie

Roz­wój opo­wia­da­nia w Ira­ku datu­je się w przy­bli­że­niu od momen­tu utwo­rze­nia pań­stwa irac­kie­go, któ­re w obec­nych gra­ni­cach powsta­ło po I woj­nie świa­to­wej. Jego głów­nym repre­zen­tan­tem jest Mah­mud Ahmad as-Saj­jid, któ­re­mu przy­pi­su­je się ukształ­to­wa­nie opo­wia­da­nia w jego współ­cze­snej for­mie. Jego wysił­ki kon­ty­nu­owa­ło poko­le­nie mię­dzy­wo­jen­ne, któ­re pró­bo­wa­ło dopa­so­wać tę for­mę do ówcze­snych cza­sów i doświad­cze­nia.

Cięż­ka faza począt­ków roz­wo­ju opo­wia­da­nia w latach 20. zaowo­co­wa­ła w latach 50. ukształ­to­wa­niem doj­rza­łej for­my w utwo­rach Abd al-Mali­ka Nuri i Fu’a­da at-Takar­li. To arty­stycz­ne apo­geum, w któ­rym uda­ło się uchwy­cić w struk­tu­rze nar­ra­cji odcie­nie wiecz­no­ści, musia­ło mieć wpływ na for­mę opo­wia­da­nia i zapo­cząt­ko­wać jego nową fazę.

Jed­nak­że sil­ne upo­li­tycz­nie­nie spo­łe­czeń­stwa irac­kie­go w następ­stwie doj­ścia do wła­dzy woj­ska 14 lip­ca 1958 r., kie­dy to slo­ga­ny poli­tycz­ne zdo­mi­no­wa­ły życie i język Ira­kij­czy­ków, oraz kolej­no krwa­wa rywa­li­za­cja wśród przy­wód­ców woj­sko­wych, odbi­ły się nega­tyw­nie na utwo­rach lite­rac­kich. Moż­na śmia­ło powie­dzieć, że ta absur­dal­na wal­ka rzu­ci­ła się cie­niem na struk­tu­rę nar­ra­cji, gdyż Ira­kij­czy­cy poświę­ca­li się w tym cza­sie głów­nie wal­ce o byt. Trwa­ło to nie­zbyt dłu­go – sytu­ację odmie­ni­ło poko­le­nie lat 60., któ­re dora­sta­ło w momen­cie roz­pro­sze­nia się snów i bla­sku, pomię­dzy rze­czy­wi­sto­ścią morza krwi, któ­re zala­ło wal­czą­ce siły i marze­niem o rewo­lu­cji, któ­ra dopro­wa­dzi­ła­by do upra­gnio­nej rów­no­ści. W tym okre­sie względ­nej sła­bo­ści wła­dzy w Ira­ku, w latach 1964–1970 wyło­ni­ło się poko­le­nie zbun­to­wa­ne i inspi­ru­ją­ce się egzy­sten­cjal­ną filo­zo­fią Sar­tre­’a i Camu­s’a, a tak­że myślą Che Gueva­ry. Krót­ko mówiąc, irac­ka nar­ra­cja w tym okre­sie pogłę­bi­ła swój namysł nad spra­wa­mi czło­wie­ka i skoń­czy­ła z kala­niem jej ide­olo­gią i poli­ty­ką, któ­re nazna­czy­ły struk­tu­rę spo­łe­czeń­stwa irac­kie­go kla­no­wo­ścią.

Wkrót­ce jed­nak, w okre­sie lat 70., swo­je siły zespo­li­ły dwaj sprzy­mie­rzeń­cy: ide­olo­gia baasi­stow­ska i komu­ni­stycz­na, a ich reto­ry­ka zdo­mi­no­wa­ła obsza­ry myśli i rze­czy­wi­sto­ści. Rezul­ta­tem była ponow­na wal­ka, nie­róż­nią­ca się od tej z lat 50. i począt­ku 60. – zdła­wie­nie innych opi­nii i przy­mu­so­we upo­li­tycz­nie­nie. W wyni­ku tego nade­szły woj­ny sta­no­wią­ce punkt zwrot­ny w życiu spo­łe­czeń­stwa irac­kie­go i irac­kiej nar­ra­cji, a wraz z nimi znisz­cze­nia, pogłę­bia­ją­cy się ter­ro­ryzm i wiel­ka emi­gra­cja pisa­rzy i inte­lek­tu­ali­stów.

Nowe warun­ki były cięż­ką pró­bą dla opo­wia­da­nia irac­kie­go, gdyż wła­dza wspie­ra­ła two­rze­nie lite­ra­tu­ry pro­pa­gan­do­wej – wychwa­la­ją­cej woj­nę i wal­kę. Poja­wi­ło się wie­le mło­dych pisa­rzy, śred­nio­uta­len­to­wa­nych, któ­rzy zale­wa­li kraj szma­tła­wy­mi ele­gia­mi o woj­nie, wal­ce, ofi­ce­rach i dowód­cach, mają­cych na celu legi­ty­mi­za­cję darem­nej śmier­ci, do któ­rej pod przy­mu­sem przy­wo­dził Ira­kij­czy­ków ten „ognio­wy kurs”. Ten oto bru­tal­ny trend pre­zen­tu­ją wspo­mnia­ne utwo­ry kla­sy­fi­ko­wa­ne jako „Kadi­sij­ja Sad­da­ma”, któ­re otu­ma­ni­ły wie­lu miesz­ka­ją­cych w kra­ju twór­ców poko­le­nia lat 60.

Od poło­wy lat 80. pod wpły­wem warun­ków wojen­nych wyło­nił się jed­nak kolej­ny nurt w roz­wo­ju opo­wia­da­nia irac­kie­go. Nurt odle­gły od opie­wa­ją­cych zło/wojnę ele­gii wojen­nych oraz odwra­ca­ją­cy się od bolą­czek Ira­kij­czy­ków. Stan roz­dar­cia pod wypły­wem dłu­giej i nie­koń­czą­cej się woj­ny umoż­li­wił pisa­rzom wnik­nię­cie we wła­sne pro­ble­my i porzu­ce­nie sytu­acji zgnę­bie­nia, na rzecz moty­wów daw­nych legend Mezo­po­ta­mii i innych wymar­łych kul­tur, któ­re się tam roz­wi­ja­ły, i któ­re róż­ni­ły się od współ­cze­śnie żyją­cych Ira­kij­czy­ków, będą­cych w swo­jej for­ma­cji kul­tu­ro­wej bliż­si ist­nie­ją­cym cywi­li­za­cjom isla­mu i chrze­ści­jań­stwa. Sym­bo­li­ka i zna­cze­nie tych tek­stów odno­si­ły się do nich samych lub do źró­deł sta­ro­żyt­nych i zabyt­ków, co dopro­wa­dzi­ło do stwo­rze­nia inno­wa­cyj­nej struk­tu­ry nar­ra­cyj­nej, jak np. w zbio­rze opo­wia­dań Mah­mu­da al-Dżin­da­ri Masa­tib al-Ali­ha (Tara­sy Bogów, 1999), Muham­ma­da Chu­daj­ji­ra, u któ­re­go tekst jest „archi­tek­tu­rą języ­ka” rzeź­bio­ną z inkru­sto­wa­nych zagad­ka­mi i tajem­ni­ca­mi miejsc prze­szło­ści, Dża­li­la al-Kaj­si czy nie­któ­rych „sufic­kich” opo­wia­dań Lati­fy ad-Dulaj­mi. Kie­ru­nek ten wzbo­ga­cił for­mę opo­wia­da­nia irac­kie­go, z jed­nej stro­ny nadał mu nową struk­tu­rę i styl pro­wa­dze­nia nar­ra­cji, a z dru­giej odda­lił od tema­ty­ki woj­ny, któ­ra wzmo­gła zapo­trze­bo­wa­nie na wytwo­ry wyobraź­ni rów­no­wa­żą­ce okru­cień­stwo i czy­nią­ce życie łatwiej­szym do znie­sie­nia.

W odróż­nie­niu od tego, w poło­wie lat 80. na emi­gra­cji roz­wi­ja­ło opo­wia­da­nie, któ­re odno­si­ło się wyraź­nie do wyda­rzeń mają­cych miej­sce w Ira­ku i szyb­ko ukon­sty­tu­owa­ło się jako jego nowa for­ma. Twór­ca­mi byli pisa­rze, któ­rych talent i wizja arty­stycz­na roz­kwi­tły w atmos­fe­rze wol­no­ści zdo­by­tej na dro­dze wygna­nia z powo­dów ide­olo­gicz­nych czy poli­tycz­nych, róż­nią­ce­go się od uchodźc­twa (za wyjąt­kiem doświad­cze­nia pale­styń­skie­go, któ­re to z kolei róż­ni­ło się od isto­ty irac­kie­go wygna­nia). Spra­wi­ło to, że opo­wia­da­nie irac­kie two­rzo­ne na wygna­niu wyróż­nia się na tle pozo­sta­łych form nar­ra­cyj­nych współ­cze­snej lite­ra­tu­ry arab­skiej, libań­sko-syryj­skiej lite­ra­tu­ry mah­dżar (w począt­kach XX w. emi­gra­cja syryj­sko-libań­ska stwo­rzy­ła sław­ną i pręż­nie dzia­ła­ją­cą na polu lite­ra­tu­ry gru­pę Ar-Rabi­ta al-Kala­mij­ja, na cze­le ze zna­nym twór­cą libań­skim Dżu­bra­nem Cha­li­lem Dżu­bra­nem) czy pale­styń­skiej lite­ra­tu­ry al-muka­wa­ma (pale­styń­ska lite­ra­tu­ra zaan­ga­żo­wa­na). Twór­ca na wygna­niu od momen­tu gdy opu­ścił ojczy­znę, marzy o szyb­kim powro­cie, marzy o ludziach i miej­scach, dzię­ki cze­mu tek­sty te nie są wyzu­te z „irac­ko­ści”, za to napi­sa­ne w oko­licz­no­ściach wol­ne­go wyra­ża­nia myśli, bez cen­zu­ry, poka­zu­ją wyraź­nie cięż­kie życie Ira­kij­czy­ków pod dyk­ta­tu­rą, woj­nę, okru­cień­stwo, ich strach, wynisz­cze­nie, sny, defor­ma­cje i absur­dal­ną śmierć. Przy­kła­dem są utwo­ry Dża­na­na Dża­si­ma Hala­wi, Kari­ma Abda, Sza­ki­ra al-Anba­ri, Sala­ma Abu­da a tak­że Sala­ma Ibra­hi­ma.

Za każ­dym razem, gdy tekst podej­mu­je tema­ty­kę uchodźc­twa i jego zna­cze­nia, sta­je się bar­dzo inten­syw­ny, prze­peł­nio­ny tro­ską wyni­ka­ją­cą z zafra­so­wa­nia tym, jak dłu­go potrwa to wygna­nie. Ponad­to wie­le z tych tek­stów poświę­co­ne jest rekon­struk­cji miejsc z dzie­ciń­stwa i tema­ty­ce jego doty­czą­cej, a ich wymo­wa zwią­za­na jest ze stop­niem nie­pew­no­ści doświad­cze­nia uchodźc­twa, jak np. u Dżab­ba­ra Jasi­na czy Sala­my Sala­ha.

Od począt­ku lat 90. zaczął kształ­to­wać się nowy nurt opo­wia­da­nia irac­kie­go. Było to poko­le­nie mło­dych pisa­rzy, któ­rzy dopie­ro co uszli przed okrop­no­ścia­mi woj­ny, oblę­że­nia, gło­du i uci­sku, szu­ka­ją­cy schro­nie­nia w obo­zach dla uchodź­ców w sąsia­du­ją­cych kra­jach: Ira­nie i Ara­bii Sau­dyj­skiej lub prze­miesz­cza­ją­cy się pomię­dzy Amma­nem, Damasz­kiem i kra­ja­mi udzie­la­ją­cy­mi azy­lu w róż­nych czę­ściach świa­ta. Z kolei poja­wi­li się pisa­rze pozo­sta­li wewnątrz ojczy­zny, cier­pią­cy i piszą­cy po cichu w spo­sób inno­wa­cyj­ny. Z tej cięż­kiej pra­cy pro­za­ików, pło­mien­nej i skrzą­cej się kul­tu­ro­wą, spo­łecz­ną i poli­tycz­ną rze­czy­wi­sto­ścią Ira­ku, wyło­ni­ły się nazwi­ska ambit­nych auto­rów, któ­rzy roz­po­czę­li opra­co­wy­wa­nie teo­rii nowe­go tek­stu. Naj­wy­bit­niej­szym przy­kła­dem jest „Gru­pa z Basry” (Dża­ma­’at al-Basra), któ­ra wyda­ła mani­fest pod dłu­gim tytu­łem: Eks­pe­ry­men­ta­rium Gru­py z Basry z koń­ca XX w. (Much­ta­bar Dża­ma­’at al-Basra awa­chir al-karn al-iszrin), a tytuł przed­mio­tu brzmiał: For­my bar­dzo krót­kie­go opo­wia­da­nia – ilu­mi­na­cje podró­ży – idee fix doświad­cze­nia (Ansak al-kis­sa al-kasi­ra dżid­dan ‑ida­’at ar-rih­la – hawa­dżis at-tadżri­ba), i któ­re pod­pi­sa­li: Kas­si al-Cha­fa­dżi, Kazim al-Hal­lak, Nad­żah al-Dżu­baj­li, Karim Abbas Zamil, Muham­mad Abd al-Hasan.

Moim zda­niem, tek­sty te są nowa­tor­skie pod wzglę­dem tema­ty­ki i cał­kiem róż­nią się od tego, o czym opo­wia­da­ło poko­le­nie lat 60. w Ira­ku i na emi­gra­cji, i o czym nie umia­ło opo­wie­dzieć arty­stycz­nie doj­rza­łe poko­le­nie kształ­tu­ją­ce się na emi­gra­cji. W więk­szo­ści z nich dostrze­gam jed­nak zaco­fa­nie pod wzglę­dem świa­do­mo­ści nar­ra­cji w porów­na­niu z doko­na­nia­mi poprzed­nich poko­leń. Tek­sty, któ­re wpa­dły mi w ręce usi­łu­ją wypo­wie­dzieć wszyst­ko na raz, każ­dy dyle­mat, każ­dą filo­zo­ficz­ną roz­ter­kę, każ­dy szcze­gół doświad­cze­nia, co unie­moż­li­wia z zasa­dy krót­kie opo­wia­da­nie jako for­ma arty­stycz­na o ogra­ni­czo­nej pojem­no­ści, i co roz­bi­ja jej struk­tu­rę i język. Taka wła­śnie tech­ni­ka domi­no­wa­ła w latach 90. ubie­głe­go wie­ku.

Poko­le­nie to wyma­ga nie­za­leż­nych stu­diów kry­tycz­nych, któ­re prze­śle­dzi­ły­by jego wysił­ki i osią­gnię­cia na tle histo­rii roz­wo­ju opo­wia­da­nia w Ira­ku.

Jed­nak­że skło­ni­ło mnie ono do roz­wa­żań – czy nowe poko­le­nie mło­dych auto­rów wykształ­ci w momen­cie doj­rza­ło­ści arty­stycz­nej, któ­rą z pew­no­ścią osią­gnie, god­ną sie­bie nową tech­ni­kę nar­ra­cyj­ną, odpo­wied­nią do prze­ka­za­nia wyjąt­ko­wo­ści doświad­cze­nia, któ­re wyróż­nia je na tle arab­skie­go i obce­go oto­cze­nia?

Byłem pewien, że wyło­ni się gru­pa tek­stów, któ­ra zre­ali­zu­je to, cze­go nie uda­ło się osią­gnąć opo­wia­da­niu irac­kie­mu. I gorącz­ko­wo na to cze­ka­łem. Moje nadzie­je speł­ni­ły się, gdy prze­czy­ta­łem zbiór opo­wia­dań Na’i­ma Sza­ri­fa An al-alam al-sufli (O kra­inie cie­ni, 2003), Lu’a­ja Ham­zy Abba­sa Ala dara­dża fi al-lajl (Na rowe­rze w nocy, 1997), Dża­la­la Na’i­ma Baj­na­ma jah­dus fi Bagh­dad al-an (Tym­cza­sem w Bag­da­dzie, 2007) oraz Hasa­na Bla­si­ma Madż­nun Sahat al-Hurij­ja (Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści, 2012).

Tłu­ma­czy­ła Agniesz­ka Pio­trow­ska

Powiązania

Kuszące węże zła bez owoców „drzewa wiadomości”, czyli kulturalne szaleństwo.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma, któ­ra uka­za­ła się 28 maja 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Szaleniec z Placu Wolności

recenzje / ESEJE Anka Czytankowa

Recen­zja z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Głos w obronie ojczyzny utraconej

recenzje / ESEJE Monika Długa

Recen­zja Moni­ki Dłu­giej z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Literackie Bękarty wojny

recenzje / ESEJE Justyna Chmielewska

Recen­zja Justy­ny Chmie­lew­skiej z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Recenzja: Szaleniec z Placu Wolności

recenzje / ESEJE Jarosław Czechowicz

Recen­zja Jaro­sła­wa Cze­cho­wi­cza z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Arabskie sklepy cynamonowe

recenzje / ESEJE Marta Minakowska

Recen­zja Mar­ty Mina­kow­skiej z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Literatura źle obecna. Fragment posłowia do książki Szaleniec z Placu Wolności

recenzje / KOMENTARZE Agnieszka Piotrowska

Frag­ment posło­wia Agniesz­ki Pio­trow­skiej do książ­ki Sza­le­niec z Pla­cy Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej

Autor opowiadań: Hasan Blasim

recenzje / IMPRESJE Adnan Al-Mubarak

Esej Adna­na Al-Muba­ra­ka towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma.

Więcej