recenzje / ESEJE

O znikomości wspólnych mianowników

Jakub Winiarski

Recenzja Jakuba Winiarskiego z książki Bez stempla Piotra Kępińskiego.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Kra­ta mowy jest udrę­ką, a jed­no­cze­śnie jest wyba­wie­niem.
Piotr Kępiń­ski

1

Wyda­na w serii prac kry­tycz­nych i ese­istycz­nych Biu­ra Lite­rac­kie­go książ­ka Bez stem­pla Pio­tra Kępiń­skie­go, poety i aktu­al­nie tak­że sze­fa dzia­łu kul­tu­ry w „Dzien­ni­ku”, to żar­li­wa obro­na rudy­men­tar­nych war­to­ści lite­ra­tu­ry. A przede wszyst­kim – bo to wyłącz­nie zbiór „opo­wie­ści o wier­szach” – poezji, postrze­ga­nej jako ta ze sztuk pięk­nych, któ­rej naj­mniej gro­zi upu­blicz­nie­nie. W arty­ku­le „Poezja jest. Paul Celan i inni dzi­siaj – tra­dy­cja pierw­sza” Piotr Kępiń­ski pisze o tym w ten spo­sób: „Ale pięk­no? Nazwij pięk­no. Cie­ka­we, czy jaka­kol­wiek eks­pli­ka­cja będzie dzi­siaj komu­kol­wiek bli­ska. Wyda­je się, że współ­cze­sna poezja jako jedy­na sztu­ka pró­bu­je zbli­żyć się do nowej defi­ni­cji pięk­na. I wyda­je się, że wie­le tro­pów czer­pie z poezji Pau­la Cela­na. A poza tym nie wul­ga­ry­zu­je, nie znie­chę­ca, nie poli­ty­ku­je (nie­kie­dy), nie jest agre­syw­na (cza­sa­mi), nie chce się upu­blicz­nić (sam nie wie­rzę w to, co piszę). To jedy­na sztu­ka, któ­ra jest abso­lut­nie wol­na. Poezja w prze­strze­ni publicz­nej nie ist­nie­je. W zasa­dzie nikt nie zama­wia wier­szy na okre­ślo­ny temat. Nikt ich nie reda­gu­je. Nikt nie narzu­ca tre­ści”. Do tej wia­ry, do tego moc­ne­go prze­ko­na­nia, że poezja w prze­strze­ni publicz­nej nie ist­nie­je, dokła­da kry­tyk swój, moż­na powie­dzieć, „pro­gram”, wyja­śnia­ją­cy tytuł książ­ki, któ­ry gło­szo­ny jest w takich oto, emo­cjo­nal­nie arty­ku­ło­wa­nych sło­wach: „Czas zatem skoń­czyć z mno­że­niem kry­tycz­no­li­te­rac­kich stem­pli. Bo to wszyst­ko dzia­ła­nia na siłę. Kre­owa­nie przez kry­ty­ków poetów rewo­lu­cjo­ni­stów nicze­go dobre­go nie przy­nie­sie. Gru­po­wa­nie twór­ców i przy­pi­sy­wa­nie im inten­cji też speł­znie na niczym. Oni są zawsze osob­no. Razem wier­szy nie piszą. A to, że je czy­ta­ją na wspól­nych impre­zach we Wro­cła­wiu, Kra­ko­wie czy Pozna­niu, nie zna­czy jesz­cze, iż słu­cha­ją samych sie­bie. Zobacz­my w poezji tyl­ko poezję. Może wte­dy wybrnie­my ze śle­pe­go pol­skie­go zauł­ka i prze­ko­na­my się, że moż­li­we są inne roz­wią­za­nia. Świę­cie wie­rzę w to, że naj­młod­si auto­rzy poka­żą jesz­cze kry­ty­kom język i zdo­bę­dą się na praw­dzi­wą nie­pod­le­głość. Na poje­dyn­czość”. Sam Piotr Kępiń­ski jest przy­kła­dem takie­go poety osob­ne­go, sam jest też przy­kła­dem czy­tel­ni­ka wraż­li­we­go na roz­ma­itość odmian poetyk, może więc z prze­ko­na­niem i osten­ta­cją kogoś, kto zna war­tość swo­jej racji, twier­dzić rów­nież: „Jak­że czę­sto i gło­śno kry­ty­cy narze­ka­ją, że mło­dzi poeci piszą o niczym. Powia­dam: Myli się ta hała­stra i nie czy­ta. Gdy­by czy­ta­ła, wie­dzia­ła­by, że mło­dzi dzi­siaj piszą o tym samym, o czym pisa­li dzi­siej­si sta­rzy, kie­dy byli mło­dzi”. O kry­ty­kach wypo­wia­da się autor Sło­nej mgły – i zno­wu nie­zbyt pochleb­nie – tak­że w szki­cu „Anty­fa­bry­ka. Witold Gom­bro­wicz nama­wia do auto­szy­der­stwa, auto­iro­nii, auto­po­gar­dy – tra­dy­cja dru­ga”, w któ­rym wca­le, jak myślę, nie bez potrze­by przy­po­mi­na rady Gom­bro­wi­cza dla poetów, by zaraz potem prze­strze­gać, iż Bogiem może się stać w koń­cu brak Boga i poja­wić się mogą nie­bez­pie­czeń­stwa, któ­rych nawet Gom­bro­wicz nie prze­wi­dział. W tym samym szki­cu moż­na prze­czy­tać i taką kon­sta­ta­cję: „Bra­ko­wa­ło i bra­ku­je wypo­wie­dzi, któ­re pięt­no­wa­ły­by grze­chy kry­ty­ków. Nie­do­sta­tecz­nie odważ­nych, by mówić praw­dy nie­wy­god­ne”. Kry­ty­ków – doda­je za wypo­wie­dzią Mał­go­rza­ty Dzie­wul­skiej z „Res Publi­ki” – pamię­ta­ją­cych, że naj­praw­do­po­dob­niej wszy­scy jeste­śmy dosyć kunk­ta­tor­scy, uwi­kła­ni, nie wie­my, cze­go się trzy­mać. Cze­mu tak jest? Kępiń­ski pisze krót­ko: „Poezja wyzwo­li­ła się z oko­wów prze­szło­ści. Kry­ty­ka tkwi w ukła­dach i XIX wie­ku”.

2

Poza war­stwą pro­pa­gan­do­wą (pro­pa­gan­da, jaką upra­wia Kępiń­ski, ponie­waż doty­czy tego, co nie­prze­li­czal­ne na żad­ne pie­nią­dze, jest pro­pa­gan­dą naj­szla­chet­niej­szej odmia­ny) są w Bez stem­pla, bo to w koń­cu o nie cho­dzi – „opo­wie­ści o wier­szach”. I napraw­dę są to opo­wie­ści, sko­ro w każ­dej ukry­ty jest zalą­żek fabu­ły, każ­da odwo­łu­je się do jakie­goś frag­men­tu bio­gra­fii Kępiń­skie­go lub też sta­no­wi histo­rię zmy­ślo­ną, wyobra­żo­ną na potrze­bę opo­wie­dze­nia o tym jed­nym kon­kret­nym wier­szu, książ­ce, albo poecie. W szki­cu „Mar­cin Świe­tlic­ki odpy­cha wąt­pią­cych. O wier­szu ‘Bia­łe prze­pa­ście’ ”, nawią­zu­jąc i do Wyma­zy­wa­nia Tho­ma­sa Bern­har­da i do fil­mu Mię­dzy sło­wa­mi Sofii Cop­po­li kreu­je Kępiń­ski prze­strzeń świa­ta u schył­ku wie­ku i na począt­ku wie­ku przy­szłe­go. W tej prze­strze­ni – jak pisze, nawią­zu­jąc do wier­sza Świe­tlic­kie­go: „Cia­ło jest peł­ne spa­da­nia, mowa wzno­si się ponad cia­ło”. W szki­cu o wier­szu „Taki to mistrz” Tade­usza Róże­wi­cza dla uka­za­nia kon­tek­stu doko­nu­je Kępiń­ski opi­su naj­le­piej zna­nej mu oko­li­cy, kawał­ka mia­sta, w któ­rym „cha­os, brud i kurz. Nic na swo­im miej­scu. Mło­dzi ludzie źli i syci. Sta­re kobie­ty na eme­ry­tu­rach złe, a na doda­tek głod­ne. Sta­rzy męż­czyź­ni mają w nosie cały świat”. Żeby powie­dzieć kil­ka zdań o poezji Jac­ka Bie­re­zi­na prze­no­si się Kępiń­ski – zabie­ra­jąc ze sobą w małą podróż czy­tel­ni­ka – do Kuź­ni Bia­ło­stoc­kiej. I zanim przej­dzie do tek­stów poety, poka­zu­je taki obra­zek: „Przed sta­cją kole­jo­wą mały bazar i drew­nia­na knaj­pa. Piwo dwa zło­te pięć­dzie­siąt gro­szy. Parów­ki, kanap­ki, lody. Do mikro­bu­sów wsia­da­ją Bia­ło­ru­si­ni z prze­my­co­nym towa­rem. Koł­dry, papie­ro­sy, wód­ka. – Kupi pan wód­kę za 10 zło­tych? – pyta mnie trzy razy kobie­ta w podar­tym płasz­czu. – A może sło­dy­cze?”. W ese­ju o poezji Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go tytu­łem wstę­pu przy­wo­ła­na jest – wia­do­mo, że sym­bo­licz­na w kon­tek­ście poezji auto­ra Dzie­jów rodzin pol­skich – histo­ria o amster­dam­skim kata­ry­nia­rzu, gro­ma­dzą­cym wokół swo­je­go instru­men­tu tłum ludzi, zasłu­cha­nych, zahip­no­ty­zo­wa­nych melo­dią wydo­by­wa­ją­cą się z kata­ryn­ki. Jest rów­nież – przy oka­zji szki­cu „Zawsze cha­os. Taki jest Mar­cin Sen­dec­ki” – w czę­ści zabaw­na, w czę­ści dają­ca do myśle­nia histo­ria pomy­le­nia pocią­gów, spu­en­to­wa­na przez Kępiń­skie­go aka­pi­tem iście Gom­bro­wi­czow­skim: „Wte­dy zoba­czy­łem pociąg wła­ści­wy. Ulga. Wcho­dzę do prze­dzia­łu. Spo­koj­nie powta­rzam czyn­no­ści, któ­re wyko­na­łem przed chwi­lą. Ale czu­ję się nie­swo­jo. Prze­cież ja już poje­cha­łem. Jakaś część mnie jest w dro­dze do inne­go celu. A teraz, choć sytu­acja jest jak naj­bar­dziej real­na, tyl­ko ja powta­rzam, zatem w jakiś spo­sób jestem nie­szcze­ry. Popeł­ni­łem błąd roz­po­zna­nia. Teraz jadę we wła­ści­wym kie­run­ku, ale z poczu­ciem stra­ty. A może trze­ba było jechać do Kra­ko­wa? Może to dobry pomysł, żeby omi­jać cele oso­bi­ste? Na pew­no”.

Taki styl pro­wa­dze­nia nar­ra­cji w „opo­wie­ściach o wier­szach” spra­wia, że tę książ­kę czy­ta się tro­chę jak swo­isty zbiór opo­wia­dań, ese­jów, albo jak lek­tu­ro­wy pamięt­nik kogoś, kto lite­ra­tu­rą auten­tycz­nie, jak to się mówi, żyje. I co naj­waż­niej­sze, ten ktoś potra­fi swo­ją pasją czy­ta­nia dzie­lić się ze wszyst­ki­mi. Nie chciał­bym być nie­spra­wie­dli­wy wobec tej książ­ki, któ­ra bar­dzo mi się miej­sca­mi podo­ba­ła, nie wiem jed­nak, czy ten ładu­nek auten­tycz­no­ści prze­ży­wa­nia wier­szy, tych małych tek­stów, zapi­sa­nych nie od mar­gi­ne­su do mar­gi­ne­su, to przy­pad­kiem nie naj­waż­niej­sza war­tość Bez stem­pla. W każ­dym razie: na pew­no bar­dzo to cen­ne.

3

Dla porząd­ku. Boha­te­ro­wie Bez stem­pla to (prócz nar­ra­to­ra „opo­wie­ści”, czy­li same­go Pio­tra Kępiń­skie­go): Tade­usz Róże­wicz, Mar­cin Świe­tlic­ki, Witold Gom­bro­wicz, Paul Celan, Jacek Bie­re­zin, Euge­niusz Tka­czy­szyn-Dyc­ki, Mar­cin Sen­dec­ki, Andrzej Sosnow­ski, Tade­usz Pió­ro, Boh­dan Zadu­ra, Bar­tosz Muszyń­ski, Tomasz Różyc­ki, Mariusz Grze­bal­ski, Jacek Pod­sia­dło, Bar­tło­miej Maj­zel, Krzysz­tof Siw­czyk, Edward Pase­wicz, Char­les Rezni­koff, Piotr Som­mer, Tomasz Sta­wi­szyń­ski, Reiner Kun­ze. Moż­na nad nie­któ­ry­mi nazwi­ska­mi z tej listy zasta­na­wiać się, moż­na się dzi­wić, dla­cze­go i jak tu tra­fi­li, nale­ży jed­nak­że pamię­tać: to jest bar­dzo subiek­tyw­ny wybór i jego autor ostrze­gał już na począt­ku: „Nie znaj­dzie­cie tutaj przy­pi­sów ani uni­wer­sy­tec­kich tre­ści. To rzecz o moich auto­rach i moich lite­rac­kich fascy­na­cjach. To „opo­wieść o zni­ko­mo­ści wspól­nych mia­now­ni­ków”.

 

O autorze

Jakub Winiarski

Urodzony w 1974 roku. Poeta, prozaik i krytyk literacki. Wykładał gościnnie w Studium Literacko-Artystycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od 2010 roku redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Fantastyka". Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Rzeczy, a nie idee

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go książ­ki Spóź­nio­ny śpie­wak Wil­lia­ma Car­lo­sa Wil­liam­sa w prze­kła­dzie Julii Har­twig, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w 5 stycz­nia 2009 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 10 kwiet­nia 2019 roku.

Więcej

W literaturze zawsze zostaje się w tyle

wywiady / o książce Jakub Winiarski Roman Honet

Roz­mo­wa Jaku­ba Winiar­skie­go z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki ciche psy, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 sierp­nia 2017 roku.

Więcej

Subtelność przesady, urok dekadencji

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Anty­po­dy Sła­wo­mi­ra Elsne­ra.

Więcej

Ten stary szelma, Larkin

wywiady / o książce Jacek Dehnel Jakub Winiarski

Roz­mo­wa Jaku­ba Winiar­skie­go z Jac­kiem Deh­ne­lem i Jerzym Jar­nie­wi­czem o książ­ce Zebra­ne Phi­li­pa Lar­ki­na, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Stawiając na śpiące pąki

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki remont poran­ka Reine­ra Kun­ze­go.

Więcej

Czternaście poetyk

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z anto­lo­gii poezji fran­cu­skiej Na sza­li zna­ków w wybo­rze i prze­kła­dzie Kry­sty­ny Rodow­skiej.

Więcej

Pierwiastek niewyjaśnienia. Kilka myśli przy Świecie nie scalonym

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Świat nie sca­lo­ny Kac­pra Bart­cza­ka, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 2 listo­pa­da 2009 roku.

Więcej

Co zgrzyta w języku miłości?

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Maki­jaż Jerze­go Jar­nie­wi­cza.

Więcej

Transfer wieczności w mainstream

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Jac­ka Deh­ne­la Ekran kon­tro­l­ny, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 19 paź­dzier­ni­ka 2009 roku.

Więcej

O ambicji oraz poezji zasłaniającej widoki

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Krzysz­to­fa Siw­czy­ka z książ­ki Inne tem­po Jac­ka Guto­ro­wa.

Więcej

O Oddziale otwartym

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Woj­cie­cha Brzo­ski, Mar­ka K.E. Baczew­skie­go, Mar­ty Pod­gór­nik oraz Jaku­ba Winiar­skie­go.

Więcej
O Zebranych

O Zebranych

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Toma­sza Maje­ra­na, Macie­ja Rober­ta, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Jaku­ba Winiar­skie­go, Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło, Hen­ry­ka Zbier­skie­go.

Więcej

O Cle

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Pod­cza­szy, Jac­ka Deh­ne­la, Tobia­sza Mela­now­skie­go, Paw­ła Sar­ny oraz Jaku­ba Winiar­skie­go, towa­rzy­szą­ce pre­mie­rze książ­ki Bogu­sła­wa Kier­ca Cło, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 czerw­ca 2008 roku.

Więcej

Saga Zadury, krytyka i felietonisty

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z dwu­to­mo­wej edy­cji Szki­ców, recen­zji, felie­to­nów Boh­da­na Zadu­ry, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 4 czerw­ca 2007 roku.

Więcej

Początek pięknej historii

recenzje / IMPRESJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z arku­sza Popra­wi­ny Julii Szy­cho­wiak.

Więcej

O Brzytwie okamgnienia

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Kuby Mikur­dy, Karo­la Mali­szew­skie­go, Julii Fie­dor­czuk, Jaku­ba Winar­skie­go i Dar­ka Pado.

Więcej

Na własne ryzyko

recenzje / ESEJE Piotr Bratkowski

Recen­zja Pio­tra Brat­kow­skie­go z książ­ki Bez stem­pla Pio­tra Kępiń­skie­go, któ­ra uka­za­ła się 19 sierp­nia 2008 roku na łamach New­swe­eka.

Więcej

O Bez stempla

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Kału­ży, Jac­ka Guto­ro­wa, Ada­ma Wie­de­man­na, Pio­tra Śli­wiń­skie­go, Pio­tra Boga­lec­kie­go.

Więcej

Krytyka bez krytyki?

recenzje / ESEJE Dariusz Nowacki

Recen­zja Dariu­sza Nowac­kie­go z książ­ki Bez stem­pla Pio­tra Kępiń­skie­go.

Więcej

Piotr Kępiński – krytyk z charakterem

recenzje / ESEJE Piotr Śliwiński

Recen­zja Pio­tra Śli­wiń­skie­go z książ­ki Bez stem­pla Pio­tra Kępiń­skie­go.

Więcej