recenzje / KOMENTARZE

Parę słów o wyborze

Dariusz Suska

Autorski komenatrz Dariusza Suski do książki Wykrzywiam się na ten wszechświat Władysława Broniewskiego, wydanej nakładem Biura Literackiego 3 lutego 2011 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Wła­dy­sław Bro­niew­ski był kie­dyś poetą powszech­nie zna­nym – dzi­siaj już tak nie jest, poezja w mię­dzy­cza­sie zdą­ży­ła cał­ko­wi­cie stra­cić swo­je medial­ne zna­cze­nie. Dodat­ko­wo w tym wybo­rze nie­mal nie ma wier­szy, dzię­ki któ­rym był tak bar­dzo popu­lar­ny. Nie zamie­ści­łem ich, kie­ru­jąc się oso­bi­stym gustem, ale wyda­je się, że rów­nież czas minął i je pomi­nął – to, co było wte­dy waż­ne, znik­nę­ło, wyczer­pa­ły się tam­te rewo­lu­cje, tam­te kon­tek­sty spo­łecz­ne, kry­ty­ki poli­tycz­ne i meta­po­li­tycz­ne, i kry­ty­ki tych kry­tyk – być może tyl­ko śmierć oka­za­ła się nie­wy­czer­pa­na w swo­im ist­nie­niu. To od śmier­ci, któ­ra tak moc­no go doty­ka­ła, Bro­niew­ski wziął naj­lep­sze w moim prze­ko­na­niu wier­sze.

Umarł, jak się dziś mawia, poeta mło­de­go i śred­nie­go poko­le­nia – Bro­niew­ski wojen­ny i rewo­lu­cyj­ny, uwi­kła­ny w poli­ty­kę, poezję i patrio­tyzm. Nato­miast wciąż poru­sza­ją­cy jest poeta sta­ry, poeta stra­ty, poeta oso­bi­sty.

Więk­szość z wier­szy, któ­re zna­la­zły się w tym wybo­rze, Wła­dy­sław Bro­niew­ski napi­sał po pięć­dzie­siąt­ce, w ostat­nich latach życia, po tra­ge­diach, któ­re go spo­tka­ły – śmier­ci żony Marii w 1947 roku i uko­cha­nej cór­ki Anki w 1954 roku. Są to wier­sze z okre­su, kie­dy już nie musiał (nie był w sta­nie, nie chciał) ukła­dać się ze świa­tem, mógł peł­niej­szą gębą „wykrzy­wiać się na ten wszech­świat” – tak źle urzą­dzo­ny. Te póź­ne wier­sze to są nie­mal bez wyjąt­ku wier­sze pisa­ne jak­by nie­dba­le, nie­po­rad­nie, bez tro­ski o popraw­ność języ­ko­wą, skła­dnio­wą, jaką­kol­wiek – to wier­sze rzu­co­ne jak­by mimo­cho­dem, nawet wbrew woli, jak­by wca­le nie chcia­ło się, albo nie mogło ich pisać i napi­sać. Czę­sto dener­wu­ją­ce ucho nad­mia­rem trzy­krop­ków i wykrzyk­ni­ków. Te wier­sze to, jak mi się wyda­je, naj­lep­sze wier­sze poety.

Nie ma tu zna­nych, a nie­gdyś bar­dzo zna­nych wier­szy Bro­niew­skie­go. Nie ma na przy­kład wier­sza „Bagnet na broń” z wam­pi­rycz­nym ponie­kąd wezwa­niem „trze­ba krwi”. Nie ma poema­tu „Sło­wo o Sta­li­nie”, któ­ry Bro­niew­ski napi­sał w cią­gu alko­ho­lo­wym, pod­czas trzech gru­dnio­wych dni 1949 roku, na sie­dem­dzie­sią­te uro­dzi­ny dyk­ta­to­ra – był jed­nym z kil­ku­dzie­się­ciu pol­skich poetów, któ­rzy tak wte­dy zro­bi­li. Nie ma tak­że wie­lu innych, gło­śnych nie­gdyś wier­szy. Tak­że tych anty­so­wiec­kich z lat czter­dzie­stych.

Nie ma, bo jest tu inny Bro­niew­ski. Tych, któ­rzy chcą poznać tam­te wier­sze – lub tak zwa­ne­go całe­go Bro­niew­skie­go, odsy­łam do kry­tycz­ne­go, czte­ro­to­mo­we­go, płoc­kie­go wyda­nia wier­szy zebra­nych Bro­niew­skie­go, uło­żo­ne­go i opa­trzo­ne­go komen­ta­rza­mi przez Felik­sę Licho­dzie­jew­ską, z któ­re­go m.in. korzy­sta­łem przy pra­cy nad tą książ­ką. Tak jak z wybo­ru, uło­żo­ne­go przez Wik­to­ra Woro­szyl­skie­go (uka­zał się w serii Kolek­cja Poezji Pol­skiej XX wie­ku, w PIW-ie w 1995 roku).

O autorze

Dariusz Suska

Urodzony w Złotoryi. Poeta. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Wrocławskim oraz informatykę. Za tomik "Wszyscy nasi drodzy zakopani" otrzymał nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (2002), był też nominowany do Nagrody Literackiej Nike. Książka Cała w piachu znalazła się w finale Nike.

Powiązania