recenzje / ESEJE

Pierwiastek niewyjaśnienia. Kilka myśli przy Świecie nie scalonym

Jakub Winiarski

Recenzja Jakuba Winiarskiego z książki Świat nie scalony Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 2 listopada 2009 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Świat nie sca­lo­ny, debiu­tanc­ki zbiór ese­jów Kac­pra Bart­cza­ka, jak zauwa­ża sam autor, nie jest do koń­ca o poezji, ani o filo­zo­fii, ani o teo­rii. Sytu­uje się ten zbiór nowo­cze­sno­ścią i pono­wo­cze­sno­ścią nazna­czo­nych roz­my­ślań na pogra­ni­czu – tak to jest powie­dzia­ne we „Wstę­pie” – tych pisar­skich pól i jest w głów­nej mie­rze eks­pe­ry­men­tal­ną pró­bą zary­so­wa­nia pew­nej posta­wy kry­tycz­nej, zespo­łu kry­te­riów teo­re­tycz­no-este­tycz­nych. Kac­per Bar­czak, chcąc wyraź­nie okre­ślić, jakie to „pola” ma na myśli, wymie­nia już na począt­ku tych, któ­rych czy­tał w trak­cie pra­cy nad swo­ja książ­ką: de Mana, Nie­tz­sche­go, Wil­lia­ma Jame­sa, Ash­be­ry­’e­go, Ste­ven­sa, Wil­liam­sa, Ste­in, Bia­ło­szew­skie­go, Wit­t­gen­ste­ina, Stan­leya Cavel­la, Richar­da Shu­ster­ma­na, Mar­jo­rie Per­loff, Donal­da David­so­na, Ale­xan­dra Neha­ma­sa. Nie może więc być zasko­cze­niem, że Świat nie sca­lo­ny jest przez to książ­ką, w któ­rej autor idzie, jak sam przy­zna­je, tro­pem dys­ku­sji rodzą­cych się wła­śnie mię­dzy tymi pisa­rza­mi. Idzie – trze­ba to stwier­dzić wyraź­nie – zie­mią niczy­ją. Pogra­ni­czem. Mar­gi­ne­sa­mi. Swo­ją, jak by to inny pisarz powie­dział, tro­pą

2

Pierw­szy esej to – jak infor­mu­je autor – „pró­ba zbu­do­wa­nia per­spek­ty­wy na twór­czość kry­tycz­ną Harol­da Blo­oma”. Pró­ba to w wyko­na­niu Bartcz­ka cie­ka­wa, śmia­ła, budu­ją­ca prze­strzeń pole­mi­ki mię­dzy zna­ny­mi już u nas odczy­ta­nia­mi teo­rii ame­ry­kań­skie­go kry­ty­ka (np. Aga­ty Bie­lik-Rob­son) i uka­zu­ją­ca fak­tycz­nie zrę­by tego, co dla Harol­da Blo­oma cha­rak­te­ry­stycz­ne. Znać, że Blo­om to dla Bart­cza­ka postać pre­kur­sor­ska, swo­isty wzo­rzec i punkt odnie­sie­nia, któ­re­mu spro­stać pró­bu­je ese­ista, wikła­jąc się w dys­ku­sje, jakie z Blo­omem podej­mo­wa­li inni (np. de Man, Ror­ty). Szko­da jedy­nie, że esej ten uka­zu­je się, kie­dy na ryn­ku pol­skim dostęp­na jest rap­tem jed­na książ­ka Blo­oma (Lęk przed wpły­wem), a resz­ta prac tego wpły­wo­we­go myśli­cie­la zna­na jest jedy­nie wąskiej gru­pie spe­cja­li­stów.

3

Obca jest mi – a bli­ska Bart­cza­ko­wi – fascy­na­cja poetyc­kim „kon­wo­jem”, któ­ry, jak pisze Bart­czak, „nic nie ewa­ku­uje, nic nie prze­no­si, nie ma celu”. Z satys­fak­cją zauwa­żam jed­nak, że Kac­per Bart­czak napraw­dę szu­ka dobrych argu­men­tów za tym, by takich wła­śnie auto­rów, któ­rzy „nic nie prze­no­szą, nicze­go nie ewa­ku­ują”, uznać za war­to­ścio­wych i god­nych poświę­co­ne­go im cza­su. Mogą podo­bać się sty­li­stycz­ne piru­ety, reto­rycz­ne figu­ry i tro­py, jaki­mi Bart­czak obu­do­wu­je swo­ją pry­wat­ną teo­rię poezji. Waż­ne jest przy tym, że już na począt­ku kry­tyk zazna­cza moż­li­wie naj­do­kład­niej, na jakim sta­no­wi­sku stoi i stać zamie­rza. „Poeci – pisze – nie posłu­gu­ją się teo­rią języ­ka. Oni język wyko­rzy­stu­ją, w nim dzia­ła­ją, pod­da­jąc się jed­no­cze­śnie jego dzia­ła­niu. W książ­ce zwra­cam się ku kil­ku poetom, żeby zba­dać moż­li­wo­ści takie­go obco­wa­nia z poezją, któ­re, na serio trak­tu­jąc tezę, że język i rze­czy­wi­stość to jed­no, unik­nie jed­no­cze­śnie błęd­ne­go wnio­sku, że teza ta ozna­cza utra­tę Świa­ta. Inny­mi sło­wy, pró­bu­ję pisać o poezji eks­pe­ry­men­tu­jąc z języ­kiem i otwie­ra­jąc się na jego prą­dy bez się­ga­nia do myśli o roz­zie­wie mie­dzy Świa­tem a języ­kiem”. Dopo­wia­da tę myśl Bart­czak w innym miej­scu, stwier­dza­jąc, iż zaj­mu­je go to, co wymy­śli­ła nowo­jor­ska awan­gar­da (i co dziś, dodaj­my, jest u nas bar­dzo na topie): „wyprać sztu­kę z inten­cjo­nal­no­ści i dać się nieść, ewen­tu­al­nie, choć nie koniecz­nie, nawią­zu­jąc kon­takt ze skut­ka­mi zaist­nia­łych w ten spo­sób znie­sień.” Moż­na się na takie widze­nie związ­ków poezji i Świa­ta, języ­ka i rze­czy­wi­sto­ści nie zga­dzać – war­to jed­nak poku­sić się o namysł i wejść w pole­mi­kę z intu­icja­mi i spo­strze­że­nia­mi auto­ra Świa­ta nie sca­lo­ne­go.

4

Ale nie tyl­ko teo­ria lite­ra­tu­ry i jej pogra­ni­cza inte­re­su­ją mło­de­go kry­ty­ka. W ese­ju „Poety­ka total­na Joh­na Ashbery’ego” mamy prób­kę tego, jak Kac­per Bart­czak widzi poetów (via Blo­om i na przy­kła­dzie Ash­be­ry­’e­go): „Poeta, któ­ry ma być p o e t ą, a nie tyl­ko pisu­ją­cym wier­sze mło­dzień­cem – pisze Bart­czak – nie sub­li­mu­je się cał­ko­wi­cie, jak twier­dzi Blo­om, ten naj­bar­dziej inspi­ru­ją­cy z nie­po­etów. W poecie zosta­je ciem­na, nie­ozna­czo­na sfe­ra, nie­pod­da­ją­ca się pro­stym, ener­ge­tycz­nym trans­ak­cjom, w któ­rych za cenę spo­ko­ju odda­je­my przy­mu­som życia część wital­no­ści. Prze­strzeń ta opie­ra się eko­no­mii kom­pen­sa­cji i zacho­wu­je pier­wia­stek nie­wy­ja­śnie­nia, z któ­re­go poeta czer­pie natchnie­nie.” Cen­ne i waż­ne zda­ją mi się zwłasz­cza te sło­wa o „pier­wiast­ku nie­wy­ja­śnie­nia”. Tym cen­niej­sze i tym waż­niej­sze, że są one tak­że – a przy­naj­mniej, jak myślę, powin­ny być – dekla­ra­cją poko­ry kry­ty­ka, któ­ry musi sobie zda­wać spra­wę, że to, co sta­no­wi „pier­wia­stek nie­wy­ja­śnie­nia” w natchnie­niu, będzie tak­że sta­no­wić „pier­wia­stek nie­wy­ja­śnie­nia” w inter­pre­ta­cji kry­tycz­no-lite­rac­kiej. Jak czę­sto kry­ty­ka lite­rac­ka, dążą­ca do wyja­śnie­nia wszyst­kie­go, o tym zapo­mi­na, dłu­go by pisać.

5

W ese­ju „Wier­sze, któ­re się zacho­wu­ją”, poświę­co­nym sła­bo zna­ne­mu w Pol­sce Rober­to­wi Cre­eley­owi (podob­nie jak z Blo­omem: przy­da­ła­by się obszer­niej­sza pre­zen­ta­cja tego auto­ra), pisze Bart­czak: „Ryt­micz­ne bycie wier­sza odnaj­du­je posta­wę, któ­ra jest rodza­jem moc­nej dys­cy­pli­ny, pozba­wio­nej jed­nak zło­ści. Czy moż­na żywić się gorz­ką stra­wą i znaj­do­wać w niej siłę? W każ­dym razie moż­na być w skoń­czo­nym świe­cie bez chę­ci msz­cze­nia się na nim.” Niby to tyl­ko o Cre­eleyu, a wła­ści­wie o jed­nym jego kon­kret­nym tek­ście, ale sły­chać w tych sło­wach pew­ną ogól­ni­ko­wość. I moż­na je chy­ba potrak­to­wać jak myśl mają­cą dla Bart­cza­ka zasto­so­wa­nie przy oce­nie innych tak­że dzieł poetyc­kich. Podob­nie dalej, we frag­men­cie poświę­co­nym Andrze­jo­wi Sosnow­skie­mu, gdzie pisze Bart­czak: „Jest jakiś wiersz: zbiór decy­zji for­mal­nych, pro­zo­dycz­nych, lek­sy­kal­nych, wer­sy­fi­ka­cyj­nych; kon­struk­cja, aran­ża­cja, któ­re są prze­cież roz­po­zna­nia­mi jakichś pro­ble­mów i pró­ba­mi ich roz­wią­za­nia. (…) Wiersz sobie radzi (lub nie), a zatem zacho­wu­je się jak żywy orga­nizm. A zatem jego sztucz­ny, sty­li­stycz­nie wypra­co­wa­ny język, roz­kład prze­bie­gów, tonów, akcen­tów, prze­ła­mań jest dla mnie śla­dem kon­kret­nych zacho­wań.” To tak­że, myślę, uwa­ga wywie­dzio­na z lek­tu­ry kon­kret­ne­go tek­stu, lecz naj­wy­raź­niej mają­ca szer­sze zasto­so­wa­nie.

6

Na koniec: „Wiersz nie jest filo­zo­fem; wiersz jest este­tycz­nym prze­ży­ciem pro­ble­mu, este­tycz­nym cia­łem, któ­re argu­ment odczu­wa.” Ta uwa­ga doty­czy „Dwóch scen” Joh­na Ashbery’ego, ale czy nie moż­na jej potrak­to­wać jako defi­ni­cji (kolej­nej) wier­sza, jak go rozu­mie i doświad­cza Kac­per Bart­czak? Myślę, że nawet nale­ży tak zro­bić. Czy­ta­jąc Świat nie sca­lo­ny moż­na zresz­tą nie tyl­ko zetknąć się z kil­ko­ma nie­stan­dar­do­wy­mi uję­cia­mi poezji, któ­re co naj­mniej skła­nia­ją do zasta­no­wie­nia, lecz moż­na się rów­nież prze­ko­nać, jak pra­cu­je umysł kry­ty­ka, któ­ry posłu­gu­jąc się narzę­dzia­mi wypra­co­wa­ny­mi w naj­lep­szych ośrod­kach kry­tycz­no-lite­rac­kich świa­ta, mniej zda­je się na impro­wi­za­cję, a bar­dziej sku­pia na związ­kach, jakie dostrze­ga mię­dzy tek­sta­mi i auto­ra­mi kon­kret­nej linii prze­ka­zu. War­to też spraw­dzić, jak moż­na takie linie prze­ka­zu (line­aże, jeśli ktoś woli to sło­wo) mie­szać i kom­bi­no­wać ze sobą, aby inter­pre­ta­cja wypro­wa­dzo­na zosta­ła w rejo­ny nie­oczy­wi­ste, ory­gi­nal­ne, a cza­sem też – fascy­nu­ją­ce. U Bart­cza­ka będzie to m.in. bły­sko­tli­wa pró­ba innej lek­tu­ry Pamięt­ni­ka z powsta­nia war­szaw­skie­go Miro­na Bia­ło­szew­skie­go – w zesta­wie­niu z twór­czo­ścią Ger­tru­dy Ste­in i teo­ria­mi Donal­da David­so­na. Będzie to też się­ga­ją­cy głę­bo­ko w ukry­te zależ­no­ści i para­le­le tekst o anto­lo­gii O krok od nich Pio­tra Som­me­ra. Będzie to tak­że mar­gi­ne­so­we, lecz jak­że bra­wu­ro­wo prze­pro­wa­dzo­ne roz­wa­ża­nie o tym, że „Awi­zo” Andrze­ja Sosnow­skie­go „uda­je wiersz”. Dla tych i kil­ku­na­stu co naj­mniej jesz­cze innych frag­men­tów war­to do Świa­ta nie sca­lo­ne­go zaj­rzeć. I war­to już teraz zano­to­wać sobie, że Kac­per Bart­czak to ese­ista pierw­szej pró­by. Kon­kret­ny, bły­sko­tli­wy, mają­cy swój pogląd na poezję, teo­rię lite­ra­tu­ry i filo­zo­fię. I co nie naj­mniej waż­ne: wypra­co­wu­ją­cy swój odręb­ny spo­sób myśle­nia w star­ciu z naj­moc­niej­szy­mi tek­sta­mi, naj­sil­niej­szy­mi, jakich kry­tyk lite­rac­ki oraz ese­ista współ­cze­sny może sobie wybrać, pre­kur­so­ra­mi.

O autorze

Jakub Winiarski

Urodzony w 1974 roku. Poeta, prozaik i krytyk literacki. Wykładał gościnnie w Studium Literacko-Artystycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od 2010 roku redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Fantastyka". Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Rzeczy, a nie idee

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go książ­ki Spóź­nio­ny śpie­wak Wil­lia­ma Car­lo­sa Wil­liam­sa w prze­kła­dzie Julii Har­twig, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim w 5 stycz­nia 2009 roku, a w wer­sji elek­tro­nicz­nej 10 kwiet­nia 2019 roku.

Więcej

W literaturze zawsze zostaje się w tyle

wywiady / o książce Jakub Winiarski Roman Honet

Roz­mo­wa Jaku­ba Winiar­skie­go z Roma­nem Hone­tem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki ciche psy, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 21 sierp­nia 2017 roku.

Więcej

Subtelność przesady, urok dekadencji

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Anty­po­dy Sła­wo­mi­ra Elsne­ra.

Więcej

O znikomości wspólnych mianowników

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Bez stem­pla Pio­tra Kępiń­skie­go.

Więcej

Ten stary szelma, Larkin

wywiady / o książce Jacek Dehnel Jakub Winiarski

Roz­mo­wa Jaku­ba Winiar­skie­go z Jac­kiem Deh­ne­lem i Jerzym Jar­nie­wi­czem o książ­ce Zebra­ne Phi­li­pa Lar­ki­na, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Stawiając na śpiące pąki

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki remont poran­ka Reine­ra Kun­ze­go.

Więcej

Czternaście poetyk

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z anto­lo­gii poezji fran­cu­skiej Na sza­li zna­ków w wybo­rze i prze­kła­dzie Kry­sty­ny Rodow­skiej.

Więcej

Co zgrzyta w języku miłości?

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z książ­ki Maki­jaż Jerze­go Jar­nie­wi­cza.

Więcej

Transfer wieczności w mainstream

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Jac­ka Deh­ne­la Ekran kon­tro­l­ny, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 19 paź­dzier­ni­ka 2009 roku.

Więcej

O ambicji oraz poezji zasłaniającej widoki

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Krzysz­to­fa Siw­czy­ka z książ­ki Inne tem­po Jac­ka Guto­ro­wa.

Więcej

O Oddziale otwartym

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Woj­cie­cha Brzo­ski, Mar­ka K.E. Baczew­skie­go, Mar­ty Pod­gór­nik oraz Jaku­ba Winiar­skie­go.

Więcej
O Zebranych

O Zebranych

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Toma­sza Maje­ra­na, Macie­ja Rober­ta, Justy­ny Sobo­lew­skiej, Jaku­ba Winiar­skie­go, Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło, Hen­ry­ka Zbier­skie­go.

Więcej

O Cle

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Anny Pod­cza­szy, Jac­ka Deh­ne­la, Tobia­sza Mela­now­skie­go, Paw­ła Sar­ny oraz Jaku­ba Winiar­skie­go, towa­rzy­szą­ce pre­mie­rze książ­ki Bogu­sła­wa Kier­ca Cło, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 16 czerw­ca 2008 roku.

Więcej

Saga Zadury, krytyka i felietonisty

recenzje / ESEJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z dwu­to­mo­wej edy­cji Szki­ców, recen­zji, felie­to­nów Boh­da­na Zadu­ry, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 4 czerw­ca 2007 roku.

Więcej

Początek pięknej historii

recenzje / IMPRESJE Jakub Winiarski

Recen­zja Jaku­ba Winiar­skie­go z arku­sza Popra­wi­ny Julii Szy­cho­wiak.

Więcej

O Brzytwie okamgnienia

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Kuby Mikur­dy, Karo­la Mali­szew­skie­go, Julii Fie­dor­czuk, Jaku­ba Winar­skie­go i Dar­ka Pado.

Więcej

Poezja nie jest już liryką

wywiady / o książce Jakub Skurtys Kacper Bartczak Paweł Kaczmarski

Z Kac­prem Bart­cza­kiem o książ­ce Świat nie sca­lo­ny. Este­ty­ka, poety­ka, prag­ma­tyzm roz­ma­wia­ją Paweł Kacz­mar­ski i Jakub Skur­tys.

Więcej

Przeciw scaleniu. Krytyczne tropy

recenzje / ESEJE Paweł Kaczmarski

Recen­zja Paw­ła Kacz­mar­skie­go z książ­ki Świat nie sca­lo­ny Kac­pra Bart­cza­ka.

Więcej

„I to jest jakieś otwarcie na przyszłość” – Kacpra Bartczaka wstęp do poetyki pragmatystycznej

recenzje / ESEJE Jakub Skurtys

Recen­zja Jaku­ba Skur­ty­sa z książ­ki Świat nie sca­lo­ny Kac­pra Bart­cza­ka.

Więcej

Niewymuszone znaczenia

wywiady / o pisaniu Kacper Bartczak Kuba Mikurda

Z Kac­prem Bart­cza­kiem roz­ma­wia Kuba Mikur­da.

Więcej